Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem Ci że są i to całkiem całkiem, widzialem pare ataków oraz jakie miejscowi nieśli. Pare sumów też widzialem jak wyciągnęli. Ja osobiście nic nie chodziłem za zębatym bo dokąd się da to kleń mi w głowie :) Od połowy października zacznę uganiać się za zębusiem ale to na jerki, tylko muszę jakąś wodę obadać taką ok 3m-4m stojącą gdzieś nie opodal, jakieś glinianki, iłanki i inne ale kompletnie nie wiem gdzie są. Jak coś to na priv też odezwij się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... czasem nie przesadzacie? Wędkarstwo to hobby, przyjemność, a nie "ciężka, niewdzięczna praca..." jak sprawia mi przyjemność dotarcie w dzicz i głuszę, to pcham się w krzaki, pokrzywy i komary, ale jak ktoś lubi wygodę, to jedzie samochodem nad samą wodę, a że chce ryby łapać, to jego prawo ...... uda się, czy nie, to tylko zabawa. Nie widzę tu żadnego "spamu", to temat o "wodach w okolicach Wrocławia", a nie kółko wzajemnej adoracji kilku osób, które co prawda "ciężką pracą" wypracowały sobie "wyniki", ale za nic w świecie nie chcą zrozumieć, że niektórzy chcieliby w miarę wygodnie, trzy razy w miesiącu połowić ryby w miarę blisko miejsca zamieszkania. Kiedyś była wojna o "zdradzanie miejscówek", i z ciekawości cofnąłem się do lat poprzednich z początków forum ...... i cóż? Wiekszość "forumowych twradzieli" zaczynała od postów "gdzie szukać", "na co łapać", "podajcie czy biorą", itp, itd.   Wszystko fajnie, ale dlaczego teraz zawłaszczyli sobie cały wątek i uważają, że wzajemne gratulacje są ważniejsze niż "remont" Odry, stan wody, lub informacje czy przysłowiowe "okonki" biorą. Bo może ktoś ma zamiar właśnie takie "okonki" połapać? Patrzycie czasem na inne wątki? Tam nadal można znaleźć ciekawe informacje, porozmawiać na co i gdzie ryby biorą i nie obawiać się ataków za "zdradę interesów narodowych". Jako ciekawostkę podam, że jako miejsce zamieszkania prawie 250 forumowiczów podało Wrocław, wiekszość przeglada forum .... a ilu się "wypowiada"? 

 

 

W sumie to nie do końca rozumiem o co tu chodzi....

Skoro nie chce Wam się chodzić, jeździć, kombinować, to nie użalajcie się, że PZW nie zarybia tyle ile byście chcieli, że brak ryb itp. itd. (broń boże nie bronię tu PZW :) ). Prawdopodobieństwo spotkania się z przyzwoitą rybą spada Wam drastycznie. Odra nigdy nie była i zapewne nie będzie rzeką, w której ryby łowi się na zawołanie z jednego miejsca. A tego chyba byście chcieli i skoro tak nie jest, to się żalicie. Bez sensu....

 

Ciekawy jestem, ilu z Was, tych narzekających, przeczytało choć część wątku o "wodach w okolicy Wrocławia". To istna kopalnia wiedzy. Tutaj tyle zostało napisane, że nie pozostaje nic, tylko iść z wędką i próbować szczęścia.

Ja tak robiłem, czytałem, jeździłem, uczyłem się rzeki. A i tak moje wyniki uważam za mocno poniżej przeciętnej. Sezon wędkarski rządzi się odwiecznymi prawami związanymi z porą roku, porą żerowania ryb itd. To też powinniście wiedzieć. A czy dostosowujecie się do tego? Oczywiście można łowić klenie/jazie zimą, ale prawdopodobieństwo dla osoby nie znającej miejscówki równa się niemalże 0 :(

 

Boję się pomyśleć ile poszło pieniędzy na paliwo, o sprzęcie typu urwane woblery, gumki nie wspomnę, bo to przy paliwie marginalna sprawa. To są tysiące wydanych złociszy, tysiące....

