Sebo0707 Opublikowano 26 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 Dziś szybka decyzja o wypadzie na Widawę z kolegą.Kleni nie było za bardzo się nie nastawiałem na tą rybkę. Ale zębate współpracowały w miarę ok Mam fotę z kalkulatora. Brakuje mu dosłownie okruszek do forumowego minimum jak mod uzna żeby usunąć to nie będę protestował. Ale mam fotę na poparcie że jednak łowię na Widawie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krystiano1981r Opublikowano 26 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 graty Seba szkoda,że nie nastawiałeś się na klenia bo ten niewielki przelew po Twojej prawej (jakieś 20-30m w górę rzeki) zawsze darzył dyżurnym białym drapieżnikiem... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebo0707 Opublikowano 26 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 Kolega miał ładne wyjście klenia na tym przelewie . Ja już teraz za bialym drapieżnikiem to w styczniu sam wiesz jaki jest plan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krystiano1981r Opublikowano 26 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 tak wiem miejscówki namierzone już są,tak więc potrzeba teraz tylko poukładać wszystko w głowie i czekać na zimowe klenie i jazie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebo0707 Opublikowano 26 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 Teraz szukam miejscówy na sandacza choc słabo mi z tym idzie bo esoksy mi się trafiają... wracaj z tego zesłania bo lepiej odemnie znasz widawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krystiano1981r Opublikowano 26 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 (edytowane) na szczęście jeszcze wiele miejsc do odkrycia przed nami... Widawa to piękna rzeka,ciesząca oko,ale potrafi też być toporna i markotna,często "rzuci" fochem,jednak nic tak nie cieszy jak znów stanąć (a raczej czołgać się) na jej brzegach... Edytowane 26 Października 2013 przez krystiano1981r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszka03 Opublikowano 27 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2013 Niedziela udana 100 okoni dwa szczupaki i bolek .Wszystko na riperki 5 cm i paprochy czyli wielkosc ryb szału nie robi ale nadgarstek mozna potrenowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszDDZ Opublikowano 27 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2013 a możesz zdradzić gdzie byłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 27 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2013 Tooooomek przecież to niemożliwe tyle ryb niema w odrze ja dzisiaj po pracy wyskoczyłem na chwile... po zmierzchu obskoczylem kilka główek wkońcu znalazłem jedną która smierdziała grubą rybą i o której wiedziałem że ma dośc głęboki i rozsypany przelew oraz jest obmywana przez troszke szybszy nurt po 15 minutach rzucania mullet fishem delikatne puknięcie,odruchowo "w palnik" i dziwnie jak w beton... nagle targnięcie łbem szybkie 3 podwinięcia ryba podpływa w moją strone i pod nogami przymurowała kilkukrotnie jeszcze targając łbem początkowo myslałem że to nie łeb a ogon sumika ale jednak to nie to samo sandał??... ale jaki...? wjazd w klatke i szybko wyjazd pod nogi gdzie wyłozył sie na powierzchni... nogi miękkie,gęba na kamieniach kurde przeciez to potwór... ryba metr... metr z gruuuuubym plusem sandał budzi się jeszcze na odjazd w nurt... stanął w warkoczu i ni huhu nie ma bata zeby go oderwać i podciągnąć do siebie stoi jakieś 3-4 minuty mocno waląc łbem po czym jeszcze jeden odjazd i luz... niestety żyłka strzeliła... ręce latają,żal,nerwy i wściekłość... mozna było grubiej ale z drugiej strony wiele dużych ryb na tym zestawie wyjechało... co było nie tak?? poprostu żyłka sie przetarła o kamienie,ale juz obmyśliłem plan na następne noce... będzie dobrze!!będzie następny... