Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy, a słyszeliście już pierwiosnka? Fajnie nadaje. A jeszcze dzisiaj wilgę słyszałem. Jak się ryby trą to lepiej ich nie łowić. Ale ja mam takie muchy, że muszę się chować za drzewo jak wiąże, żeby mi z rąk nie wyrwały. Przejść się wzdłuż rzeki zawsze jest fajnie - nie trza naparzać jak szalony. Przy czym wiosenna płoć to była tradycja spławikowa. Kiedyś nie chroniło się takiego pospolitego gatunku. Co do bolenia i innych ryb, nawet gdy łowimy w normalnym sezonie nie łówmy przemysłowo do bólu ręki. Wąchajcie kwiaty i będzie dobrze. Przyroda to lekarstwo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Bolka idę z muchą od 1 maja, taka celebracja. Jakoś teraz mi się nie chce. Musi być jakieś święto, a nie cały rok karnawał. Ile można te ryby łowić? A kiedy odpocząć? Okres ochronny wymyślono dla ludzi, żeby im się łowienie nie znudziło.

 

Małymi kroczkami dalej przez życie idziemy. Umiar mości panowie :-) I nie wojujcie za bardzo bo nerwy rzecz święta.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim hipokrytą trzeba być, mówiąc, że jest się lepszym, bo się nie zabija, tylko męczy.

 

Od dawna mówię, że jestem sadystą, bo męczę ryby dla przyjemności. Tu widzę same Bogi jak w chrześcijaństwie... Czyli kocham "ryby", ale ześlę potop i 7 plag egipskich. Ciekawe ilu z was łapie np. łabędzie na haczyk? Żaden, ale ryby można.

 

Zrozumcie, że etyczni są tylko ci, co nie wędkują. I wcale nie trzeba być wegańskim hipsterem

Edytowane przez count_martin3z
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierdu, pierdu, pierdu...

Znów, jak od lat, wodę spuścili poniżej wrocka i miliony ziarenek ikry słońce wysuszyło na tarlisku poniżej Widawy a i może na ujściu Widawy tak samo było ...i kogo to obchodzi, to takie nie medialne i ni jak nie związane z C&R a jak woda znów zalała to znów wszystko ok...

 

...pierdu, pierdu, pierdu...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

Etyka... Powoływanie się na etykę, zasłanianie się etyką gdy nam wygodnie...

Nieetyczne jest z pierwotnego punktu widzenia zabawa zwierzęciem - a takim jest ryba.Czyli łowienie, robienie fotek , wypuszczanie. Etyczne jest złowienie i spożycie ryby.

 

Cieszę się że jeszcze ktoś oprócz mnie podobnie widzi tę sprawę. Rozrywka polegająca na wbijaniu ostrego żeleźca w pysk żywego zwierzęcia w żadnym wypadku ne zasługuje na to, aby w jej kontekście  w ogóle wymieniać słowo "etyka". I jedyne co można od biedy uznać za usprawiedliwienie jej z etycznego punktu widzenia jest mocne postanowienie zabicia i spożycia tak udręczonej ryby. Bo tylko wtedy jej cierpienie nie pójdzie na marne.

 

Jakim hipokrytą trzeba być, mówiąc, że jest się lepszym, bo się nie zabija, tylko męczy. [...]

Zrozumcie, że etyczni są tylko ci, co nie wędkują. I wcale nie trzeba być wegańskim hipsterem

 

Na szczęście już Nietsche zauważył, że możliwe są różne rodzaje moralności a zatem nawet w obrębie jednego obszaru kulturowego także różne rodzaje etyk. Ja biorąc do ręki wędkę "przestawiam się"  na etykę myśliwego-drapieżnika: schwytać, zabić, zjeść. Natomiast  wszelkie dywagacje o tym czy bardziej etyczne jest pokłucie żelaznym ostrzem  i wypuszczenie ryby zgrupowanej na tarle czy może takiej zgrupowanej w stado rozbójnicze a może jednak takiej czyhającej samotnie w zasadzce na zdobycz to ja mam ochotę skwitować delikatnym puknięciem w czoło. Moje stanowisko  jest w tym względzie proste- litościwie nie wspominajmy w kontekście wędkarstwa o moralności ani o etyce, ograniczmy się tylko i wyłącznie do rozważań o zgodności bądź niezgodności z obowiązującym prawem. Bo jak ktoś nam każe dowodzić wyższości etycznej gromienia ciągnącej na tarło troci nad gromieniem grupującego się do tarła bolenia to popadniemy w takie sprzeczności logiczne że tylko 1/2 l odpowiedniego płynu wzmacniającego będzie w stanie przywrócić nam równowagę ducha.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu Sławek miał rację, jakiekolwiek zasady moralne na tym forum to już historia, zostały tylko przyjaźnie zawarte w imię pewnych zasad a C&R jest główna z nich.

