Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Hans Kloss

Po lawinie syfu jaki przetoczył się Odrą po deszczowych dniach woda wyklarowała się na tyle że idzie łapać. Dziś sumek 85 i sandacz 70 złapane w tym samym miejscu w odstępie 15 minut. Do tego jedna sumowa spina.

Przepis na sukces ten sam co zwykle- wyszukujemy miejsce żerowania drobnicy po czym przeczesujemy je woblerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w niedziele na odrze padły: sandacz i szczupak (obydwa ~51cm) + 1 spina szczupaka na oko 60cm (zrobił świece pod nogami i tyle go widzialem). Wczoraj natomiast mialem tylko jedno branie szczupaczka 51cm (moze ten sam co wczoraj :) ) Szału nie ma ale jak na 1,5h wypady jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

Wczoraj było parno, burzowo i desczowo, więc zgodnie z opisem gatunku sumki gremialnie wyruszyły pojeść. Efekty żerowania ryb były widoczne w kilku miejscach, ale wyniki wędkarskie nieco poniżej (wygórowanych) oczekiwań. W łódce wtylądowały dwa sumy, 112 cm i ok.40 cm maleństwo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

Dzisiaj łowiła głównie załoga, ja zadowolilem się mikroszczupaczkiem i mikrosumkiem. A załoga najpierw wyjęła sumka 85 a niedługo później wyjechał już całkiem poważny sum 140. Ponadto jeden z "brzegowych" spinningistów wyjął dzis sumka ponad 170.

A poza tym na wrocławskiej Odrze nic się nie dzieje.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

A u nas dziś lipa. Woda spadła od wczoraj o jakieś 20 cm i drobnica poszła sobie hgw gdzie, a za nią sumki. Sytuację próbował ratować szczupaczek 70 cm ale na sumowym sprzęcie emocji nie dostarczył.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś myślał, że się prześliźnie, gdy coś nie tak, ma małe szanse.

Rzeka Odra, odcinek: Stare Miasto - Rędzin. W okresie dwóch miesięcy miałem już kilkanaście kontroli Policji Rzecznej i cztery kontorole Inspektora Żeglugi Śródlądowej.

Pływam solo małym pontonem i w Teamie z Juniorem na dużym pontonie. Tak się składa, że inne wymogi prawne są co do wyposażenia małego pontonu do długości 3,50 m i zaostrzone przy długości przekraczającej 3,50 m. Chcąc być w porządku i nie ponosić konsekwencji karnych - musimy się do tych przepisów dostosować. No i nie być po kielichu :D

Jak wygląda to na wodzie, przykład.

 

https://www.youtube.com/watch?v=uFpGnjxm7Ms&feature=youtu.be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

A mnie się marzy sytuacja aby wszelkie policyjne kontrole mogły być przeprowadzane JEDYNIE w przypadku

uzasadnionego podejrzenia naruszenia prawa, najlepiej jakby były obowiązkowo poprzedzane formułowaniem

konkretnego zarzutu wraz z uzasadnieniem.

To co się w tym względzie dzieje na podwrocławskiej Odrze (mnie kontrolowano już chyba z kilkadziesiąt

razy, niejednokrotnie po 2-3x dziennie, w tym kilkukrotnie "z dmuchaniem") uważam za skandal, albowiem ma

wszelkie znamiona uporczywego nękania a dziękowanie za to świadczy o posiadaniu jakiejś zupełnie

szczególnej konstrukcji psychicznej.

PS1. Sposób traktowania biednego sumka (ten sznur to przez skrzela??!!) postanowiłem pominąć milczeniem

PS2. Chwała Bogu że z równą gorliwością policja nie kontroluje akwenów lądowych

Edytowane przez Hans Kloss
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A opowiem koleżankom i kolegom taką ciekawostkę, dłubię sobie okonki a w zasadzie nie dłubię tylko łowię bo 3" kajtek na 3g główce to już poważne "łowienie na ciężko" i na płyciźnie zapierdzielił bolek, hol delikatny bo wklejeczka okoniowa, nawet nie wypierdzielił te parę metrów jak to ma  w zwyczaju, a krążył na kilku metrach a obok niego jeszcze dwaj mniejsi towarzysze. Jeden taki 60-tak i drugi 40tak. Parę minut taka zabawa trwała, ocierały się o siebie jak w najlepszej zabawie co pięknie było widać w czystej wodzie. I teraz pytanie, tarło mają czy co? Na Widawie leszcze i klenie się ostatnio tarły powtórnie, Budek napisał, że samica sandacza lała ikrą. Spotkał sie ktoś z czymś takim?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fido , o ile porcyjne tarło klenia na przestrzeni powiedzmy 2 miesięcy i temperaturze wody powyżej 20 stopni Celsjusza jest pewnie jak najbardziej możliwe , to w przypadku boleni nie ten klimat pod wodą chyba . Chociaż z drugiej strony wyglądało to na amory , więc ?... Może któryś z naszych ichtiologów się wypowie ?

Edytowane przez malinabar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy piszą prawdę o lejących mleczem kleniach. Był moment, że ponownie podchodziły do tarła.

Podobna sytuacja była w końcówce lipca  2013r. Też trafiały się mleczne klenie.

Zaczęły posikiwać i na zdjęciach dopiero zobaczyłem u niektórych wysypkę tarłową.

post-55449-0-92463900-1533075617_thumb.jpg

Jak kleń może, to czemu nie boleń?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...