Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Danek,

Tobie ryby same wskakują do łodzi, bo wiedzą, że niedługo już do nich nie będziesz mógł przypływać :lol:

Niedługo przerwa w łowieniu na Mietkowie i Twoje rybki zobaczą Cie dopiero w przyszłe lato :(

 

 

To fakt, dlatego korzystam ile się da aż mnie siłą wygonią - bo rybka bierze ładnie

W niedziele padła piękna samica sandacza ( sam ją mierzyłem) 96 cm :mellow:

 

Pływam tam z 10 lat, ale w tej wodzie takiego nie złowiłem, ale wszystko przede mną

 

Danek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To fakt, dlatego korzystam ile się da aż mnie siłą wygonią - bo rybka bierze ładnie

W niedziele padła piękna samica sandacza ( sam ją mierzyłem) 96 cm :mellow:

 

Pływam tam z 10 lat, ale w tej wodzie takiego nie złowiłem, ale wszystko przede mną

 

Danek

witam, a te ładne brania to sandaczy? jeżeli tak to chyba nie na gume.pewnie kogut?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To fakt, dlatego korzystam ile się da aż mnie siłą wygonią - bo rybka bierze ładnie

W niedziele padła piękna samica sandacza ( sam ją mierzyłem) 96 cm :mellow:

 

Pływam tam z 10 lat, ale w tej wodzie takiego nie złowiłem, ale wszystko przede mną

 

Danek

 

witam, a te ładne brania to sandaczy? jeżeli tak to chyba nie na gume.pewnie kogut?

Pozdrawiam

 

 

z rana w koguta ale w południe guma , perełka

 

danek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem znad widawy, do bromby ani wyjscia natomiast do małego chrzaszcza praktycznie co rzut, piekne 40, 50 tki wychodziły zasysały i dupaaa ani jeden chociaz przez 1sec zaciety, wszystko pustki, branka piekne, schowałem sie za drzewkiem i rzucałem pod trzciny po drugiej stronie nie moglem uwierzyc ze na odcinku 30m rzeki tyle duzych kleni moze razem pływac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam Panowie po weekendzie? Ja dziś odwiedziłem Odre w okolicach Janówka, ogólnie lipa ale udało się zaciąc okonia na mała wirówke złotą Jaxona niestety spiał się przy samym brzegu ale i tak zadowolony że udało mi się dosyc dużego okonia ciągnąc bo miał na oko z 35 cm był by mój rekordzik ale trudno ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj biczowałem Odrę (Brzeg Dolny), ale bez ryby. Co prawda miałem bolenia na kiju, który wypiął się pod nogami, drugiego co gonił wobka i kilka odprowadzeń woblera przez klenie, ale niestety ryby nie wyjąłem.... :wacko:

Przez kilka godzin aż do wieczora ani jednego wędkarza nie widziałem...

 

Dziś dla odmiany Widawa :D Po 16 godzinie przeszedłem się megadzikim odcinkiem, na którym jeszcze moja noga nie stała. Nałapałem się okoni aż miło. Niektóre po ok. 25 cm miały, takie średniaki, ale sporo ich było.

Ani jednego spinningisty nie widziałem, dojście do wody baaaardzo trudne było, gęsty las, potem skarpy, dołki nad wodą (pewnie po bobrach). Trochę strasznie było tak w pojedynkę :lol:

No i uwaga ...... namierzyłem odcinek, na którym pływa sobie spore stado kleni 50/50+. Boże jakie kabany..... I żeby to jeden :huh: Całe stado było !!!

Niestety ja nie zachowywałem się zbyt cicho i nawet specjalnie nie liczyłem na branie. Wąchały tylko woblerki i się chowały.

Ale chociaż wiem gdzie są :mellow:

W ich sąsiedztwie prawdopodobnie pływały bolenie (tak mi to wyglądało) i tłukły małe rybki po powierzchnią.

Skapitulowałem przez te cholerne komary !!! Nie miałem długiego rękawa i mnie tak pocięły, że.....szkoda gadać. Bestie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał,

dobre pytanie :mellow:

Nie wiem jak się do nich dobrać. One nie reagowały na żadne wobki, nastepnym razem chyba jednak pokombinuję z gumeczkami. Mam tego trochę - robaki, owady itp. może na coś się skuszą?

Gumkę łatwiej podać np. pod prąd w dołek, albo pod jakiś krzaczek tam gdzie woblera nie idzie włożyć. One czekają zawsze pod jakąś osłoną, nie pokazują się pod powierzchnią.

 

Albo sprawię sobie feederka, krzesełko, pyfko i zasiądę w oczekiwaniu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Slavobeer

Latem, to nie kwestia przynęty lecz czasu. Bądź nad wodą wczesnym świtem lub tuż przed zapadnięciem zmroku, to jest krótki czas kiedy duże klenie 50+, chcą coś szybko przekąsić i stają się mniej ostrożne. No i miejsce, muszą tam być duże klenie.

Dopiszę jeszcze dla tych którzy złowili dużego klenia latem o innej porze dnia: jak to w wędkarstwie bywa, nie jest to reguła bezwzględnie obowiązująca - zawsze i wszędzie, pomijam też miejsca grupowania się kleni, aktywność tarłową, tarliska uklejek, krótkotrwałe intensywne amoki żerowe np. przed przyborowe. Jednak taki jest rytm aktywności dobowej klenia i warto o tym pamiętać po całym dniu bezowocnego biczowania wody w poszukiwaniu dużego klenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Bądź nad wodą wczesnym świtem lub tuż przed zapadnięciem zmroku, to jest krótki czas kiedy duże klenie 50+, chcą coś szybko przekąsić i stają się mniej ostrożne. .....

 

 

Mój rekordowy klenik właśnie tuż po zmroku zagryzł brombę :D - to potwierdza powyższe cenne info,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki za dobre rady, na pewno właśnie tak będę próbował.

Ale na pewno nie sam w tej dżungli.... MichałR dam znać jak będę potrzebował ochrony na wieczorne połowy :mellow:

 

Powiedzcie jeszcze czy macie jakieś pewne patenty na komary, które wieczorem dostają szału?

 

Slavo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...