Skocz do zawartości

Wody w okolicach Wrocławia


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Na poprzedniej stronie odezwałem się w sprawie regulaminu. Zaznaczam, że odnosiłem się do wersji książeczkowej. Koledzy podesłali link do wersji elektronicznej, bo łaskawie się w końcu pojawił i...cyrk na kółkach. Jak w sejmie. Wróćmy do wątku o sumach i ich nakazie zabierania. Otóż w wersji elektronicznej taki zapis jest w innym miejscu. Mamy dwie wersje regulaminu. W wersji elektronicznej nakaz zabierania sumów widnieje tylko w przepisach dotyczących tzw. wód drobnych niebędących częścią obwodów rybackich. W wersji książeczkowej dotyczy przepisów obwodów rybackich ( zbiorniki zaporowe, rzeki) i wód drobnych. Dwa różniące się zezwolenia. Już mi się nie chce wertować i porównywać. Szkoda mi czasu. W lutym może litościwie pojawią się aneksy i sprostowania? Czekamy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulamin w okręgu Wrocław co jakiś czas jest różny dla wersji on line i otrzymywanej fizycznie w kole. 2 lata temu bodajże dla osób, które dokonywały roczne opłaty on line będąc spoza okręgu, miały nakaz rejestracji połowu. Tego obowiązku nie było w fizycznych zezwoleniach.

W tym roku już wszyscy rejestrują

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście zapoznałem się tylko z wersją elektroniczną zasad wędkowania w okręgu i rozumiem to następująco:

Nakaz zabierania sumów dotyczy zbiorników drobnych natomiast w obwodach rybackich nie ma limitu.

Ja to rozumiem tak, że np na Odrze można zabierać ile się chce ale równie dobrze można wszystkie wypuszczać.

Chyba, że się mylę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można tak to rozumieć. Jest jednak coś, o czym dzisiaj pisali na grupie wrocławskiej WSC. Ponoć to, co ściągają na skrzynkę wędkarze po opłacie elektronicznej, jest w takim samym brzmieniu, co w wersji książeczkowej od skarbnika. Prawda to? Bo ja nie wiem. Nie mam jak sprawdzić. Mam książeczkę i przepisy ròżnią się od tych udostępnionych na stronie PZW. Co przychodzi na skrzynkę po opłaceniu, tego nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W wykazie wód okręgu nie znalazłem wzmianki o Czernicy. Myślałem, że to pomyłka, kolejny błąd drukarski. Zadzwoniłem do Okręgu, żeby to wyjaśnić. Zostałem przełączony do kompetentnego pana, który uprzejmie wszystko wyjaśnił. Okazało się, że „ministerstwo” uznało Czernicę za wodę stojącą i nie podlega już pod PZW ale pod Gminę Czernica. Nie wiadomo czym to było spowodowane (choć się domyślam – zamieszanie z zatruciem – moja subiektywna opinia) ale przecież na takiej sadzanie można postąpić z Bajkałem.

Bardzo nad tym ubolewam, bo bardzo lubiłem tam jeździć ze spławikami i feederem. W porównaniu z Bajkałem Czernica jest „dziką wodą”. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wykazie wód okręgu nie znalazłem wzmianki o Czernicy. Myślałem, że to pomyłka, kolejny błąd drukarski. Zadzwoniłem do Okręgu, żeby to wyjaśnić. Zostałem przełączony do kompetentnego pana, który uprzejmie wszystko wyjaśnił. Okazało się, że „ministerstwo” uznało Czernicę za wodę stojącą i nie podlega już pod PZW ale pod Gminę Czernica. Nie wiadomo czym to było spowodowane (choć się domyślam – zamieszanie z zatruciem – moja subiektywna opinia) ale przecież na takiej sadzanie można postąpić z Bajkałem.

Bardzo nad tym ubolewam, bo bardzo lubiłem tam jeździć ze spławikami i feederem. W porównaniu z Bajkałem Czernica jest „dziką wodą”. :(

Z Bajkałem tego zrobić nie można bo gmina sprzedała Bajkał związkowi więc PZW jest właścicielem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe za ile ..

Pewnie za tyle, że w „kilka” osób można by sie zrzucić. Trzeba obserwować Czernicę czy gmina nie wystawi.