A ryb aż tak porażająco dużo nie było...  Za to cisza nad wodą, odpoczynek psychiczny mimo zmęczenia zrobionymi kilometrami są bezcenne :)

 

Nie rozumiem też dyskusji o "remoncie" rzeki. Temat odkładany był prze ileś tam lat, wiadomo było, że ta chwila nastąpi. I nastąpiła...   Ja osobiście (może to dziwne dla "płaczków") bardzo się z tego cieszę, bo każdy średnio rozgarnięty wędkarz wie, ze nowe budowle wodne, nowe brzegi przyciągają masę ryb. To dopiero będzie łowienie !!!  Oczywiście plenery kiepskie, ale ryby powinny nam to wynagrodzić.  Za parę lat rzeka i przyroda znów pomogą i znów będzie dziko, zielono, po prostu ładniej. Więc po co się wkurzacie na te remonty?  Łowiliście aż tak dużo w tych miejscach? Macie je wyłączone na rok, może dwa. Potem do Was "wrócą", a jestem przekonany, że ryby też się pojawią skoro długo nie były kłute przez Wasze kotwice :)

 

Optymizmu życzę i polecam jednak wypad nad wodę z wędką, a nie bicie piany na kompach :)

 

Slavo

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ilu zagląda tylko po to, żeby namierzyć miejscówkę, a później napchać lodówę? Takich też nie brakuje...

 

 

Kamil,

świetnie to ująłeś !!!

Forum służy garstce ludzi do wymiany poglądów, pochwalenia się złowionym okazem. To jest garstka ludzi.... Cała reszta to rzeźnicy, którzy starają się wyłuskać informacje gdzie w miarę szybko będą mogli natłuc wiadro okoni, czy kilka sandaczy. My piszemy o drapieżnikach, a co się dzieje na forach spławikowych/feederowych/gruntowych to aż boję się pomyśleć. Nie czytam nic na tych forach bo aż się boję.... :(

Piszecie o 250 użytkownikach z Wrocławia, dobre  heheheh :) Pisze kilkunastu.....   Jakieś pytania?

 

Wybaczcie, ale ja nie będę pomagał napychać zamrażarek. Tylko zaufane osoby otrzymują ode mnie informacje.

 

Tak na koniec:

w weekend byłem dwa razy na rybach, raz na ciężko za sandałem/boleniem drugi raz za okoniami.

W sobotę mimo, że byłem po ciężkiej piątkowej imprezce, nocnym 10 km spacerku po mieście "na bani", 1 godz.i 15 min. snu, wstałem i zostałem zawieziony przez Kolegę na ryby. Dałem radę, warto było, świt nad wodą jest przepiękny :)

Trafił się jeden bolo, a drugiego dnia (już na trzeźwo :) ) była świetna zabawa bo okonie brały. W sumie około 60 złowionych/wypuszczonych ku zdziwieniu mięsiarstwa. Kolega, z którym łowiłem zaliczył ok. setkę ( 100 słownie sto) ryb.

Brały okonki i okonie (największy tego dnia miał 32 cm).

Da się? da się....  tylko trzeba być nad wodą regularnie albo otrzymywać od zaufanych osób info o tym gdzie jechać i na co się nastawiać. To działa :)

 

Weekend wędkarsko udany, kilometry autem zrobione :)

 

Pozdrawiam wszystkich co chodzą/jeżdżą na ryby.

 

Slavo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum służy garstce ludzi do wymiany poglądów, pochwalenia się złowionym okazem. To jest garstka ludzi.... Cała reszta to rzeźnicy, (...)

 

Są też tacy którzy nie są rzeźnikami ani mięsarzami, a nie piszą i się nie chwalą, bo średnio mają czym :( ale nie narzekają bo doceniają możliwość 'słuchania', czyli jak napisałeś wcześniej:

 

Ciekawy jestem, ilu z Was, tych narzekających, przeczytało choć część wątku o "wodach w okolicy Wrocławia". To istna kopalnia wiedzy. Tutaj tyle zostało napisane, że nie pozostaje nic, tylko iść z wędką i próbować szczęścia.

