Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie! Zwracam się do Was wszystkich z wielką prośbą, dotyczącą nas wszystkich. Ujmując rzecz krótko- na Kozanowskiej Odrze na cyplu od paru miesięcy, notorycznie, kilku tych samych wędkarzy, dzień w dzień daje w czape wszystkiemu co się uwiesi. W większości są to okonki w granicach kilku cm, lub łapane właśnie na nie niewywiarowe sandacze, ot klasyczne czterdziestki, których w Odrze ostatnio jest sporo i biorą jak głupie. Notorycznie 3 wędki i wszech pojęte łamanie przepisów.  Nie trafiają do nich prośby czy uwagi. Jeden z nich szczególnie agresywny, zawsze w stroju ochroniarza (Janek) koło sześćdziesiątki, z pałką przy pasie i pistoletem na plastikowe kulki dodatkowo strzela do łódek :D  Klient jest o tyle uciążliwy, że nie przejdzie tutaj danie po mordzie, ale to wyjaśnię w dalszej części wpisu... 

Słyszałem o wędkarzu, który atakuje słownie ludzi, strzela do łódek/pontonów, siedzi w stroju ochroniarza i zakłada ludziom sprawy za WSZYSTKO, które i tak zawsze są umarzane, lub nawet nie zakładane po odrzuceniu po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego samemu łamiąc wszystkie możliwe przepisy. Gościu miał być świrem na żółtych papierach, ogólnie nic tylko omijać szerokim łukiem. Okazja żeby przekonać się o tym na własnej skórze nadarzyła się nadzwyczaj szybko... Spacerując ze znajomym nad brzegiem pewnego czerwcowego popołudnia, zauważyliśmy wędkarza, który w siatce miał kilka sztuk niewymiarowych okoni. Zwróciliśmy mu uwagę, lecz z jego strony poleciały urwy, uje etc. Długo nie myśląc poleciał telefon do PSR i SSR. Jedni nie odebrali, drudzy stwierdzili, że mają jeden patrol na województwo i nikła szansa, że dotrze. Sprawa skończyła się wezwaniem przez niego policji, która delikatnie mówiąc po przyjeździe na miejsce jemu pogratulowała głupoty a nam dobrej postawy. Akcja powtarzała się kilkakrotnie, były to albo okonie, albo sandacze a straż niestety ani razu nie zdecydowała się na przysłanie patrolu mimo przyjętych zgłoszeń. Jakiś czas temu zadzwonił mój telefon a na wyświetlaczu pojawił się nieznany numer. "Dzień dobry, Policja (...)" Zostałem wezwany do wyjaśnienia, jakobym miał ze znajomym pobić owego pana a następnie zniszczyć mu sprzęt. Ogólnie rzecz ujmując skończyło się na koleżeńskiej pogadance (sam jestem krok od służby) a sprawa nawet nie została założona. Owy Pan zakłada ludziom średnio kilkanaście spraw w miesiącu. Dziad dalej siedzi w tym samym miejscu, dalej tłucze niewymiarowe sandacze, a SSR/PSR jak nie było, tak nie ma. Ostatnio mój bardzo dobry znajomy od wielu lat, użytkownik jerka (jak chce to się ujawni, na pewno przegląda ten wątek i wie o całej sprawie) także zainterweniował po zabraniu przez dziada niewymiarowego sandacza. Niestety nic to nie dało bo dzisiaj akcja znowu się powtórzyła a w plecaku jego i jego koleżki pojawiły się niewymiarowe ryby.

 

Jakie jest podejście innych? Wiadomo, jak to u nas "daj pan spokój, on głupi nic to nie da" i wszyscy mają temat w dupie. Na szczęście wszyscy to nie my, mam nadzieję, że razem coś zdziałamy bo za kilka lat nie będzie po co wędki ruszać...