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 27 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2013 Takie to Nasze hobby.Ja przeszedlem z mono na pletke, choc przy takim kabanie sporo czynnikow musi współgrać ze sobą. Powodzenia;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arti24 Opublikowano 27 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2013 Podobne zdarzenie mialem wczoraj..... Ryby nie widzialem ale prawdopodobnie zyciowego sandacza stracilem. Plecionka wytrzymala ale slabo byla zaczepiona i sie spiela. Rowniez na Odrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 28 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2013 Tooooomek przecież to niemożliwe tyle ryb niema w odrze ja dzisiaj po pracy wyskoczyłem na chwile... po zmierzchu obskoczylem kilka główek wkońcu znalazłem jedną która smierdziała grubą rybą i o której wiedziałem że ma dośc głęboki i rozsypany przelew oraz jest obmywana przez troszke szybszy nurt po 15 minutach rzucania mullet fishem delikatne puknięcie,odruchowo "w palnik" i dziwnie jak w beton... nagle targnięcie łbem szybkie 3 podwinięcia ryba podpływa w moją strone i pod nogami przymurowała kilkukrotnie jeszcze targając łbem początkowo myslałem że to nie łeb a ogon sumika ale jednak to nie to samo sandał??... ale jaki...? wjazd w klatke i szybko wyjazd pod nogi gdzie wyłozył sie na powierzchni... nogi miękkie,gęba na kamieniach kurde przeciez to potwór... ryba metr... metr z gruuuuubym plusem sandał budzi się jeszcze na odjazd w nurt... stanął w warkoczu i ni huhu nie ma bata zeby go oderwać i podciągnąć do siebie stoi jakieś 3-4 minuty mocno waląc łbem po czym jeszcze jeden odjazd i luz... niestety żyłka strzeliła... ręce latają,żal,nerwy i wściekłość... mozna było grubiej ale z drugiej strony wiele dużych ryb na tym zestawie wyjechało... co było nie tak?? poprostu żyłka sie przetarła o kamienie,ale juz obmyśliłem plan na następne noce... będzie dobrze!!będzie następny... Szkoda, że się nie udało.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 28 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2013 Dziś szybka decyzja o wypadzie na Widawę z kolegą.Kleni nie było za bardzo się nie nastawiałem na tą rybkę. Ale zębate współpracowały w miarę ok Mam fotę z kalkulatora. Brakuje mu dosłownie okruszek do forumowego minimum jak mod uzna żeby usunąć to nie będę protestował. Ale mam fotę na poparcie że jednak łowię na Widawie Sebo,wydaje mi się, że nie musisz nikomu nic udowadniać Fajny zębatek Gratuluję !Jak na Widawę i jej rozmiary to ładna ryba. Miałem raz takiego na kiju, ale go nie dociąłem i się wziął wypiął Slavo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszka03 Opublikowano 28 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2013 (edytowane) a możesz zdradzić gdzie byłeś?Nie wiem czy kojarzysz Kopalnia Wika(przy ujsciu widawy ogromny akwen) teren zamkniety tylko ze spacjalna przepustką.A tak po za tym tez miałem cos grubego na kiju fatti 1o cm strzał peikny w połowie wody a łowiłem na jakies 10 12 metrach ale trzy obroty korbka i luz .Ale pojecia nie mam co ale raczej nie sandacz nie było tego elektrycznego pstrykniecia . Edytowane 28 Października 2013 przez tomaszka03 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszDDZ Opublikowano 28 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2013 kojarze co zrobić żeby mieć taką przepustkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszka03 Opublikowano 29 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 no teraz to juz musztarda po obiedzie tam działa cos w rodzaju koła na poczatku sezonu zbieralismy po 100zł na zarybienie( teraz maja wpuścić sandacza ) no i zapisy były do konca maja i jak sie nie zapisałem to juz teraz nie ma mozliwosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arti24 Opublikowano 29 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 (edytowane) Nikt nie pisze co sie dzieje na wodzie to ja zdam mala relacje poniewaz mialem maly maraton wedkarski... Sobota, Poniedzialek i Wtorek nad Odra Jak od poczatku Pazdziernika nastawiam sie glownie na sandacze czyli guma i opad. Lowilem wylacznie na glowkach znajdujacych sie na zewnetrznych zakretach. Mam wytypowanych kilka i na nich sie skupilem. Lowie przede wszystkim w klatkach. Warkocz odpuszczam z reguly bo po co sie meczyc skoro mozna duzo lzej i z powodzeniem oblawiac spokojniejsza wode. Sobota to trzy sandacze pomiedzy 45 a 60 cm oraz jako przylow garbusek okolo 30cm i dwa wasate. Jeden okolo 90 cm a drugi niewymiarowy. W Poniedzialek sandacze ladnie gryzly. Zlowilem