analityk Opublikowano 8 Listopada 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2009 Panowie, Ja dziś nie łowiłem – smutno , że sandacze słabo brały ale jeszcze bardziej smucą mnie szczupaczki z pływające z przynętami w pysku (już bardziej wolałbym widzieć je na patelni). Szczupaczki jak widać coś od czasu do czasu zagryzły. Czy nie sądzicie, że przy sandaczowaniu warto stosować przypony? - może wówczas, na dłuższą metę, będzie większa szansa na szczupaka (część tych puszczonych z przynętami w pysku pewno długo nie pożyje pomimo że wędkarze wyznawali C&R). Skoro tylko dwóch przedmówców puściło dziś 3 szczupaki z przynętami to strach pomyśleć ile szczupaków dziś w Odrze dławi się gumami – może nawet setki sztuk!!! (podobno wędkarzy na wodą było bardzo wielu a Odra jest długa). Mam takie wrażenie że stosowanie odpowiednich przyponów ma coś w sobie z wędkarskiej etyki szczególnie tam gdzie szczupaki nie są rzadkością. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomekR Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2009 Ten też chciał mi przegryźć - z soboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziadzior Opublikowano 9 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Panowie, Ja dziś nie łowiłem – smutno , że sandacze słabo brały ale jeszcze bardziej smucą mnie szczupaczki z pływające z przynętami w pysku (już bardziej wolałbym widzieć je na patelni). Szczupaczki jak widać coś od czasu do czasu zagryzły. Czy nie sądzicie, że przy sandaczowaniu warto stosować przypony? - może wówczas, na dłuższą metę, będzie większa szansa na szczupaka (część tych puszczonych z przynętami w pysku pewno długo nie pożyje pomimo że wędkarze wyznawali C&R). Skoro tylko dwóch przedmówców puściło dziś 3 szczupaki z przynętami to strach pomyśleć ile szczupaków dziś w Odrze dławi się gumami – może nawet setki sztuk!!! (podobno wędkarzy na wodą było bardzo wielu a Odra jest długa). Mam takie wrażenie że stosowanie odpowiednich przyponów ma coś w sobie z wędkarskiej etyki szczególnie tam gdzie szczupaki nie są rzadkością. Pozdrawiam Wchodzisz na grząski grunt JA nie chodziłem za sandaczem, a za okoniem, do okoniowych zestawów kilka lat temu dawałem mikrostalki ale tylko w jednym łwoisku-kanale opatowickim. Obecnie nie daję do żadnych zestawów oprócz szczupakowych zabezpieczenia ponieważ ja chyba jestem typowym nieukiem wędkarskim jeśli chodzi o zębate na spining- to była moja druga w tym roku obcinka, a zębatych wyjąłem w tym roku tyle że można je na palcach jednej ręki policzyć. Po prostu więcej wyjmuję boleni z przypadku na blachę ze stalką niż tych szczupaków na które polowałem dlaczego tak jest to niewiem. A wcale nie uważam że szczupaków jest aż tak wiele w naszych wodach we wrocławiu, wydaje mi się że jest ich nawet najmniej spośród ryb najczęsciej poławianych typu sandacz, okoń, boleń, jaź, kleń... Sa pewne bankówki szczupakowe gdzie zębaty siedzi i w takich miejscach warto założyć stalkę , odpowiednią pzrynętę i dopiero wtedy za nim porzucać ale tak celowo z zabezpieczeniem chodzić? Raczej nie warto, przynajmnniej w moim przypadku. Kiedyś takie jazgarze łwoiłem na plemniki przy trzcinkach na kanale opatowickim, zabawa była świetna tylko zero dreszczyku emocji podczas holu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomekR Opublikowano 9 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Jazgarz to przyłów którego nie widziałem w rzece ze trzy lata dlatego go uwieczniłem..Co do okoni stalek i łowienia na mikro przynęty to faktem jest to że nawet mikro stalki psuja pracę przynęty, w moim przypadku najwięcej szczupłych padło właśnie na te przynęty, i nawet nie myślę żeby założyć stalkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 9 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 witam ja wczoraj na odrze 6 sandaczy z czego trzy ponad 50cm i kijanka (sumek) mi sie uczepil. Czyli ja na wyniki nie mam prawa narzekac Czesto bywa gorzej pozdrowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 9 Listopada 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Gratki Piter. Ja sandczy ciąglę łowić nie potrafię ale bolki już się nieco nauczyłem - dziś dołowiłem jeszcze dwa takie niewiele ponad 50 cm ale cieszą. Co do przyponów to każdy musi sam decydować - kiedy zakładać kiedy nie. Warto sie jednak zastanawiać (na co zwracałem uwagę) że wielu wędkarzy jest nad wodą i że wiele zębatych kończy (dosłownie) z przynętami w pyskach i przełykach (często pewno niepotrzebnie). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bongo Opublikowano 9 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Panie Piter a gdzie Pan byl na tej odrze? ja wczoraj tylko jednego malucha z sandaczowej rodziny i 2 brania jeszcze mialem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 10 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 Panie Piter a gdzie Pan byl na tej odrze? ja wczoraj tylko jednego malucha z sandaczowej rodziny i 2 brania jeszcze mialem... Panie Bango jak temat postu mowi w okolicach Wroclawia Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bongo Opublikowano 10 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 no nic to pozostaje mi tylko pogratulować i życzyć dalszych skucesów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theyesman Opublikowano 12 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2009 Dziś na jazie