Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Wędkarzyk1 na odrze u Ciebie też trafiaja sie jeszcze nie wytarte troche ich ostatnio przerzuciłem i kilka sie lało...

A ogółem w tym roku wszystko sie przesunęło i w zasadzie wszędzie jeszcze zdarzają się niewytarte

 

Mi się jeszcze nie trafił :) w Oderce choć może to dlatego ze te większe chyba mnie nie lubią :lol: .

Ale usilnie pracuję na to aby to zmienić dziś pięćdziesiąta piąta data w rejestrze :lol: a szczerze się przyznam ze parę razy nie miałem długopisu :D :D :D .

Pozdro z Oławy .

 

Ps . Michał daj znać jak wybierasz się w moje strony chętnie podpatrzyłbym cię w boju  ^_^ . No i może jakiegoś mullet fisha bym wyżydził :D .

Edytowane przez wedkarzyk1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z małym opóźnieniem;

Jacek wielkie Gratulacje ekstra Bolo, cała radość wymalowana na zdjęciu i chyba kac póścił ;)

U mnie wczoraj troche okonia i jeden bolesław 60, trochę większy sdadł. Dziś może wieczorkiem wyskocze jak komary rozpędzą toważystwo.

Gratulacje również dla Michała Oleix, któremu kibicuję od czasu jak zobaczyłem jak całuje brzanę :lol:

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszku już raczej w tamte rejony nie bede sie zapuszczał w tym roku ciężkie łowisko trzeba sie nieźle nachodzić żeby się dowiedzieć na co i jak biorą rybki u Ciebie choć w tym roku odra pokazała że ryb jest tam całkiem sporo

 

po testach z pracą tak sie prezentuje mullet fish jak będą dokończone to napisze Ci to coś tam sie wymienimy :)

1h0x.jpgUploaded with ImageShack.com

Edytowane przez Oleix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z małym opóźnieniem;

Jacek wielkie Gratulacje ekstra Bolo, cała radość wymalowana na zdjęciu i chyba kac póścił ;)

U mnie wczoraj troche okonia i jeden bolesław 60, trochę większy sdadł. Dziś może wieczorkiem wyskocze jak komary rozpędzą toważystwo.

Gratulacje również dla Michała Oleix, któremu kibicuję od czasu jak zobaczyłem jak całuje brzanę :lol:

pzdr

 

1. To chyba czekałeś aż mnie wygonią bo gościłem w Twojej okolicy - masakra z tymi komarami a do tego zakopałem się autem - kąpiel w błotku dla auta i dla mnie (okazał się że moje auto ma niższe zawieszenie niż ciągnik który wcześniej zrobił tam koleiny :(  ale potem inny ciągnik mnie wyciągnął :) ). Trzeba się umówić na wspólne wędkowanie Dedo.

 

2. Efekty miałem dosyć nietypowe 4 małe bolki (max 40 cm) +  jeden klenik (20 cm) + dwa okonie - miałem wrażenie  że małe ryby zajęły bolkowe miejscówki pod nieobecnosć wiekszych ryb. Dopiero o zmroku konkretny bolek 68 cm jeszcze padł.

 

3. Odradzam: w fishing-mart kupiłem ostatnio plecionkę sufix 832 0,18 mm (na promocji) - totalny szajs (pomimo dobrych informacji z netu że taka super i mocna) - na mojej wadze wykazuje mniej niż połowę nominalnej wytrzymałości (5/12 kg) a na zaczepach zachowuje się jak nitka  - nie rozumiem o co chodzi, Może ktoś ma jakiś namiar na kogoś kto sprzedaje mocne/niezleżałe plecionki?

Edytowane przez analityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plecionki sprawdzone i trwałe sprzedaje kolega @psulek czyli Paweł Sułek .

Bierz Strena i zapomnisz o problemach.

Jak pod bolka Stren 14lb i po kłopocie ewentualnie pod cięższe łowienie 20lb.

W dziale sprzedam masz jego wątek.

Pozdr Karol.

Edytowane przez Karol Krause
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda bardzo obiecująco.

 

Ja dzisiaj spotkałem taką oto rodzinkę, darły się jak diabli :)

W tym miejscu to klasyk ;) Zawsze lubiły jakiegoś okonka wrzucić na ząb... ;) Zresztą małe kaczki też pływały zwykle wyjątkowo krótko...

P.S Widzę, że sajgon butelkowy tam jak zawsze... :wacko:

 

Pozdrówka

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne, ładne ale rodzina norek amerykańskich jest w stanie wyjałowić kilometr rzeki, angole swego czasu wydali "świętą wojnę" tym szkodnikom, za zabicie nagroda była a może i jest. Na przybrzeżnych wyspach, parka norek, potrafiła kilka tysięcy ptaków na gniazdach wydusić. U nas, szczęśliwie, są jakby w odwrocie, przynajmniej na terenach poza miastem. Chyba się z wydrami nie lubią a  liski to nawet chyba je lubią zjeść.

Edytowane przez FidoAngel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszku już raczej w tamte rejony nie bede sie zapuszczał w tym roku ciężkie łowisko trzeba sie nieźle nachodzić żeby się dowiedzieć na co i jak biorą rybki u Ciebie choć w tym roku odra pokazała że ryb jest tam całkiem sporo

 

po testach z pracą tak sie prezentuje mullet fish jak będą dokończone to napisze Ci to coś tam sie wymienimy :)

1h0x.jpgUploaded with ImageShack.com

 

Bardzo obiecująco wygląda tak Kiełbikowato :D w poprzednich latach namierzyłem szeroką rynnę parę brzanek już wydrapałem ^_^ ale rzadko je nękam teraz będę miał nowy powód :D .