 

Zdecydowanie nie jestem z tych, którzy się cackają i w innym przypadku sprawę pewnie rozwiązałbym siłowo, ale nie ma sensu potem targać się z nim po sądach bo frajer to zgłosi i zaostrzy stukrotnie (pewnie i tak nic by z tego nie było, ale co stracimy nerwów to nasze...), także odradzam Wam tego typu działania wobec tego uja. Widzicie jak to wygląda więc trzeba działać inaczej i tutaj zwracam do Was z pomocą. Może jest wśród nas jakiś strażnik? Może widzicie jakieś rozwiązanie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja takich typków nagrywam. Bardzo często wstyd jest hamulcem przy takich zachowaniach. Nagrywać i wrzucać z anonimowego konta. Tyle.

 

U mnie wczoraj zawitał klenik 40+ na woblerek "wylęg" od kol. Tomus i to już w pierwszym rzucie. Okoni też się nałowiłem ale same palczaki.

post-51450-0-48856500-1469469010_thumb.jpg

post-51450-0-56584600-1469469093_thumb.jpg post-51450-0-75145500-1469469107_thumb.jpg

Edytowane przez marienty
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, taki ktoś oprócz ciskania przekleństw mógłby także cisnąć jakimś kamieniem czy innymi kulkami z procy ;)

 

A skoro jegomość cały czas tam sobie siedzi, może by mu jakięś drzewo czy inne ustrojstwo zatopić?

A byliśmy tam ostatnio i do końca cypla nie dane nam było dotrzeć... :)

 

Co tam biadolić nad jednym kretynem. Jak patrzę nad wodą to wszyscy wszystko walą do siaty, a tu taka afera... :D

Edytowane przez Tomek O
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A byliśmy tam ostatnio i do końca cypla nie dane nam było dotrzeć... :)

 

Co tam biadolić nad jednym kretynem. Jak patrzę nad wodą to wszyscy wszystko walą do siaty, a tu taka afera... :D

twoim zdaniem kolega @dober niepotrzebnie robi aferę z jednym kretynem o kilka sandaczyków ?  skoro kolega zadał sobie tyle trudu żeby napisać tak obszerny wątek to widocznie jest problem z gościem i jego kolesiami ,   myślę że warto bić na alarm i pomóc - a nie jeszcze zniechęcać

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem pytaniem za Tomka, bo pisał cytując moje słowa. Andrzeju, czy znana jest Ci forma wypowiedzi zwana ironią? Zapewne tak. Więc tutaj takie coś nastąpiło. Śpieszę wyjaśnić że jest to spowodowane różnymi doniesieniami o tym jak pyszne są pstrągi z no-killa czy inne sumy łowione na verticala. Także w okresie ochronnym. I wiele innych rzeczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twoim zdaniem kolega @dober niepotrzebnie robi aferę z jednym kretynem o kilka sandaczyków ?  skoro kolega zadał sobie tyle trudu żeby napisać tak obszerny wątek to widocznie jest problem z gościem i jego kolesiami ,   myślę że warto bić na alarm i pomóc - a nie jeszcze zniechęcać

Koledzy, przecież to nie chodzi o mnie czy konkretnie o Ciebie. Chodzi o stan naszych wód i o to co w nich zostanie za kilka lat. Tłuczemy te ryby na potęgę lub tłuką inni a za kilka lat płaczemy, że już jej prawie w wodzie nie ma. Z okoniem w Odrze jest katastrofa. Przecież kilka lat temu było ich tak dużo, gdzie by się nie rzuciło na gumkę, blaszkę czy woblerka, o bocznym troku nie wspominając zawsze uwiesiły się jakieś sztuki. Doskonale pamiętam jak szczególnie na zimowiskach lub Kozanowie chodzili z bocznym trokiem i wiaderkami przytroczonymi do paska- nie ważne na pasiak miał 14 czy 34 cm, i tak dostał w łeb. Szło to w ilościach masowych... Nikt z tym nic nie robił, wszyscy się cieszyli, jak to okonie nie biorą. No i co? I po paru latach okoni zaczęło brakować, kilku durni oświeciło i przypomnieli sobie, że istnieje coś takiego jak wymiar.

