Skocz do zawartości

Żółwie w WIśle!


Slavecky

Rekomendowane odpowiedzi

Na prawdę!

Widziałem i mam świadków!

Byłem wczora na rybach w okolicy warszawskiego Tarchomina, niedaleko oczyszczalni Czajka.

Moją uwagę zwrócił dziwny łepek wystający z wody i i obły kształt poniżej linii wody - tak na oko wielkości zesztyu A5. Kiedy podszełem bliżej zółw - wtedy widziałem dokładnie, że to żółw gwałtownie zanurkował i zniknął.... potem pokazywał się jeszcze kilkukrotnie ale niestety nie miałem aparartu by zrobić mu zdjęcie...

Podejżewam, że to jakiś bezmózg wypuścił do wisły żółwia, który za bardzo urósł mu w awarium...

No chyba, że do warszawy dotarły żółwie błotne i zadomowiły sie na dobre...

Czy ktoś na forum ma jakies około zootechnicznozoologicze wyształcenie i mógłby jakoś się do tego naukowo ustosunkować?

S.

ps. załuję, też że nie miałem żadnej siatki - spróbowałbym biedaka pochwycić i uratować....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Slavecky,

 

jestem prawie pewien, że widziałeś polskiego żółwia błotnego. Ja widziałem takiego kiedyś na Świdrze, na odcinku przyujściowym do Wisły.

 

Rozmawialiśmy o żółwiach w tym wątku:

http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=779& prevloaded=1&&start=0

 

Poczytaj i zobacz sobie zdjęcia tych żółwików. :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Jednak ryby w Polsce lekko nie mają ! Poczytałem sobie w Wiki o żółwiu błotnym i co znalazłem... na początek, ze odżywia się między innymi małymi rybami. A dalej..? W celu zachowania populacji żółwia błotnego w Polsce stosuje się akcje sztucznego wylęgu tych gadów, podchowania i wypuszczania ich do naturalnego środowiska (w 2004 r. w województwie lubuskim wypuszczono 150 małych żółwi błotnych do rzeki Ilanki) No cóż, kiedyś w tej ładnej rzeczce były pstrągi (nigdy zaś nie widziałem tam żółwia, pono płochliwy?) potem pojawiły się wydry (widziałem mimo, ze też płochliwe). Potem norki amerykańskie, których co prawda nie widziałem, ale ich ślady w zncznej ilości. Teraz do stołu zasiądą, a właściwie już zasiadły w 2004, żółwie... Nielekko być rybą w Polsce :(

U.

P.S.: Nie wspominam o takich drobiazgach jak dwunożni kłusownicy, wedkarze co walą wszystko w ucho, nowe MEW-ki.... ale to wszyscy znamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ugly

Czytając Twój post, zastanawiam się nad intencją i wymową jego treści. W trosce o stan ryb chyba, w karkołomny sposób zestawiłeś gatunki: żółwia błotnego (gatunek skrajnie rzadki, zagrożony wyginięciem)czy wydrę (populacja wreszcie odbudowała się w ostatnim ćwierćwieczu), z kłusownikami czy elektrowniami wodnymi. Rozumiem, że chcielibyśmy więcej ryb w naszych wodach, ale zapewniam Cię, żółwie ich nie wytępią :D, i zarówno żółwie jak i wydry nie odpowiadają za obecny stan. Celowo nie piszę o norce, bo to osobny temat(na marginesie, ostatnie badania wykazują, że wydra może redukować liczebność norek).

Ale najbardziej uderzyło mnie sformułowanie dwunożni kłusownicy. Sugerujesz, że wydra czy żółw błotny to czworonożni kłusownicy :huh: ?

Piszę to, bo dla mnie nowoczesne wędkarstwo etyczne nierozłącznie kojarzy się z szacunkiem dla przyrody. Z radością oglądam wydry nad rzeką, żółwie błotne(widziałem! :D)i innych naturalnych zjadaczy ryb.

A co do żółwia w temacie wątku, to jest bardzo mało prawdopodobne, że był to błotny, choć oczywiście możliwe. Najpewniej to czerwonolicy, gatunek najchętniej hodowany w terrariach. W W-wie i okolicach jest ich już b.dużo dziko żyjących. Z prostej przyczyny, liczba mieszkańców jest wprost proporcjonalna do liczby wyrzucanych żółwi. :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Edwardo !

Intencje ? Po prostu chwilę zadumałem się nad losem rybek....Elektrownie i kłusole jak zauważyłeś trafiły do post scriptum. Z tymi dwunożnymi może nie za szczęśliwie wyszło to zestawienie. Ale aby nie było za słodko nie we wszystkim się z Tobą zgodzę. Pisząc ten post zastanawiałem się nad skutkami różnych działań w ochronie przyrody. Oczywiście i mnie cieszy widok wydry(pomińmy norkę), orła rybołowa czy żółwia. Natomiast nie cieszy mnie widok innych naturalnych zjadaczy ryb których nadmiar znalazł się nad wodami własnie w skutek nie do końca przemyślanych działań ochroniarskich. Specjalnie owijam nieco w bawełnę, aby nie odgrzebywać dyskusji która już miała miejsce na j.pl i nie doprowadziła zwaśnionych do wspólnej konkluzji. Najbardziej zaś miłym jest dla mnie widok naturalnie funkcjonującego, i co istotne zrównoważonego ekosytemu. Tylko gdzie taki znaleźć?

U.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ugly

OK, teraz rozumiem Twój pogląd. Nie miałem zamiaru wywoływać kolejnego wałkowania tematu, choć rzeczywiście temat jest nośny :D. I choć widzę, że nie zgodzilibyśmy się we wszystkim, poprzestańmy na tym, w czym się zgadzamy :mellow:. Pomyślałem tylko, że jerkbait również kształtuje poglądy, np. młodych ludzi, dlatego postanowiłem coś tam napisać, poprosić o wyjaśnienie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...