ziom7 Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Jakub w dalszym ciągu twierdzę, że nie czytasz ze zrozumieniem.napisałem, że ryby są wszędzie, więc poznawaj podwórko...jazda 2 godziny na miejscówkę była przenośnią, żebyś zrozumiał jakie to poświęcenie.Mimo 34 lat nawet nie chcesz zrozumieć, kolejny off top, w którym dość mocno się udzielasz, mam wrażenie, że nie przyswajasz tego co piszą koledzy. Myslę ,że jak wkońcu coś połowisz to nie będziesz już spamował. Życze Ci powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 (edytowane) A ja tak czytam to wszystko i się śmiejeJakub wyobraź sobie że cholera jasna ryby masz nie po 50 kilometrów od Wrocławia ale nawet dokładnie 5,7 kilometra od mojego domu czyli z rana niecałe 5 minut od mojego domu jeśli chce bolki,klenie,jeśli chce nocne jazie i klenie mam 3 kilometry z buta moge sie przejść innych miejscówek mogł bym Ci namnożyć wiele a mieszkam w centrum dokładnie Śródmieście,zasada jest taka że ryby biora tam w określonych warunkach w określonym czasie,na określona przynęte i nie jest napisane że biora tam zawsze !! Raz jade 30 kilometrów,raz 7,raz 17 a raz chodzę z buta !!Tak jak pisze Ziomek ryby są wszedzie!A dla woli ścisłości nigdy nie byłem na odrze powyżej Oławy i poniżej Lubiąża... A takie pisanie o kółku wzajemnej adoracji jest śmieszne...Bo niewiem kto Was tak nauczyl "Albo napiszecie mi to co chce wiedzieć(bo przecież po to jest forum no tak jak napisał Bjpol do wymiany informacji ale nie wyduszaj z innych informacji których nie chcą Ci podać bo nie mamy takiego obowiazku!!) albo nie bede wchodzil na to forum i foch..." Nie mieszam nikogo z blotem dla tego że za wszelka cene chce wiedzieć gdzie łowie poprostu znajdź sobie miejsce samA p......enie że gdy wstawiam zdjecia to są ochy i achy to pokaż mi ile zdjęć wkleiłem od 3 lat!! no słucham!!Lepiej piszmy nie połowiłem i niech każdy pisze tylko to że nie połowił to nie bedzie ochów... które tak Cie bolą bo zazdrościsz! Ok nie wiem jak inni bo nie bede pisał za nich mam zajebiste parcie na szkło i co ? uwielbiam słowa ach jaki zajebisty boleńAle widzę że Ciebie te słowa bolą bo Tobie nikt ich nie pisze? Kto tez napisał że jest wspanialy bo łowi? Ja nie,Ziomek i wiekszość też nie,wiekszość z nas jest zwyczajnie przeciętna a łowiMY bo sobie te ryby wypracowujemy. Jacek co do przerabiania miejscówek to podejrzewam że jest z Tobą jak ze Sławkiem ja zrobie 5-7 kilometrów rzeki a Sławuś 2 główki dla tego biorę smycz najlepiej z kolczatką bo go od kamienia sie nie odlepi i na siłe ciągne go za soba inaczej sie nie da Edytowane 18 Listopada 2012 przez Oleix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ch4ron Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Jacek co do przerabiania miejscówek to podejrzewam że jest z Tobą jak ze Sławkiem ja zrobie 5-7 kilometrów rzeki a Sławuś 2 główki dla tego biorę smycz najlepiej z kolczatką bo go od kamienia sie nie odlepi i na siłe ciągne go za soba inaczej sie nie da Ciężko znaleźć drugą osobę na wyprawę która by łowiła tym samym tempem, ale jak ktoś umie łowić/myśleć to warto czasem za nim pobiegać, sam niejednokrotnie rezygnowałem z łowienia w celu podpatrzenia zachowania nad wodą wędkarzy bardziej doświadczonych, chyba muszę do tego wrócić , bo ostatnio mam problemy z namierzeniem ryby, jeszcze miesiąc temu nie było wypadu bez jakiegoś sandaczyka/szczupaczka, choćby jednego, krótkiego;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Jacek bardzo intensywnie eksploruje rzekę, czasem w ferworze i zagubić w okolicy się potrafi.., sam mi opowiadał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 (edytowane) Co do sandaczy to moim zdaniem wystarczy poł metra wyższa woda,zmiana temperatury powietrza,zachmurzenie,przymrozek, czy to że przymkną przepływ wody i sandacze juz zmieniają miejsce przebywania,zaprzestają żerować lub reagują na inne przynęty lub popsrostu okazuje sie że biorą już kilka kilometrów niżej niby tego dużo ale da sie na to trafić jesli ktoś zna troche