Ja tak robiłem, czytałem, jeździłem, uczyłem się rzeki. (...)

 

i sam się za takiego uważam.

 

Przy tej okazji dzięki Chłopaki za tą wiedzę, którą można znaleźć w tym wątku. I za motywacje - że jednak są piękne ryby w naszej Odrze :)

 

Ja osobiście spinninguje od niedawna i o ile w moich ulubionych mniejszych rzekach radzę sobie zadowalająco, to Odra jest dla mnie ciągle tajemnicą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się pomyśleć ile poszło pieniędzy na paliwo, o sprzęcie typu urwane woblery, gumki nie wspomnę, bo to przy paliwie marginalna sprawa. To są tysiące wydanych złociszy, tysiące....

.... a przyszlo Ci do głowy, że nie każdy może sobie pozwolić na wydanie "tysiecy zlotych na paliwo, itp"? Pomyślaleś, że dla niektórych ta remontowana Odra to była jedyna dostępna na co dzień miejscówka? Nie uważasz, że chcąc po pracy wyskoczyć rowerem na ryby mam prawo narzekać, że dzięki "remontom" w odległości pół godziny pedałowania nie mam gdzie jechać? Wątek przeczytałem od początku, inne fora czytam regularnie ..... i mam już ostatnie pytanie, co się stalo, że ten wątek nie jest już taki jak kiedyś? Kiedyś faktycznie można się było duuuuzo dowiedzieć, właśnie na tym forum uczyłem się łowić jazie i klenie ..... a teraz mogę w nim zobaczyć prawie wyłącznie zdjecia ryb, a każde pytanie "nowych" jest natychmiast komentowane w stylu "nie mów nic mięsiarzowi", " sam sobie znajdź", "idź do sklepu" .... i właśnie dlatego prawie nikt nie odważy się o nic pytać, a oglądając medalowe ryby nie będzie się chwalił swoim ledwo wymiarowym kleniem czy szczupakiem. I tu jest problem, "starzy" nic nowego nie piszą, bo wszystko jest dla nich oczywiste, a nowi nic nie pisza, bo boją się zapytać :(

 

...... a wczoraj z Bystrzycy dwa szczupaczki wyciągnąłem, woda była wysoka, koloru kawy z mlekiem, a rybki brały tuż przy brzegu na seledynowe gumy :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na koniec:

w weekend byłem dwa razy na rybach, raz na ciężko za sandałem/boleniem drugi raz za okoniami.

W sobotę mimo, że byłem po ciężkiej piątkowej imprezce, nocnym 10 km spacerku po mieście "na bani", 1 godz.i 15 min. snu, wstałem i zostałem zawieziony przez Kolegę na ryby. Dałem radę, warto było, świt nad wodą jest przepiękny :)

Trafił się jeden bolo, a drugiego dnia (już na trzeźwo :) ) była świetna zabawa bo okonie brały. W sumie około 60 złowionych/wypuszczonych ku zdziwieniu mięsiarstwa. Kolega, z którym łowiłem zaliczył ok. setkę ( 100 słownie sto) ryb.

Brały okonki i okonie (największy tego dnia miał 32 cm).

Da się? da się....  tylko trzeba być nad wodą regularnie albo otrzymywać od zaufanych osób info o tym gdzie jechać i na co się nastawiać. To działa :)

 

Weekend wędkarsko udany, kilometry autem zrobione :)

 

Pozdrawiam wszystkich co chodzą/jeżdżą na ryby.

 

Slavo

Sławku setka setką okonków trzeba sie wybrać jeszcze ale całe szczęście że nie wszyscy wiedzieli jak tam łowić bo znowu może byc pogrom a ojciec dzień wczesniej około 200 okoni i 2 szczupaki i wszyscy narzekają ze ryb nie ma w odrze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... wszyscy narzekają ze ryb nie ma w odrze...