 

A co do zgodności lub nie z obowiązującym prawem to przypomnę tylko, że apartheid, antysemityzm, segregacja rasowa lub brak praw kobiet i parę podobnych też były, a w wielu miejscach na Świecie  są legalne.

Edytowane przez FidoAngel
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

A co do zgodności lub nie z obowiązującym prawem to przypomnę tylko, że apartheid, antysemityzm, segregacja rasowa lub brak praw kobiet i parę podobnych też były, a w wielu miejscach na Świecie  są legalne.

 

Pomijając już absurd w postaci "braku prawa kobiet" (nigdy w historii naszej cywilizacji nie było czegoś takiego) to ani apartheid (czyli: różne normy prawne dla ludzi różnych ras) czy inna forma segregacji rasowej, ani antysemityzm (antypolonizm, antyrutenizm, antygermanizm itd. itp) nie jest sprzeczny z żadnym logicznym systemem etycznym z wyjątkiem (być może) takiego ściśle opartego na biblijnych zasadach chrystianizmu.

Natomiast  "etyka" piętnująca antysemityzm a promująca np. antypolonizm, albo potępiająca ludobójstwo  z pobudek rasistowskich i a usprawiedliwiająca ludobójstwo z przyczyn np. klasowych  jest warta jedynie tego żeby jej strzelić solidnego plaskacza w pysk.

No ale żeśmy chyba trochę daleko odjechali od tematu wątku a nawet od tematu forum.

 

Edytowane przez Hans Kloss
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to sie nasuwa tylko jedno stwierdzenie czytajac tych kilkanascie ostatnich postow.... Wedkarze w tym okregu niczym sie nie roznia od nim zarzadzajacych. Smutne ale prawdziwe. Nie brac osobiscie. Takie moje ogolne spostrzezenie. A walenie ryb na tarle usprawiedliwiane tym, ze przeciez i tak je meczymy bo im wbijamy kotwice w gebe na codzien jest najbardziej zalosna forma usprawiedliwiania swoich zasad a raczej ich braku.

Edytowane przez arti24
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to sie nasuwa tylko jedno stwierdzenie czytajac tych kilkanascie ostatnich postow.... Wedkarze w tym okregu niczym sie nie roznia od nim zarzadzajacych. Smutne ale prawdziwe. Nie brac osobiscie. Takie moje ogolne spostrzezenie. A walenie ryb na tarle usprawiedliwiane tym, ze przeciez i tak je meczymy bo im wbijamy kotwice w gebe na codzien jest najbardziej zalosna forma usprawiedliwiania swoich zasad.a raczej ich braku.

 

Przeczytaj te poprzednie posty raz jeszcze, może zmienisz zdanie.

 

Takich wątpliwych etycznie "sportów" jest więcej. Myślistwo, jeździectwo, walki byków, walki kogutów. Pewnie kilka innych też by jeszcze wynalazł.

 

I o ile w boksie - mamy dwóch chętnych do rozbijania sobie nosów - to usprawiedliwia takie zachowanie, To w tych wymienionych człowiek jest istotą nadrzędna... ryba pies koń nie powie nie zgadzam się.Ale to te zwierzaki ponoszą konsekwencje naszych zachowań.

 

Więc twierdzenia, że dziś można jutro to już nie są pozbawione jakiegokolwiek sensu.

 

Albo w zgodzie z prawem wędkujemy(co nie oznacza że nie możemy sobie dołożyć różnych innych ograniczeń) albo nie wędkujemy wcale.

A dzielenie się na lepszych - bo mamy jakieś własne samoograniczenia i tych gorszych - którzy tylko przestrzegają prawa niczemu naprawdę nie służy.

 

Powtórzę, ma sens dla naszego hobby przestrzeganie prawa i wprowadzanie samoograniczeń, gdyż w przeciwnym wypadku nasze hobby straci sens istnienia.

 

Wypuszczam od kilku lat wszystkie ryby. Ale to jest moja decyzja i nie mam żadnego prawa, pouczać innych, żeby robili to samo.

Mogę wyjaśniać, że jak wszystko(zgodnie z limitami ) będą zabierać to wkrótce ciężko będzie o durnego okonka....

