Skocz do zawartości

Długość kija - bardzo szeroko pojęta...


zorro

Rekomendowane odpowiedzi

Tak mnie coś natchnęło by zapytać co mo?źe kierować ludźmi bo od pewnego czasu obserwuję u bardzo wielu, zjawisko przechodzenia na coraz kr?łtsze patyki... I to szczeg?łlnie mocno jest zauwa?źalne u raczej młodszych ni?ź starszych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie coś natchnęło by zapytać co mo?źe kierować ludźmi bo od pewnego czasu obserwuję u bardzo wielu, zjawisko przechodzenia na coraz kr?łtsze patyki... I to szczeg?łlnie mocno jest zauwa?źalne u raczej młodszych ni?ź starszych...

Tego nie wiem Tomaszu. Nie wiem, co kieruje młodszymi.

Wiem co u mnie. Nostalgia jakaś czy c?łś.

A Ty nie pamiętasz jak śmigałeś Germinką 2,1m (albo czymś takim?)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie pamiętam... <_< I pamiętam te?ź jak człowiek coraz dłu?źszych u?źywał bo to i pocudować się dało z przynętą, i sięgnąć gdzieś zza krzaczor?łw, a i ryba miała się na czym pobujać...

A teraz się wszyscy zbli?źają do rozmiar?łw podlod?łwek, a ja sie zastanawiam dlaczego... :unsure: :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, ?źe sporo złego w temacie długości wyrządzili nasi wędkarscy guru, poprzez:

-lansowanie jedynie słusznej długości, (2,7m)

-propagowanie łow?łw na mikroprzynęty i linki jak włos (takie zawodnicze punktowanie czegokolwiek i za wszelką cenę)

- sięganie w skrajnych przypadkach po odległości?łwkę...

Taaak. To musiało się zaistnieć.

A przecie?ź jest wiele, bardzo wiele sytuacji gdzie kijaszek w długości 1,80m, wygodne i poręczne narzędzie czynu wystarcza w zupełności.

Śmiem twierdzić, ?źe znacznie mniej jest sytuacji gdzie trzeba łowić dłu?źej niźli kr?łcej. A... czasem wystarczy nawet ..podejść do wody tylko ;) .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ popper - W przypadku młodych chyba trudno m?łwic o sentymentach.

W dobie specjalizacji gdy ka?źdy gatunek ryby ma sw?łj kij (jeszcze z modyfikacją z łodki lub z brzegu) i powszechnego dostępu do wędek r?ł?źnej klasy, długości, akcji, o r?ł?źnych c.w. itp. głownym powodem takiej mody na kr?łtsze kije mo?źe byc po prostu wygoda i komfort łowienia (l?źejsza wędka, l?źejszy kołowrotek).

Ja jako neofita wędkarski (20 lat przerwy w wędkowaniu) powt?łrnie uczyłem się wędkarstwa na podstawie Wędkarstwa spinningowego J.Kolendowicza i gazet pod jego redakcją gdzie panowała moda na wędki długie i bardzo długie. Tak te?ź powt?łrnie zaczynałem, jednak 2.9 m wędki mam ju?ź tylko do łowienia z brzegu. Z łodki kr?łluje ze względ?łw

wygodnościowych długośc ok. 2m.

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wedlug mnie zjawisko polega na tym, ze swiat sie otworzyl, mamy coraz wiekszy wybor i szerszy horyzont a w miedzyczasie faceci lowiacy matchowka wzdregi na microbaity uwiazane do wlosa zaczynaja sie ostro kurzyc i maszeruja czworkami do muzealnego lamusa ...

w stanach tez jest nowy trend, tam przechodzi sie na coraz dluzsze kije ... wedka 7' albo nie daj boze 7'6 to juz baaaardzo dluga laga ...

kazdemu jak lubi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moda...nie moda, przyzwyczajenie....racjonalizm....

...a moim zdaniem, długość kijka to indywidualny wyb?łr ka?źdego z nas

osobiście lubię długie patyki i 2,6 to absolutne minimum, nie raz biegałem po gęstej nadrzecznej d?źungli z 3 metrowym patykiem i jakoś mi to nie przeszkadzało i wcale nie dlatego ?źe Guru z wąsem tak m?łwi, tak mi wygodnie i basta

....ka?źdemu kija wedle uznania i przyzwyczajeń

 

a trend i moda zawsze przemija....i wraca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat :D

Przyznam, ?źe na od początku lat 90' podą?źałem za modą lansowaną w czasopismach wędkarskich. Teraz myślę samodzielnie i sprawdzam... co mi pasuje, a co nie, w końcu wyb?łr wędek jest przeogromny.

