Skocz do zawartości

Szklaki - temat ogólny


Forest-Natura

Rekomendowane odpowiedzi

Abstrahując zupełnie od mody i uwarunkowań produkowanych przez tzw rynek oraz wszelkiej maści i poziomu marketingowców, służącym pod różną postacią tylko jednemu,- sprzedaży... Co chyba jest prawie dla wszystkich jasne... Ze swojego doświadczenia i najbliższych kolegów zauważam, że 

przygoda ze szkłem nawet u jego zwolenników (jeśli nie ma znamion takich o jakich pisał Sławek a skupia się na walorach praktycznych) także nie przebiega gładko.

Kolejne eksperymenty z wagą blanków przy zachowaniu szklanej charakterystyki nie zawsze i nie dla wszystkich są zadowalające.

Mnie osobiście bardzo pasowały już prawie 20 lat temu i pasują nadal wyroby z e-glassu szczególnie te gdzie mata wypełniona jest pyłem boronowym..

Z kolei następne wcielenie czyli s-glas na który bardzo czekałem z nadzieją iż dłuższe konstrukcje niż 2,3m będą wygodniejsze i jak to się mówi bardziej operatywne rozczarował mnie. Następny w ewolucji materiałowej e-glass z nowocześniejszą żywicą i prawdopodobnie bez boronowego pyłu znów mi odpowiada i nawet przy długości 2,6 i 2,7m istnieją konstrukcje którymi można cały dzień machać bez zmęczenia...

Co przyniosą kolejne eksperymenty ze szkłem nie wiem, ale na pewno spróbuję, tym bardziej że już wróble na drzewie ćwierkają ;)  o pierwszych prototypach nano-glassu z Krakowa, który na pierwszy rzut oka trudno odróżnić od węgla, średnice dolników nie zmuszają do zakładania uchwytów o rozmiarach nie pasujących do przeznaczenia kija a szczytówki zamiast 2mm mają 1,3mm.

 

Ps

Czytając wątek widziałem, że ktoś napisał, ze szklakiem nie da się łowić na matołówę (krótką nimfę)

Myślę, a nawet wiem, bo łowię tak i da się z dobrym skutkiem często lepszym niż na węglu. Zresztą podobnie jest ze streamerem....

Nie chce rozwijać nieproduktywnego sporu "tak czy nie" bo prawdziwa odpowiedź i tak leży "w wodzie" i w rozumieniu na czym polega dopasowanie się do niej a najprościej mówiąc dlaczego z bagażnika wyciągam albo węgiel albo kompozyt albo szkło. ;)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tanie węglówki pracują niemalże dokładnie tak jak topowe szklaki.Są mało spręzyste, bo węgiel w niskich modułach, są odporne bo ścianki grube.

Nazywa się je pogardliwie krowimi ogonami i nikt na nie spojrzeć nie chce, nawet odradza się początkującym by się nie zniechęcili.

Dokładnie tak samo pracujące szklaki to już "top" i w szklakach próbuje się dorównać własnościami rzutowymi węglowych fastów.

Juz się tu kiedyś zastanawiałem co skłania ludzi do kupowania Epica za 700$ skoro mogą mieć tak samo pracujący węgiel za 149,90 PLN. Biorąc do ręki ona, zenitha czy innego crossa, od pierwszego wymachu czuję że to, za co zapłaciłem to nie tylko ładne komponenty i kolorek blanku, ale przede wszystkim technologia, która siedzi w blanku... Mam wrażenie że te topowe szlaki to trochę wciskanie stuningowanego seicento w cenie subaru. Fotele recarro, sportowy wydech i spojlery, a pod maską ten sam silnik 55 koni...☺

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irek, ja nowoczesne drogie szlaki porównuje raczej do niskomodułowych grafitów a nie do tanich szklaków. .. chodzi o to ze ewolucja tego materiału idzie w kierunku upodobnienia go do grafitu...

 

I kupując je za spore pieniądze de facto wyważamy dawno otwarte drzwi. ..

Edytowane przez mack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem w ręku ale się wypowiem - bez komentarza. Tak CTS robi blanki dla Swift Flyfishing, nie mają one jednak wiele wspólnego z CTS Quartz - miałem Quartza, mam Epici. Co do Kabuto, miałem również własnie #3 - uważam, że to fantastyczna wędka do suchra, ale w żaden sposób nie da się jej porównać z Epiciem. 