ich piec w tym jeden 73cm i dodatkowo jednego okonia ok 30cm. Dzisiaj z kolei sandacze sie zbuntowaly. Byly ale delikatnie tylko skubaly. Za to zlapalem kolejne dwa sumki okolowymiarowe i standardowo garbusa trzydziestaka... Zdjec nie wrzucam bo lowie sam a nie sadze zeby zdjecia ryby lezacej na ziemi byly ciekawe z Waszego punktu widzenia Stracilem tez w ciagu tych trzech dni trzy spore ryby. Jedna z nich to na 100% sum bo zostawil sluz na przyponie. Druga to byla obcinka ladnego szczupaka zapewne. FC 0,38 to jednak chyba za cienko dla szczupaka. Trzecia to prawdopodobnie zyciowy sandacz. Spial sie po kilkudziesieciu sekundach walki. Na haku zostala tylko luska... Pozdro Edytowane 29 Października 2013 przez arti24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 29 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 Gratulacje wyników! O miejscówki nie pytam, bo te określiłeś, ale o sprzęcie, użytych przynętach, gramaturach i sposobie prowadzenia na pewno każdy chętnie przeczyta PozdrówkaKamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszDDZ Opublikowano 29 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 popieram Kamila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arti24 Opublikowano 29 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 (edytowane) Sprzetowo to HMG 1.98 do 28g jednosklad. Kolowrotek Ryobi Zauber 3000 z plecionka Tuff Line 0,18 zolta. Do tego przypon z fluorocarbonu 0,38 Toray. Prowadzenie tak jak napisalem... tylko opad. Po tych trzech dniach az reka boli Z reguly podbicie z kolowrotka na dwa obroty bez zadnych kombinacji. Glowki glownie 20/25g. Sporadycznie 30g. Zalaczone zdjecie pokazuje najskuteczniejsze przynety tej jesieni. Marchewa i pomarancz numer jeden ale wczoraj krolowala zielen zdjecie przynet zrobilem dzisiaj nad woda i mialem dodac do pierwszego posta.... Edytowane 29 Października 2013 przez arti24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 29 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 Marchewa....Lubię to! A i ten kolorek Fishunter'a sprawdził mi się nie tylko na zanderkach PozdrówkaKamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 29 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 No właśnie "klasyczne klasyki" łowią. Żadne tam wymyślne kolory albo kształty i rodzaje pracy. Nie wiem czemu te sandasie taki gupie tego roku, wojna będzie, przed wojną też tak brały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowalek87 Opublikowano 30 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2013 Witam! Ja byłem w niedzielę i poniedziałek na wrocławskiej (wg rejestru) Odrze. Pierwszy dzień jaki miałem do dyspozycji, będąc na krótkim urlopie w Polsce poświęciłem głównie na sandacze, ale niestety nic godnego się nie doczekałem. Mój wynik to krótki szczupły i sandaczyk oraz jeden spad prawdopodobnie większego szczupaka. Łowiłem 5 godzin od świtu, niestety więcej czasu do dyspozycji nie było. W poniedziałek postanowiłem skupić się tylko na boleniach i to był dobry wybór. Złowiłem 2 (71 i 83cm), jeden spadł i jedno branie. Czasu było niewiele, bo tylko 3 godziny(od 10. do 13.), ale wynik całkiem niezły. Wszystko z zewnętrznego zakrętu od strony warkocza. Ciężkie było łowienie, ponieważ wiał bardzo silny wiatr, a we wszystkich klatkach mnóstwo liści na powierzchni. Co drugi rzut kończył się wyjęciem liścia na kotwiczce wobka (9cm). Do tego woda spadła jakieś pół metra od dnia poprzedniego. Fotki w dziale dla boleni. Miło było zakończyć fajnym akcentem stracony w tym roku sezon na Odrze, teraz niestety szara rzeczywistość na obczyźnie.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 30 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2013 Pozazdrościć wyniku i dzięki za info (znowu w weekend trzeba z bolkami zawalczyć - a miałem iść na okonie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 30 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2013 (edytowane) niebioooorą... dzisiaj z rana na chwile wyskoczyłem i chwile brały Uploaded with ImageShack.com Uploaded with ImageShack.com Uploaded with ImageShack.com Edytowane 30 Października 2013 przez Oleix 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.