Gość Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 Czy głęboko czy płytko to zależy od konkretnego miejsca. Najlepiej jest przy zoo. Choć wszędzie coś się uwiesi. Jak dla mnie perłowa guma i wobler taki z 7 cm to numery 1 ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrystianVTS Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 Jasne że tak ale bardziej mi chodziło czy stacjonuje jeszcze na płyciznach czy na głębokiej wodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Booseib Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 Byłem dzisiaj niecałe 3godzinki nad wodą i zgadzam się że szczupak rządzi, dzisiaj na malutkiego twistra przy okoniowaniu na kanale Odry uderzył mi 70tak szczupaczek, chwile później - co ciekawe mówiłem kuplowi że tydzień temu wzioł w tym miejscu mały sandacz, po minucie kolega wyjmuje 60cm sandaczyka... a mówią że we Wrocławiu ryby nie biorą...Jeden jeszcze sandacz nam spadł, zanotowaliśmy kolo 7 brań.Pierwszy lod na kanałach i od razu wyniki są! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 Jest i na głębokiej i na płytkiej wodzie. Na płytkiej łowię woblerem, a na głębokiej perłową gumą. Tak czy siak brania są delikatne, choć zdecydowane. Dziś na perłową walnął mi bolek. 55cm ale cieszy ! Szczupaków złowiłem 3 sztuki. Takie do 55cm. Byłem 2 godzinki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 No dzień bajeczny , po południu tak cieplutko i bezwietrznie, stare kości na słoneczku wygrzałem po tych nocnych zawieruchach. Pojechałem na stare śmieci poniżej Wrocka i pięknego sandasia wydłubałem z głębokiego dołu. Dał znać za dnia ale dopiero po zmroku zagryzł. Oprócz tego woda zupełnie martwa, ani śladu żerowania czegokolwiek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 Ja dziś dłubałem powyżej Wrocka (okolice Jelcza, poniżej) i nic nie wydłubałem... Kolejny wypad na zero. Jak Wy to robicie, że coś łowicie??? Na ten rok zaplanowałem jeszcze wizytę nad rzeką w poszukiwaniu kleni. Może jeszcze za okonkami połażę, ale coś nikt nic nie mówi żeby gryzły. Coś im się porypało w tym roku? Grudzień już a one coś nie skubią...Czy to ja coś bzdury gadam? Slavo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 Spróbuj posmarować...działa na ludzi , na ryby również. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 12 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2011 Ale pogoda. Biorę kija i na Karłowice marsz, a co Dawno tam nie bylem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 15 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 A może byśmy jakieś wrocławskie zakończenie sezonu spinningowego zrobili? Może tu, na miejscu, albo w zasięgu MPK? Ma ktoś chęć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack__Daniels Opublikowano 16 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Niestety ja już czasowo nie dam rady. Może mi się uda w sobotę wyskoczyć gdzieś koło mnie... tak na godzinke czy dwie. Fido zaprzyjaźniłeś się z jakas rybą na Karłowicach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 17 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Nawet nie zarzuciłem wędki bo kołowrotek po spotkaniu z asfaltem nie chciał współpracować, cienias jeden. Nie kupujcie Ticy bo słabe są, tylko kilkanaście lat orki wytrzymują. A co? Reszta już nie łowi? W kapciuszkach przed TV se siedzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bongo Opublikowano 17 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 łowi łowi, ja byłem w środę na karłowicach i zmeczylem 2 sandaczyki niewielkie, a w czwartek krecilem sie w okolicach mieszczańskiej i tylko okonie podskubywały wielkości nieimponującej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 17 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 A może byśmy jakieś wrocławskie zakończenie sezonu spinningowego zrobili? Może tu, na miejscu, albo w zasięgu MPK? Ma ktoś chęć? W zasięgu MPK to ja proponuję okolice fosy. Tam można łatwo znaleźć dobrą miejscówkę na podsumowanie sezonu i złowić kufel albo dwa (np. czwartek wieczorem 29.12) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 17 