sandacze ja nie jestem typem osoby która doskonale zna obyczaje sandaczy ale staram sie i czasem sie to udaje... Tomek tak intensywnie że jak wchodzi w pokrzywy to wychodzi w wiosce 2 kilometry od rzeki a jak wróci to dalej oblawia te 2 główki co wcześniej nie no żartuje hahaha Edytowane 18 Listopada 2012 przez Oleix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 18 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Tomek tak intensywnie że jak wchodzi w pokrzywy to wychodzi w wiosce 2 kilometry od rzeki a jak wróci to dalej oblawia te 2 główki co wcześniej nie no żartuje hahaha 1. Kiedyś zaparkowałem w wiosce jakieś 500m w linii prostej (przez las) do Odry - jak wszedłem w ten las - droga zaczęła mi się dłużyć - musiałem ominąć jakieś bajorko i kolejne bajorko i jakiś rów ... i na koniec wyszedłem z lasu w następnej wiosce (jakieś 4 km dalej) (jakieś kilometr od Odry),2. Innym razem podjechałem autem nad samą rzekę - wracałem po zmroku i totalna mgła była - za cholerę nic nie było widać - kilka razy pomyliłem polną drogę zanim dotarłem w znane rejony - to było już ostro niepokojące bo było ryzyko że się zakopię w jakiejś kałuży i utknę do rana 3. Ostatnio (znowu po zmroku) - miałem z buta do przejścia jakieś 300 m przez las do wału - zamiast na wał wyszedłem znowu nad brzeg Odry jakiś1-2 km w dół rzeki 4. Ale największy czad był jak kiedyś szukałem na mapie niezadeptanej miejscówki - wytypowałem kandydatkę i dumny z siebie pojechałem (kawał drogi) - miałem do obejścia starorzecze aby dojść do głównego koryta - było lato - niżówka i tak szedłem sobie dookoła starorzecza i omijałem małe zatoczki tego większego starorzecza - w końcu jedna przydługa zatoczka kończyła się już suchym popękanym błotkiem (jak to na niżówce) więc idę przez to po suche błotko - i..... nagle łup – siedzę/stoję w tłustym, gęstym błotku niemal po pierś - w podniesionych rękach wędki - plecak na garbie - a tu nie ma się czego złapać - nie ma się o co podeprzeć - stoję w błotku i tylko myślę czy się zapadnę czy wygrzebię - (zapewniam nie jest łatwo ruszyć nogą w takiej kąpieli a co dopiero z tego wyjść - coś jak ruchome piaski) - wychodzenie kosztowało masakrycznie dużo sił, czasu i (szczególnie na początku strachu) -----To tak nawiązując do szukania miejscówek. Śmieszne podobno "nieźle orientuję się w terenie" P.S. jak wylazłem z tego błotka i w końcu doszedłem do Odry to okazało się, że można tam było dojechać polną drogą (siedział grunciarz i łaziło dwóch spinningistów) – przynajmniej poprawił im się humor jak mnie zobaczyli J – jak wyglądałem można się domyślić – trzeba było brać w rzece kąpiel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Booseib Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Jacku widzę, że lubisz się nieźle maskować nad wodą, niczym Rambo - czytając o błotku Wkońcu zrobiło się wesoło w wątku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Taaak szczególnie w lecie jest wesoło jak trawa ma 2 metry i gówno widać i na dodatek ma sie uczulenie na pyłki nie raz to przerabiałem szczegolnie jak sie mozna zgubić i wyjść 2 kilometry od rzeki bo pysk spuchnie oczy łzawią i kicha sie tak że paszcze urywa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LASSOjbait Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 ...Rozumiem brak czasu ale cierpie na niego jak wiekszość pracujących ludzi!Sławek ma go jeszcze mniej,Ziom naprawde duuuuzo tym bardziej jak pracuje i opiekuje sie dzieciakami,Jacek"Analityk" również bardzo mało ale ma sporo benzyny i szybko jeździ oraz wyrywa sie jak ja na każde kilkadziesiąt minut zeby byc nad wodą,Tomek"Lasssobait" hahaha o tym Panu nie wspominam jak wyrwie sie znad woblerowej formy raz w miesiącu to ma czasu na gruuuubo o ile wyrwie sie z domu Sprzeciw! W maju byłem chyba ze 4 razy! :DA tak serio to Michał - wywal te nazwy miast z postu. Aż w oczy kole. Jakby się chłopaki dobrze wczytali zamiast hejtować to tak jak pisał Ziom - wszystko na tacy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Najgorsze