Skocz do zawartości

Szwecja 2017


Gadda

Rekomendowane odpowiedzi

Macie jakieś bardzo źle doświadczenia z tymi domkami na sw. Annie:)

Ja tam byłem z zona na rybach pare lat temu, mieszkałem w domku na górce. Jak przyjechałem to miło przywitala nas wlascicielka, porozmawialismy, po czym zakomunikowala ze wyjezdza do siostry i ze wszystkim zajmie się opiekun lodzi (wylecialo mi z glowy jego imię). Ten człowiek okazal się bardzo miły, codziennie sobie rozmawialiśmy, pokazal nam swój dom. Na koniec porzadnie wysprzatalismy lodz i domek, wiec nie miał najmniejszych zastrzezen i w miłej atmosferze się rozstalismy

 

Sent from my SM-G870F using Tapatalk

 

My byliśmy z Eventurem i ostrzegali nas przed tą Kobietą, rzeczywiście była bardzo szorstka i skrupulatna przy check-oucie, ale obeszło się bez żadnych problemów. Natomiast widać że ten garbaty Szwed jest ostro "jebany" i chłopina nie ma z nią lekko....no cóż tak wybrał :P

 

Cześć, wracając do ryb. Właśnie wróciliśmy. Bez szału a nawet słabo. Jeden może 3 sekundowy kontakt z rybą że ho ho , a może nawet ho,ho,ho Pierwsze 2 dni lało to wyniki były cały dzień, jak się pogoda poprawiła to brania przez od 0,5 h do 2 h w okolicach wieczora. W ciągu dnia ryby prawie nieaktywne i zarówno okonie jak i szczupaki oraz sandacze. Największy szczupak 66 cm, sandacz 70 cm , okoń 30 cm . Jak brały to zazwyczaj bardzo agresywnie . Twistery i ripery ok 15 cm wabiły sandacze nawet ok 35 cm . Kolor raczej nie miał znaczenia(znowu. Głównie nastawialiśmy na sandacze więc ten krótki okres żeru im poświęciliśmy. U nas na łódce opad z ręki i brania głównie na 4 do 8 metrów, na łódce kolegi trol po plosie woblerami idącymi na od 3 do 5 m wyniki lepsze niż u nas jakościowo i ilościowo. Gdzie były te duże? Czym je kusić ? Na woblera szczupak 18 cm siadł zander 48 cm

Tomek

 

A szukaliście sandaczy na twardych blatach za wyspą? Tam są grube niezależnie od pory roku. Brań nie ma dużo, ale rozmiarówka wynagradza....

 

Tak to prawda gdy my byliśmy w połowie czerwca na "jeziorku" było zawsze min 8-10 łodzi ,przy skałkach po prawej stronie non stop stawali łodzią z reklamami Okumy -oklejona łódź, ciuchy itp

spowodowane było to tym ,że na szkierach nie brały kompletnie.

 

Ja byłem tam dwa razy i zawsze najbardziej oblegana była wyspana zasrana przez mewy, tam z tego co pamiętam zaraz obok jest ostry spad na 10m i wszystkie ekipy właśnie tam łowiły największe ryby...u nas to totalnie nie zadziałało i nieważne na jakie przynęty brały standardowe sześćdziesiątki.

Edytowane przez malcz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukujemy dwóch chętnych na ponowną wyprawę forumową na Boren. Szukamy dwóch pewniaków i dwóch na listę rezerwową.

Było nas tam 9, 5 jedzie ponownie na pewno, dwóch jeszcze nie wie czy będzie miało urlop, a dwóch opadło z róznych przyczyn.

Łowisko genialne, nasze wyniki można ocenić w tym wątku: http://jerkbait.pl/topic/86625-boren-multiplikator-i-rekordowe-szczupaki-czerwiec-2017-wyprawy-jerkbaitpl/page-10

Moje małe podsumowanie tygodnia biczowania to prawie 50 ryb, w tym 3 90+. Ogołnie padły ponad metr, 30 ponad 90 i 80+ już nikt nie liczył. Wyniki chyba mieliśmy najlepsze ze wszystkich dotychczasowych wyjazdów z tego co czytałem. Wszyscy wrócili zadowoleni i każdy chce tam ponownie jechać.

Po rozmowie z lokalnymi mistrzami padło na październik, bo tedy można największe wydłubać. 7.X wyjazd z Polski, 16.X powrót. Wyjazd chciałem sam organizować, ale eventur podjął się tego po kosztach.