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Dziś byłem świadkiem holu i złowienia sandacza w Odrze na Osobowicach. Wędkarz tak na oko z 7 krzyżykiem na karku. Łowił na martwą. Metrowej miarki nie starczyło do zmierzenia sandała. Jak na moje oko 102-103cm. Pierwszy raz w życiu widziałem coś takiego! Facet zastosował C&R, ale tylko dlatego, że jak stwierdził nie da rady dotargać jej do domu Miejsce połowu to okolice mostu Milenijnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Booseib Opublikowano 17 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 A no rybka bierze bierze, dziś pare godzin nad wodą (kanał Odry) i masę brań ale nie do zacięcia - okonie, sandaczyki? Na brzegu wylądował sandacz i szczupak obie rybki na kopyta Relaxa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 17 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Erin to faktycznie jakiś ewenement bo większość by go przytargała do domu nawet na raty . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 17 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Dziś byłem świadkiem holu i złowienia sandacza w Odrze na Osobowicach. Wędkarz tak na oko z 7 krzyżykiem na karku. Łowił na martwą. Metrowej miarki nie starczyło do zmierzenia sandała. Jak na moje oko 102-103cm. Pierwszy raz w życiu widziałem coś takiego! Facet zastosował C&R, ale tylko dlatego, że jak stwierdził nie da rady dotargać jej do domu Miejsce połowu to okolice mostu Milenijnego. No pięknie Dzięki za motywujące info. Masz może fotkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 17 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Niestety byłem tylko kibicem, i to w cywilu ale i tak chwile bezcenne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Booseib Opublikowano 18 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2011 Zawitałem dziś z kolegą nad wodę troche porzucać i mimo kapryśnej pogody - opadów śniegu, udało się złapać 4 sandacze, w tym 3 pod wymiar, płoć kolo 35-37cm za ogon Wszystko z kanału Odry na kopytka.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szewiec Opublikowano 18 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2011 Ja dziś przez dobre 4h męczyłem Janówek ale nic nie pogryzło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 19 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 A ja przeżyłem gorycz porażki. Cały dzień za nim łaziłem, a może nawet cały sezon sandaczowy.. Było już późno, kilka minut przed zmrokiem, wędka już woblerowa, długa, troszkę miękka.., jeszcze kilka rzutów gumą przed nocnymi łowami. Metoda warszawska nie jest moja ulubioną.., no ale tym kijem. Branie nastąpiło w chwili gdy guma znajdowała się na samej górze, później mocne targnięcie, docinam, ale pewnie jak zwykle za słabo. Ryba nie ma zamiaru wyjechać pod powierzchnię, choć nie cyrtolę się z nią, ściągam ją z dużej odległości, jestem już w połowie dystansu, myślę sobie - trzeba ciebie zobaczyć, raz do góry i piękne wiry zwiastują ładną sztukę, drugi raz i ...RYBA SPADA. PS. No cóż takie jest wędkowanie, dzisiaj rano już mi przeszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 19 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 Zaglądanie tu ma jedną niewiątpliwą zaletę - człowiek stale się upewnia że innym ryby biorą (i ciągle jest nadzieja ). U mnie ostatnio czarna seria - nie ma sie czym chwalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 19 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 To taka sama zaleta, jak i wada. Po kolejnej wizycie na j.pl i przekonaniu się, że wszyscy łowią tylko ty nie, można wpaść w depresję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 19 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 dlatego ja już nie łowię, teraz tylko narty, górki i katowanie stoków od otwarcia, zmrożony sztruks - to jest to <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szewiec Opublikowano 19 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 Ziom a gdzie ty tak śmigasz na tych nartach jak sniegu nie ma? xD U mnie deska głęboko w szafie bo po zielonym nie zamierzam zjeżdzac ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.