Skocz do zawartości

Jazz, jego młodsi bracia i matka Muzyka


Wiekuisty

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...
  • 9 miesięcy temu...

Zawsze uważałem, że słuchanie Hiromi to połowa przyjemności bo dopiero patrząc jak gra człowiek uświadamia sobie jak nieprawdopodobna technika za tym stoi. Bez iskry bożej się tego nie wyćwiczy. Tego rigtima Hiromi grał wielokrotnie w bardzo podobny sposób. Ponieważ to jazz to odtwarzanie jota w jotę było by niewskazane. Aby nie było monotematycznie to przez Hiromi poznałem Simona Phillipsa. Słyszałem go zapewne wielki temu jak grał w The Who ale nic nie wskazywało, że zostanie tak genialnym perkusistom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 6 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...