Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Oj kilka latu nie myślałem nawet przez chwilę o tej rzece i dzieki jb.pl  a głównie koledze Krystiano1981r uwierzyłem że można na niej połowić.

Powiem tak do rozpracowania to jeszcze daleka droga ale nie powiem troszkę już ją poznałem :)

 

chciał bym jeszcze nauczyć się Odry bo jest to dla mnie wielka i zagadkowa rzeka :)

Może kiedyś ktoś mnie nauczy szukania sandaczy w Oderce......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś szybki wypad nad widawę...

Na start nastawiam się na klenio/jazia,po godzinie łowienia mam kilkanaście klonków jeden taki 40+ (nie mam fot nie zabieram ze sobą aparatu nad widawę).

Docieram do mojej miejscówki z wiarą że mój przeciwnik tam będzie.

Zmiana kija i leci do wody "luncer" w pierwszym opadzie delikatny pstryk ale nie zacięty, zmiana koloru i gramatury i w kolejnym opadzie pstryk zacinam i siedzi :ph34r: jednak po chwili wiem ze to nie on :( na brzegu laduje piedziesiatak).

Zmiana koloru i w 3 podbiciu potężne pobicie zacinam i czuję że mam konkretnie jednak jak to na widawe hol krótki i moim oczom ukazuje się nie sandacz lecz piękny szczupak.

Warunki do podebrania fatalne podbierak kleniowy za mały, kładę się i popełniam mały błąd za nisko kładę wędkę szczupak wali świecę i nie wiem jak to robi owija pletke w okół szczytówki no i Inazuma strzela zanim się ogarniam :angry: :wacko: , chwytam za pletkę i ślizgiem chwytam szczupaka, siadam pomiar 74cm. No i kolejne podejście do mojego sandacza muszę zakończyć.

Taka to przygoda z Widawy .

 

Napisane z LG9

super Seba,cieszę się,że dołożyłem "małą" cegiełkę do Twego zauroczenia Widawą.. :) ;) pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebo i Krystiano,

wyrastacie na prawdziwych speców od Widawy. Mnie ta rzeka zauroczyła parę ładnych lat temu.

Choć nie ukrywam, że dla mnie jest ona w 100% rzeką do prób złowienia pięknych kleni.

Poświęciłem się w ostatnich 2 latach niemal całkowicie Odrze.

Trzeba kiedyś zrobić ustawkę, wspólnie udać się nad Odrę, a innym razem nad Widawę.

Nie ma to jak wymiana doświadczeń :)  Będzie o czym pogadać.

 

Slavo

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uploaded with ImageShack.com

 

Panowie na ryby !! Jeden z kilku dzisiejszych,bolki biorą tylko szkoda że tak mało czasu na ryby nawet nie ma kiedy do fryzjera iść a już wyglądam jak bezdomny :D...

 

 

Fajna jesienna rybka.

Gratuluję Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebo i Krystiano,

wyrastacie na prawdziwych speców od Widawy. Mnie ta rzeka zauroczyła parę ładnych lat temu.

Choć nie ukrywam, że dla mnie jest ona w 100% rzeką do prób złowienia pięknych kleni.

Poświęciłem się w ostatnich 2 latach niemal całkowicie Odrze.

Trzeba kiedyś zrobić ustawkę, wspólnie udać się nad Odrę, a innym razem nad Widawę.

Nie ma to jak wymiana doświadczeń :)  Będzie o czym pogadać.

 

Slavo

 

Oj będzie na pewno dla mnie Widawa jest łatwiejsza do nauczenia ponieważ wcześniej byłem wychowany na Prośnie w okolicach Wieruszowa a tam rzeka jest nie wiele większa od Widawy.

Tyle że nigdy nie nastawiałem się tam na klenia i jazia (i to może był błąd)

Jaź na Widawie jest jeszcze dla mnie tajemnicą ale powoli się uczę  :ph34r:

Odra jest dla mnie trudną rzeką i ok klenie połowiłem ale sandacz czy szczupak ulala to wielka zagadka, no i boleń to jest dopiero przeszkoda nie do pokonania.

Ale może kiedyś uda mi się spotkać któregoś z was i podpowie co nieco :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Sebo i Krystiano,

wyrastacie na prawdziwych speców od Widawy. Mnie ta rzeka zauroczyła parę ładnych lat temu.

Choć nie ukrywam, że dla mnie jest ona w 100% rzeką do prób złowienia pięknych kleni.

Poświęciłem się w ostatnich 2 latach niemal całkowicie Odrze.

Trzeba kiedyś zrobić ustawkę, wspólnie udać się nad Odrę, a innym razem nad Widawę.

Nie ma to jak wymiana doświadczeń :)  Będzie o czym pogadać.

