Skocz do zawartości

Łowisko no kill


Rekomendowane odpowiedzi

Przeciętny wędkarz nie złapie 35 szczupaków rocznie???

To w takim przypadku ja nie jestem przeciętny.  ;)

Brawo dla okręgu Chełm przede wszystkim za "widełki".

Coś drgnęło. Tylko Mazowsze w dupie.

 

A co do Daukszewicza. Jeziorko blisko. Rybki podrosną i będzie Eldorado. Chyba czas rozejrzeć się za pozwoleniem... .

Już w tym roku miałem Kośno na celowniku ale czasu zabrakło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętny wędkarz nie złapie 35 szczupaków rocznie???

To w takim przypadku ja nie jestem przeciętny.  ;)

Brawo dla okręgu Chełm przede wszystkim za "widełki".

Coś drgnęło. Tylko Mazowsze w dupie.

 

A co do Daukszewicza. Jeziorko blisko. Rybki podrosną i będzie Eldorado. Chyba czas rozejrzeć się za pozwoleniem... .

to kolego okręg ZAMOŚĆ NIE CHEŁM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze iż nie stać mnie raczej na tego typu opłatę za łowisko jak u p. Daukszewicza ale skoro on jest dzierżawcą i dba , to niech wymaga odpowiednich opłat . Jeśli tego typu łowisk będzie więcej to i ceny będą pewnie w miarę rozsądne . Poza tym można pewnie wykupić licencje jednodniowe . Biznes jak każdy inny , musi być wypracowany zysk i tyle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze iż nie stać mnie raczej na tego typu opłatę za łowisko jak u p. Daukszewicza ale skoro on jest dzierżawcą i dba , to niech wymaga odpowiednich opłat . Jeśli tego typu łowisk będzie więcej to i ceny będą pewnie w miarę rozsądne . Poza tym można pewnie wykupić licencje jednodniowe . Biznes jak każdy inny , musi być wypracowany zysk i tyle .

Chyba chodzi mu o coś innego niż zysk :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Daukszewicz jest chyba bardziej twarza przedsięwziecia bo w sprawach jeziora rozmawia się z innym Panem . Tak ceny bardzo wysokie za zezwolenia to fakt. Standard 1500, a Vip 2500. Kośno troche przetrzepał poprzedni dzierżawca i z drapieżnikiem jest słabiej niż kiedyś co nie znaczy, że jest tragedia bo trafiaja sie okonie powyżej 2kg i fajne szczupaki. Bialorybu jest bardzo duzo. Siatki niestety sa stawiane, ale odlawiana jest tylko sielawa. Nie dziwie się dzierżawcy , że je stawia bo z czegoś musi utrzymać tak spory akwen. Jednocześnie zarybiajac tona węgorza rocznie, spora ilościa sieji ,sielawy i szczupaka. Kwoty które wpływaja z tytułu zezwoleń niestety mimo, że są wysokie nie pokrywają kosztów utrzymania jeziora. Miejmy nadzieje , że obecny dzierżawca dotrzyma słowa i stworzy wędkarskie eldorado, ale na to potrzeba czasu.

Jestem człowiekiem małej wiary, biorąc pod uwagę ichtiologa, który jest zatrudniony przez Łajs 2000....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze iż nie stać mnie raczej na tego typu opłatę za łowisko jak u p. Daukszewicza ale skoro on jest dzierżawcą i dba , to niech wymaga odpowiednich opłat . Jeśli tego typu łowisk będzie więcej to i ceny będą pewnie w miarę rozsądne . Poza tym można pewnie wykupić licencje jednodniowe . Biznes jak każdy inny , musi być wypracowany zysk i tyle .

Nie ma jednodniowych! Cały sezon albo spadaj :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A więc wracamy do wątku. ????