Sytuacja powtarza się z sandaczem. Maluchy biorą jak głupie na wszystko. Tylko jak wytłuką te 40stki, to co Wy chcecie łapać za kilka lat...?

 

Najbardziej boli mnie postawa SSR/PSR. W styczniu czy lutym, kiedy człowiek po zimowym letargu chce się wyrwać na spacer z wędką i pomachać dla samej przyjemności- zjawią się zawsze. Dlaczego? Bo wielu może nie mieć jeszcze opłaconej karty i jest prosta szansa na wynik, bez nałażenia i napracowania się. Tylko gdzie drodzy panowie podziewają się o tej porze? Bo o ile w lutym/marcu byłem kilkanaście razy na rybach to spotkałem ich chyba z 5 razy. Od początku czerwca jestem praktycznie codziennie i kontroli nie widziałem ani razu... Notorycznie obserwuję tylko jednego z PSR, który na swojej łodzi nie posiada numerów a łowi z niej bardzo często, ale co tam, kolega przecież mandatu mu nie wystawi...

 

I tu właśnie chłopy leży cały problem. Narzekać uwielbiamy, pogadać jak to u nas beznadziejnie nie jest, jednocześnie z zazdrością patrzeć na inne kraje, gdzie podejście do m.in wędkarstwa jest kompletnie inne co przekłada się na stan wód. Jednak jak przyjdzie co do czego, to 95% z nas ma to w dupie, przejdzie obok problemu, uda, że nie widzi i dalej będzie pi***olił jak to źle u nas nie jest...

 

Drogi Tomku O. Jak masz pisać takie bzdety, to opuść pan ten wątek bo właśnie przez takich jak ty, jest tak jak jest.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sytuacji gdy Policja nie daje rady, a Straży Rybackiej się nie chce zareagować na kłusownictwo pozytywem jest, że w mojej osobie odnaleziono sprawcę dziadostwa na Odrze. :) Sprawa rozwiązana !

Pewnym jest, że ze mnie żaden kłusownik jakoś nigdy łacha nie darł, ani nie dałem sobą pomiatać. W kwestii ochrony wody i walki z kłusownictwem nie zamierzam sobie z nikim publicznie mierzyć członków. Mój z pewnością i tak jest większy.

 

Jeżeli jęki na Jerkbait.pl nie pomogą w załatwieniu sprawy, łomotu nie będzie,  Policja nadal nic a Straż tego samego to może telefon do Franciszka ? Akurat jest już nie daleko. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonić na PSR i mówić że postawiona sieć a na miejscu z...ać że średnio przykładają się do pracy bo to nie pierwsze olane zgłoszenie. Niech w okręgu wrocławskim znajdzie się takich dziadków kilkuset i nie ma potrzeby aby grasowały tu bandy z sieciami. Szkody takie same albo i gorsze.
Tak poza tym, za strzelanie z plastikowych kulek do ludzi jest paragraf. Wyjątkowo irytujący typ. Nie chciałbym go spotkać dla własnego dobra i czystej kartoteki :ph34r:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hymmm chyba jeszcze nie trafił nikogo z tej kulki bo podejrzewam że jak by trafił w kilku moich znajomych to raczej by nie zdążył wezwać policji .... nie patrzyli by czy to dziadek czy nie babcia ...

Swoją drogą : PSR są zawsze tam gdzie ich nie potrzeba. A policja powinna przyjechać na zgłoszenie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może by tak zrobić zlot koło takiego gnojca i rzucać trokiem z ciężarkiem +40g. Ciekawe jakby zareagował na 20 osób.....z ciężką artylerią.  :bighair:

Tyle chłopa tu siedzi a ty chcesz się zbierać i robić lincz? Na emeryta ?! uważam że jak ktoś nie chce się szarpać powinien policję wezwać i próbować wezwać PSR. A jak ktoś chce się z bić z gównem to niech założy rękawiczki, dwa szybkie z lewej i dziada do wody. Sędziego i ławników nad wodą nie ma, a legitymować mu się nie będziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...