Skocz do zawartości

Bolenie 2011


Tomek1988

Rekomendowane odpowiedzi

Rozochociliście mnie tymi bolkami złapanymi na przyborze, że aż sam wyskoczyłem dzisiaj zobaczyć co się dzieje na warszawskiej Wiśle. Niestety nie działo się nic :angry: 2h biczowania na zero, w okolica ani jednego ataku bolenia, rzeka jakby wymarła :( Woda podniosła się wyżej niż myślałem. Jeszcze w niedzielę w tym samym miejscu miałem problem z przeciągnięciem woblera, tak żeby nie orać da i w duchu kląłem że woda nie jest trochę wyższa... Chciałem wyżsżą to mam :D Tylko, że w 40cm wodzie bolenie biły, a teraz je wymyło gdzieś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I przy okazji wyszło, że Kris jest debilem. Miarki nie miał, bateria w aparacie zdychała ze trzy razy i jedyna fotka wyszła z przepaloną rybą. Robert obiecał pomóc zobaczymy.

 

Dlatego przed wyjściem na ryby dobrze sprawdzić stan baterii i czy jest karta pamięci. Mi się już przytrafiło jedno i drugie, dość irytująca sytuacja.

wujek

spróbuj z czarno-białą

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam że nie jest z rzeki tylko spadła z zaporówki. Ryba była kłuta i to niedawno bo miała w pysku świerzą ranę. Więc pewnie to ta sama która wczoraj miała spotkanie z Tomkiem. Nie pasuje do wizerunku rzecznego bolka. Za gruba i nie brakuje jej ani jednej łuski. Tydzień temu szła huraganowa woda i mogło ją przywiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. Kiedyś przed wyprawą zabrałem inny kołowrotek. W domu przełożyłem szpulę z plecionką na szpulę z żyłką i nie zauważyłem że przykleiła się pod szpulę mała zębatka. Niczego nieświadomy wypłynąłem na wodę, przepłynąłem kilkanaście km po czym przy pierwszym rzucie zobaczyłem że przy zwijaniu szpula mi się kręci w miejscu. Cóż, trzeba było się zwijać i wracać do domu po tę zębatkę <_<, gdyby mi ktoś zmierzył ciśnienie to by pewnie było z 200+. Miałem z 1.5h w plecy, no i spaliłem trochę więcej wachy niż planowałem. Teraz jak płynę zabieram zapas.

wujek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak twardy przepełniony to różne rzeczy człowiek zapomina. Kiedyś zajeżdżam nad wodę a tu bolki w powietrzu fruwają. Z czego one się tak cieszą, pomyślałem. Otwieram bagażnik a tu wędki ni ma :lol: Dlatego zaraz wezmę sobie karteczkę i dłuigopis i spiszę wszystko co potzrebne przezd poniedziałkowym wyjazdem na zaporowe rapki :D

2 akumulatory do silnika

2 ładowarki

bateria do echa

ładowarka do echa

ładowarka do tel.

...

:wacko:

 

Żebyś tylko nie zgłupiał od tej wyliczanki. Ale wnioskuję, że pogoda dopomogła i echo doszło. Trzymam kciuki za tą wyprawę może chociaż tam jeziorowe się ostały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...