Skocz do zawartości

Bolenie 2011


Tomek1988

Rekomendowane odpowiedzi

Nie Mifek, stosownie do temperatury ( siatka, polar).

Gdyby Robert podesłał mi czapkę z logiem RH mógłbyś tak twierdzić ;)

 

 

a ja to tak tylko myslalem ze moze robert bedzie sie bawil w dystrybucje przez pewna firme ktorej czapki uzywasz... ale wtedy by nie zarobil nawet na suchy chleb :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Mifek, stosownie do temperatury ( siatka, polar).

Gdyby Robert podesłał mi czapkę z logiem RH mógłbyś tak twierdzić ;)

 

 

a ja to tak tylko myslalem ze moze robert bedzie sie bawil w dystrybucje przez pewna firme ktorej czapki uzywasz... ale wtedy by nie zarobil nawet na suchy chleb :D

Mifek - nie myśl - jedź chłopie na ryby :mellow: ... :lol: ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Gratulacje dla wszystkich, którzy godnie rozpoczeli sezon boleniowy. Ja w tym roku zaczynalem na Drawskim. Efekt to jeden byk, który strzelił z trola na 20 cm woblera.......brak doświadczenia :)spowodował utrate ryby. Szczupak jednak był słusznych rozmiarow.....Na Rh :mellow: nie próbowałem troche za głeboko :lol:Moze jutro wyskocze na Odre, przetyestowac nowe Rh.

 

Pozdrawiam Tomek Sulej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,

 

Gratuluję wszystkim pięknych rap.

Wczoraj rozpocząłem sezon na podwrocławskiej odrze dwoma krótkimi sesjami po godzince przed i po robocie. Bolenie były dość aktywne. Udało się wydłubać 68cm i stracić potężną sztukę , która na moich oczach nie zdołała dobrze zassać wobka. Cieszę się jedynie tym , że takie jeszcze u mnie pływają (grubo powyżej 80cm). Było jeszcze kilka nieudanych (dla mnie) ataków. Wieczorkiem za to trafił się przyłów w postaci sumka 105cm , który dość sumiennie przetestował mój zestaw boleniowy.

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja rozpocząłem sezon boleniowy mimo woli :D Przy okazji po raz kolejny okazało się, że wędkarstwo jest pełne paradoksów, co mnie zresztą nawet cieszy.

Majowe mrozy skłoniły mnie do zmiany planów, w efekcie czego zamiast otwierać sezon nad Odrą, postanowiłem odpuścić bolenie i pojechać na szczupaki i okonie na pobliską żwirownię. Zakupiłem sobie nawet w tym celu po raz pierwszy slidera. Wszyscy piszą jaka to świetna przynęta na szczupaki, więc pomyślałem sobie że czas najwyższy spróbować. Nad wodą, po rozpakowaniu przynęty zorientowałem się, że to wersja pływająca. Wkurzyłem się trochę, bo myślałem, że połowię tym trochę głębiej (moja żwirownia jest raczej głęboka). Druga myśl jaka mnie naszła, była taka że nawet nie wiem jak to cudo się prowadzi, ale przypomniało mi się całe szczęście jak ktoś pisał tutaj, że to bez znaczenia, bo slider sam ryby łowi. No to zarzucam pierwszy raz i nieśmiało podszarpuję. Jakież było moje zdziwienie gdy już w pierwszym rzucie poczułem mocne łubudu. Tylko cholera ten szczupak jakiś taki biały... Efekt na zdjęciu, rozmiar w okolicy jerkbaitowego minimum, zdjęcie kiepskie, ale zamieszczam jako ciekawostkę. Zdziwienia ciąg dalszy nastąpił już w 3 rzucie, gdy wyjąłem na tą samą przynętę drugiego takiego samego bolka. Mimo takich sukcesów postanowiłem nie zmieniać taktyki i dalej polować na szczupłe. Nic z tego, trzeciego bolenia wyjąłem chwilę potem na szeroko pracującą wielką wirówkę.

A metrowy szczupak, po którego przyjechałem? Owszem w końcu wziął, tyle że paradoks polega na tym, że dopiero wtedy gdy do ręki wziąłem kijek przygotowany na okonie. Nie był to jakiś ultra lekki zestaw, ale ryba po chwili udawania zaczepu po prostu sobie odpłynęła gdzie chciała, a ja tylko mogłem sobie popatrzeć i głośno przeklinać. Wkurzające tylko to, że ryba się nie pokazała. Może to nie szczupak, tylko jakiś kolejny paradoks :D ?

Acha, zapomniałem dodać, że dzień wcześniej na tej samej wodzie wyjąłem bolka na boczny trok z twisterem w kolorze motoroil B)

 

Jakie z tego płyną wnioski?

1. Wiedziałem, że w tej wodzie są bolenie, ale w zeszłym roku miały jedynie ok. 50cm, w tym roku już 60+, mam nadzieję że będą rosły dalej w tym tempie :D

2. Rzuciło mi się od razu w oczy, że bolenie ze stojącej wody są przy tej samej długości sporo cięższe i silniejsze niż rzeczne. Może to kwestia diety, w tej wodzie nie ma nawet chyba ukleji.

3. Do pudełka boleniowego wkładam od teraz slidera :lol:

 

.

post-905-1348915474,9868_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rozpoczęcie z prawdziwego zdarzenia. Na łowisku byłem z kolegą @wiktos. Podczas trzech godzin ja miałem 2 rybki ( 60 cm i 43cm). Wiktos też miał dwie - 57cm i 58 cm. DO tego zaliczyliśmy jeszcze po braniu. Łowiliśmy de facto na jeden wobler - siek 6cm w kolorze miedzi, co złowiona ryba to się wymienialiśmy :D Jutro powtórka i testowanie RH 8 :D

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...