Jarokowal Opublikowano 8 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2008 Wczoraj wieczorem byłem w pod tamą od strony Kozanowa. Woda leniwie płynęła. Ryb zero Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ixiuuu Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 nie wiem ,czy tylko ja to zaobserwowalem.. ale w ostatnim tygodniu jest dramat nad odrą.. bolenia wogole nie widze ! bran praktycznie nie ma ! wczoraj od 4 rano do 12 ej w poludnie jeden sandacz z opadu zerwany i jedno walniecie suma ! tak zle to jeszcze nie bylo ! a u Was jak ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Panowie, Wrocławiacy przestańcie narzekać, jak bolka nie widać na powierzchni, nie widać to nie znaczy, że nie żeruje. Puście jakiś inny wabik, nawet alge nr.1 niżej, głębiej trochę, A nie tylko płaczecie i płaczecie, co to baby z was czy co ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Panowie, Wrocławiacy przestańcie narzekać, jak bolka nie widać na powierzchni, nie widać to nie znaczy, że nie żeruje. Puście jakiś inny wabik, nawet alge nr.1 niżej, głębiej trochę, A nie tylko płaczecie i płaczecie, co to baby z was czy co ? święte słowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Ja tam się nie poddawałem – nad wodą co prawda cicho – jeden bolek się pokazał no to go złowiłem A potem jeszcze młodszego kolegę. Co prawda te większe nadal mnie omijają ale powoli do przodu – jak urosną te mniejsze to je znowu złowię „brały” też kleniki – dałem cudzysłów bo chyba nie były zbyt głodne - interesowały się tylko z ciekawości tym co tam nowego salmo wyprodukowało – niby branie na powierzchniowego wobka ale zaciąć się nie da – z 20dzieścia razy próbowałem. Co robić w takiej sytuacji kiedy kleniki „niby biorą” – macie jakieś pomysły? (obrotówki, gumki i tonące wobki ignorowały – tylko powierzchniowce „brały”. . Pozdrowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 I jeszcze dla miłych wspomnień zdjęcie naszej rzeki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Panowie, Wrocławiacy przestańcie narzekać, jak bolka nie widać na powierzchni, nie widać to nie znaczy, że nie żeruje. Puście jakiś inny wabik, nawet alge nr.1 niżej, głębiej trochę, A nie tylko płaczecie i płaczecie, co to baby z was czy co ? Janusz niektórzy chodzą mało a duzo siedzą przed kompem i płaczą jak to napisałeś a inni siedzą nad wodą ile tylko mogą ze nawet nie mają chwili zeby cos napisać... A ryby biorą ojjj biorą... ładne kleniuchy biorą,jazie czasami bolki też sie trafiają... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Panowie, To forum jest dla Wszystkich którzy stosują zasadę „złów i wypuść”. Niezależnie od tego czy akurat udał się komuś połów czy też nie , czy bywa nad wodą codziennie czy raz na miesiąc . Dopiero otwarta wymiana informacji pomiędzy różnymi grupami Wędkarzy daje dobry obraz tego co dzieje się nad Odrą w okolicach Wrocławia – a przynajmniej takie jest moje zdanie. Połamania kija dla Wszystkich i zapraszam do wymiany informacji na forum. Analityk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarokowal Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Janusz niektórzy chodzą mało a duzo siedzą przed kompem i płaczą jak to napisałeś a inni siedzą nad wodą ile tylko mogą ze nawet nie mają chwili zeby cos napisać... A ryby biorą ojjj biorą... ładne kleniuchy biorą,jazie czasami bolki też sie trafiają... A niektórzy to lepiej by do szkoły już poszli W sobotę i w niedzielę faktycznie kiepsko, co nie znaczy beznadziejnie. Kleniuchy słabo ale brały, jazie omijały mnie bokiem, bolki widziałem, ale za to jak ładnie dopisały okonie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakub_kolo Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Dzisiaj kompletna lipa Zebrałem się o 5 rano, co dla mnie jest nie lada wyczynem i wielkie NIC... Miałem kilka kontaktów z rybami, jakieś okonki i nawet ze dwa uderzenia bolka ale zaciąłem jedną rybę, która się i tak spieła. Niby ryby chodzą ale biorą strasznie ostrożnie. Kolejna próba w weekend Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ixiuuu Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 ja na jakis tydzien przerzucilem sie na nocny spinning.. ogolnie pare bran sandaczowych.. i jedno konkretne sumowe.. wczorajsza noc bardzo spokojnie... ale trzeba probowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcinbilski-1990 Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2008 „brały” też kleniki – dałem cudzysłów bo chyba nie były zbyt głodne - interesowały się tylko z ciekawości tym co tam nowego salmo wyprodukowało – niby branie na powierzchniowego wobka ale zaciąć się nie da – z 20dzieścia razy próbowałem. Co robić w takiej sytuacji kiedy kleniki „niby biorą” – macie jakieś pomysły? (obrotówki, gumki i tonące wobki ignorowały – tylko powierzchniowce „brały”. zmniejsz rozmiar kotwic , lub mały 1-2 cm woblerek z małą kotwiczką , zaraz po rzucie napręż tylko żyłkę , najczęściej w tym momęcie klenie siadają gdy tylko przynęta dotknie lustra wody , pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 16 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2008 Cześć, dzięki za podpowiedź - - wczoraj niestety klapa - tylko okonki (jak brały to ich nie łowiłem bo próbowałem coś większego - jak większe ryby nie współpracowały to chciałem łowić okonki - oczywiście wtedy już nie brały - skubane - pare bolków się pokazało ale żerowały na prawie stojącej, płyciutkiej wodzie przy brzegu klatki i nie udało