Skocz do zawartości

Szwecja 2017


Gadda

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Chciał bym w dwójkę może w trójkę wybrać się do Szwecji na szczupaki i raczej chcieli byśmy sami bez biura czy pośredników ale nie jest to takie proste jak nie ma się punktu zaczepienia.

Wyjazd był by że portu Świnoujście i teraz mógł by ktoś polecić jakieś niedaleko oddalone łowisko z zakwaterowaniem itp. Myślałem aby może udać się na początek na małe jezioro Fiolen.

Nie interesuje nas grupowy wyjazd w 6-8 osób tylko w gronie przyjacielskim miło spędzić czas. 

Czy mógł by ktoś zaproponować jakieś miejsca oraz kontakt do miejsca zakwaterowania abyśmy mogli zaplanować sobie wyjazd.

Bardzo bym bym wdzięczny na jakieś namiary.

Novasol.pl

Wybierasz lan jaki Cię interesuje i szukasz. W opcjach zaznaczasz domek z łódką lub domek dla wędkarzy. (to jeśli nie masz lub nie chcesz ciągnąć własnej łodzi). Byłem kilkanaście razy, zawsze bez najmniejszych problemów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Novasol.pl

Wybierasz lan jaki Cię interesuje i szukasz. W opcjach zaznaczasz domek z łódką lub domek dla wędkarzy. (to jeśli nie masz lub nie chcesz ciągnąć własnej łodzi). Byłem kilkanaście razy, zawsze bez najmniejszych problemów.

Także dziękuje interesuje mnie nie duże jezioro bo na szkiery to chyba za wysoka poprzeczka :)

Może zaproponuj sprawdzone miejsce.

Edytowane przez ememiks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jeziorach bez skał można kombinować bez nawigacji, ale jeśli chodzi o szkier czy też np. równie niebezpieczne skaliste rozlewiska rzeki, na których w tym roku pływałem nawet nie próbujcie bez aktywnej mapy z gps i to nie byle jakiej a z dobrym pokryciem niebezpiecznych punktów zagrożeń, bo fajnie pięknie póki się coś nie wydarzy a o tragedię nie trudno, nawet jeśli masz kapok, umiesz pływać i nie zginiesz roztrzaskując łódź o skały w najgorszym przypadku to łowienie już po tym fakcie masz z bańki i gruby wydatek pokrycia za nową łódź i silnik a i stratę własnego sprzętu. Nie warto ryzykować aż tak, bo tam gdzie kończy się odwaga zaczyna się tylko głupota.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej biorą słabo same maluchy pogoda lipa dziś pierwszy dzień bez deszczu i zlowilem mój rekord 118cm fota po powrocie bo z fona nie umiem wklejać

 

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

 

Musisz otworzyć stronę w pełnej wersji, a nie mobilnej ( na dole strony ), wtedy da się wstawić załącznik.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też mi się tak zdaje ok ale może ktoś poleci jakieś namiary na sprawdzone miejsca pobytu. Nie chciał bym trafić na minę zwłaszcza pierwszy raz.

nie bierz szkierów, to loteria i jedno z nielicznych miejsc w Szwecji gdzie są zakazy zabierania szczupaka, zakaz trolingu itp, które wynikają z przełowienia. Nie znaczy to że nic tam nie pływa ale dużo łatwiej o wpadkę niż gdzie indziej. Do tego jak wszędzie, możesz trafić na jakiś "cudowny" tydzień, gdzie co chwila zmiana pogody, ciśnienia itp. Jak jedziesz na dużą wodę to z kimś kto już tam był i ją zna, bo inaczej to ze 3 dni możesz pływać i szukać ryb, unikaj miejsc  blisko dużych miast i z dużą ilością domków letniskowych. To wszystko to rzeczy ogólne i nie znaczy że woda z dużą ilością domków i blisko miasta jest bezrybna, to tylko wskazówka że może tam być większa presja przyjezdnych. Podobnie z jeziorami z sandaczem, to cenna ryba dla przyjezdnych i miejscowych i może w takich miejscach występować większa presja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego myślę nad nie dużym jeziorem.