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, może i jestem większym sadystą bo wypuszczam złowione ryby ale wierzę, że mimo wszystko ma to sens. Teoretycznie ryba coś tam jednak zapamiętuje z tego traumatycznego przeżycia i staje się trudniejsza do ponownego przechytrzenia. Poza tym daję sobie szansę na ponowne spotkanie z nią w przyszłości i podwójną satysfakcję. Instynkt drapieżnika, owszem jest obecny ale ja swój wyłączam jak ryba jest w podbieraku. Walkę wygrałem, nic więcej nie muszę udowadniać. Gdybym miał głodować lub komuś w ten sposób pomoc to nie byłoby problemem zabić i zjeść zdobycz. Nie osądzam też tych którzy ryby zabierają zgodnie z przepisami, z umiarem i na własne potrzeby. Dla mnie jednak wędkarstwo nie musi przynosić innych korzyści niż radość, rozgryzanie nowych zależności i ciegłe gonienie coraz większego „króliczka” bo to przede wszystkim pasja. Poznając poszczególne gatunki lepiej, wiedząc kiedy żerują, kiedy mają tarło można z pewnością ograniczyć poziom szkód wyrządzanych przez siebie rybostanowi, łowić coraz bardziej świadomie. Ale po pierwsze trzeba do tego dojrzeć, po drugie samemu chcieć a nie sugerować się tym co ktoś moralizatorsko rzuci w necie. Na siłę się nikogo nie wyedukuje, tym bardziej jak już na początku stawia się siebie wyżej od niego i z góry narzuca światopogląd.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss
Mogę wyjaśniać, że jak wszystko(zgodnie z limitami ) będą zabierać to wkrótce ciężko będzie o durnego okonka....

 

Mój znajomek ujął to mniej więcej w ten sposób: " Gdybym był dzieckiem i miał fantastyczne klocki lego zrobione z czekolady to musiałbym być bardzo głupi żeby je zeżreć- bo czym bym się potem bawił? A w porównaniu z wiekiem dziecięcym chyba zdążyłem trochę zmądrzeć. Ryby to są moje zabawki i nie zamierzam ich zjadać."

Lubię z im łowić ryby bo zasady mamy podobne i bardzo proste- okonia bierzemy powyżej kilograma, sandacza powyżej 2ch, suma od 3ch do kilkunastu, cała reszta to ryby pozbawione wartości kulinarnych czyli przyłów który bezwarunkowo ląduje z powrotem w wodzie. Jak łatwo się domyślić szczególnego spustoszenia we wrocławskich wodach nie siejemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomek ujął to mniej więcej w ten sposób: " Gdybym był dzieckiem i miał fantastyczne klocki lego zrobione z czekolady to musiałbym być bardzo głupi żeby je zeżreć- bo czym bym się potem bawił? A w porównaniu z wiekiem dziecięcym chyba zdążyłem trochę zmądrzeć. Ryby to są moje zabawki i nie zamierzam ich zjadać."

Lubię z im łowić ryby bo zasady mamy podobne i bardzo proste- okonia bierzemy powyżej kilograma, sandacza powyżej 2ch, suma od 3ch do kilkunastu, cała reszta to ryby pozbawione wartości kulinarnych czyli przyłów który bezwarunkowo ląduje z powrotem w wodzie. Jak łatwo się domyślić szczególnego spustoszenia we wrocławskich wodach nie siejemy...

Ty...., nie powiem kto... okonia powyżej kilograma to naprawdę trzeba być tym z zarządu aby tak myśleć...Najlepszy materiał genetyczny.Czy ty masz pojęcie ile lat musi mieć taki okoń??? Nie dziwię się podobnie jak Arti napisał że u nas w okręgu jest jak jest.Stado nie powiem czego.Żenua tyle powiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... kolejne słowo wytrych - materiał genetyczny...

Ciekawe ile takich materiałów pływa i ile z nich przekazuje swoje geny.

Tak statystycznie...

 

A działać i w tym aspekcie można. Aby wszystko było zgodnie z prawem.Proszę wymuszać w taki czy inny sposób na decydentach górne wymiary ochronne.

Materiał ocaleje hahaha

 

Kolego Radku... pomyśl... ile tych okoni powyżej 1 kg można złowić i zabrać????? Lepiej walić takie dwudziestaki bez umiaru???

A jak ktoś sobie taki minimalny wymiar ustalił to jest..." nie powiesz kto" ???

 

Żeby nie było, że jestem też taki "nie powiesz kto"...

 

Uważam, zniesienie okresu ochronnego bolenia za błędną decyzję. Podobnie jak decyzję mojego ZO o wyrżnięciu populacji sumów na Zalewie Sulejowskim.