się ich skusić, Teraz na 2 tyg. urlopu od Oderki ale potem powrócę do gry, Pozdrowienia „brały” też kleniki – dałem cudzysłów bo chyba nie były zbyt głodne - interesowały się tylko z ciekawości tym co tam nowego salmo wyprodukowało – niby branie na powierzchniowego wobka ale zaciąć się nie da – z 20dzieścia razy próbowałem. Co robić w takiej sytuacji kiedy kleniki „niby biorą” – macie jakieś pomysły? (obrotówki, gumki i tonące wobki ignorowały – tylko powierzchniowce „brały”. zmniejsz rozmiar kotwic , lub mały 1-2 cm woblerek z małą kotwiczką , zaraz po rzucie napręż tylko żyłkę , najczęściej w tym momęcie klenie siadają gdy tylko przynęta dotknie lustra wody , pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 20 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2008 Panowie a jak sytuacja na Wałach Śląskich wygląda?Łowi się coś jeszcze czy to już tylko wspomnienie Wałowych szczupaków?Mam straszną ochotę odwiedzić stare miejscówki tylko nie wiem czy jest po co łódź wodować pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakub_kolo Opublikowano 28 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2008 Albo wszyscy nad wodą albo nikt nie łowi...Parę moich ostatnich wyjść nad wodę kończyło się totalną klapą. Dzisiaj z rana postanowiłem zmniejszyć kaliber moich oczekiwań i pójść nad Kanał Przeciwpowodziowy. Po raz kolejny ta woda mnie nie zawiodła... Potworów co prawda nie było ale na pływającego wobka 5cm wyciągnąłem kilkanaście garbusów w przedziale 25-30cm. Jak zobaczyłem na którego wobka biorą to już go nie zmieniałem. Ryby chwytały wobler zazwyczaj zaraz przy brzegu jak zmierzał ku powierzchni. Brania ledwo wyczuwalne... jak tylko poczułem pyk to zacinałem i siedział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAJMIEN Opublikowano 28 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2008 Ogólnie troche z brzegu cienko, niska woda na dodatek zakwitnięta, brania bardzo słabe... ale próbować trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ixiuuu Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 ja mam krótka przerwe w łowieniu bo czekam na kolowrotek z USA ale licze ,ze na dniach bedzie.. i wtedy glownie opadu bede probowal.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapia Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Bardzo mi sie podaba wasza Odra i obiecalem sobie ze kiedys na niej polowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAJMIEN Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 A mi sie nie podoba - jest spowolniona i wypłycona teraz na dodatek nie ma w niej wody i kwitnie. Dopiero poniżej Wałów Śląskich Odra przybiera postać rzeki, ale tam jest kawał drogi z Wrocka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ixiuuu Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 no tak szczerze to mi tez sie nie podoba odra we wrocku .. no chyba ,że ponton i sobie oblawiac jakies zatoczki .. poza tym pelno splawikowcow ,grunciarzy, pikników, grillow ,ludzi kąpiących psy, dzieci wrzeszczących ,fachowców co przychodza i pi**** co to nie oni i jakie ryby tu nałapali i co ja chce zlowic w tym miejscu.. ! ciezko znalesc miejsce ,gdzie mozna w spokoju i ciszy zacziac sie na wiekszą rybke.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 7 Września 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2008 A miało być tak pięknie ...Niestety było dziś słabo zamiast wielu kleni i bolenie dziś tylko jeden klenik (nie było ich na prostce i rafkach) i kilka okonków - pewno gwałtowna zmiana pogody (temperatury) odebrała rybom apetyt. Na starorzeczu na boczny trok brały okonki ale słabo. Na Odrze ani jednego ataku bolenia nie było choć drobnicę widać było miejscami przy brzegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 15 Września 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2008 Witam kolegów, Może macie jakieś optymistyczne wiadomości z nad wrocławskiej Odry? U mnie zamiast coraz lepiej (im bliżej jesieni) tym coraz gorzej - w weekend zaledwie jeden mały bolek się uwiesił a walczyłem długo. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Booseib Opublikowano 15 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2008 Witam Cie kolego po kiju:] bylem ostatnio na Odrze a mianowicie w piątek to uderzył lewie jedeń okoń(koło 25cm) na odcinku prawie kilometrowym...makabra:)Gdzie te okonie i inne drapieżniki-łowiłem na boczny trok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ixiuuu Opublikowano 15 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2008 ja mam dobre wiesci.. ruszylo sie glownie sandacz ladnie bierze.. sporo pustych bran pare udalo mi sie wykorzystac ,ale glownie kajtki jeden wiekszy wkleilem zdjecie w dziale sandacze.. bolenia konkretnego niestety nie ma juz od dawna w naszych rejonach i trzeba sie z tym pogodzic taka gospodarka rybna...pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakub_kolo Opublikowano 16 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2008 Ja coś ostatnio nie mam czasu na rybki. Jak już pójdę to jak jest ciemno. Z większą rybą jest bardzo ciężko ale okoni takich koło 30 cm wyciągam sporo.Jeśli chodzi o sandacza to faktycznie się coś ruszyło. Także miałem sporo pustych brań (głównie z opadu) - wiem, że sandacz bo na gumach są wyraźne ślady po kłach . Niestety bez większego sukcesu. Dzisiaj wieczorem planuję jakiś wypad. Może zrobimy jakiś wspólny wrocławski wypad w najbliższym czasie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.