Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Nie potrafię skubańców zlokalizować w mieście. Same małe jaziki i średnie  okonki + w ciągu tygodnia straciłem 7 klenio-jaziówek w paszczach zębaczy. Na Wacie łatwiej ale się nie poddaję :)

 

Monk Brawo!

 

Panie kolego na smużaczki się przestaw  :D  jak masz ochotę to mogę ze dwa świerzaczki na testa podrzucić  B) .

 

Tydzień mogę podsumować jako bardzo udany :) I Odra i Oława szczodrze darzyły przede wszystkim nastawiłem się na klenia taki okres  ^_^ ale czasami jakiś wypatrzony chlapaczek  dał się skusić lub przypadkiem natknąłem się na stadko bardzo aktywnych okoni  :lol: .

Az cierpię cały w środku ze jutro trzeba wrócić do pracy <_<  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza rapka w okolicy 65 + ale za to kark .Ogólnie woda martwa nie ma sandaczy tylko bolki sie od czasu do czasu chlapna ,ale nie ma co nazrzekac od bo od około 2 tygodni codziennych wypraw wracam zwyciesko bo zawsze z rybkami mam kontakt .Sorki za lipne zdj ale najważniejsze ze rybki sa i chca współpracować .

post-52333-0-11703500-1376339603_thumb.jpg

Edytowane przez tomaszka03
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki tomaszka, szczere gratki za rybkę ale jeszcze większe za upór no bo kto by dał radę, tygodniami, codziennie po kilka godzin karmić roje krwiożerczych komarów czekając na sandaczyka.

Ja wymiękłem i ostatnio szczupaki po rzekach trenuję. Dziesiątki zerwanych gum i cztery tygodnie bez sandaczowego brania trochę mnie rozgrzeszają ;)  Ale wiadomo, sandaczowanie jest jak narkotyk, to ciągłe skupienie, kombinowanie z obciążeniem, miejscem i rodzajem gumy...

 

Się wkrótce widzimy bo sam nie wykarmisz tylu komarów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj jak będziesz dalej tak trenował to wyrośniesz na następcę AL (na co liczę i trzymam kciuki) który nie raczy już nas rybkami i ładnymi fotkami,

a Ty Fido pilnuj wychowanka bo rzeczywiście komarzyce całą krew z niego wypiją, jeszcze bardziej wychudnie, siły go opuszczą i sumice go zamęczą

.....Po jakże długim opukiwaniu odrzanskiego dna praca krew pot i łzy zostały wynagrodzone .....

Edytowane przez analityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio podczas łowienia kleni miałem spotkanie z wąsatą damą :)

Nieźle mnie przewiozła po rzece. Po kilkuminutowym holu stanęła 5m ode mnie i po prostu sobie stała....

Po chwili wobler wyskoczył jej z pyska. Szkoda....

 

Ale grunt, że mam namierzoną zajefajną miejscówkę gdzie są klenie i brzany. Trzeba ją będzie porządnie obłowić bo i sandałek w rynnie może się trafić :)

 

Slavo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoerajsza wyprawa powiedzmy udana w trzecim rzucie wyprowadziłem "pieska z  wąsem  na spacer "   ale jak sie okazało po 20 minutach holu na sztywno i mimo wszystko uniknieciu kontaktu z nieopodal zanurzonym drzewem sumek przy samym brzegu 4 metry ode mnie znalazł sobie kołeczek i sie zdrzemnał i koniec tej relacji  ale mimo wszystko był kontakt  z rybą rapka wyladowała na brzegu a nastepnie w okolicy 00:30 zameldował sie niewielki sandaczyk.

 

Jak zwykle focia dodana ale dla zniesmaczonych moimi fotkami pozytywne info w najblizszym czasie nastapi zakup aparatu i dotychczasowy kalkulator nie bedzie juz uzywany.

post-52333-0-26087200-1376835993_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Achtung Achtung !!!!

 

W naszej ukochanej Oderce pojawiły sie homoseksualne bolenie :blink:  ,a najlepszy na to dowód ze dzisiejsza rapka 69 cm  została złowiona na różowe wręcz palące w oczy kopytko Relaxa.Jak widac nie ma w  mojej okolicy sandaczy "pedałów" co mnie bardzo smuci tylko rapy ,które nie zaspokajaja mojego apetytu wedkarskeigo :D .Ale nie ma co narzekac na brak efektów :)

 

post-52333-0-73275500-1376854214_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu dwie fotki z ostatniego wypadu nad Odrę. 5 gatunków ryb mi się trafiło: trochę pasiaków, szczupaczek, kleń, jaź i na koniec leszczu.

Wesoło było :)

Do tego wszystkiego jeszcze trafił się szósty gatunek, boleń, którego na Spirita9 złowił Kolega.

 

Wszystkie ryby złowione na opasce na woblery Andrzeja L. Jaź, okonie i szczupak na Instincta4, kleń na Brombę, leszcz na Juniorka (ale była jazda na 0,16 :)  )

To już kolejny wypad na opaski kiedy świetnie biorą okonie. Można się nałowić. Jakby człowiek tak miał czas (i odwagę) żeby w nocy taką opaskę obłowić to podejrzewam, że i sandałek w końcu by się trafił.

 

Slavo

 

 

post-47617-0-22076800-1377106925_thumb.jpg

 

 

post-47617-0-39345600-1377106953_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I króciutkie wspomnienie z urlopu. Piękne okonie się trafiały, chociaż 40-stek nie było.

Zwróćcie uwagę na tą "drobnicę" stojącą przy zwalonym drzewie. Świetny widok :)  Przy brzegu czają się 50 cm liny, a spod drzew do gumek czasem wychodzą okonki podobnej długości. Wrażenie jest piorunujące.

 

 

 

post-47617-0-05144900-1377108270_thumb.jpg

 

post-47617-0-95860100-1377108304_thumb.jpg

 

post-47617-0-11879700-1377108335_thumb.jpg

 

post-47617-0-66522800-1377108376_thumb.jpg

 

post-47617-0-39865500-1377108373_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna wyprawa udana jak zwykle miał byc Zander ale dwie rapki na brzegu 68  i 58 strzeliły pieknie z opadu.Także nie narzekam ,a na poczatku szczupły został oznaczony i pływa z pieknym kolorowym riperkiem .Jak zwykle focie dodane .Woda lipna cały czas spada .

post-52333-0-54323300-1377115783_thumb.jpg

post-52333-0-97632500-1377115811_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki chłopaki za regularne połowy bolków.

Jak Wy to robicie?????????

Moje wobki to chyba są jakieś oznaczone inicjałami SM i one ich nie gryzą.....

 

Ja to normalnie - a tomaszek to ma na nie jakiś zły wpływ - nie dość że na kolorowe gumy gryzą to jeszcze z opadu uderzają - całkiem im we łbach pomieszał :unsure:  - jeszcze pewno Fido mu pomaga ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie akurat Fido męczy szczupaki a kolorowe gumy nie sa juz skuteczne dzisiaj byłem główki odkryte bolki pojedyncze gdzieś sie chlapią wychodzą do gumy i je odprowadzają juz nie chca byc sławne na jerku byc moze flesz z mojego aparatu je denerwuje tylko jeden dzisiaj ale podprowadziłem go pod nogi i spadł.Skubance nie chca gumy ale wujek je jutro poczestuje woblerkiem.bardzo jestem smutny bo zandery gdzieś przepadły a to główny cel mojej kazdej wyprawy ale nie ma co narzekać bo w sierpniu tylko 3 razy wróciłem bez ryby ns brzegu a każdy kto mnie zna wie ze bywam365 dni w roku na rybach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...