jest to, że mnie - mohera, już po berecie poznają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafaelo1996 Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Siemka wszystkim i jak Wrocław Łowi coś ? Ja dzisiaj za sandaczem z kolega chodziłem to nic on 2 brania a tak to ani pstrykniencia. Za to Wypatrzyłem fajna jaziowa głowke lecz bylo przed nia male bloto ale stwierdzilem ze przejde robiąc krok w to błoto Wpieprzyłem się prawie po kolana Gdyby Nie kumpel pewnie bym siedzial tam to teraz Nawet uwiecznił to na fotografii ktora pozniej wstawie ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ch4ron Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 Chyba każdemu zdarza się czasami pójść na "skróty" , nad Odrą nie raz się gubiłem, nawet ostatnio jak byłem pierwszy raz na Wyspie Opatowickiej to jakoś nie zauważyłem śluzy i próbowałem obejść wyspę na około w jej poszukiwaniu , najlepsze było zdziwienie ludzi pracujących ciężkim sprzętem kiedy łaziłem w kółko z rozłożonym spinem po terenie budowy w poszukiwaniu wody. Kiedyś też zgubiłem drogę powrotną na zawodach odbywających się nad Bobrem w okolicy Bolesławca. Kiedy spytałem się miejscowego gdzie jest ta rzeka, to myślałem, że mowie do niego w jakimś obcym języku...oddaliłem się od wody ponad 1,5 km Ach te "skróty", później jest co wspominać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 Nie ma to jak wdepnąć w pokrzywiany Odrzański las w gąszczu krwiopijców Wrażenia bezcenne Polecam wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 (edytowane) Fajnie, że rozmowa wraca na normalne tory Do Kolegów żądnych informacji:-gdybym miał 100% pewność, że podanie precyzyjnej informacji nie spowoduje najzdu BYDŁA (tak jak to nazwał trafnie Oleix) pisał bym o wszelkich szczegółach. Jednak póki co mam taką 100%-ową pewność, ale w drugą stronę: po opublikowaniu informacji BYDŁO ruszy za mięchem. Taka pewność bierze się z tego co już mieliśmy okazję obserwować nad wodami. Oleix będąc często na rybach spotklał się z tym wielokrotnie i wie czym skutkuje informacja przekazana ludziom, kórych się nie zna.Takie zachowania BYDŁA niestety dla Was Koledzy, skutkują tym, że się wkurzacie. Wy na tym tracicie bo nie ma informacji, a Wy nie oczekujecie na nie w złej wierze Spróbujcie zrozumieć.... Bardzo Was proszę... -co do chwalenia się fotkami: totalna bzdura, popieram wypowiedź Zioma. Czym było by forum bez zdjęć. To one najbardziej działają na wyobraźnię. Jakby nie fakt, że wiem i widzialem jak Oleix łowi okonie, pewnie bym do końca nie wierzył w to co pisze Takie ilości porażają !!! I nie dziwię się, że każdy chce tak łowić. Kiedyś nawet zaproponowałem podczas łowienia, że zabiorę siatkę i zrobimy fotkę na koniec łowienia, żeby było widać tą ilość okoni i pokazać jak ładnie odplywają Póki co nie zrobiliśmy tego.... Dodatkowo chcieliśmy sfilmować miny tych panów, którzy wynoszą okonie w wiaderkach. Taka fota/kadr z filmu była by bezcenna Wątek w którym piszemy ma jeden schemat ... fota bolenia, kilkanaście ochów i ahów i znów następna fota i kolejne kilkanaście "gratków" przyprawiających o mdłości.Kuba co Ty miałeś na myśli??????? Uważam za normalne, że się człowiekowi gratuluje. Co w tym dziwnego? Wazeliny tu nigdy w wątku wrocławskim nie zauważyłem.Zwróć uwagę, że sposób w jaki Ci ludzie się do siebie zwracają, sugeruje iż się znają. Uwierz mi, żę to są spoko Kolesie:) Normalni, można się z nimi ustawić na wypad, pogadać itp. Masz ku temu okazję parę razy w roku jak padają propozycje wspólnego spotkania. Ja kiedyś skorzystałem i nie żałuję.Poznałem dzięki temu: Analityka, MichałaR, superuszy, mo-cha, stacha i paru innych Kolegów (sorki, nie wymieniam wszystkich). Fajni ludzie, takie same poglądy, zainteresowania. Może kiedyś uda się spotkać Tomka K, FidoAngela i innych Kolegów? Kto wie?