Skocz do zawartości

Sezon podlodowy 2016/17


Pietruk

Rekomendowane odpowiedzi

dzisiaj ogólnie słabo, kilka maluchów ryba widać idzie do mormyszki, ale niezbyt chętnie współpracuje :( i na otarcie łez trafił się 34cm, ale co się nakombinowałem, żeby skubańca przekonać do współpracy :D  to moje ;) może teraz na odwilży zacznie dobrze żerować, bo widać po niektórych mamuśkach że rozwiązanie już wkrótce :wub: , tak jak u dzisiejszej 34cm a prawie 0,80kg

post-64950-0-29855600-1487015219_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj byłem na dłuższym wypadzie i do południa rybki skubały później odeszła im ochota do współpracy :( pojedyncze płoteczki ,chociaż widać było na echo że podchodzą, parę razy podeszło coś większego ale nie skubnęło :rolleyes: natomiast jeszcze zanim urwały się brania wydłubałem garbuska 30cm prawdopodobnie tego samego co miesiąc wcześniej, może się mylę, ale prawdopodobieństwo jest duże że to ten sam, ubytek w 3 promieniu płetwy grzbietowej i plama na boku. tak więc C&R raczej ma sens :good:

 

post-64950-0-69837700-1487143238_thumb.jpgpost-64950-0-83785000-1487143289_thumb.jpg

 

pierwsze zdjęcie jest z połowy stycznia, drugie z wczoraj

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damiano  okonie - piękne , bo raczej to nie ten sam, charakterystyczna płetwa ogonowa i brzuszna okonia styczniowego jak również dwa ostatnie pręgi inaczej usytuowane względem płetwy odbytowej  ;)

 

może to brat bliźniak ;) cztery szczegóły pokrywają się u obu osobników ubytek w płetwie grzbietowej, plama na brzuchu, biała pozioma kreska powyżej pokrywy skrzelowej, plamy na pokrywie skrzelowej są identyczne i jeszcze promienie płetwy grzbietowej mają takie same wgłębienia B) jedynie ta płetwa ogonowa mi nie pasuje :huh: może się zregenerowała, nie wiem ichtiologiem nie jestem :P a może bliźniak :rolleyes: skoro ludzie mają to czemu nie rybki.

Może ktoś z forumowiczów ma wiedze na temat regeneracji płetw, czy w ogóle jest możliwe ^_^ dzięki za wszelkie sugestie pozdro :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

regeneracja płetw jest możliwa i bardzo często a w zasadzie następuje ciągle. wszystko zależy od warunków panujących w wodzie i kondycji ryby i oczywiście od przyczyny uszkodzenia. bakteryjne  czy grzybicze uszkodzenia regenerują się trudniej a często przy słabej kondycji ryby (a tym samym osłabionej odporności) nie następuje regeneracja ale postęp uszkodzenia i rozprzestrzenienia się na całą rybę. uszkodzenia mechaniczne przy zachowaniu równowagi bakteryjnej regenerują się przy dobrej kondycji ryby relatywnie szybko. np. ryby w transporcie akwarystycznym mają bardzo często "popalone" płetwy i jeżeli trafią do kiepskich warunków to regeneracja trwa bardzo długo, jak warunki są odpowiednie dla danego gatunku regeneracja następuje szybko - często obserwowałem czyste płetwy u swoich ryb po około 2 tygodniach po wpuszczeniu do mojego baniaka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urwałem się dzisiaj z pracy aby skorzystać z tej pięknej pogody.

Pierwsza dziura, pierwsze podniesienie i 40 cm nad dnem pierwsze branie. Normalnie jak w bajce.

35 cm. Potem był jeszcze 32, 27, 27, 26, 16 dwie płocie 23 i 20 cm. Niestety dwa równie ładne zeszły zaraz po zacięciu..

Przyzwoite wyniki jak na 2,5 godziny łapania.

post-58136-0-88664100-1487277391_thumb.jpg

post-58136-0-09691000-1487277402_thumb.jpg

Edytowane przez mmiedzianyy
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z karasiem ładnie polowilismy. Trafia się piękna łopata i było jeszcze kilka wymiarowych sandaczy ale ich zdjęć nie wstawie. Szkoda ze z lodem coraz gorzej...attachicon.gif20170217_131846.jpg

 

no chopacy ;) gratki :clappinghands: piękna łopatka pod lodowa :) ja dzisiaj byłem na żwirowni Dębowa i kilkadziesiąt płoci, pare okoni nic wielkiego 25 największy, jeden spadł przy samym przeręblu taki 30++ i dwa zębate pistolety :rolleyes: nie wiem jak u was, ale dzisiaj ryba siedziała przy brzegu na głębokości około 2,5 a w miejscach w których łowiliśmy w tamtym tygodniu około 6m zero ruchu pod wodą, gdzie ostatnio było zatrzęsienie :wacko: na razie skorupka 24cm. pozwala bezpiecznie biegać z bałałajką :) ale nieuchronnie idzie do wiosny, a więc pod lodowe OSTATKI czas zacząć :rockon:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam swoje pierwsze wejscie na lód. Mróz -20 stopni, dużo śniegu na lodzie. Ubrany na cebulę, tak bardzo, że wszyscy do okoła ze mnie ryją...

Bladego pojęcia o łapaniu i udaje mi się przez cały dzień złapać jednego okonia, oczywiście przypadkowo hehehe.

I to wystarczyło abym wpadł jak śliwka w kompot.

Pozdrawiam wszystkich twardzieli łapiących na lodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sezon podlodowy u niektórych kolegów zapewne się skończył :unsure:  od dobrych kilku dni temperatura na sporym + :( ja jeszcze jutro spróbuję coś wydłubać ;) a w sobotę będziemy kończyć sezon :( u mnie lód jeszcze 24cm, ale jak się wierci to czuć że górna warstwa lodu około 5cm jest miękka, reszta chrupie aż miło słuchać :) tak więc jeszcze dobre 15cm twardego lodu jest :D pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś żądza 4,5 godz wyniki do dnia wczorajszego to jak by przyrównać niebo do piekła.Dziś był dzień jazgarza okoń nie żerował 2 wymiarki pare mniejszych i multum jazgarza.Zero płoci i innej białej ryby.W sobotę lub w ndz

znowu pojadę.Lód jeszcze gruby i śmiało można chodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...