Moje zdanie jest takie, że to wcale nic trudnego jak koledzy piszą powyżej. Wcale nie trzeba przejmować wody od PZW, a wręcz przeciwnie. Trzeba zgłosić na zebraniu w kole czy też w okręgu wniosek o zrobienie takiego łowiska. Rozpoznać się w swoim terenie która woda nadawała by sie do tego i zebrać kółku konkretnych ludzi żeby taki wniosek przepchnac. W moim OC był kiedyś taki pomysł, ale nie przeszedł i sprawa chyba z lekka ucichla ( nie wiem jak jest na chwilę obecną, bo nie ma Mnie w kraju). Ale naprawdę warto coś takiego zorganizować i nie poddawać się za pierwszym razem. Kiedyś w końcu musi się udać ( trzeba próbować do skutku). A dla przykładu napisze kilka słów o takim łowisku u naszych niedalekich sąsiadów.A więc jest takie łowisko, nawet ogólne dostępne na które nie jest wymagane specjalne pozwolenie, na którym łowienie szczupaka jest dozwolone tylko i wyłącznie z zastosowaniem C&R. Regulamin napisany w czterech językach, porozwieszsny jest dość gęsto w okol łowiska. Wymaga się od wędkarzy aby podczas połowu szczupaka każdy posiadał obowiązkowo: gumowy pozbierak, matę do odchaczania,rozwierak i rękawice. Oprócz tego oczywiście że wszystkie szczupaki muszą z największą ostrożnością i w jak najkrótszym czasie wrócić do wody. Oczywiście na takim to łowisku jest także okres ochronny w którym nie wolno łowić. To ma sens, nikt się nie sądzi i nie burzy że nie wolno zabierać szczupakow. Pilnują się nawzajem wędkarze, a nawet okoliczni mieszkańcy ( kolega został zjebany przez przypadkowego przechodnia że odchacza rybę bez użycia maty, oczywiście taka posiadał ale była jeszcze w samochodzie). Podsumowując mogę się pochwalić lub nie ( bo może nie ma czym) w ciągu jednego miesiąca, ok 10 wyjazdów zlowilem więcej szczupakow nóż w całym swoim życiu. Ile nowych PB ustanowiłem nawet nie wiem, bo się pogubiłem. Nadmienie tylko że 5 ryb ponad metr, największy 108 cm, a kolega 114 cm. Takich w przedziale 85 - 99 całe mnóstwo. Słyszałem też o rybach z tego łowiska w granicach 130 cm. Więc koledzy do dzieła, to można zrobić i potem się tylko cieszyć.

Piszę z telefonu i nie wiem czy to co napisałem ma skład i ład, więc przepraszam za to.

Pozdrawiam Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CYTUJĘ

A więc jest takie łowisko, nawet ogólne dostępne na które nie jest wymagane specjalne pozwolenie, na którym łowienie szczupaka jest dozwolone tylko i wyłącznie z zastosowaniem C&R. Regulamin napisany w czterech językach, porozwieszsny jest dość gęsto w okol łowiska. Wymaga się od wędkarzy aby podczas połowu szczupaka każdy posiadał obowiązkowo: gumowy pozbierak, matę do odchaczania,rozwierak i rękawice. Oprócz tego oczywiście że wszystkie szczupaki muszą z największą ostrożnością i w jak najkrótszym czasie wrócić do wody. Oczywiście na takim to łowisku jest także okres ochronny w którym nie wolno łowić. To ma sens, nikt się nie sądzi i nie burzy że nie wolno zabierać szczupakow. Pilnują się nawzajem wędkarze, a nawet okoliczni mieszkańcy ( kolega został zjebany przez przypadkowego przechodnia że odchacza rybę bez użycia maty, oczywiście taka posiadał ale była jeszcze w samochodzie). Podsumowując mogę się pochwalić lub nie ( bo może nie ma czym) w ciągu jednego miesiąca, ok 10 wyjazdów zlowilem więcej szczupakow nóż w całym swoim życiu. Ile nowych PB ustanowiłem nawet nie wiem, bo się pogubiłem. Nadmienie tylko że 5 ryb ponad metr, największy 108 cm, a kolega 114 cm. Takich w przedziale 85 - 99 całe mnóstwo. Słyszałem też o rybach z tego łowiska w granicach 130 cm. Więc koledzy do dzieła, to można zrobić i potem się tylko cieszyć.

Piszę z telefonu i nie wiem czy to co napisałem ma skład i ład, więc przepraszam za to.

