Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Ja z koleżką też dziś nad wodą od 11 do 17 ale brań wcale nie było. Dwa puknięcia u kolegi a u mnie zero, choć może ze dwa trzy były ale ostatnio połamałem wędkę i plecionkę poplątałem a na wklejce i żyłce to dupa nie łapanie sandaczy. Bajki jakieś o sandaczowej wklejce...

 

@ch4on, szkoda, szkoda choć jak ja ostatnio po pół godzinie ciężkiego holu zobaczyłem amura to taką wiąchę mu posłałem aż resztki liści z drzew poleciały :D

 

No i muszę szukać kompana na sandasie bo dzisiaj mój młody koleżka powiedział, że już koniec.

Nie dziwię sie bo wczoraj przy -15 łapał i dwa wyciągnął a i dzisiaj też ciepło nie było, troszkę zmarzł i ma dość :wacko:

 

Edytka: Ten amur został wyciagnięty na stalce zrobionej z linki jubilerskiej, tylko zapalniczką zgrzany na końcach i wytrzymał, sam się zdziwiłem :o

Edytowane przez FidoAngel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ch4ron

Współczuję i łączę się w bólu :). Stawiam na wąsatego. Chyba nie ma w naszych wodach czegoś co by się położyło na dnie i nie dało ruszyć... Tym bardziej, że już ryba popłynęła i wróciła.

A podejrzewam, że nie łowiłeś na sprzęt typu 0,5-6g i 2,1m :) tylko na coś "normalniejszego" na jesienne czasy.

 

Na przyszłość będziesz wiedział gdzie iść po grubego zwierza.

 

Slavo

 

P.S.

Przy okazji potwierdzam, że Odrą zasuwają kry z lodu. Ciężko się łowi bo trzeba manewrować między tym lodem.

Wczoraj walczyłem do 15.20. Żywego ducha nie widziałem, ale spacerek brzegiem rzeki na mrozie jest całkiem przyjemny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo ch4ron - ładna walka i opis - pewno nic więcej nie mogłeś zrobić - namierzyłeś dobą miejscówkę. Sum mógł być poprawnie zacięty - jeden znajomy wyjął ostatnio 167 cm na Odrze. Okazuje się, że towarzystwo twarde jest. Ja w sobotę miałem jechać na swoje miejscówki ale przestraszony mrozem zawitałem tylko w okolice ul. międzyrzeckiej - bez brania wróciłem.

Edytowane przez analityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo ch4ron - ładna walka i opis - pewno nic więcej nie mogłeś zrobić - namierzyłeś dobą miejscówkę.

 

Przez chwile na prawdę chciałem do tej ryby się przejść, tak mi się ciepło zrobiło :D

 

A co do miejscówki, pewnie racja tylko kiedy ja znajdę czas żeby ją w tym roku jeszcze trochę przeorać. Tak mnie sandacze w tym roku wciągnęły, że olałem wszystkie projekty na uczelni, a teraz trzeba to nadgonić....teraz kiedy w końcu coś się dzieje...

 

Nie wiedziałem, że to ważne, ale kijem tak jakby bujało podczas holu. Kolega z forum zasugerował, że to charakterystyczne podczas holu prawidłowo zapiętego suma.

 

Dzięki za słowa wsparcia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to sum :-)

Dwa tygodnie temu mialem podobną jazdę.

Po dwóch odjazdach takich na 50-60 m, pod drugim brzegiem strzeliła plecionka (0,13 PP), łowiłem bez przyponu :-(

Miał ponad 1,5m , po wszystkim siedziałem na brzegu z 15min i nie bylem w stanie odpalić papierosa :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po 30-minutowym holu suma 108 cm na kijek do 10g :) przez 2 tygodnie !! miałem mrowienie w prawej ręce (do tego brak czucia w dwóch palcach) i zakwasy.

A jak już sumik był w łodzi to aż cały się trząsłem, takie emocje były. Pierwszy sumek w życiu... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wreszcie odpuściło, Widawa mnie zaskoczyła bo miałem chęć szczupaczki pomęczyć, cała skuta lodem ale na Odrze popukałem ze dwie godziny, zero.

Po zmierzchu plećka zaczęła lekko podmarzać.

W niedzielę, jak nie będzie mocno lało, trzeba się wybrać, są całe, piękne, odcinki bez lodu.

 

No i coś ze Szczecina już się rozpycha na wrocławskim odcinku Odry ;)

Edytowane przez FidoAngel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i coś ze Szczecina już się rozpycha na wrocławskim odcinku Odry ;)

 

 

Dobre dobre Fido,

masz jakieś potwierdzone info w tej sprawie?

Też mam ochotę popróbować póki jeszcze całkowicie mróz nie skuł rzeki.

W niedzielę atakuję rzekę i silikonem i wobami.

 

Twardym trza być :ph34r:

 

Slavobeer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...