Kiedyś, kiedy kompletowałem sprzęt (choć to pewnie nigdy się nie skończy :D ) to pojawiły się u mnie kije - 3,05m jako spiningowy uniwersał i 3,35m jako pałka na Odrzańskie oranie dna (w tamtych latach było to dla mnie dwa, trzy razy do roku). Wcześniej miałem czechosłowacką Sonę, ale nie wiem czy miała 2,1m czy 2,4m - nie pamiętam.

 

Teraz, kiedy mogę mieć wędki bardziej specjalistyczne na ł?łdkę zabieram kr?łciaki czyli ~2m, choć teraz podczas weekendowej maj?łwki śnieg?łwki machałem kijem 2,45m i bardzo dobrze mi się nim z ł?łdki łowiło. Po brzegu będę chodził ju?ź z kijem dłu?źszym. O ile uganiam się z małymi przynętami (kleniojaziowanie) to kij 2,9m to dla mnie absolutne minimum. Im cię?źsze przynęty (sandaczowanie) to długość kija skraca sie do lansowanego 2,7m dla przynęt powy?źej 25g, je?źeli schodzę z cię?źarem przynęty to biorę wcześniej wspomnianego kija o długości 2,45m i z nim latam po gł?łwkach... choć w tym przypadku mo?źe mieć znaczenie cw danego kija.

Paradoksalnie, o czym ju?ź pisałem na forum, im mniejsza woda tym wolę dłu?źszego patyka. Na małych, pstrągowych rzeczkach chcę mieć mo?źliwość przytrzymania przynęty za kamieniami, pod burtą, itd. Przedzieranie sie przez krzaki NIGDY nie stanowiło dla mnie problemu, a w niejeden sajgon ju?ź właziłem... kwestia przyzwyczajenia.

Podsumowując m?łgbym zaryzykować stwierdzenie, ?źe kije z przedziau ~2m do 2,75m mogłyby dla mnie nie istnieć... na ł?łdkę za długie, a na brzeg za kr?łtkie... choć to pewnie bariera psychologiczna :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys mialem okazje zrobic zakup hurtem i kupilem 2 Talony MF2 z czego 1en byl 9' a drugi 10'.

Z czego dluzszy zauwazalnie ciezszy, bardziej upierdliwy, podatny na podmuchy wiatru...

 

Najciekawiej wypadlo porownanie tzw. dlugosci uzytkowej, gdy kiedys oba kije znalazly sie nad woda... :lol:

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda...do niektorych metod trzeba miec tez odpowiednia mase.

Jak sobie zlozylem taka potworowke na blanku triflexa, ktora przy 2,6m (blank) wazy z 10oz...to okazalo sie, ze kij ma tendencje do...prostowania rak podczas holu a sprezyscie pracujac sa trudnosci w pozostaniu w lodce... <_<

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Ja nie stosuję wędki kr?łtszej ni?ź 2,90m a łowię i pstrągi w małych rzeczkach i bolenie w wielkiej Dolnej Wiśle.Ju?ź nie mogę łowić mniejszymi długościami bo mi nie pasują i tyle.Ka?źdy ma jakieś swoje preferencje i upodobania.PZDR Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Ja nie stosuję wędki kr?łtszej ni?ź 2,90m a łowię i pstrągi w małych rzeczkach i bolenie w wielkiej Dolnej Wiśle.Ju?ź nie mogę łowić mniejszymi długościami bo mi nie pasują i tyle.Ka?źdy ma jakieś swoje preferencje i upodobania.PZDR Piotrek

 

Nie lowie pstragow. Nie lowie w wielkiej Dolnej Wisle. Najdluzszy kij jaki posiadam w arsenale to 275 cm.

Wiekszosc to 198 - 260 cm.

 

Ciezko dyskutowac ogolnie o dlugosci kija. To tak jak rozmawiac o szybkosci zwijania linki kolowrotka...

