Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Gratki dla Zioma za wielkiego rapiszona w boleniowym wątku - ja też dziś szukałem bolków (jak zawsze) ale Ziom mi wszystkie podpiera ;-) Od wklejanie zdjęć chyba nie staje się człowiek lepszym wędkarzem ale może motywacja nieco rośnie ? aby starać się i starać ... bo z tymi rybami łatwo nie jest

 

post-46084-0-56757100-1350229059_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie dzięki Jacek i gratulacje ładnego zedziora oraz konkretniej fotki, ja już nie pamiętam, kiedy szedłem na ryby z gumami w plecaku...hmmm już nei pamiętam kiedy brałem plecak. Dawno nie byłem na sandaczach, ale "to" niestety jest silniejsze niż ja :lol: .

Nawiązując do mojej zachłannosci :rolleyes:, czy jak to tam nazwałeś, to kwestia zgrania kilku małych czynników, trochę szczęścia, ot cały przepis ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki dla Zioma za wielkiego rapiszona w boleniowym wątku - ja też dziś szukałem bolków (jak zawsze) ale Ziom mi wszystkie podpiera ;-) Od wklejanie zdjęć chyba nie staje się człowiek lepszym wędkarzem ale może motywacja nieco rośnie ? aby starać się i starać ... bo z tymi rybami łatwo nie jest

 

post-46084-0-56757100-1350229059_thumb.jpg

 

Gratuluje Jacku udanego połowu. Sandacz się rusza i to na dobre. Od poniedziałku zamierzam troszkę za nim pojeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie dzięki Jacek i gratulacje ładnego zedziora oraz konkretniej fotki, ja już nie pamiętam, kiedy szedłem na ryby z gumami w plecaku...hmmm już nei pamiętam kiedy brałem plecak. Dawno nie byłem na sandaczach, ale "to" niestety jest silniejsze niż ja :lol: .

Nawiązując do mojej zachłannosci :rolleyes:, czy jak to tam nazwałeś, to kwestia zgrania kilku małych czynników, trochę szczęścia, ot cały przepis ;)

 

 

No właśnie - któregoś z tych małych czynników ciągle mi brakuje. Sandałek na woblerka (nie na gumę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jeszcze na widawie mozna jakiegos klenia złowić? Bliżej ujscia? Bo powiem ze od krzyżanowic to juz chyba poschodziły. Ślęza w okolicy A4? Dałoby rade coś tam złowić jeszcze?

 

Na Widawę w tym roku to chyba nie ma mocnych... Zastanawiam się czy to nie jest efekt wygolenia brzegów rzeki, wyciągnięcia z niej powalonych drzew itp. Dla mnie Widawa w tym roku przestała istnieć niemalże... Zero kontaktów z konkretnymi kleniami... Zniechęciłem się i już nie jeżdżę. Skupiłem się na Odrze i tam też w tym roku udało się coś złowić :) Może widawskie kleniki popłynęły za mną do Odry?

 

Gratuluję kontaktow z sandaczami. Mnie póki co omijają :)

Ale ja je jeszcze postraszę w tym roku!!!

 

Slavo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda ostatnio dopisuję,bolenie powinny brać,powiedzcie czy na Odrze coś się dzieje?Bo wróciłem teraz na jakis czas nad Wisłę i poza sumkiem 92(przy łowieniu bolków,których nie było widać)to jest bryndza totalna.Na dwa dni nad Wisłą,przy słonecznej aurze i zwiedzeniu kilku dobrych kilometrów rzeki,może raptem cztery wyjścia bolka widziałem.Zastanawiam się,czy na Odrze jest lepiej,nie wiem czy też taka lampa i ciepło jak tu...

Edytowane przez wildriver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy w sobotę od 13tej do 18tej - w dwójkę szukaliśmy jesiennego bolka i jedynie dwa puste brania zaliczyliśmy - nad wodą raczej cisza była - choć na drugim brzegu (bardziej oświetlonym słoneczkiem) kilka razy małe bolki się chlapnęły - nie po raz pierwszy piszę, że łatwo nie jest (dzień wcześniej dwóch znajomych specjalistów po jednym bolasku dostało).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A umnie dzisiaj znów jakieś krótkie sandasie. Ogólnie nie jest źle ale o okaz naprawdę cieżko. No i z efektywnością zacięc też słabo ale tak delikatnych brań dawno nie miewałem. Zupełnie zegarmistrzowska robota z tymi sandaczami. Po dwóch, trzech godzinach pełnego skupienia mam dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boseib, ja to czytam o tych Twoich wypadach, w maju miał być wypad na grubą rapę, w między czasie pewnie na grubego sandała, teraz na grubą jesienną płoć...a to przecież tak się nie da. Trzba tych wypadów sporo wyhaczyc, żeby osiągnąć zamierzony cel. Żebyś się nie zdziwił, to nie takie łatwe ;) .

Ja zmieniam dziś opony i jutro chyba wyskoczę na grubego jesiennego sandasia.... hehehhe żartuje, pojadę się odchamić i troszkę inne rybki połowić, może coś się uda złapać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boseib, ja to czytam o tych Twoich wypadach, w maju miał być wypad na grubą rapę, w między czasie pewnie na grubego sandała, teraz na grubą jesienną płoć...a to przecież tak się nie da. Trzba tych wypadów sporo wyhaczyc, żeby osiągnąć zamierzony cel. Żebyś się nie zdziwił, to nie takie łatwe ;) .

Ja zmieniam dziś opony i jutro chyba wyskoczę na grubego jesiennego sandasia.... hehehhe żartuje, pojadę się odchamić i troszkę inne rybki połowić, może coś się uda złapać.

 

Ha:) zawsze wybieram się na gruba rybe a na gruba płoć jesli lubisz łowic na splawik to zapraszam jak przestanie padac snieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...