Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wczoraj po południu wypłynąłem z kolegą w trolling na Odrę. Ja z zamiarem testów łowności woblera z nowym sterem - "krzesełko".

Wobler karaś złocisty FDR  11 cm, 35 g < 7m.

Kolega z nadzieją złowienia dużej ryby. Było gorrrąco, ale pogoda była "sumowa" :)  Pierwszy był sumik 102 cm, drugi maluszek. Zakończyliśmy dzień na złowionym przez kolegę ślicznym kleniu 47 cm ;)

ps. Dorzucam filmik. Było troszkę zabawy :)

https://www.youtube.com/watch?v=tyAdYQpir5Y

post-53112-0-62704300-1438758828_thumb.jpg

post-53112-0-56900800-1438758841_thumb.jpg

post-53112-0-46020100-1438758913_thumb.jpg

Edytowane przez Harjer
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie zastanawiam.

Kiedyś jak woda w Brzegu Dolnym spadała do 150 cm to podnosili skokowo wodę do 250cm bo przy 150 cm barki nie mogły pływać. Teraz woda spada do 30-50 cm to skokowo podnoszą do 100 cm.

Zastanawiam się po co? Bo skoro wcześniej nie mogły płynąć przy 150 cm to jak teraz nie przepłyną przy 100 cm, prawda?

A może wtedy wcale nie było potrzeba podnosić do 250 cm?

 

Czy ktoś to ogarnia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj,mimo takiego piekła i braku wody,zdecydowałem się na wypad nad odrę!

Jakieś rybki padły,średniaki klenie :) tak niska woda ukazała dziś nad rzeką,fajne miejscówki brzanowe.....postanowiłem je obłowić horn4 plus lameta

i po kilkudziesięciu rzutach jest branie...zacinam i czuje że jest duża ryba...mega odjazd w środek rzeki i następnie poszła z prądem na palącym się hamulcu w dół rzeki,

pogoniła mnie dwie główki niżej, i tam zaczęła się walka,ja wybieram parę metrów a rybka zabiera znowu kilkanaście i tak w kółko...w końcu udało się podholować rybę na ok 15m od brzegu myślę sobie będzie fajna fotka :D ....myliłem się wtedy smok pokazał ile ma jeszcze siły,odjazd na ok 30m pod prąd i znowu pompowanie po ok 20 min. holu rybka była pod drugim brzegiem i już nic nie mogłem zrobić....w końcu żyłka się przetarła :angry:

Szkoda!

Mam nadzieje że sobie poradzi z woblerem!

Pozdro!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... ja wczoraj wybrałem się na Maślice ..... i zobaczyłem leniwie płynący, zupełnie zielony ściek (potocznie zwany Odrą). Nie wiem co tak zakwitło, ale po trzech rzutach żyłka była całkowicie zielona ... i tak już została. Estetom (innym zresztą też) wycieczki na miejską Odrę odradzam .....

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj,mimo takiego piekła i braku wody,zdecydowałem się na wypad nad odrę!

Jakieś rybki padły,średniaki klenie :) tak niska woda ukazała dziś nad rzeką,fajne miejscówki brzanowe.....postanowiłem je obłowić horn4 plus lameta

i po kilkudziesięciu rzutach jest branie...zacinam i czuje że jest duża ryba...mega odjazd w środek rzeki i następnie poszła z prądem na palącym się hamulcu w dół rzeki,

pogoniła mnie dwie główki niżej, i tam zaczęła się walka,ja wybieram parę metrów a rybka zabiera znowu kilkanaście i tak w kółko...w końcu udało się podholować rybę na ok 15m od brzegu myślę sobie będzie fajna fotka :D ....myliłem się wtedy smok pokazał ile ma jeszcze siły,odjazd na ok 30m pod prąd i znowu pompowanie po ok 20 min. holu rybka była pod drugim brzegiem i już nic nie mogłem zrobić....w końcu żyłka się przetarła :angry:

Szkoda!

Mam nadzieje że sobie poradzi z woblerem!

Pozdro!

Sum ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... ja wczoraj wybrałem się na Maślice ..... i zobaczyłem leniwie płynący, zupełnie zielony ściek (potocznie zwany Odrą). Nie wiem co tak zakwitło, ale po trzech rzutach żyłka była całkowicie zielona ... i tak już została. Estetom (innym zresztą też) wycieczki na miejską Odrę odradzam .....

 

J.

 

Również wczoraj w ten popołudniowy żar wypłynąłem na Odrę i żałowałem ! Wielka przyducha, a woda to  zupa glonowa ! Jest tak potężny rozkwit glonów, że zastanawiam się jaki ma to wpływ na życie biologiczne w wodzie. Śmiałem się, że jest to doskonały naturalny barwnik. Plecionkę mam zieloną, a koszulki w nakrapiane zielone kropki. Blisko pół godziny czyściłem swoje pływadło z tego paskudztwa.

Ryby przestały żerować, kontakt - zero !  i zeszły w nurt, szczególnie w głębokie rynny i dołki. Pokazywało to echo. Jedynie od czasu do czasu widać było gonitwę bolków, szczególnie pod wieczór.

Do czasu burzy, opadów deszczy i spływu tego świństwa - również odradzam wyprawę nad Odrę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...