Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Jacek, gratulacje :D, u mnie krótko , co do klusek to poszukaj ich na szczytach główek oraz za przeszkodami przed główką, na spokojniejszej wodzie, stoją też w przelewach, mialem tam kontakty na bromby. Duże klenie też stoją teraz koło łach piachu w kręcącej wodzie.

Wczoraj widziałem jak koleś na czereśnie szarpał same 50 z takiego miejsca :D , wszystkie wypuszczał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat skażenia się nie wypowiadam - a raczej mogę tylko wyrazić swój żal,

 

- a propos Kleni

Na szczytach ostróg ich szukałem i nie znalazłem (może kiepsko szukałem) ale okolice śródgłówkowych wypłyceń mogą być dobrym tropem. Miałem ostatnio w takich miejscach kilka wyjść do boleniówek ale bez brania - myślałem że to bolki ale może niekoniecznie (lub nie tylko). W jednym takim miejscu widziałem spławy ale była to wyjątkowo duża klatka i nie mogłem dorzucić małym wobkiem. Dzięki za wskazówki.

 

Jeżeli chodzi o bolki to po raz pierwszy przekonałem się że do złowienia są bolki które pokazują się daleko w głównym nurcie rzeki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analityk, a tak bardziej konkretnie?

Jeżeli chodzi o wędki to Paweł Olszewski z Atlantisa - namiary na stronie rodmasa bo ze sobą współpracują.

Jeżeli chodzi o kołowrotki to faktycznie ten na św Macieja, ale jakoś mnie zirytował i lekko się na niego pogniewałem, choć nic u niego nie naprawiałem. Kołowrotki serwisuję i naprawiam sam :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegów po urlopowej, 3-tygodniowej przerwie :D

 

Planuję wypad na rybki w płynącej wodzie, bo ta urlopowa to było jezioro :mellow:

Wędkarsko jestem nałowiony do syta mimo, że dużo ryb nie było. Ale złowiłem pierwszego w życiu SUMA :huh:

Całe 108 cm, na okoniową wklejankę do 10g i żyłkę 0,14.

Była jazzzzda na łódce :mellow:

 

Pozdro

 

Slavobeer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Gratki Slavo. Mocną masz tą okoniówkę :D

 

Daj znać jak Ci poszło - u mnie dziś słabawo - tylko jeden bolek (za to klasycznie z dna co mnie cieszy bo z tą techniką jestem jeszcze na bakier). Bardzo dziś cicho było nad wodą - niewielka bardzo aktywność boleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos rybek wczoraj od późnego popołudnia do zmroku obławiałem Odrę pomiędzy Łachą Jelczańską a Ratowicami , efekty kiepskie boleni nie ma znikły jak kamfora . Honor uratowałem trzema szczupaczkami jak reszta złowiona w tym tygodniu żaden nie miał wymiaru :wacko: troszkę już mnie to denerwuje , ale za to po zachodzie słońca na woblerek kolegi z forum(Forecasta) wydębiony z trzeciej ręki padł całkiem ładny(oczkujący :lol: )okoń na oko ponad 30cm .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki sumka.

 

A ja odwiedziłem przy okazji rzekę Bug w okolicach Sławatycz (granica z Białorusią) (jeden dzień 6 godzin). Nastawienie miałem mega mocne. Zabrałem najlepsze dla mnie wobki (kleń, boleń). Myślę sobie tu rzadko kto chodzi z woblerem boleniowym wiec nie ma szans trzeba coś złapać bo przecież we Wrocławiu i okolicach wszystko mocno przełowione a tutaj .... zaraz coś złapie. Sama rzeka w porównaniu do Wrocławskiej Odry robi niesamowite wrażenie, piękna dzicz, piaszczyste łachy, kamienie wypłycenia, zwalone drzewa.. szok.. ryby też widać. Dodatkowo idę na ryby z miejscowym, który łowi od wielu lat, różnymi technikami, zna bardzo dobrze miejscówki no i chwali się konkretnymi zdjęciami z telefonu, mase sumów 180cm największy, sandaczy około 100cm, szczupak 106cm, Boleń 89 cm!! Łowienie tak dużych ryb w Bugu to wyczyn. trzeba wskoczyć na środek rzeki i biegać za rybami by je wyholować. Jest w sumie mało długich prostych i dużo zakrętów wiec nie można pozwolić rybie na długie odjazdy. Tam ryby nie przejmują się zbytnio że łowisz na plecionkę.

Wracając

...poprosiłem kolegę żeby zabrał mnie na miejsce boleniowe. Wpadam i oczy mi się świecą. Płytka woda do 1,5m z dużą ilością kamienia na środku co w Bugu nie jest częste wymarzona miejscówka... i co? gów.. :lol: ryby zachowywały się tak samo jak na wrocławskiej odrze. Nie liczne ataki bolków chlapanie kleni. DO końca miałem pełno wiary i nic. Jak powiedział miejscowy kolega że tu po prostu tak czasami jest, że ryby są himeryczne.

 

Następnego dnia przed wyjazdem skoczyłem na godzinę w inne miejsce. Efekt lepszy, konkretne branie szczupaczka na woblerka 3,5cm i spadek bolka po 5 sekundach holu. Z Bólem serca wracałem do mojej zwiedzającej ekipy i wyjazd :lol:

 

Wnioski i postanowienia z wyprawy...