... a ja ostatnio złowiłem 300 okoni i 5 szczupaków, a mój ojciec to tak z 800 okoni i 10 szczupaków. :lol:

 

Bzdury piszesz Oleix ! Jeszcze ktoś pomyśli, że rzeczywiście to prawda. Jest na Odrze tylko kilka lepszych i jeszcze lepszych miejsc. To wszystko... No chyba , że do wrocławskiego Zarządu się tak pucujesz !  :D  :D  :D

Edytowane przez Erin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile ryb jest w Odrze? - nie trzeba się zastanawiać. Wystarczy popatrzeć na wyniki ostatnich zawodów grand prix na Urazie - jest dokładnie 1 sandacz, 2 bolenie, parę szczupaków i kilkanaście okoni większych niż 18 cm o dziwo nie ma już suma, więc to chyba nie on pożarł te sandacze ??? P.S. Podobno ten jeden sandacz i inne dalej tam pływają hehe

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry... zapomniałem dodać ten "rezerwat" na Rędzinie czeka na zniszczenie do przyszłego roku bo w tym drzewa nie zostały wycięte przed sezonem lęgowym ptaków, wiec w przyszłym roku z końcem kwietnia wszystko idzie pod piłę, w przyszłym roku bedzie tam taki sam plac budowy jak na Maślicach, ale to żadna tajemnica nie jest

dla zainteresowanych polecam lekturę chociazby strony RZGW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świadczy o to tylko o tym,że są dni w które się łowi i niestety takie ,że nawet najlepsi zawodowcy nie skuszą ryby - po prostu nie chciały źreć i tyle .Ryby tam są i nie byle jakie , widocznie nie łowicie w tym rejonie ,lub nawet nie łowiliście

już widzę jak koledzy z powyższych postów wyskoczą zaraz -bo tylko to potrafią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mnie tez miałeś na myśli pisząc tego posta ale w Urazie się wychowalem "wędkarsko" i znam tam każdy kamień leżący w Odrze aż do ujścia Widawy. Na dzień dzisiejszy obraz z tych zawodów jest właśnie obrazem tej rzeki. Pojedyncze, wypracowane/wymęczone okazy nie zmieniają tego widoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... a przyszlo Ci do głowy, że nie każdy może sobie pozwolić na wydanie "tysiecy zlotych na paliwo, itp"? Pomyślaleś, że dla niektórych ta remontowana Odra to była jedyna dostępna na co dzień miejscówka? Nie uważasz, że chcąc po pracy wyskoczyć rowerem na ryby mam prawo narzekać, że dzięki "remontom" w odległości pół godziny pedałowania nie mam gdzie jechać? Wątek przeczytałem od początku, inne fora czytam regularnie ..... i mam już ostatnie pytanie, co się stalo, że ten wątek nie jest już taki jak kiedyś? Kiedyś faktycznie można się było duuuuzo dowiedzieć, właśnie na tym forum uczyłem się łowić jazie i klenie ..... a teraz mogę w nim zobaczyć prawie wyłącznie zdjecia ryb, a każde pytanie "nowych" jest natychmiast komentowane w stylu "nie mów nic mięsiarzowi", " sam sobie znajdź", "idź do sklepu" .... i właśnie dlatego prawie nikt nie odważy się o nic pytać, a oglądając medalowe ryby nie będzie się chwalił swoim ledwo wymiarowym kleniem czy szczupakiem. I tu jest problem, "starzy" nic nowego nie piszą, bo wszystko jest dla nich oczywiste, a nowi nic nie pisza, bo boją się zapytać :(

 

...... a wczoraj z Bystrzycy dwa szczupaczki wyciągnąłem, woda była wysoka, koloru kawy z mlekiem, a rybki brały tuż przy brzegu na seledynowe gumy :)

 

@bjpol,

oczywiście, że przyszło mi do głowy. Ja się nie chwalę, ale jak bym podliczył ile wydałem na paliwo przez ostatnie kilka lat to włosy mi dęba stają.