Epica jeśli bym musiał porównywać do kijów węglowych to raczej do starszych winstonów (WT/LT) niż do węglówek za 150 pln. Co kto lubi, pozdrawiam

Edytowane przez kocmyrz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem w ręku ale się wypowiem - bez komentarza

Epic był tu jedynie przykładem, synonimem drogiego szkła. Moja teza miała charakter ogólny. Nie miałem w ręku wszystkich szklaków świata, ale kilka miałem i na podstawie tych doświadczeń wyrobiłem sobie opinię.

 

 

Jednak jak tylko trafi się okazja pomacham tym epickiem skoro jest taki wyjątkowy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często bywa i odwrotnie, Rdzeń węglowy do nadania sprężystości i szklany oplot do odporności na urazy.

Niskomodułowy węgiel takich kombinacji nie potrzebuje i zachowuje sie jak topowy szklak z zachowaniem dośc dużej urazoodporności.

Reszta to taper, układ włókien w macie itp.

Tyle że dziś taniej wychodzi zrobić szklaka (co nie znaczy taniej sprzedać) z zachowaniem takich własciwości.

Przy okazji jest fun i +100 szacunu na dzielni, a węgiel dalej nazywany jest krowim ogonem ;-) (choć przyznam że lubie takie konstrukcje na małe rzeczki, kij sam rzuca i pięknie kręci rolki)

 

Wróćmy jednak do opisu szklanych kijów i użytkowanych modeli, bo temu mia słuzyc ten wątek ;-)

Edytowane przez venom_666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tani węgiel i chiński fajans są do wszystkiego podobne, ale to wyjątkowo nędzny materiał do porównań. Od tego sortu wzięło się pojęcie krowie ogony.. :) 

 

Szklaki to osobna kategoria. Miałem wiele wędek które w swojej prostocie przyjmowałem za szklaki - Shakespeare, Horgard, ABU - choć były to kompozycje z różnych materiałów. Takich przejściówek w drodze do grafitowej muchówki była cała masa. Pierwszym stuprocentowym szklakiem który trafił mi w ręce była angielska muchówka przerobiona na spinning.. z pozostawionymi jak na ironię snake'ami. Miodki Lamiglasa były oczywistą konsekwencją i naturalną rewindykacją dobra utraconego. Plus mocniejszy tadpole na spinningowym e glassie.. z zemsty.. :)    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieporozumienie polega na tym, iż wiele osób wrzuca szkło do jednego worka, inni bazują

na doświadczeniach z tym materiałem, kompozytami z czasów minionych.

Taki blank Epica jest bardzo lekki, sztywny i daje wrażenie dynamicznego

dopóki początkujący budowniczy go nie zmuli. E-glass z Chin w tej samej klasie na spigotach to 

ciężka pała. Taki blank zwróciłem do jednego z dilerów w Europie.

Krowi ogon można z niego zrobić dając tonę lakieru, gruby nylon i grubsze przelotki.

Dlatego buduje się te kije na lekkich przelotkach z profilowaną nóżką jak Snake Brand Univ.,

stosuje jedwab i unika tzw. piłek - grubych warstw lakieru. Cieniutka i estetyczna aplikacja lakieru jest trudna,

i osiągalna po pewnym okresie praktyki. Z tego powodu i z powodu kosztu komponentów

te kije kosztują więcej, ręczna robota na zamówienie ma swoją cenę.

Thomas&Thomas stosuje te przelotki (w detalu 3usd), tylko w najdroższych kijach w ofercie.

Bardziej efektywny choć nie tak efektowny jest spar, którego obok jedwabiu używano do montażu przelotek w klejonkach,

tudzież klasycznych Snake Brand z cieńką i płaską nóżką.

To wszystko ma znaczenie i to nie jest żadna wiedza tajemna, wystarczy zobaczyć 

jak to robią ludzie "w temacie" na forum fiberglassflyroders

Dopóki nie zacząłem sie z tym bawić, po prawdzie z czystej dociekliwości i chęci posiadania czegoś "na miarę",

nie zdawałem sobie sprawy jak kolejna cieniutka warstewka lakieru na stopkach przelotek potrafi dogiąć kij. 

Pozdrawiam!

Edytowane przez randomrodmaker
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orzeł( Eagle Claw Featherlight )wylądował .

Mnie się tam podoba.Ilość smaczków na tym kijku jest powalająca.Kolor,przelotki,opisy,i nawet miarka narysowana na blanku;-)

Fakt ,trzeba się nauczyć obsługiwać,ale jast tu ewidentnie wartość dodana w postaci oldschoolowości.