Na ten moment koszty wyglądają następująco:

PROM 5031 / 9 = 559

POBYT Z ŁODZIAMI 1384

PALIWO DO ŁODZI I ZEZWOLENIE 400 SEK (180 pln)

PALIWO DO AUT itp liczmy po 100

 

SUMA 2223 na łeb, doliczyć należy koszt jedzenia i picia, oraz dosprzętowienie się w pig shady i monster teezy sklepach po drodze i na miejscu

 

Ja jadę ze Szczecina, więc nie trzeba martwić się o transport, reszta ekipy do Lublin i Warszawa.

jedziemy na dwa auta z przyczepą, żeby spokojnie wszystko zapakować. Rozważamy zabranie silników elektrycznych bo tylko na nich dozwolony jest trolling.

Inne informacje:

na pierwsze łowisko od przystani jest 500m - i głównie tam łowiliśmy.

Mamy dwa mieszkanka - jedno na 6 i drugie na 3 osoby.

4 łodzie, 3 silniki 15hp i jedna dla trzech osób 25hp. Aluminiaki, ogólnie bardzo komfortowo. Kotwice ok, silniki ok, łodzie ok, do przystani od domku 200m. Przy łodziach przyczepa wojskowa zamykana - na sprzęt. Kamizelki są, trzeba brać tylko echosondy i podbieraki.

Do sklepu 5 km, do wędkarskiego solidnego 20 km.

Dodam tylko, że nie łowimy jak napaleńcy od rana do nocy:) wypływamy o 9-10 i potem powrót na obiadek, godzinka dwie dla odpoczynku i wieczorna sesja do ciemnego :) Pozwala na to bliskość łowiska.

I w zasadzie nie wiem co jeszcze napisać :)

Ekipa na ten moment:

Karkoszek, Yamakato, Alaryk, Grzecho, MarcinZet. Niepewni to inzynier i Meme.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się już wyleczyłem z wiosny na szkierach. Nie wiem jak jest w dzisiejszych czasach na jesieni. Byłem na początku czerwca na szkierach Św. Anny. Takiej nędzy szwedzi nie pamiętają od dawna. Fakt, że w tym roku wszystko było przesunięte o 3 tygodnie. Przez 6 dni złowiłem tylko 16 szczupaków. Gorzej jak beznadziejnie. Na jesieni łowiłem tyle w jeden dzień i to dzień bardzo przeciętny. Gdyby nie to, że złowiłem 104 cm i 100 cm to bym był mega wk&^%$#(%. 

Ciekaw jestem jak teraz ludzie łowią. 

Łowiliśmy tylko na "jeziorku". Niestety jeziorko stało się bardzo uczęszczanym akwenem. Codziennie wpływało na nie 6-7 łodzi, nie licząc naszych.

 

Moje tegoroczne doświadczenie jest bardzo podobne. Byłem każdej wiosny w Szwecji na szkierach od ponad dziesiciu lat. W tym roku "nasz" domek był wolny dopiero 17 czerwca. Rezerwując zimą ten termin byłem zły. W poprzednich latach celowaliśmy w początek czerwca, albo gdy nie było wyboru to braliśmy koniec maja. Staraliśmy trafić w tarło leszcza i czas gdy rośliność podwodna jest już nieco rozwinięta. Zimą, gdy rezerwowałem domek to trzeci tydzień czerwca wydał się terminem zbyt późnym, ale cóż, nie było wcześniejszych, a chcieliśmy jechać na znane nam łowisko, które w poprzednich latach wszystkich obdarzyło metrówkami. W maju gdy docierały do nas informacje o załamaniu pogody na przełomie kwietnia i maja, oraz generalnie o zimnej wiośnie, druga połowa czerwca wydawała się strzałem w dziesiątkę! Po przyjeździe okazało się że teoretycznie wszystko jest tak jak w poprzednich latach: śledzie były tam gdzie zwykle a leszcze jeszcze pływały po trzcinach. Jedyne czego brakowało to brań szczupaków. Nie brały nigdzie, ani płytko ani głęboko. Pojedyncze brania były w przypadkowych miejscach.