Doskonale Cię rozumiem, że jesteś zły za te remonty na Twoich odcinkach Odry, ale na to nic nie poradzisz. Pomyśl o tym co będzie jak je skończą. Będziesz miał dziewicze miejsca do obłowienia, poznania. Tak bym na to patrzył skoro już prace trwają. Głowa do góry :)

 

Odra na terenie Wrocławia jest niewiarygodnie rybną rzeką, trzeba zrozumieć jakimi prawami się rządzi, dopasować styl łowienia do pory roku, a sukcesy w rozpracowanych miejscówkach przyjdą z czasem same. Znam wielu Kolegów/Specjalistów od miejskiego łowienia. Zawstydzają mnie wynikami.... We Wrocławiu regularnie łowione są potężne okazy różnych gatunków, tylko mało kto je zgłasza i o tym pisze.

Niektórzy za pochwalenie się dostali by wyroki.... :(

 

Piszesz, że kiedyś można było się dużo dowiedzieć - zgadza się, ja też dużo się dowiedziałem, nauczyłem. Nowym użytkownikom polecam poczytać, a nie biadolić, że nie ma ryb w rzece. Jak przejdziecie się rzeką kilka, kilkanaście razy, rozpoznacie charakterystyczne miejsca kleniowe, sandaczowe, boleniowe i nic nie złowicie powiedzmy przez rok lub więcej to ewentualnie wtedy poddałbym pod wątpliwość zasoby rybne takiego odcinka. Ale nie po jednym czy kilku krótkich wypadach !!!

Woda w rzece skacze góra/dół i to całkowicie zmienia sposób łowienia. Może co niektórzy tego nie wiedzą....?

Czy macie rozpracowane własne miejsca przy różnych stanach wody, przy różnych porach roku, porach dnia, pogodzie itp. itd. Chyba nie za bardzo...

 

Gdzie i kiedy padły teksty w stylu:  "nie mów nic mięsiarzowi", " sam sobie znajdź" ? Bo ja sobie nie przypominam, a wstecz nie chce mi się szukać. Chyba lekko przesadzasz.

Poza tym, uważam, że powinniśmy mieć możliwość pokazywania także mniejszych ryb, pod warunkiem, że foto jest ładne. Taka jest istota funkcjonowania tego forum o czym niektórzy nie wiedzą lub zapomnieli. Nie tylko fajne, duże ryby, ale też ładne zdjęcia. Nie każdy dysponuje sprzętem za wiele tysięcy złotych, ale chyba każdy ma kompaktowy aparacik, którym bardzo przyzwoitą fotkę zrobić to nie problem. Kwestia chęci :)

 

Pytań od "młodych" użytkowników powinno być, moim zdaniem, jak najwięcej. Ale takich pytań, na które na poprzednich stronach nie znaleźli odpowiedzi.

I kolejny raz bardzo proszę o zrozumienie niechęci do podawania namiarów. Wiele już było przypadków nalotu "trzody", która tłukła wszystko i zabierała do wiader, worów itp. Zrozumcie...  to przykry widok.

 

 

@bjpol

gratulacje za szczupaczki. Mnie ten gatunek raczej omija, tego roku na Odrze ani jednego wymiarowego, ale jesień idzie.... :)

 

Slavo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mnie tez miałeś na myśli pisząc tego posta ale w Urazie się wychowalem "wędkarsko" i znam tam każdy kamień leżący w Odrze aż do ujścia Widawy. Na dzień dzisiejszy obraz z tych zawodów jest właśnie obrazem tej rzeki. Pojedyncze, wypracowane/wymęczone okazy nie zmieniają tego widoku.

tym bardziej dziwi mnie twoja odpowiedz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nieco organizator przesadził z autoreklamą  "Udział wzięło 93 najlepszych spinningistów z całego kraju." B) 

AL mógłby słowem napisać jak było - coś słyszałem już pocztą pantoflową że na Urazie sumy w tym roku "nie biorą" lub ich już nie ma bo za bardzo rok temu brały (byli tacy co łowili więcej sumów niż ja bolków). Skoro się wody nie szanuje to się ma jak się zasłużyło.

 

Niemniej jednak ja swoim mikroautorytetem nowicjusza potwierdzam, że ryby w tamten weekend nie gryzły (też miałem tylko 2 brania na 4h - jeden bolek dał się wyjąć - na gumę RH a drugi na Spiryta się wypiął - oczywiście był dużo większy niż ten pierwszy :wacko: )

 

Miłych pogawędek życzę (jako założyciel tego wątku) - też kiedyś byłem zielony i po to złożyłem wątek aby pytać.