 

Wójt Kobierzyc już rok temu odebrał wszystkie swoje stawy PZW i teraz za duzo mniejsz pieniądze mieszkańcy mogą sobie łowić. A emeryci i dzieci to chyba :good:  za 50 zyla 

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krokodyl. Tęczowa. Fajny sklep. Kupisz wszystko co potrzeba. Doradzą na co i gdzie koło Wrocławia. Za wszystko zapłacisz kartą. Ale za kartę już oczywiście nie. Tylko gotówka. :D

Albo wpisz w gugla mapy gdzie masz najbliżej pyzywy bo to w sumie jeden pies.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w Krokodylu byłem ale koło tego dnia było nieczynne 

Mam bezpośredni autobus do nich. 

Sklep fajny każdy znajdzie coś dla siebie.

 

Wracając do ryb. Obecnie mam zajawkę na klenie, jazie wiec gdzie mogę się z nimi spotkać? Mam kilka wymogów co do miejsca łowienia. 

 

Startowałem kiedyś na zawodach Street Fishing i takie klimaty preferuję. 

 

Moje auto zostało w Norwegii wiec muszę mieć możliwość dojazdu komunikacją miejską lub jakimś uberem gdy będzie to łowisko niedaleko gaju. 

 

Czy ktoś podpowie gdzie, co i jak ?

 

Krokodyl. Tęczowa. Fajny sklep. Kupisz wszystko co potrzeba. Doradzą na co i gdzie koło Wrocławia. Za wszystko zapłacisz kartą. Ale za kartę już oczywiście nie. Tylko gotówka. :D

Albo wpisz w gugla mapy gdzie masz najbliżej pyzywy bo to w sumie jeden pies.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mieście nie pomogę. Unikam. Byś mnie wołem nie zaciągnął.

Mam fajny kleniowy odcinek Odry ale to już za miastem na zadupiu w lesie.

 

I w sumie jakbyś się krwią podpisał, ze mnie w zamian zabierzesz na ryby do Norwegii, to bym mógł rozważyć Cię zabrać na ten pięknie pusty odcinek  ;)  gdzie możesz spotkać oprócz kleni, sarny, bobry i orła bielika  :D  ale to taki już nawet nie wieś fishing a już raczej the middle of nowhere fishing. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pięknie.

Tylko mylisz dwa pojęcia: zechcesz przyjechać z mnie zabierzesz  ;)  (ja dobrze śpię w aucie)

 

Ale fakt 3 dni to nawet ja się zaczynam przewracać przy spaniu :D . Piękne to Twoje zadupie. Dalej się nie dało?

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dało się dalej bo Honningsvag mieszkam od roku. Wcześniej mieszkałem jeszcze 25km dalej na północ. W domu miałem wielką zamrażarkę bo jak zamykali drogi z powodu pogody to byłem odcięty a najbliższe sklepy właśnie w Honningsvag. Standardem jest robienie zakupów na dwa tygodnie i mrożenie sobie. Teraz jak zamykają drogi to najwyżej nie pojadę do pracy ale przynajmniej pójdę do sklepu po żywność 

 

P.s. Dla Ciebie piękne a mnie mdli na samą myśl że niebawem tam wracam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dało się dalej bo Honningsvag mieszkam od roku. Wcześniej mieszkałem jeszcze 25km dalej na północ. W domu miałem wielką zamrażarkę bo jak zamykali drogi z powodu pogody to byłem odcięty a najbliższe sklepy właśnie w Honningsvag. Standardem jest robienie zakupów na dwa tygodnie i mrożenie sobie. Teraz jak zamykają drogi to najwyżej nie pojadę do pracy ale przynajmniej pójdę do sklepu po żywność 

 

P.s. Dla Ciebie piękne a mnie mdli na samą myśl że niebawem tam wracam

aż z ciekawości popatrzyłem gdzie to jest ,  :o  :ph34r:  fakt extremalne warunki podziwiam  ;) i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lub być szalonym. 

z innej beczki 

na giełdzie pojawił się produkt który chciałem kupić ale jak mam to zrobić skoro nie mam możliwości komentowania posta ?

 

Podziwiam. Fajnie wpaść. Ale mieszkać tam to trzeba mieć jaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...