opatowickim jedno puknięcie z czego wykluł się sandaczyk 31 cm- bida z nędzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 12 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2009 A czy ktoś z Szanownych Kolegów ma w planach sobotnie łowienie w okolicach Wrocławia? Może Głoska w dół, albo coś całkiem poniżej Brzegu?Ja się tam chyba wybiorę jak tylko nie będzie lało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 12 Listopada 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2009 Chętnie bym się wybrał z Tobą ale ten weekend mam już umówiony - łowię dużo niżej tj. w Głogowie - w następny wybiorę się gdzieś bliżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 13 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Ja jednak wybiorę się na nieznane mi jak dotąd rejony lewego brzegu Odry poniżej Brzegu, ale przed Lubiążem. Gumki zakupione, szykuję wędki na zębate drapieżniki Analityk, powodzenia/połamania w Głogowie!!!Na jakie ryby się nastawiasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziadzior Opublikowano 14 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2009 A kolega mnie prosił abym się zapytał was jak tam w lubiążu na odrze i jak tam łowić bo on jedzie jutro tam pierwszy raz i nie wie Napiszcie coś cokolwiek żeby potem mi nie psioczył Moze być na priv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 14 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2009 Krótka relacja z dzisiejszego wypadu do Głoski na starorzecze i kawałek Odry poniżej:woda faktycznie masakrycznie wysoka, cała opaska poniżej Głoski jest pod wodą, jeszcze metr i chyba Odra wyjdzie z koryta w tym miejscu , nawet prom nie pływa do Brzegu przy takim stanie wody. W klatkach między główkami takie mnóstwo śmieci, patyków, trawy itp. że człowiek zmuszony został do starorzecza.Mnie niestety nic się nie udało mimo czesania gumami i wobkami przez ok. 5 godzin. Wiarygodne dane to 4 sandacze, które niestety opuściły wodę w foliowych torbach Miejscowy na rowerze wyjął dwa (jeden na trupka, drugi gumą), poza nimi padła dziś sztuka 90cm i kolejny zauważony ale już mniejszy (też do wora). Szkoda, że ludzie idą tam po mięcho Pewnie zapasy na Wigilię.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Booseib Opublikowano 15 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 We Wrocławiu na Odrze też woda strasznie wysoka- wystarczy spojrzeć na kanały żeglogowy czy powodziowy.Wędkarzy full ale ryb brak- pogoda za to piękna do spinningu.Wczoraj z kolegą niestety ani podbicia a u Was? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
androlek Opublikowano 15 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Niestety wczorajszy wypad nad wodę ,również okolice Głoski (starorzecze) -brak kontaktu z rybą co się stało z okoniami ? wcześniej z synem przekuliśmy ich baaardzo dużo!! i dużych .Dziwię się miejscowym tubylcom - przecież ta ryba z Głoski i okolic nie nadaje się do konsumkcji po sandaczach i okoniach ręce śmierdzą 3 dni !!!! zapachem z Rokity - może przyzwyczaili się już do tego zapachu !!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomekR Opublikowano 15 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Mydła nie masz żeby łapki umyć ? czy łazisz tak 3 dni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 15 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 @ androlek ma racje !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 15 Listopada 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Z tą wodą to jakieś szaleństwo- skąd jej nagle tak dużo? Czy ktoś rozumie czym kierują się Panowie od elektrowni czy zbiorników zaporowych powodując tak gwałtowne zmiany poziomu wody w rzece? Łowiłem w Głogowie: woda również na maxa wysoka: główki zalane brak szans na łowienie - na zatoce ryby nieaktywne. Co do sandaczy z Głoski to mogę potwierdzić że bardzo śmierdzą - kiedyś jednego zabrałem i więcej rodziny truć nie zamierzam (innym też jedzenie tych ryb odradzam). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ixiuuu Opublikowano 15 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Smacznego wam zycze.. brak slow !jeden lepszy od drugiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jeziorm 1 Opublikowano 15 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Co do sandaczy z Głoski to mogę potwierdzić że bardzo śmierdzą - kiedyś jednego zabrałem i więcej rodziny truć nie zamierzam (innym też jedzenie tych ryb odradzam). gdyby nie smierdziały to byś brał ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 15 Listopada 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Czasami bym brał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
androlek Opublikowano 15 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Mydła nie masz żeby łapki umyć ? czy łazisz tak 3 dni?długo myślałeś nad tą wypowiedzią ? czy jesteś taki nie kumaty ? bo widzę że wiesz doskonale o czym mówię skoro tam łowisz chyba że nie przeszkadza co niektórym wspaniały zapach ROKITY a umyć to sobie możesz i tak zostaje smród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ixiuuu Opublikowano 16 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2009 analityk: z tego co sie orientuje to forum jest dla wszystkich zwolenników C&R więc co Ty tu robisz wogole ? zasiegasz porad jak napełnic lodówke na świeta ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.