 Tak na marginesie.Zakupiłem 3#sheakspeare agility ,aby mieć porówanie szkło vs tani grafit..

Założyłem w piątek sznurek4#  i po dwóch wymachach pękła szczytówka ;-)

1-0 dla taniego szkła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten żółty orzeł, który świetnie się sprawdza w praktycznym łowieniu, nie tyle jest tani, co inne muchówki są drogie, wycenione zupełnie absurdalnie.

Oczywiście kupujemy te drogie wyroby, z różnych powodów. Ja kupuję świadomie, wiedząc, że diabelnie przepłacam, niektórzy dają sobie wmówić

idiotyzmy serwowane przez producentów i marketingowców, choćby brednie o "nano technologiach" :)

To samo dotyczy kołowrotków, linek itp.

 

A że nowoczesne grafity są bardzo dobre, to nie ulega wątpliwości.

Jak pierwszy raz w życiu wziąłem do ręki graficiaka, od pierwszej chwili wiedziałem, że to jest to!

Szklaczki, to taka odmiana, kaprys, fanaberia, jak ktoś trafnie określił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sierżancie jako  że jesteś starszy stopniem to nie znaczy(ja kapral) że nie będę z Tobą polemizował.

Ale reszta to bzdura.Pewnie ,ze grafity szybsze,ładniejsze.

Kurde ,uroda łowienia nie na tym polega,(co nie znaczy że cabelasa szklanego za 2 dni ni wystawie na giełdzie)

Edytowane przez skius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spocznij, kapralu!

 

Polemika, jak zawsze, pożądana, ponadto ożywia życie forumowe.

Lubię szklaki, ale pewnie dlatego, że muchołapanie zaczynałem od klejonek Guta. Jakoś jesienią zakupiłem za doprawdy niewielkie grosze, coś koło 100 złotych, szklaczka, który przypomina akcją te właśnie sklejki, Forest wie, o którą muchówkę chodzi. Wędeczka bez osprzętu, trzymana w garści, do złudzenia daje wrażenie dawnych klejonek, podobnie zachowuje się w praktycznym łowieniu. Ugina się, jak gutówki, pod własną masą.

 

Ale jednak grafitom nowoczesnym nie dorówna, jednak nowe technologie wniosły w przybory wędkarskie nieprawdopodobny postęp. Postęp, który należy jednak rozgraniczyć od bredni marketingowych producentów.

 

Jutro wybieram się nad Rabę do Gdowa, tak około południa, łatwo mnie rozpoznać po fryzurze, golę łeb na łyso!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tak na marginesie.Zakupiłem 3#sheakspeare agility ,aby mieć porówanie szkło vs tani grafit..

Założyłem w piątek sznurek4# i po dwóch wymachach pękła szczytówka ;-)

1-0 dla taniego szkła."

Znaczy co??? Agility poległ?

Jak będziesz chciał sprzedać tego "Orła" to pisz najpierw do mnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poległ,mogę Ci jego szczątki odesłać w tubie za darmo;-)

OK,myslałem że piszesz o Agility;-)

Własnie wróciłem z rzeczki z orzełkiem.Mam pewne przemyslenia, zostawić  czy nie;-)

Niestety,żółtek nie toleruje sporych piankowych żuczków kurde szlag mnie trafił  jak kompletnie sobie nie radził.Pomimo ,że na forach usańskich są opinie ,że to kijek raczej 5 ,to nie tak.

Sredniej wielkości goddard OK(nie namoknięty zbytnio),a tak naprawdę zwykłe red tagi na 8 i mniejsze to jego żywioł.

Nie widzę większej różnicy użytkowej pomiędzy grafitową 3# a tym cabelasem.Fakt ,że szybkość nie ta,ale przy wolniejszych ruchach odległości rzutowe takie same.No i ta fajna długość ,poniżej 2 m.Wykonanie.... chinsko-angielski szekspir Vs chinsko amerekanski eagl.Zdecydowanie  Orzeł,korek przelotki,rękojeść-może dla niektórch bizancjum, dla mnie podróbka  starej szkoły.

Oczywiście, nie oznacza to że go za chwilę nie opylę;-)

4# byłaby optymalna ,nie znajduję przyjemności w kłuciu jelców i uklejek (coś sie tam musi bujać na kiju )

Słabo widzę hol 40 staka (nawet klenia) bez wchodzenia do wody, a ja już stary się staję ,czasami wygodniej z łąkowego płaskiego brzegu porzucać.

Edytowane przez skius
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...