A Oławska Oderka trudna , ale ryby z niej silne i nieobliczalne . Dziś się o tym przekonałem spory bolek odstawił mi taki taniec ze żaden Tarpon by się nie powstydził :) .

Plecionki sprawdzone i trwałe sprzedaje kolega @psulek czyli Paweł Sułek .

Bierz Strena i zapomnisz o problemach.

Jak pod bolka Stren 14lb i po kłopocie ewentualnie pod cięższe łowienie 20lb.

W dziale sprzedam masz jego wątek.

Pozdr Karol.

Też mogę polecić Stren bobra trzymająca parametry plecionka nie jest tak popularna jak np.PP dzięki czemu rzadko podrabiana :) . Oprócz uniwersalnej Sonic warto przetestować Microfuse , jest powleczona czymś w rodzaju silikonu na początku dość sztywna i bielusia ale po dobrym dniu Odrzańskiej orki staje się miękka i nabiera koloru wody . U mnie ma bolkowe dożywocie ;) .

   

 

Wygląda bardzo obiecująco.

 

Ja dzisiaj spotkałem taką oto rodzinkę, darły się jak diabli :)

Piękne bestyjki i najwyraźniej nie bardzo bojaźliwe :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda bardzo obiecująco.

 

Ja dzisiaj spotkałem taką oto rodzinkę, darły się jak diabli :)

Ostatnio też widziałem 2 sztuki bobrujące pokrzywy.Poruszały się dosyć szybko około 2m od rzeki.Stałem nieruchomo.Gdy były już obok mnie jedna się zatrzymała i węszyła.Być może zaciekawił ją leżący podbierak "pachnący" jeszcze świeżo wyjętym kropkiem.Chwila zastanowienia i poczęstowałem gryzonia podeszwą.Był wrzask i śmierdzące spodnie :lol: Niestety krótki pościg zakończył się niepowodzeniem i futrzak wskoczył do rzeczki.Może gdyby była wykoszona łąka :ph34r: Z resztą bałem się,że mnie uwali przez gumiaka :wacko: To straszne ustrojstwo.Nic tak nie boli jak kawałek pstrągowego 50'taka :angry: Ktoś miał podobne przygody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj kolega ma pod domem mały stawik  ;)

Zamarzył sobie by posiadać w nim rybki :) i zarybił go ok 500szt kroczka karpia.

Jakie było jego zdziwienie gdy postanowił pożną jesienią ubiegłego roku spościć wode i odłowić rybki :P

Pustynia totalna. :lol:  :lol:  :lol:

Nieopodal przepływa mały siurek w ,ktorym zadomowiły się norki amerykańskie (cała ferajna ok 20sztuk)

Cały teren wokoło usłany jest pozostałościami szkieletów wszelkiej maści ryb i ptactwa w tym domowego (kurki,gołąbki itp)

Tak więc napewno są to w pewnym stopniu szkodniki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie miałem podobnych przygód bo nie pajam się kopaniem zwierząt.

Zastanawiałeś się kiedyś ile zwierzątek ucierpiało przez twój przemarsz brzegiem rzeki?Nie popadajmy w skrajności.

Pewnie łowisz w Odrze,na tak dużej rzece nie odczujesz z roku na rok ubytku w rybostanie.Może jakbyś zastał wyjałowioną rzeczkę w której rok wcześniej łowiłeś piękne ryby to zmieniłbyś stosunek do przyczyny takiego stanu.

Nie wspomnę o pustych stawach moich znajomych pomimo ogrodzeń i znacznej odległości od "źródła".Wiesz kiedy kiedy ostatnio widziałem piżmaka?4 lata temu.

Kiedyś moczary usłane były kopcami.Dobra nie ważne...

Nie jestem psycholem.Każde zwierze ma swoje miejsce w ekosystemie ale nie obcy gatunek,który dołoży cegiełkę czy dwie do zniszczenia go nie powinien.

Bezsilność ma różne oblicza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja może z innej beczki tak dla rozluznienia tematu wczorajszy bolesław na koguta przy sandaczowaniu a tylko chciałem zamoczyc piórka taki około 65 może trche plus a dzisiaj drugi przy paprochowaniu za okonkiem na Widawie taki mały rekonesans sobie urzadziłem (Wkllejaneczka do 10 g i okonki dzłubie az tu nagle usiadł bolen ku mojemu zdziweiniu to on mnie zabrał na spacer i 50 metrów w dół a nie ja jego ,ale chyba warto było ).A tak przy okazji norek na widawie tez pływa cała Familiada .Zawsze robie z nia zawody w poowie okoni tylko że zawsze wracam na ttarczy :(

 

post-52333-0-22321700-1373919417_thumb.jpg

post-52333-0-93084500-1373919451_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i mam pytanie jak zamoczyłem pudełko z gumami i zrobiły sie takie blade jest jakis sposób by powrócił pierwotny kolor .Skoda by było wyrzucic około 200 paprochów :(

 

Też tak właśnie miałem ostatnio po powrocie z Turawy. Myślałem że to od tej "korzennej" wody bo tu we Wro nigdy wcześniej nie robiły się takie mętne(blade). Wystawiłem na balkon do słońca i po kilkudziesięciu minutach było git:) pozdro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...