 

Slavo

Sławek,bardzo chętnie spotkałbym się z Tobą (z Wami) odrzańskim łowcą a myślę,że i Seba też podziela moje zdanie...Wymiana doświadczeń to super sprawa i nie ukrywam,że samo spotkanie i poznanie Was osobiście też byłoby sympatyczne... :) Myślę,że tak do końca,Widawy nikt nie pozna (i dobrze ;) ) bo łowię na niej już blisko 25 lat a co wyjście na nią to potrafi mnie zaskoczyć (nie tylko mnie,prawda Seba...? ;) ) Co roku,coś się zmienia a to w rybostanie na danym odcinku a to ukształtowaniem dna po dużej wodzie (lub po meliorantach :angry: ) Podam taki przykład na zmienność tej rzeki,W 2009r miałem taki odcinek za domem (mieszkam 250m od rzeki) ok 1,5km długości,na którym przy sprzyjających warunkach złowienie w ciągu dnia 10 czy 15 zębatych "wymiarków" nie było jakimś wielkim wyczynem (mój rekord z tego odcinka to 22 szczupaki jednego dnia),widać było,że ewidentnie "coś" im tam pasowało bo często za dwa,trzy dni łowiłem te same ryby,które wypuściłem wcześniej i to niemalże w tych samych miejscach :) na marginesie super sprawa jak za dwa dni łowisz tą samą rybę,którą się uwolniło dzień czy dwa wcześniej.Wystarczyło,że "naprawiacze natury" nieco (naprawdę nieznacznie) wyprostowali dwa zakręty na rzeczonym odcinku rzeki aby ilość zębatego diametralnie spadła. :mellow: Ryby są nadal,ale widać,że ta kosmetyczna (dla mojego oka) zmiana spowodowała migrację na inne wcześniej nie tak rybne odcinki rzeki... :) Później duża woda niejako naprawiła te zmiany,ale czy szczupak powrócił w takich ilościach nie wiem bo zapałałem miłością do jazi i kleni... :) pzdr Krystian

Edytowane przez krystiano1981r
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałem dość ciekawą sytuację , byłem ze spiningiem na spacerku z psem na cyplu drugiego zimowiska, oczywiście cypel okupowało dwóch grunciarzy po trzy wędki żeby skuteczność była większa .Mało tego ,oczywiście samochodem na sam koniec wjechali.Za chwilę zjawiła się straż rybacka społeczna , myślę sobie no i dobrze przynajmniej dowalą im za samochód i dodatkowe wędki ,jakie było moje zdziwienie, pan strażnik tylko grzecznie ich upomniał ,że nie wolno łapać na trzy wędki że to Be.. i nieładnie ,o samochodzie nawet nie wspomniał.Przyszła kolej na mnie oczywiście podałem rejestr z wpisem dzisiejszym :) , kartę itp ,na moje pytanie czemu tak łagodnie ich potraktował ,nawet nie nakazał usunięcia samochodu? pan nie odpowiedział tylko zaczoł mnie pouczać ,żebym pamiętał że powinienem posprzątać łowisko ze śmieci , więc panowie udając się ze spiningiem nie zapomnijcie o kilku workach na śmieci :) oczywiście gościa wyśmiałem. Nie wiem po co te kontrole jak ma być taka skuteczność , może panowie nadrabiali jakieś statystyki przeprowadzonych kontroli ? jakaś parodia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie parodia poprostu to byli strażników ziomki pewnie po robocie razem wódeczke piją i podjadają smażoną rybkę.

 

Też tak pomyślałem.

Jak dla mnie to jest nie do pojęcia, że nie dowalili mandatu za wjazd autem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałem dość ciekawą sytuację , byłem ze spiningiem na spacerku z psem na cyplu drugiego zimowiska, oczywiście cypel okupowało dwóch grunciarzy po trzy wędki żeby skuteczność była większa .Mało tego ,oczywiście samochodem na sam koniec wjechali.Za chwilę zjawiła się straż rybacka społeczna , myślę sobie no i dobrze przynajmniej dowalą im za samochód i dodatkowe wędki ,jakie było moje zdziwienie, pan strażnik tylko grzecznie ich upomniał ,że nie wolno łapać na trzy wędki że to Be.. i nieładnie ,o samochodzie nawet nie wspomniał.Przyszła kolej na mnie oczywiście podałem rejestr z wpisem dzisiejszym :) , kartę itp ,na moje pytanie czemu tak łagodnie ich potraktował ,nawet nie nakazał usunięcia samochodu? pan nie odpowiedział tylko zaczoł mnie pouczać ,żebym pamiętał że powinienem posprzątać łowisko ze śmieci , więc panowie udając się ze spiningiem nie zapomnijcie o kilku workach na śmieci :) oczywiście gościa wyśmiałem. Nie wiem po co te kontrole jak ma być taka skuteczność , może panowie nadrabiali jakieś statystyki przeprowadzonych kontroli ? jakaś parodia .