(byliśmy blisko Ciebie Tomek w ten weekend, ale tylko Ziom na Ciebie trafił, hihihi Ja za bardzo "przyrosłem do dwóch, trzech główek, Ziom poszedł w dół i nie miał mnie kto pociągnąć ) Kondycja w ten weekend i ból kolana nie pozwoliły na pogoń za Ziomem Jakub - czy poza mną, znasz kogoś z forum? Nikt też nie dzieli ludzi na lepszych (tych co łowią, piszą pokazują) i gorszych (tych co niby nie łowią, oczekują informacji itp.). Nie nazywam Was "głupkami", w ogóle nic do Was nie mam. Sam fakt, że się udzielacie na forum już o Was dobrze świadczy. Ja Was doskonale rozumiem, wiem o co Wam chodzi, rozumiem, że macie mało czasu itp. Następnym etapem wg mnie jest poznanie się w realu, nad wodą. Stąd już bliska droga do bardziej "szczerych" rozmów o miejscach i sytuacji nad "Wodami w okolicy Wrocławia"Ja też mam go mało, ale staram się wykorzystać go na maksa ku "uciesze" żony Mam trójkę wspaniałych dzieciaków i często mam niesamowitego zgryza jak jestem na rybach, czy aby przypadkiem ich nie zaniedbuję? Pracuję w tygodniu do 17 lub 18, co drugą sobotę i wierzcie mi to nie pozostawia zbyt wiele czasu na tulaczkę nad wodą. W maju, czerwcu, kiedy dzień jest długi 2-3 razy w tygodniu latam po pracy do zmroku gdzieś niedaleko, a w weekendy różnie: Odra w górę, w dół, sam Wroclaw, Widawa, Ślęza, Oławka. Poważną przygodę ze spinningiem zacząłem jakieś 8-9 lat temu i wszystko do czego doszedłem (jeśli tak wogóle można powiedzieć, bo do samozadowolenia to jeszcze bardzo daleeeeeko ) zawdzięczam sobie i poznanym ludziom, z którymi dzielimy się wiedzą (a raczej to ja staram się czerpać tę wiedzę od bardziej doświadczonych Kolegow po kiju). Michał - Oleix pojechał po mnie Ale ma rację Ziom też często zwraca mi uwagę na to, że za długo siedzę/stoję w miejscu. Faktycznie często tak mam, że trzeba mnie kolczatką po szyi potraktować żebym dupę ruszył z jakiejś główki. Ale pracuję nad tym i coraz krócej siedzę na miejscu jak nie rokuje ona szans na spotkanie z rybką. Koledzy !!!Kij w dłoń i nad wodę, a nie brandzlować się nad klawiaturą.Skoro szukacie informacji - czytajcie. Idzie zima i nie każdy lubi tonąć w śniegu w poszukiwaniu ryb. To dobry czas na poszerzanie zasobu wlasnej wiedzy. Grzany browar do ręki i net. Ja tak robiłem, a na wiosnę odszukiwałem miejscówki w realu, próbowalem, poznawałem przy różnych stanach wód.Ja kilka lat temu też czytałem, mnóstwo czytałem i w życiu nie przyszło mi do głowy aby prosić o więcej, skoro jest tego tyle w necie, że nie mam tyle czasu aby to wszystko przez kilka miesięcy przejrzeć. Polecam poczytać też literaturę w postaci książek o wędkarstwie i podczas wypraw rowerowo/butowych znaleźć podobne miejscówki. To zawsze mnie jarało - namierzyć samemu (po "podpowiedzi" z gazety, książki) jakieś miejsce i w nim coś złowić-kwintesencja wędkarstwa wg mnie. Pozdrawiam wszystkichPrzestańcie się dąsać Koledzy, nikt Was nie uważa za innych, gorszych itp. My tylko staramy się nie pomagać mięsiarzom w ogołocaniu wód już i tak mocno przełowionych. Zrozumiecie? Slavobeer Edytowane 19 Listopada 2012 przez Slavobeer 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 podsumowując jako 'podglądacz' jestem za określaniem miejsca łowienie zgodnie z rozkładem który przecież i tak musimy wypełniać czyli np. 421:P pajo,całkiem niezły pomysł Trochę km do przejścia w razie czego:) Slavo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mo-chu Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 forum czytam codziennie ( zalety pracy przy kompie-)) i szczerze mówiąc mniej mnie interesuje GDZIE a bardziej JAK... nie mam Odry pod nosem, do przejechania nad najblizszą moja miejscówkę mam około 70 km i głównie z tego powodu nie jeżdżę tak często jak bym chciał... no i jeszcze jak każdy - praca , rodzina - więc postanowiłem że nie będę latał po całej Odrze bo gdzieś tam ktoś coś złowił... już wcześniej przedmówcy napisali że ryby są wszędzie i z tym się zgadzam- kwestią jest ich skuszenie. Od kilku lat jeżdże w zasadzie w trzy miejsca które poznałem już w miarę dobrze - wiem czego spodziewać sie przy niskim stanie , czego przy wysokim - więc dla mnie znacznie wazniejszą informacją w poście Zioma ze śnieżnym sandaczem był tekst " złowiony