To po prostu ryby i mogą nie chcieć brać, nawet jak miejsce jest super dzikie i rybne.

Na wyprawy w dalekie miejsca pojechać na minimum tydzień, ważne żeby ewentualne kobiety były pokorne i cierpliwe :lol:

 

Kiedyś tam wrócę, mam dobry kontakt z miejscowym, jak ktoś chętny, można pomyśleć o wyprawie na jesień.

 

Pozdrawiam wszystkich i walczymy dalej ;) . dziś odbijam sobie w zachodniopomorskim na okoniach

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj darzyła dziś pod Wrocławska Odra B) po niedzielnym obiadku postanowiłem troszkę się zmęczyć i po testować wobaski wskoczyłam na rower i w pół godzinki byłem na pierwszej miejscówce na pierwszy ogień poszły mikruski podróba Lublińskich woblerów z jajcami :mellow: tak mnie wzięło bo konstrukcja okazała się debeściakiem , na początek wykonałem 6szt każda ciut inna wszystkie pracują podobnie pomimo różnej wagi i kąta nachylenia steru jajca żądzą ich pracą :lol: , po wstępnym ustawieniu postanowiłem coś spróbować złowić ale rybki nie chciały współpracować . Dopiero po osiemnastej Odra zaczyna ożywać od czasu do czasu słuchać spławiające się ryby i na efekty nie trzeba było długo czekać zaraz melduje się pierwszy klenik średniaczek ale cieszy podwójnie na nowego woblerka , chwila przerwy i okonek za kilkanaście minut następny zmieniam miejscówkę bo z daleka widzę ataki bolenia na następnej główce na początek parę rzutów groszkiem ale bez efektów zakładam bolenióweczke niecałe 10 cm alu z niebieskim metalicznym grzbietem po chwili jest walnięcie ale rybki niema jeszcze parę rzutów i w końcu potężne branie w wirach za warkoczem ryba wyciąga perę metrów plecionki i próbuje uciec na środek rzeki już wiem ze jest duża po prostu czuć to B) po kilku zrywach pozwala się podciągnąć w pobliże główki ale jeszcze ani razu się nie pokazała jest już z dziesięć metrów ode mnie nagle dostaje kopa odjazd na 20-25 metrów i znów na środek rzeki po chwili po jednym z szarpnięć czuje luz zwijam okazuje się ze jeden z grotów kotwiczki jest rozgięty trochę bluzgam pod nosem zmieniam kotwiczkę na nową kilka rzutów i daję odpocząć wodzie idę parę główek dalej zakładam co chwilę inną przynętę ale jakoś nie bardzo mogę się skupić . W końcu atak szczupaka pod samymi nogami poprawia mi samopoczucie jeszcze parę rzutów i zmieniam miejsce znowu zakładam groszka w drugim rzucie pod nawis gałęzi i jest mały szczupak dziwnie się zacioł bo za czoło :wacko: ale po wypięciu niema praktycznie śladu . Po chwili widzę atak chyba suma bo wir zrobił jak krokodyl idę w to miejsce ale po dłuższej chwili i dwóch zaczepach daje sobie spokój wracam na główkę z boleniami , cichutko podchodzę do szczytu główki klękam zakładam tego samego woblerka co wcześniej parę rzutów zmieniam tępo i głębokość prowadzenia w końcu siedzi po minutce jest pod nogami na oko między 65-70 cm akurat pod ręką mam telefon pstryk :D , wyczepiam go jeszcze w wodzie puszczony wolno ucieka ochlapując mnie wodą z mułem dzięki wielkie :angry: niema to jak maseczka błotna :lol: . Wracając do domu łapie jeszcze jednego szczupaka na bolenióweczkę :unsure: i na opasce pod mostem w Oławie mam klenia pod 40 na jednego z groszków ale jest na tyle sprytny ze wypina się zanim odpiąłem podbierak .

.

post-4503-1348917507,8378_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich Serdecznie :D Chcialbym Was spytac O jakies Porady zeby zlapac wreszcie jazia lub Klenia na SPin. Nigdy mi sie jeszcze tego nie udalo.Glowie chcialbym probowac na kanale Przy jazie Bartoszowickim Slyszalem ze ponoc jest tam ich SPoro CHodzi mi glownie na jakiegos woblera Chcialem cos kupic Pana Andrzeja Lipinskiego na klenia i jazia ale nwm co moze byscie cos doradzili :D ? narazie kupilem sobie spirita 9 i Horn 7 to spirit sie spisuje dobrze narazie Bolen 54 Cm a na horna jeszcze nic :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moglby mi ktos doradzic jak zlapac klenia i jazia na jaka przynete . Myslalem zeby ich szukac na Kanale koło Jazu Bartoszowickiego Ponoc jest ich tam SPoro . Tylko na co je lapac ? Chodzi mi o spining jaka przyneta ? Doradzicie jakies woblerki ? Przygotowuje sie do zakupu tylko jeszcze niemam nic w planach glownie interesuja mnie Pana Andrzeja Lipińskiego mam spirita 9 i horna 6 okonka spisuje sie dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...