Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Ja coś straciłem zapał do łowienia na Barkach. Zarówno I jak i II. Może to dlatego, że tego kija złamałem na I ....? Chociaż wtedy okonki ładnie gryzły po mostem. Nie połowiłem tam specjalnie, a bolki, które masakrują drobnicę niemal pod nogami i nie dają się złapać doprowadzają mnie do szału :lol:

 

Wiecie jak to mówi się wśród wędkarzy: Powiada wędkarz, który siedzi i siedzi z wędką i nic mu nie bierze: jakby nie mówili, że wędkowanie działa uspokajająco na człowieka, to jak bym pier....ął tym kijem w wodę!!!!!

I tak właśnie zawsze mam ochotę zrobić jak te bolki biją pod nogami na Barkach :mellow:

 

Pozdrawiam wszystkich Barkowiczów.

Ja jednak wybiorę się jutro gdzieś w górę Wrocławia.

 

Slavobeer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na barkach raz w tym roku z Kamilem i złowiłem na Spirita szczupaczka, na obrotówkę okonia ładnego a na wobka łamańca sandaczyka heh. Podjadę jutro na 90% bo już mnie nosi.

To był dobry dzionek :D

Taki rozgrzewkowy przed prawdziwymi łowami :mellow:

 

Ja przyznaję, że ostatnio Oderkę zaniedbałem :( Od zlotu, czyli już tydzień ani razu nie łowiłem- dla mnie to długo....o wiele za długo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spędziłem dzisiaj miły poranek na zimowisku barek II. Miły bo ciepły i przyjemny jak na tę porę roku. Jeśli chodzi o aspekt wędkarski to przez 3,5h obrzucałem odcinek od parkingu do zwęzenia. Szedłem brzegiem wzdłuż ulicy wiec dosyć krótki odcinek obrzucałem dosyc dokładnie.... guma, blacha, wobler....granat.... Jeśli chodzi o wyniki to jeden pistolecik i... to wszystko!! Ogólnie brak oznak żerowania ryby zarówno białej jak i drapieżnika. W tygodniu spróbujemy jeszcze raz tym razem z bocznym trokiem gdyż spotkany spiningista twirrdzi że w tygodniu połapał ładnych okoni właśnie na boczny trok... ( zawsze łowią jak nas nie ma ). A jak u was panowie weekendowe łowy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj po raz pierwszy pojechaliśmy nad Bajkał i ogólnie szok już z samego rana - ludzi jak na odpuście :angry: okazało się że są zawody spinningowe ... udało mi się trafić jednego bolka ok. 55 cm (Lasso dzięki- wobek miał nadruk wrocławski zlocik jerkbajtłowców :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak trochę nie po spiningowemu...

Udało mi się w tym roku być parę razy na Odrze w poszukiwaniu białej ryby. Odra zawsze kojarzyła mi się z duzymi leszczami, które zawsze łowiłem poniżej Zielonej Góry. W tym roku pomimo kilku wypadów z bardzo dobra zanęta, przynętami, sprzętem, doborem miejscówek (przynajmniej tak mi się wydaje, że były dobre) złowiłem parę żyletek i jakieś kiełbiki. Czy po tej powodzi Odra się odleszczyła? Nadmienię, że łowiłem pozyej Wrocławia.

Wczoraj żegnałem się z biała rybą, miałem trochę dobrej zamrożonej zanęty, której nie chciałem wywalac do śmieci. Doprawiłem ją robalami i ... po 4h złowiłem jednego krapika. Masakra!

Czy na Odrze jest sens uganiać sie za biała rybą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac :wacko:

 

gdzie pływałeś jeśli można wiedzieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak trochę nie po spiningowemu...

Udało mi się w tym roku być parę razy na Odrze w poszukiwaniu białej ryby. Odra zawsze kojarzyła mi się z duzymi leszczami, które zawsze łowiłem poniżej Zielonej Góry. W tym roku pomimo kilku wypadów z bardzo dobra zanęta, przynętami, sprzętem, doborem miejscówek (przynajmniej tak mi się wydaje, że były dobre) złowiłem parę żyletek i jakieś kiełbiki. Czy po tej powodzi Odra się odleszczyła? Nadmienię, że łowiłem pozyej Wrocławia.

Wczoraj żegnałem się z biała rybą, miałem trochę dobrej zamrożonej zanęty, której nie chciałem wywalac do śmieci. Doprawiłem ją robalami i ... po 4h złowiłem jednego krapika. Masakra!

Czy na Odrze jest sens uganiać sie za biała rybą?

 

 

Ja tez łowie czesto bała rybe i dziwi mnie to co słysze... systematycznie łowię ładne duze leszcze i medalowe płocie. Zdjecia w razie watpliwości moge podeslac na maila:-) łowie przeważnie na barkach i Odrze w okolicy mostu milenijnego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac :wacko:

 

 

Krzysiu bilety do PL już zabukowałem ! Także mam nadzieje że jak przylece też jeszcze coś trafie ! Gratulacje sumka i wsumie wszystkich rybek !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac :wacko:

 

gdzie pływałeś jeśli można wiedzieć?

 

Jeszcze bym chciał połowic w tym roku w spokoju bez slalomu miedzy łódkami wiec nie będe dzielił sie tymi informacjami :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek gratulacje wąsacza!!

 

 

Co do białej ryby. W tym roku jedną ciepłą nockę poświęciłem z kumplem na stacjonarne łowienie na Oderce. Po jednym feederku i po karpiówce na czaszkę. Z karpiówki spadł mi (najprawdopodobniej) amur, a na feederki złowiliśmy z kolegą trochę lecholków, wszystkie ładne i ani jednej żyletki, więc całkiem nieźle jak na łowienie z marszu, przy użyciu prostej, acz treściwej zanęty mojego pomysłu

 

http://img263.imageshack.us/img263/4961/lecho2.jpg

 

 

Pozdrawiam

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszecie utwierdza mnie jedynie w przekonaniu, że na odcinku na jakim łowię nie ma dużych leszczy (!)... albo nie mogę ich zanleźć... Na tyle razy na ile byłem i na tę ilość zanęty, która wywaliłem to musiałbym choć jednego trafić. Na przyszły rok chyba będę musiał zmienić miejscówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm dla mnie jest dziwne to że wcześniej ich nie było widac a teraz w kółko się o nich słyszy, przypadek czy też coś wpłyneło nam do oderki? Bo na początku roku podobnie miałem na bystrzycy że pełno patroli bo wpłyneła jakaś rybka i kontrole były żeby wypłoszyc kusowników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi udało się wczoraj wyskoczyć mimo nawału obowiązków na maly spływ po Odrze za sandaczami. Bran przez cały dzień było naprawde duzo tylko kłopot z zacięciem. Efekt to sumek 123cm, szczupak 60cm, dwa sandaczyki i kilka spotkań z parowozami (tołpygi przypadkowo podczepione podczas sandaczowania) naturalnie żadna nie wyjęta bo nie wie wiem jaki trzeba miec sprzęt zeby to cos zatrzymac :wacko:

 

gdzie pływałeś jeśli można wiedzieć?

 

Jeszcze bym chciał połowic w tym roku w spokoju bez slalomu miedzy łódkami wiec nie będe dzielił sie tymi informacjami :D .

nie ma sprawy ;) tak czy siak w tym roku pewnie nie uda mi się naprawić silnika w łódce więc dopiero w przyszłym roku będę łowił z łódki. Pytam bo nie mam echosondy i kompletnie nie znam miejscówek - warto zawczasu gromadzić takie informacje a nie w przeddzień wypłynięcia :D pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...