z opadu na pograniczu warkocza i spokojnej wody w miejscu w miarę głebokim" - szukam na moich miejscówkach podobnych miejsc i próbuję łowić podobnie.... Koledzy z Wrocławia i okolic szukający informacji na forum gdzie jechać - wybaczcie ale nie napiszę publicznie o moich miejscówkach - po prostu nie chcę po przejechaniu 70-100 km zobaczyć zaparkowane samochody w miejscu gdzie przez kilka ostatnich lat praktycznie nigdy nie spotkałem więcej niż jednego zapaleńca - i nie chodzi mi o samochody kolegów z jerka (zawsze chętnie się spotkam) ale o samochody jak ich ładnie określił Slavo BYDŁA. A jeżeli szukacie informacji - raz , dwa razy w roku spotykamy się w większym lub mniejszym gronie pod mostem w Lubiążu - pogaduchy przy piwku i kiełbasce z ogniska są na przykład dla mnie o wiele cenniejszą informacją i wierzcie mi złocisty napój made in FIDO ANGEL pozwala na poznanie wielu sekretów-))... więć wytypujcie kilka miejscówek, uczcie się ich i łówcie w ciszy i spokoju - wyniki przyjdą może prędzej niż się spodziewacie... pozdrmo-chu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 19 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 (edytowane) Zima idzie bo wielu znajduje czas na pisanie długich postów Znajdowanie miejscówek i dalej złowienie ryby to połowa sukcesu - druga połowa to zrobienie dobrej fotki z samowyzwalacza (aby w długie wieczory można było cieszyć się rybką po raz kolejny) - ta nauka też wymaga czasu. Chętnie oglądam na forum ładne fotki (brzydkie fotki też się przydają bo dają info o tym co, kto i kiedy złowił). Ten sandałek to klasyka na gumę z okolic środka klatki, główka około 12g. Edytowane 19 Listopada 2012 przez analityk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wildriver Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 analitykDobra fota Pogratulować kolczucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 (edytowane) <p>Wątek w którym piszemy ma jeden schemat ... fota bolenia, kilkanaście ochów i ahów i znów następna fota i kolejne kilkanaście "gratków" przyprawiających o mdłości. Zgadzam się z Tobą jest pełno wiedzy na forum o sposobach wędkowania, można na innym portalu zobaczyć poziom wody a na jeszcze innym pogodę. Po co zatem ten wątek? Zmieńmy jego nazwę na OCH-ACH z okolic Wrocławia będzie prościej. A widzisz, mylisz sie bo tu sandaś Edytowane 19 Listopada 2012 przez FidoAngel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 Jacek,gratuluję samozaparcia i zdrowia. Władowałeś się do wody razem z kurtałką ???Główka 12 to nie powiem, lekko łowisz:)Ja zaczynam z reguły od 20g, 25 też jest OK jak jadę wachlarzem z nurtu, dopiero w klatkach jest za grubo, wtedy przechodzę na "light toy head" Odnośnie spotkania w Lubiążu: jak tu nie chcieć poznać Kolegi Fido? No powiedzcie mi jak? Skoro te wynalazki przywozi?Może ja zapodam jakąś dobrą połówkę bimbru? Zapewniam, że prima sort !!! Tylko jak potem wrócić do chałupy? Slavo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakubwr Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 Hehe ... no to w sumie wszystko gra. Jest jakieś urozmaicenie i dobry humor.GRATKI za sandała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 mo-chu,miło Cię widzieć, coś rzadko piszesz:)Popieram w całości Twoje stanowisko. W niedzielę polujemy na sandałka, takiego minimum 80cm Tym razem Ty łowisz, ja focę hihi Slavo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 Sławek, wiem że tam byłeś. Ja uciąłem sobie miłą pogawędkę z Pawłem, a wieczorem wiecie kto poławiał na "waszym" brzegu???????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafaelo1996 Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 Tak jak mowiłem o Zdjęciach ze wstawie. Niedzielny wypad w nieznane. Dobrze ze z kolega bo by było ciężko moze bym tam stał do dziś tylko troche głebiej bo sie zapadałem powooli ;p Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 Nie wiem czy mogę napisać, czy tak wypada; może sam by napisał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.