Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

bo jak łowisz - masz ryby a nie masz wyższej opłaty to kara - czyli żadnych dalszych inwestycji - po prostu wyższa składka za mocniejszą eksploatację wody,

 

Rybę na agrafce zawsze można zapalikować gdzieś w krzakach... Tak jak teraz grunciarze chowają w krzaczorach bazarowe kije- w razie czego wszystkiego się wyprze, a szansa na filet z sandacza dużo większa...

 

Moim zdaniem to naprawdę nie do wyegzekwowania...

 

 

Dopóki nie będzie regularnych, drobiazgowych kontroli, a kary za przewinienie będą nieuchronne, dotkliwe i w 100% egzekwowane, do tego czasu wszystkie inne nowe przepisy można sobie......odpuścić

 

Pozdrawiam

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie podpowiedzcie dzie najlepiej o tej porze wybrać sie na poszukiwania sandacza??

 

Też bym chciał to wiedzieć... :mellow:

Chyba jednak takie słoneczko i temperatura to nie za bardzo na sandałki. Próbuj na odcinkach Odry gdzie jest dużo główek, może na jakiś opaskach w górę od Wrocka. Sam zresztą nie wiem...

Zawsze mam z tym kłopot żeby wytypować sobie miejscówkę pod te ryby. Ostatnio dwa niewymiarki złowiłem na dropshotową gumkę w okolicach Kamieńca Wr. Może tam spróbuj. Tam jest całkiem fajnie, chociaż wielce prawdopodobne, że spotkasz masę kolegów z gruntówkami :mellow:

 

Slavo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

ja dziś obleciałem główki od ujścia Ślęzy aż do ujścia Bystrzycy. Powiem wam że takiego bezrybia już dawno nie widziałem nic się nie spławiło ani drapieżnik ani biała ryba. Strasznie niski stan wody.

Co do kontroli nad wodą to w tym roku nie byłem kontrolowany ani nie widziałem kontroli a na bystrzycy sie kłusownictwo szerzy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu łowiłem dwa razy w Odrze za Zoo ( w stronę Opatowic, między kładką zwierzyniecką, a takim dosyć dużym portem). Coś się działo jednka niestety przeważały małe sandacze, trafił się jeden wymiarowy szczupak( zupełnie przypadkowo, zagapiłem się i zaczepiłem gumą o przybrzeżne kamienie, w momencie wyszarpanie przynęty nastąpiło branie). Jak wyniki u was koledzy, coś się dzieje?

 

 

We Wrocławiu studiuje co prawda drugi rok, jednak w zeszłym roku inne obowiązki i przyjemności zepchały wędkarstwo zupełnie na boczny tor. W tym roku już wszystko wróciło do normy :mellow: Nad wodą jestem przynajmniej dwa razy w tygodniu, celem moich połowów jest głównie sandacz i szczupak. I taka mała prośba do Was...gdzie jeszcze w miarę blisko centrum można wybrać się na sadndacza? Słyszałem, że dobre łowiska znajdują się w okolicach mostu milenijnego...łowił ktoś z was tam?

Byłbym wdzięczny za informację, za jakiś wspólny wyjazd w weekend też bym się nie pogniewał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu łowiłem dwa razy w Odrze za Zoo ( w stronę Opatowic, między kładką zwierzyniecką, a takim dosyć dużym portem). Coś się działo jednka niestety przeważały małe sandacze, trafił się jeden wymiarowy szczupak( zupełnie przypadkowo, zagapiłem się i zaczepiłem gumą o przybrzeżne kamienie, w momencie wyszarpanie przynęty nastąpiło branie). Jak wyniki u was koledzy, coś się dzieje?

 

 

We Wrocławiu studiuje co prawda drugi rok, jednak w zeszłym roku inne obowiązki i przyjemności zepchały wędkarstwo zupełnie na boczny tor. W tym roku już wszystko wróciło do normy :mellow: Nad wodą jestem przynajmniej dwa razy w tygodniu, celem moich połowów jest głównie sandacz i szczupak. I taka mała prośba do Was...gdzie jeszcze w miarę blisko centrum można wybrać się na sadndacza? Słyszałem, że dobre łowiska znajdują się w okolicach mostu milenijnego...łowił ktoś z was tam?

Byłbym wdzięczny za informację, za jakiś wspólny wyjazd w weekend też bym się nie pogniewał :D

 

 

U mnie ostatnio jest jak zwykle - czyli na jednym wyjeździe łowię zwykle 1-2 rybki. Obecnie to zwykle szczupaczek lub sandacz (ostatnio 68 cm)

- niestety nie mogę dobrać sie do jesiennych bolków - wszystko o nich przeczytałem a i tak gruby jesienny bolek jest niedostępny - ale piłka w grze ;)

 

Milenijny jest ok i trafiają sie tam sandałki, ale ja zwykle łowię poza miastem tak, że wiele nie mogę podpowiedzieć. W okolicach elektrowni przy moście Jagiellońskim pewno też powinny kręcić się sandałki. Trestno, końcówka kanału przeciwpowodziowego.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jeśli mogę też staram się wybierać miejscówki poza miastem, ale to tylko jak jestem w domu. We Wrocławiu tego komfortu nie mam- brak środka lokomocji, a w sumie do Zoo mam blisko, bo 20min autobusem i jestem. Miejscówka też wydaje się dosyć obiecująca, (zresztą polecił mi ją jeden z forumowiczów)-głęboko spokojna woda-widać też że ryba jest. Wkurzająca jest tam tylko liczba osób kręcących się przy tak ładnej pogodzie jak teraz- ale cóz jak się nie ma co się lubi....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kombinujecie z tymi sandaczami, nie ma i nie będzie, się skończyły.

Ostatnie zawody wędkarskie w Brzegu i na odcinku Rędzin-Wały doskonale to potwierdzają. Czemu inne odcinki Odry miały by być lepsze? Zwłaszcza te miejske, poddane największej presji?

Se bolki ganiajcie jak umicie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

Sandały jak już są to wola filety czy jakieś inne paści. :angry:

Ganiając po odrze gadam z różnymi grunciarzami to niektórzy mieli ładne lub opowiadali o swoich połowach.

 

Dziś gadałem z chłopaczkiem co spinningował teleskopem :mellow: ,i mówi tak że w zeszłym tygodniu zdarł skórę z płotki podpiekł na ognisku , założył na hak i po 10 min przywalił mu sandacz 70cm.

Kompletnie mnie dobił. :D

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, Panowie 100% racji Wcale nie twierdzę, że z takim zestawem nastawiam się na psiaki- chodziło mi bardziej o fakt, że czasem coś sztucznego też zagryzą ....Ale co prawda, to prawda- nie widać jakoś ich niestety za wiele, bo stricte za nimi też machałem....A jak już gdzieś ktoś jakiegoś trafi, to kończą w wiadomy sposób...

 

Ryb miał mieć w założeniu z metr więcej, 6 wąsów i nieco inny układ zębów w paszczy

A foto z tego co pamiętam- późnowrześniowe

 

@Jacek- z tymi rybami to naprawdę różnie bywa. Niestety( może stety??) zależność im dłużej pływasz, tym więcej i lepiej tu nie obowiązuje Generalnie szału ni ma, bo niestety kryzys wciąż trwa, a lodówa się przecież sama nie zapełni....

 

 

Pozdrawiam

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...