 

Wiadomo, mody sa. Ludzie ciagle szukaja ulepszen a przynajmniej zmian. Ci, ktorzy zyja ze sprzedazy sprzetu staraja sie wplywac na to w ktora strone te trendy beda podazaly. Celem jest by zawsze sie udalo stwierdzic, ze potencjalnemu klientowi czegos brakuje :mellow:

 

Generalnie uwazam, ze wspolczesnie przecenianie roli sprzetu w odbiorze wedkarstwa jako takiego jest zjawiskiem wielokrotnie czesciej wystepujacym niz niedobory sprzetowe wsrod wedkarzy.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Generalnie uwazam, ze wspolczesnie przecenianie roli sprzetu w odbiorze wedkarstwa jako takiego jest zjawiskiem wielokrotnie czesciej wystepujacym niz niedobory sprzetowe wsrod wedkarzy.

 

 

 

A ta, to nawet jak szczała w szczałe u RobinHooda... <_<

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo zastanawiałem się nad nowym kijem boleniowym, kt?łrym będę rzucał z brzegu.

 

Rzeka Dolna Wisła, szeroka i głęboka :mellow:

Pierwszy wyb?łr padł na CD BR 3m 7-28g.

Rodbuilder ju?ź sobie zapisał, no to budujemy.

 

Po 2-3 tygodniach(jeszcze nie zaczął budować)stwierdziłem jednak, ?źe 3m to dla mnie za długi biorąc pod uwagę przynęty min. 10g max 28g i łowiąc czasem rapy z opadu na nielekkie przynęty.

 

Myślę sobie, ręka mi odpadnie...manewrowość kijem gorsza...ile tym 3m rzucę dalej...2-3m jeśli w og?łle rzucę dalej, a komfort łowienia będzie lepszy przy kr?łtszym.

 

Wyb?łr padł ostatecznie na Avida 9'6'' do 1oz., nieco kr?łtszy z większym zapasem mocy.

 

Jeśli ktoś łowi/łowił kijami max 2,7m(tak jak w moim wypadku) to 3m według mnie to zbyt du?źo, dlatego 2,9m to jest max na co sobie mogę pozwolić.

 

Niby te 10cm mo?źe nie mieć du?źego znaczenia, ale to trochę siedzi w głowie...

 

Przekonam się nad wodą, innej mo?źliwości nie mam.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby te 10cm mo?źe nie mieć du?źego znaczenia, ale to trochę siedzi w głowie...

Chyba właśnie tu jest piers pogrzebany i to jest bardziej bariera psychologiczna ni?ź u?źytkowa.

niby nic nie stoi na przeszkodze, ?źebym posługiwał się kijem 2,6m ale to dla mnie taki ni pies ni wydra. Na brzeg za kr?łtki, a na ł?łdź za długi :D... choć pewnie połowiłbym i z jednego i z drugiego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, ze z brzegu za krotki to do mnie trafia (choc czasem i 3,5m bylby za krotki <_< )

..ale dlaczego z lodki za dlugi?

 

Gumo

Chyba kolejne bariery psychologiczne... <_<

Tak na zdrowy rozum, to dłu?źsze kije miewają zwykle dłu?źsze dolniki i jak człowiek łowi na siedząco, to faktycznie, czasem się ten koniec czepia o szmaty i rączki trzeba ciut wyciągać...

Ale przecie zawsze mo?źna sobie wykombinować długi kij z relatywnie kr?łtkim dolnikiem.. :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to rzeczywiście bariera psychologiczna? No, spierałbym się. Bardziej skłonny jestem uwierzyć w wygodę i przystosowanie zestawu (wędkarz+wędzisko) do potrzeb łowiska.

Osobiście nie przepadam za wędziskami długimi.

Bariera? Mo?źe. Ale właśnie raczej nie.

W czasach gdy nastała moda na kijki 9 stopowe, trafił w moje ręce Samurai Zander, w śmiesznej (Daiwa) długości niespełna 2,85m.

I to było TO.

Kijek, jakby na miarę dla mnie szyty, w zakresie wędzisk długich.

Gdy jednak skusiłem się na 3,00 CD Classic, było ju?ź zupełnie inaczej. Cię?źko, nieporadnie i mało efektywnie.

Doszła do tego dokuczliwa kontuzja łokcia...............pozbyłem się kijka bez ?źalu.

Nie przeczę, są sytuacje gdy trzeba 3,0m i dłu?źszym ale większość moich łowisk akurat tego nie wymaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...