Nasz gospodarz twierdził że maj był wyjątkowo dobry- nie wiem czy to prawda czy tylko starał się utrzymać zainteresowanie łowiskiem, ale twierdził że łowiono dużo i dużych szczupaków (nie mówił czy wypuszczano je z powrotem). Właśnie w tym upatrywaliśmy przyczynę tak słabych wyników (no i oczywiście w pogodzie z wschdnim wiatrem i bardzo wysokim ciśnieniem). Co roku było widać więcej wędkarzy, więc uznaliśmy że łowisko jest przełowione. Dopiero po powrocie do Polski i rozmowach z kolegami okazało się że w wielu miejscach wyniki były wielokrotnie gorsze niż w poprzednich latach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My właśnie ogarniamy się po wyjeździe do Szwecji.

Na wodzie od 02.07-07.07, okolice jeziora Bolmen. (Kösen)

Mimo, że nie przerzuciliśmy tany ryb wyjazd zaliczamy do udanych.

Na trzy osoby: szczupak 94, 84, cztery siedemdziesiątki i kilka mniejszych.

                        sandacz jeden 60cm i masa sandaczyków 30-45cm.

                        dużo okonia 20-30 cm, na jednym miejscu przez godzinę na trzy wędki łowiliśmy okonie praktycznie co rzut.

                        prawdziwki, sporo przy domkach i na drogach, nie trzeba było do lasu wchodzić aby być zadowolonym :)

Szału z rybami jak widać nie było. Nas cieszy fakt, że dobrze namierzaliśmy miejscówki sandaczowe i okoniowe.

Praktycznie nie było ryb z przypadku. Sandacze stały między 8 a 12 metrem. Szczupaki na płyciznach, wśród kapelonów.

Szwedzi łowili głównie wertykalnie. Rozmiar ryb taki jak nasz.

Pogoda bardzo zmienna, raz urywało łeb, raz padało, raz prażyło słońce.

W zmiennej pogodzie upatruję słabe żerowanie ryb.

Termin wyjazdu też nie był wybierany typowo wędkarski.

Chodziło o połączenie łowienia z wypoczynkiem.

Edytowane przez chojny83
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Niektóre domki też mają opcje "łódź w cenie" a nie są "domkami dla wędkarzy". Przerobiony temat przez kilka lat. W tym roku tydzień na Majsjon. Jeśli ktoś był proszę o wszelkie podpowiedzi. 

droi kolego czy mogę podpytać w jakim terminie się wybierasz nad Majsjon? Pytam ponieważ też sie wybieram tam jesienią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkiery niestety są łowickiem bardzo specyficznym i stał sie popularny wśród wędkarzy... Rok temu byliśmy ekipą w ośrodku Lucky Fish niedaleko Loftahammar. Ogólnie to szczupaków mnóstwo, istna masówka, ale charakterystyka łowiska mi nie przypadła do gustu. Nie było w tym takiego instynktu łowieckiego i dziczy jak na niektórych jeziorach... Ale nigdzie nie można sie spodziewać niesamowitych wyników. Właśnie jestem w Laponi na tygodniowym pobycie i tutaj od początku lipca padał deszcz i poziom rzek był podwyższony i ani w rzekach ani w jeziorach ryby w ogóle nie brały :( Szczęście w nieszczęściu, ze pogoda sie poprawiła i z dnia na dzień jest coraz lepiej, królują szczupaki 70, okoni od cholery, rzeki pstragowo-lipieniowe dopiero zobaczymy w ostatnie dni, bo poziom wody wtedy bedzie mniejszy :) Ogólnie to w południową Szwecję czy to jeziora czy szkiery sie już nie wybiorę ze względu na presję.

Laponia to jest to!

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Poszukujemy dwóch chętnych na ponowną wyprawę forumową na Boren. Szukamy dwóch pewniaków i dwóch na listę rezerwową.

Było nas tam 9, 5 jedzie ponownie na pewno, dwóch jeszcze nie wie czy będzie miało urlop, a dwóch opadło z róznych przyczyn.

Łowisko genialne, nasze wyniki można ocenić w tym wątku: http://jerkbait.pl/topic/86625-boren-multiplikator-i-rekordowe-szczupaki-czerwiec-2017-wyprawy-jerkbaitpl/page-10

Moje małe podsumowanie tygodnia biczowania to prawie 50 ryb, w tym 3 90+. Ogołnie padły ponad metr, 30 ponad 90 i 80+ już nikt nie liczył. Wyniki chyba mieliśmy najlepsze ze wszystkich dotychczasowych wyjazdów z tego co czytałem. Wszyscy wrócili zadowoleni i każdy chce tam ponownie jechać.

