Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę kolega nabrał pewności siebie, wyczuwam złośliwość. Było już paru takich co sporo fotek wrzucali a potem im sie znudziło. Kolega chyba nie zauważył, że lokalni mistrzowie przestali sie chwalić co nie znaczy, że nie łowią (a podejrzewam że nieźle łowią).

.. a może to umiejętności kolegi lub te sprzedawane wobki na prawdę takie łowne że Lipińskie, Oleixy czy inne rękodzieło im nie dorasta do ogona? Może ktoś obiektywnie się wypowie (ja nie łowie nimi to nie mam zdania)?

Pewność siebie mam od zawsze.

Jeżeli chodzi o moje woblery, to prawda jest taka ,że nie robię ich dla pieniędzy. To moje hobby ,tak jak pasją jest wędkarstwo. Nigdzie do tej pory nie padły słowa...sprzedam woblery. Nawet póki co nie chcę ,aby szły na prawo i lewo, bo to nie są ,,łatwe "przynęty. Jeżeli ktoś sam sie do mnie zgłosi wtedy łowi na nie. Nie ide na ilość tylko na jakość, i cieszy mnie jeżeli ktoś się do nich przekonał , uwierz mi są osoby ,które nie wyobrażają sobie wypadów na ryby bez

nich.

Obiektywna opinia o łowności woblerów?

Według mnie coś takiego nie istnieje...ciekawe? Szczególnie o przynetach hand made.

I na koniec...

Moje wpisy miały na celu was zmotywować do działania

Pozdrawiam Mirek

Edytowane przez miras1983
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nasze, dziś znikną koledzy wędkarze pozbierają

Akurat nie miałem Ciebie na myśli.( ale zasmuciła mnie Twoja postawa).

Nad wodą nie byłem z miesiąc.

 

Ogólnie gdzie nie pójdzie człowiek nad wodę tam syf i butelki. Już lepsze były by puszki bo przynajmniej "puszkersi" pozbierają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem że Ty jeździsz tylko że "miszcze" ???? nie jeżdżą a z drugiej strony pisząc o Rędzinie w zasadzie w niemal 99% chodzi tylko o jeden jedyny odcinek niestety od tamy do mostu rędzińskiego...

Ps.Nie martw się trawy mają oczy ????wiem gdzie jeździsz ????

Edytowane przez Oleix
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

A mnie się głupiemu zdawało że bolenie (podobnie jak inne ryby) najlepiej łowi się w miejscach ich gromadnego występowania czyli np. w pobliżu wartkiego nurtu dobrze natlenionej wody. Najwyraźniej byłem w tzw. mylnym błędzie, więc od przyszłego roku zacznę je łowić tam gdzie nie wystepują w ogóle- zapewne tak będzie bardziej sportowo :D

Edytowane przez Hans Kloss
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no "miszczowie" się nie chwalą bo po co żeby tłok był? A poza tym miszczowie nie jeżdżą pod tamy a na dodatek kropki są

ładniejszej!!

Na bananka 8,5 cm lubią czasem takie dziki brać

attachicon.gif Cupace20180826153618.png

Tego nie spodziewałem się po Tobie!

Pod tamę podpływają ryzykanci, podchodzą zawiedzeni niepowodzeniami.

Gratuluję mistrzu ładnego okazu.

Edytowane przez Harjer
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę żeby okazjonalni wędkarze wiedzieli czy jest sens wybierać się nad wrocławską Odrę czy wręcz przeciwnie. Bo ja jestem nad wodą prawie codziennie.

A co Cię owi okazjonalni obchodzą? Rozplenią się i w kolejce trzeba się będzie ustawiać, by po głównej alei przepłynąć. Już w weekend tłok na wodzie, że slalomem trzeba pływać. Jak już musisz pisać, to pisz, że g. łapiesz. I prawda będzie, i mniejsza konkurencja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Hans Kloss

To tam się policyjna motorówka nie umie prześluzować? Zdumiewające....

Btw. z tego co mi policja wodna mówiła to owe nadbrzeżne betony widnieją w planie zabudowy jako fragment jazu rędzińskiego i to od nich (a nie od betonowych wież) odmierzać należy pprzepisowe 50/200 metrów. A zaznaczone na betonach olejną farbą "50 metrów" nie ma żadnej wartości merytorycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo okręg wrocławski to kraina miodem i mlekiem płynąca... Tutaj gówno jest.Odcinek no kill zlikwidować,kontroli psr, policji praktycznie brak a jak już jest to zakapiory z nastawieniem dowalić.

Zarybienia to niekompetencja jedna wielka. Ile rzek tyle problemów.Każda rzeka to problem najlepiej żeby ich nie było a kasę dalej brać. Potencjał ogromny a niewykorzystany.Szkoda słów na ten okręg bo to co tutaj się dzieje to istna parodia prawa połowu ryb gdzie idąc brzegiem(dokładnie obok elektrociepłowni idąc od mostów mieszczańskich) można uraczyć widoki wędkarza z rozstawionym zestawem 8 wędzisk na grunt(1 osoba notorycznie) obok żonka 2 wędki dodatkowo a w ręku bacik aby żywiec był... Na psr nawet już nie dzwonie bo oni wszystko w dupie mają i szukają zawsze łatwej zdobyczy a raczej statystyk. Dodatkowo agenci łowiący pod miejskimi elektrowniami również. Ten okręg to jeden wielki nie wypał i nawet granat w zarządzie by nie wystarczył....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem sobie ostatnio pod Różankę. Stanąłem na dobrze wydeptanym miejscu dość blisko jazu. Pomyślałem - że 50 m będzie spokojnie.

Przyszła PSR i dostałem mandat (wezwanie za wykroczenie) - połów ryb w odległości 45 m od jazu przy dozwolonych 50 m...

Słownie: czterdzieści pięć metrów.

No z jednej strony dobrze że kontrolują...

Ale 200 PLN poszło w piach.

Chyba trzeba miarkę ze sobą nosić...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...