 

Kiedyś lokalny mistrz mi powiedział gdzie ryby biorą - spisałem wszystko i pobiegłem sprawdzać na mapie gdzie są te miejscowości - jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się że mistrz wymienił po kolei i bez wyjątku każdą wioskę zlokalizowaną na odcinku jakichś 30-40 km brzegu. Nie powiem abym był ucieszony. Od tego czasu wielokrotnie byłem w każdej z tych miejscowości - w każdej można połowić i w każdej można wrócić na zero (obie wersje niejednokrotnie przerabiałem). Po prostu Odra to rzeka i ryby się przemieszczają i populacja się wyrównuje - nigdzie nie jest ani dużo lepiej ani dużo słabiej. Są tylko lepsze miejscówki - bardzo wąskie - pojedyncze główki, dołki i klatki - trudno je namierzyć - ja po 8 latach biegania po brzegach średnio 55 razy w roku znam takich może kilka - jedynie kilka. Reszta to szukanie i cieszenie się pobytem nad rzeką.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a ja ostatnio złowiłem 300 okoni i 5 szczupaków, a mój ojciec to tak z 800 okoni i 10 szczupaków. :lol:

 

Bzdury piszesz Oleix ! Jeszcze ktoś pomyśli, że rzeczywiście to prawda. Jest na Odrze tylko kilka lepszych i jeszcze lepszych miejsc. To wszystko... No chyba , że do wrocławskiego Zarządu się tak pucujesz !  :D  :D  :D

 

 

@Erin,

nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. Nie drwij z Michała-Oleixa (i nie ma tu znaczenia fakt, że się znamy i jeździmy czasem na ryby). Sprawdź jakie Michał ma osiągnięcia w sporcie wędkarskim mimo swojego wieku.

 

Kiedyś podczas łowienia okoni rzuciłem hasło żeby wszystkie okonie umieścić w siatce, na koniec policzyć, zważyć i uwolnić. Tak dla własnej świadomości ile kg ryb można wyjąć, jak biorą, powiedzmy w 3-4 godziny.

Zdziwiłbyś się....

Na razie tego nie zrobiłem, ale kiedyś wybierzemy się na okonie z kamerą i nakręcimy to, żeby każdy mógł zobaczyć, ze okoni można mieć 10 na 10 rzutów.

Ale bywało też tak, że jechało nas trzech na ryby i na pewnych miejscówkach, przy idealnej, wydawać by się mogło, pogodzie nie złowiliśmy ani jednej ryby stojąc obok siebie, kombinując z przynętami, prowadzeniem !!! Po prostu okoni wtedy tam nie było. Dlatego tak ważne jest bycie regularnie nad wodą, wtedy dopiero można zostać posiadaczem "tajemnej wiedzy" :) o porach żerowania okoni.

 

Okonie same do haczyka się nie pchają, trzeba kombinować, zmieniać co chwilę kolory, przynęty. To nie jest zajęcie dla leniwych. Nie każdy to lubi i ja to rozumiem.

 

Pozdrówka Erin :)

 

Slavo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

analityk...mądrze piszesz ,łowisz tyle lat na tym odcinku i masz kilka dobrze znanych swoich miejscówek gdzie masz wyniki, ja też mam dosłownie kilka.

  więc jak można opisywać ten odcinek i formułować stwierdzenie, że nie ma tam ryb, na podstawie zawodów w których uczestnikami byli spinningiści chyba z całego kraju, nieznający wody...tego nie rozumiem i się z tym nie zgadzam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym bardziej dziwi mnie twoja odpowiedz

No fakt, dziwne, ale raczej się nie spotkaliśmy i się nie znamy a to już jest baaaardzo dziwne, i ludzi z którymi łowię też pewnie nie znasz  a są nad tą wodą ze spinem 365 dni w roku, ja niewiele mniej, po mieście sporo łażę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...