Andrzej powiem Tobie tak z własnego doświadczenia (też jestem strażnikiem SSR Głogów)

Przede wszystkim strażnik powinien się sam najpierw wylegitymować (prosze następnym raze to egzekwować od kontrolujących - takie masz prawo)

Jak byś znał dane takiego ''STRAŻNIKA'' tz numer blachy i imię i nazwisko' - celowo pisze w cudzysłowie to delikatnie mówiąc możesz mu zrobić koło pióra i to nawet ładnie.

Następnym razem informuj o takich aroganckich zachowaniach strażników ich Komendanta Powiatowego  ( nr telefonu w sieci znajdziesz  napewno) , jesli to nie poskutkuje informacje złóż w PSR.

Zaręczam Ciebie że napewno ktoś zareaguje bo to jest jawne naruszenie obowiązków strażnika jak i niedopełnienie czynności służbowych ( połów na 3 wedki  - to jest wykroczenie zgodnie z Ustawą o Rybactwie Śródlądowym0 i nie może być stosowane pouczenie tylko musi być wystawione wezwanie do PSR i nieunikniony mandat.

Co do samochodu to nie będe się wypowiadał bo nie wiem jakie tam obowiązują zakazy wjazdu jak i do kogo należy grunt.

Koledzy reagujcie na wszelkie nieprawidłowości jak i na niedouczonych i leniwych strażników.

Macie do tego prawo.

Pozdrawiam Karol.

Edytowane przez Karol Krause
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Karolem w całej rozciągłości....Strażnik,albo faktycznie "dobrze" znał gości,albo jakiś świeżak był i nie wiedział jak ma zareagować (chociaż ze swojego doświadczenia wiem,że jak się wyraża chęć zostać strażnikiem to są przed wyjściem w teren organizowane szkolenia na takie właśnie sytuacje)...Karol,jeśli chodzi o wjazd samochodem to powiem Ci,że tam jest wał przeciwpowodziowy i jest całkowity zakaz wjazdu,zresztą na "wlocie" jedynej tam drogi prowadzącej na ten cypel wisi jak "wół" znak,zakaz wjazdu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to krótka piłka.

Jeden telefon ze strony strażnika do Policji - przyjeżdza patrol i goście mają mandacik za 

- połów ryb wiecej jak dwoma wędkami - 200zł i więcej Art 27b.ust. 1 pkt 1.

- nie wiem jaki taryfikator ma Policja - za wjazd pomimo zakazu 

 

A wogole tu macie taryfikator i wedle tego to święta rzecz i Strażnik nie powinien robić żadnych odstępst bo naraża się na postępowanie z tytułu niedopełnienia obowiązków  ;)

 

http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/3035/cms/szablony/9802/pliki/taryfikator.pdf

Edytowane przez Karol Krause
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam jestem zły na siebie ,że nie zapisałem numerów z blachy panów kontrolerów - bo trudno ich nazwać strażnikami.Panowie kontrolerzy byli w starszym wieku około 60 ,jeden z nich charakterystyczny wygląd : niski ,siwy, sumiasty siwy wąs :), drugi nawet się chwalił blankietami mandatów takimi jak posiada PSR .Oj żałuje,żałuje ale nie miałem czasu ,wpadłem tylko na chwilkę, spacer na cypel kilka rzutów za bolkiem i powrót z psem.Oczywiście bez efektów boleń nie współpracował, trafiłem nie te 15 min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Byliśmy w czwartek z kolegami w 2 - 3 miejscach między Brzegiem Dolnym, a Ścinawą.  O ile jeszcze tydzień - 2 tygodnie temu można było połowić

sandaczy, boleni, a trafiały się nawet jazie i klenie (o szczupakach już nie wspominając), tak tym razem woda był martwa i zaliczyliśmy pojedyncze brania. 

Czy mieliście podobne odczucia? Czy taka ciepła pogoda pod koniec października popsuła nam plany? Nie było widać nawet białych drapieżników, które powinny korzystać jeszcze z ciepłych dni. BTW - czy spotkałem rano któregoś z kolegów z forum w okolicach Pogalewa? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda wygląda na martwą, ale pod powierzchnią coś tam jeszcze żyje ;)

 

post-47516-0-94654900-1382736850_thumb.jpg

 

Choć nie ma co ukrywać, że też min. przez to łowienie jest sporo trudniejsze(nawet psychicznie), bo tropi się "niewidzialnego" przeciwnika :)

 

 

Pozdrówka

Kamil

Edytowane przez Kamil Z.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dla odmiany poszedłem sobie nad Bystrzycę. Pogoda super ....  prawdziwa wiosna :)  wyciągnąłem dwa małe kleniki, dwa okonki, trzy brania zepsułem ......  a potem chcialem poszukać szczupaka , zmieniłem zestaw ....... i skończyły się brania .... bezrybie totalne, nawet maluszki nie brały :(

 

ps. łowienie w takiej rzece to teraz sport ekstremalny, płyną całe sterty liści i czepiają się wszystkiego co się do wody wrzuci ...... koszmar.

Edytowane przez bjpol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...