Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Panowie za spotkanie nad wodą.

Dobrze zapamiętam ten zlocik - tak patrze na ten wykąpany aparat suszący się na grzejniku - taki jest teraz czyściutki :) - tylko czy ożyje? Może macie jakiegoś fachowca od ożywiania kąpanej elektroniki?

 

Z rybami łatwo nigdy nie było ale o ile dobrze pamiętam to dzisiejszy sandałek 71 cm to największa rybka na dotychczasowych zlocikach - zgadza się czy się mylę? Kiedyś był szczupak Stacha, bolek Okonia, bolek Monka chyba w okolicy 70ciu ale ile miały dokładnie?

 

Był jeszcze drugi sandałek (i to kolejny rekord bo dwóch miarowych sandałków na jednym zlociku nie pamiętam). Czyli jest progres. Tak trzymać i do następnego razu.

Edytowane przez analityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mi równierz było miło wasze gęby zobaczyć. To co, jeszcze jakieś spotkanko przed armagiedonem, grudzień dłuuuuuuuuuuuuuugi. ;)

 

Tak se zdałem sprawę, że chyba tylko ja z Tomkiem łowiliśmy na "obcej wodzie" bo reszta to w zasadzie "tambylcy rzeczni" :blink:

Sporo gumek zostało w wodzie a jednak nie dopasowaliśmy się do kapryśnych sandasi. Wieczorkiem też lipa bo śmieci tyle naniosło, że nie dało się łowic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również dziękuję za całokształt :) Miło było poznać najaktywniejszych w tym wątku i wybitnych łowców sandaczy- co niektórzy wskakują do wody za nimi, ot takie poświęcenie:D

Fido pamiętaj że co niektórzy nie mieli nawet brania:P i nie wszyscy byli "tambylcami" :)

Miejmy nadzieję że następnym razem uda się coś wypuścić.

Dla zainteresowanych wątkiem, widzieliśmy też kilka ładnych świnek w rzece, załączę później filmik:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jechałem niżej ok 7 rano i widziałem koło mostu jakąś "różową" micrę, chyba....

miałem wpaść na ognisko, ale wracałem ok godziny 12, więc za wcześnie, pewnie wszyscy byliście w terenie

Gratuluję sandacza i udanego wypadu. Woda szła do góry, pogoda extra, było fajnie nad wodą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Czy jutro będą dobrze brały?

Grudzień nigdy dla mnie dobry nie był (zero albo prawie zero) - wyczytane w literaturze grube jesienne drapieżniki nie meldowały się na zestawach. Może tym razem się uda.

 

Jakie u was zwykle są grudniowe wyniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakwy to robicie...Przez cały listopad ani jednego nie miałem....chyba jakaś klątwa. Brań mam duzo, ale są bardzo delikatne i nie da się tego zaciąć. W październiku nie było wypadu bez wyciągnięcia sandałka. Może zmieniły im sie gusta kolorystyczne, a może musze zacząc odwiedzać inne miejsca...

Edytowane przez ch4ron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś był piękny dzień; i już jadąc na rybki wiedziałem, że coś się wydarzy. Po pierwszym spiętym boleniu przekonanie owo trwało nadal i gdyby nie drobne kłopoty sprzętowe, to z pełnym ukontentowaniem oddawałbym się naszej pasji. Po nieudanym ataku kolejnego bolka, świadomość krótkiego grudniowego dnia i tego że ten wypad może być ostatnim w tym sezonie, spowodowała że zrobiłem się smutniejszy, a może nawet bardziej smutny.

Gdy dzień miał kończyć się powoli: - bo zachód już w niuansach czerwieni gaśnie zimnej, bo to ostatnia szansa po której nie ma innej ​- tak mi się wspomniało i wtedy na kiju poczułem jakże przyjemny ciężar, ciężar dużej ryby. Ryba szybko uruchomiła hamulec kołowrotka, kilka metrów pojechała, po czym dała się podciągnąć w moją stronę; drugi odjazd, bardziej zdecydowany, zaprowadził nas na środek rzeki i tam się zakończył. Plecionka, która nie była już nowa, osłabiona gdzieś pewnie, pękła...A co u Was?

Edytowane przez Tomasz K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...