Pozdrawiam Mariusz

 

 

 

Rozumiem ,że piszesz o łowisku w Danii? Bo w istnienie takiego łowiska w Polsce - sorry - nie wierzę...

Pozdrawiam,

Gadda

Edytowane przez Gadda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewałem się takich odpowiedzi (chociaż dopiero jedna) ale takich będzie więcej. Od razu widać gdzie jest diabeł ???? pogrzebany. A mianowicie nasza "wspaniała" narodowa mentalność. Nie wierzę, nie da się itp. itd.

Kolego @Gadda próbowałeś??? Jeśli nie to uwierz że się da, jeśli tak ( i nie udało się) próbuj jeszcze, raz aż do skutku.

To od nas zależy czy będzie to możliwe, czy się uda. Tylko trzeba coś zrobić, jak napisałem wyżej- wniosek i działać w temacie. Niestety samo się nie zrobi.A większość chyba tak myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc wracamy do wątku.

Moje zdanie jest takie, że to wcale nic trudnego jak koledzy piszą powyżej. Wcale nie trzeba przejmować wody od PZW, a wręcz przeciwnie. Trzeba zgłosić na zebraniu w kole czy też w okręgu wniosek o zrobienie takiego łowiska. Rozpoznać się w swoim terenie która woda nadawała by sie do tego i zebrać kółku konkretnych ludzi żeby taki wniosek przepchnac.  (...)

pomysł dobry tyle, że jest ryzyko w PZW, ze po kilku latach Okręg zmieni zasady, bo to okręg je ustala i albo wpuści rybaka, albo zniesie limity czy inne obostrzenia. U mnie w lubelskim okręgu było łowisko z widełkowym wymiarem na szczupaka po kilku latach zniesiono górny wymiar, mamy wody no kill jako krainę pstrąga i lipienia i co roku się boimy, że ktoś zmieni zdanie i zniesie odcinki no-kill na tych wodach, przypadkiem lub celowo. Drugi rok próbuje składać wniosek o łowisko no-kill w okręgu, zobaczymy co to da i jakie będą jego losy jeśłi już powstanie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewałem się takich odpowiedzi (chociaż dopiero jedna) ale takich będzie więcej. Od razu widać gdzie jest diabeł pogrzebany. A mianowicie nasza "wspaniała" narodowa mentalność. Nie wierzę, nie da się itp. itd.

Kolego @Gadda próbowałeś??? Jeśli nie to uwierz że się da, jeśli tak ( i nie udało się) próbuj jeszcze, raz aż do skutku.

To od nas zależy czy będzie to możliwe, czy się uda. Tylko trzeba coś zrobić, jak napisałem wyżej- wniosek i działać w temacie. Niestety samo się nie zrobi.A większość chyba tak myśli.

Zdziwisz się Wojciechu, ale nie tylko spróbowałem, ale mam z przyjaciółmi takie łowisko w Pomorskim. Niewielkie 1,7 ha, dobrze zarybione i pilnowane. Ale nie ma ono nic wspólnego z PZW - bo to nasza prywatna własność... Największe ryby na tym jeziorku mają imiona własne i dobrym jesiennym wspomnieniem jest przypomnieć sobie jak się Józia złowiło - to największy karp na naszym łowisku - ostatnio ważył 27 kg. Szczupaki ponad 1 m też są, ale cały teren jest ogrodzony i jak wspomniałem dobrze pilnowany i monitorowany przez Agencję Ochroniarską...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc "da" się???

Oczywiście że tak, i nikt tu nie mówi że będzie łatwo, ale można to zrobić. Trzeba tylko ruszyć 4 litery i do dzieła. W moim okręgu przeszedł wniosek na "widełki" jakieś 4 czy 5 lat temu i jest do dziś. Były zgrzyty i bóle ale jest. W krainie Pstrąga i Lipienia najpierw zmniejszenie limitu, potem wymiar w górę aż do No Kill, jest również do dzisiaj. Dla przykładu łowiska takie jak San, Dunajec i inne. Też było ciężko i ludzie pukali się w czoło i też niby nie da się, a jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...