Po rozmowie z lokalnymi mistrzami padło na październik, bo tedy można największe wydłubać. 7.X wyjazd z Polski, 16.X powrót. Wyjazd chciałem sam organizować, ale eventur podjął się tego po kosztach.

Na ten moment koszty wyglądają następująco:

PROM 5031 / 9 = 559

POBYT Z ŁODZIAMI 1384

PALIWO DO ŁODZI I ZEZWOLENIE 400 SEK (180 pln)

PALIWO DO AUT itp liczmy po 100

 

SUMA 2223 na łeb, doliczyć należy koszt jedzenia i picia, oraz dosprzętowienie się w pig shady i monster teezy sklepach po drodze i na miejscu

 

Ja jadę ze Szczecina, więc nie trzeba martwić się o transport, reszta ekipy do Lublin i Warszawa.

jedziemy na dwa auta z przyczepą, żeby spokojnie wszystko zapakować. Rozważamy zabranie silników elektrycznych bo tylko na nich dozwolony jest trolling.

Inne informacje:

na pierwsze łowisko od przystani jest 500m - i głównie tam łowiliśmy.

Mamy dwa mieszkanka - jedno na 6 i drugie na 3 osoby.

4 łodzie, 3 silniki 15hp i jedna dla trzech osób 25hp. Aluminiaki, ogólnie bardzo komfortowo. Kotwice ok, silniki ok, łodzie ok, do przystani od domku 200m. Przy łodziach przyczepa wojskowa zamykana - na sprzęt. Kamizelki są, trzeba brać tylko echosondy i podbieraki.

Do sklepu 5 km, do wędkarskiego solidnego 20 km.

Dodam tylko, że nie łowimy jak napaleńcy od rana do nocy:) wypływamy o 9-10 i potem powrót na obiadek, godzinka dwie dla odpoczynku i wieczorna sesja do ciemnego :) Pozwala na to bliskość łowiska.

I w zasadzie nie wiem co jeszcze napisać :)

Ekipa na ten moment:

Karkoszek, Yamakato, Alaryk, Grzecho, MarcinZet. Niepewni to inzynier i Meme.

Szukamy już tylko jednego chęnego. Do paczki dołączyli wujek, spinnerman i blackfury. Zapraszamy ;)
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć, ma ktoś jakieś świeże wieści z okolic Karlskrony? Z doświadczenia wiem że koniec sierpnia i początek września to dobry okres na szkiery ale zawsze warto zapytać.

 

My startujemy w piątek na 8dni łowienia.

A gdzie? Jeśli wolno spytać? Ja za 3 tygodnie - Senoren...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, ma ktoś jakieś świeże wieści z okolic Karlskrony? Z doświadczenia wiem że koniec sierpnia i początek września to dobry okres na szkiery ale zawsze warto zapytać.

 

My startujemy w piątek na 8dni łowienia.

 

Pod poniższym adresem znajduje się blog prowadzony przez obsługę Camp Dragso (kamp znajduje się na wyspie 10 minut piechotą od centrum Karlskrony). Jest dość często uaktualniany więc sporo można się dowiedzieć na temat aktualnej sytuacji.

 

http://dragsosportfishing.blogspot.se/

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To blisko Senoren, ale i do 30 minut łodzią od Jordo i Dragso...wszędzie tam jest fajna i urozmaicona woda. Koniec lata to skały i kamieniste rafy w ich okolicy (nawet te, które są dość daleko od wyspy w kierunku otwartego morza)...ale to wiedzą chyba wszyscy, którzy łowili na szkierach ;). Warto popłynąć na południowy wschód od Sturko bo tam mniej wędkarzy i sporo ciekawych miejsc. Połowicie na pewno  :)

Edytowane przez Flame
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj burza, po ciężkiej integracji wypłynęliśmy okolo 8 rano. Aktualnie mamy burze jak cholera, prognozy pogazuja 4h deszczu i burzę. Robimy obiad i wieczorem atakujemy koło 18tej. Jutro planujemy dalsze wypady bo pogoda ma być spoko!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej słabo z rozmiarem, mamy ryby około 80cm max, z płytkiej wody 0,5-1,5m, na 2-5m sprawdzalismy i nie ma w ogóle brań, przynęty od 10 do 30cm, mój największy 77cm wziął węgorza SG 30cm na moich oczach spod łódki ????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...