Pomyśl też w drugą stronę. Na świeżej wodzie przyjemniej się łowi. Będziecie tydzień w jednym miejscu, warto mieć gdzie popłynąć. Duża woda to potencjalne możliwości z których można nie korzystać- bo kto wam zabroni "pływać wokół komina".

Osobiście wyjazd nad nieznane jezioro uważam za większe ryzyko niż szkiery. Pod względem niebezpieczeństwa napłynięcia na podwodną skałę ryzyko jest takie same- na każdej nieznanej wodzie trzeba pływać ostrożnie, są łatwiejsze i trudniejsze miejsca, ale jak to mówią: "jak masz pecha to i w dupie palec złamiesz". Może być jeden kamień w promieniu kilometra i w niego walniesz. Tu nie ma dróg na skróty, trzeba być osrożnym, patrzeć w echo, patrzeć na mapę (ktoś już wspomniał o Navioniksie) a na płytkiej wodzie patrzeć gdzie się płynie. Ale na nieznanym jeziorze łatwiej o porażkę wędkarską. Niektóre jeziora są po prostu słabe. Wąski litoral i potężna głębia z drapieżnikami podążającymi swoimi ścieżkami, na ich poznanie tydzień to za mało. Natomiast szkiery wydają mi się mniej chimeryczne, równiejsze. Nawet jeśli zatoka jest słaba można popłynąć za cypel...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bierz szkierów, to loteria i jedno z nielicznych miejsc w Szwecji gdzie są zakazy zabierania szczupaka, zakaz trolingu itp, które wynikają z przełowienia. Nie znaczy to że nic tam nie pływa ale dużo łatwiej o wpadkę niż gdzie indziej. Do tego jak wszędzie, możesz trafić na jakiś "cudowny" tydzień, gdzie co chwila zmiana pogody, ciśnienia itp. Jak jedziesz na dużą wodę to z kimś kto już tam był i ją zna, bo inaczej to ze 3 dni możesz pływać i szukać ryb, unikaj miejsc  blisko dużych miast i z dużą ilością domków letniskowych. To wszystko to rzeczy ogólne i nie znaczy że woda z dużą ilością domków i blisko miasta jest bezrybna, to tylko wskazówka że może tam być większa presja przyjezdnych. Podobnie z jeziorami z sandaczem, to cenna ryba dla przyjezdnych i miejscowych i może w takich miejscach występować większa presja.

Rady bardzo sesnowne. Pod wszystkimi bym się podpisał z wyjątkim "nie bierz szkierów". Ja je wolę, ale pewnie oba punkty widzenia można uzasadnić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...nie bierz szkierów, to loteria i jedno z nielicznych miejsc w Szwecji gdzie są zakazy zabierania szczupaka, zakaz trolingu ....."

No ...to jakas masakra jest.

Należałoby dodac ,że w domkach nie ma dużych zamrażarek

nie ma to jak wyrwać nawet nie zdanie, tylko pół zdania z kontekstu i robić sensację.

nie bierz szkierów, to loteria i jedno z nielicznych miejsc w Szwecji gdzie są zakazy zabierania szczupaka, zakaz trolingu itp, które wynikają z przełowienia.

Na Boren też jest zakaz zabierania szczupaków, tzn można jednego na tydzień na łódź w wymiarze 55-75.

Uchylę niektórym rąbka tajemnicy. Forumowa wyprawa na Boren vol 2, w bardzo podobnym składzie do vol 1, odbędzie się 8-15 października ;)

Edytowane przez karkoszek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do sensacji to mi daleko

Nie cytowalem kolegi np.z nika , bo w zamysle byl ogolnik.

Sarkazm z zamrazalkami nie byl przypadkowy , tak jak zakazy nie tylko na szkierach zaczynaja byc w......beda niebawem normą.

A... no i zyczyc wypada wiekszych majowych szczupaków:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do sensacji to mi daleko

Nie cytowalem kolegi np.z nika , bo w zamysle byl ogolnik.

Sarkazm z zamrazalkami nie byl przypadkowy , tak jak zakazy nie tylko na szkierach zaczynaja byc w......beda niebawem normą.

A... no i zyczyc wypada wiekszych majowych szczupaków:))

będą normą, bo ludzie z którymi się rozmawia na promie to do Szwecji jadą napełnić zamrażarki, faktycznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...