Skocz do zawartości

Szwecja 2017


Gadda

Rekomendowane odpowiedzi

żeby było jasne - garbusy świetne, szczupaki bardzo fajne. poza tym na klimat skandynawski zawsze się przyjemnie spogląda :-)

ja się cieszę, że kolega Falcon te zdjęcia wrzucił i mam nadzieję, że nie bierze tego do siebie. nie od każdego możemy wymagać znajomości całego forum. nie zmienia to faktu, że edukować trzeba.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby było jasne - garbusy świetne, szczupaki bardzo fajne. poza tym na klimat skandynawski zawsze się przyjemnie spogląda :-)

ja się cieszę, że kolega Falcon te zdjęcia wrzucił i mam nadzieję, że nie bierze tego do siebie. nie od każdego możemy wymagać znajomości całego forum. nie zmienia to faktu, że edukować trzeba.

I o to chodzi,  i o to chodzi ... :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

połamania Dareczku, zazdroszczę Ci - czy słusznie, to napiszesz po powrocie :)

Paweł, za życzenia nie dziękuję (żeby nie zapeszyć) :) I pewnie coś napiszę po powrocie, bez względu na wyniki :)

Wyjazd dość nietypowy - dlatego muszę sytuację opisać.

 Kilka miesięcy temu na FB odnalazłem kolegę z młodości, który aktualnie mieszka w Nowej Zelandii. W 1982r. wyjechał wraz z rodziną (żona i dwóch synów jeden niemowlak, drugi 3 latek) na orbisowską wycieczkę autokarową do Grecji. Z wycieczki tej wszyscy (nawet kierowca i pilot) poprosili o azyl w Atenach. Z obozu przejściowego  trafili do Zimbabwe, a kiedy tam zaczęła się rewolucja, wyemigrowali do Australii, a potem do Nowej Zelandii.

Jako młodzi wędkarze marzyliśmy w latach 70siątych o wędkarskiej wyprawie do Szwecji (co w czasach PRLu było mało realne). Teraz przylatują na miesiąc do Polski, z czego na tydzień jedziemy na szkiery...

Nie wiem, czego będzie więcej, wspomnień, czy szczupaków?

 Pozdrawiam,

 Darek

 

Edytowane przez Gadda
  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Paweł, za życzenia nie dziękuję (żeby nie zapeszyć) :) I pewnie coś napiszę po powrocie, bez względu na wyniki :)

Wyjazd dość nietypowy - dlatego muszę sytuację opisać.

 Kilka miesięcy temu na FB odnalazłem kolegę z młodości, który aktualnie mieszka w Nowej Zelandii. W 1982r. wyjechał wraz z rodziną (żona i dwóch synów jeden niemowlak, drugi 3 latek) na orbisowską wycieczkę autokarową do Grecji. Z wycieczki tej wszyscy (nawet kierowca i pilot) poprosili o azyl w Atenach. Z obozu przejściowego  trafili do Zimbabwe, a kiedy tam zaczęła się rewolucja, wyemigrowali do Australii, a potem do Nowej Zelandii.

Jako młodzi wędkarze marzyliśmy w latach 70siątych o wędkarskiej wyprawie do Szwecji (co w czasach PRLu było mało realne). Teraz przylatują na miesiąc do Polski, z czego na tydzień jedziemy na szkiery...

Nie wiem, czego będzie więcej, wspomnień, czy szczupaków?

 Pozdrawiam,

 Darek

 

 

 

Oj oj oj, mam obawy czy znajdziecie czas na łowienie ;)  postaraj się oddać chociaż 3 kontrolne rzuty z pomostu zaraz po przyjeździe :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyniemy o 9.00. Cel - Pike Strike Senoren, a Wy?

Przed Wami poważna misja - sprawdzenie, czy wiosna na szkierach, to tylko wypadek przy pracy, czy też nastąpiła jakaś trwała katastrofa :-)

 

A co do kontrolnych rzutów z pomostu na Senoren - w czasie wichury trzymającej nas w domkach przez 2 dni jeden gość w samej bazie z brzegu wyjął 90+, więc warto ;-) 

Edytowane przez croock
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadda to udanego urlopu i połamania kija!

Raportuj koniecznie połowy, przytrzyma mnie to przy życiu

Postaram się.... Najtrudniejsze było skompletowanie sprzętu na dwóch, nie da się przecież wieźć wiązki kijów i worka przynęt przez 17 tys. kilometrów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...