Bezsensowne decyzje i niczym nie usprawiedliwione.

Ale obarczanie szeregowych wędkarzy za decyzje "góry" to coś nie teges...

Edytowane przez eRKa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ustalać to sobie można... liczy się zdrowe podejście i umiar. W tym co kolega napisał nie ma tego pierwszego aaa i nie wiem ile w torbie ląduje.A co do okoni ile można złowić to zależy od akwenu w którym się łowi... Ale widzę że w naszym okręgu panuje niesamowita patologia. Później słyszysz: panie tu nie ma ryb,ciężko coś złowić.Presja  niesamowita... więcej wędkarzy jak ryb.Nie ma się co dziwić jak jest podejście jakie jest.A co do decydentów to sam jak napisałeś oni mają wpływ na przepisy... Tylko jak jeden i drugi taki idiota dostanie się do zarządu i ustala swoje wymiary rybek i przepisy to zacytuje tylko tekst piosenki "Bo tutaj jest jak jest,po prostu" i tacy ludzie również są w polityce jak widać.

Edytowane przez woblery L.E.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"nie wiem ile w torbie ląduje" Skąd taka podejrzliwość? Zakładam,że tutaj nie musimy sobie nawzajem ściemniać...

 

A ja wiem, że skoro Kolega pisze że powyżej 1 kg to mniejszych nie bierze...

 

"A co do okoni ile można złowić to zależy od akwenu w którym się łowi" - Kolego - albo, albo... nie ma warunków pośrednich.

Albo ładujemy w torbę wszystkie wymiarowe i takiego działania nie wytrzyma najlepsza woda, albo mamy własny limit. Kolega ma całkiem sensowny ten limit...Zauważ, że ten kilogramowy okoń już odbył tarło kilka bądź kilkanaście razy. więc i ten "materiał genetyczny" przekazał potomstwu.

 

Można tak się przekomarzać w nieskończoność...

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"nie wiem ile w torbie ląduje" Skąd taka podejrzliwość? Zakładam,że tutaj nie musimy sobie nawzajem ściemniać...

 

A ja wiem, że skoro Kolega pisze że powyżej 1 kg to mniejszych nie bierze...

 

"A co do okoni ile można złowić to zależy od akwenu w którym się łowi" - Kolego - albo, albo... nie ma warunków pośrednich.

Albo ładujemy w torbę wszystkie wymiarowe i takiego działania nie wytrzyma najlepsza woda, albo mamy własny limit. Kolega ma całkiem sensowny ten limit...Zauważ, że ten kilogramowy okoń już odbył tarło kilka bądź kilkanaście razy. więc i ten "materiał genetyczny" przekazał potomstwu.

 

Można tak się przekomarzać w nieskończoność...

Pozdrawiam:)

Ale to nie znaczy że czas jego dobiegł końca i już rozmnażać się nie może... no sorry ale jak trafi na patelnie to na pewno więcej potomstwa nie będzie.Poza tym jak bym chciał zauważyć jest pewna granica przeżywalności narybku więc nie ma się co podniecać tym że odbył tarło ileś lat z rzędu...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźnia podpowiada mi że kolega zabiera te powyżej kilograma,natomiast inni mniejsze sztuki i nic nie ma w wodzie:D po prostu twardo stawiam temat.

Romek nie obraź się ale widzę co w naszym okręgu się dzieje... Z gruntu wszystko ląduje w torbę,okonki po 18cm o większych nie wspomnę...Inne metody łowienia również koszą ryby. Nie twierdzę że każdy tak podchodzi do tematu ale niestety tak jest. Jak to co niektórzy powiadają karta musi się zwrócić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to sie nasuwa tylko jedno stwierdzenie czytajac tych kilkanascie ostatnich postow.... Wedkarze w tym okregu niczym sie nie roznia od nim zarzadzajacych. Smutne ale prawdziwe. Nie brac osobiscie. Takie moje ogolne spostrzezenie. A walenie ryb na tarle usprawiedliwiane tym, ze przeciez i tak je meczymy bo im wbijamy kotwice w gebe na codzien jest najbardziej zalosna forma usprawiedliwiania swoich zasad a raczej ich braku.

Źle zinterpretowałeś. Tu nie chodzi o to.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@woblery L.E.   ..........Panie...z kim Pan walczysz, z czem Pan walczysz i GDZIE Pan walczysz...he?  Daj Pan spokój! :lol: ;)

W sumie Rafał masz racje, potoczne polskie porzekadło powiada "nie ruszaj gówna bo zacznie śmierdzieć"  jakie to prawdziwe.

Edytowane przez woblery L.E.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...