Thymallus Opublikowano 16 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2006 Mifku@ dla mnie jest cenna opinia Roberta. Bo jak on złapał 5 sztuk to ja miałbym jakąś małą szansę może na 1 sztukę. A to już dobrze świadczy o woblerku. Natomiast opinia ludzi z Salmo przy całym szacunku do nich mnie w ogóle nie interesuje. Interesuje mnie sam produkt, a nie ocena producenta. Rozumiemy się? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 16 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2006 Co do zasięgu Thrilla to nie mam pełnych informacji bo łowię krótkim kijem i linką. To był mój pierwszy test i nie chciałem stracić na dzień dobry przynęt. Łowiłem w bardzo różnych miejscach z łodzi i z brzegu i nie było problemu ze zbyt krótkimi rzutami. Rzucałem około 40 m Firelinem 4 Lbs. Wobler drga dosyć szybko i są to drgania w osi Y co przy, perfekcyjnym malowaniu Salmo daje bardzo ładne migotanie. Pierwszą rybę złowiłem już po 10 rzucie w praktycznie stojącej wodzie o głębokości 0,5m. Poczułem w tym momencie charakterystyczny thrill Nazwa woblera jest jak najbardziej uzasadniona. Mam nadzieję, że do oficjalnej premiery Thrilla (jesień br.) będę posiadał już w miarę dobrą wiedzę i materiał na artykuł, który być może przyda się nowym użytkownikom woblera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 16 Lipca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2006 Mifku@ (...) Rozumiemy się? pozdrawiam Spoko loko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Efex Opublikowano 18 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 Witam serdecznie, Długo mnie nie było, ale to wina obowiązków.. Pojawiło się tyle wątków i pytań, że pewnie na wszystkie nie odpowiem za pierwszym razem, ale w razie czego poproszę o pytania pomocnicze.. 1. Thrill jest stworzony specjalnie z myślą o boleniach, a slim o trociach.. Nie wykluczam, że oba modele można stosować również do połowu bassów morskich, ale to inna historia. Daleko latający wobbler na bassy powinien się pojawić w przyszłym roku. Testy prototypów planujemy na początku przyszłego roku u wybrzeży Portugalii. 2. Thrill nie ma ruchomego obciążenia, wymiary i waga się to 7cm i 12g. Wobbler jest tonący i posiada ster. Tak więc trzeba go szybko zwijać przy wyskoko uniesionej szczytówce.. 3. Powinien się pojawić w sklepach w przyszłym roku, więc raczej nie ma szans na połowienie nim bolków w tym roku.. 4. Autorem dekorów jest Piotr. Karol Zacharczyk zrobił tylko fotografię uklei, na której PP wzorował deseń łuski.. No i to by chyba było na tyle.. A teraz ja mam pytanie - kto zrobił tę fotkę na EFTTEXIE? Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 18 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 Może dodam także od siebie kilka słów na temat tej przynęty.Na spływie z Markiem, miałem okazję krótko przetestować nowy wobler Thrill.Na pierwszy rzut oka wygląda bardzo ładnie, malowanie jest perfekcyjne i żaden producent boleniowych przynęt nie jest w stanie się w tym równać. Kształt woblera także jest specyficzny, nie widziałem takich w seryjnej ofercie innych firm .Nie za bardzo przypomina też Hektora, jak napisał @Szpiegu Thrill jest bardziej wydłużony i owalny, przypomina ukleję, a wobler Glooga jest lekko spłaszczony i bardziej grubiutki na brzuszku, przypomina raczej małego krąpika Tak jak napisał @Robert, wobler wspaniale i szybko pracuje, migocze, jak przystało na dobry wobler boleniowy.Odległości, które możemy osiągnąć rzucając tym woblerem są zadowalające. Jednak myślę, że w życiu każdego boleniarza, często pojawia się boleń do którego i tak nie da się dorzucić niczym. Ciekawostką jest to, że po zdemontowaniu steru i wyregulowaniu oczka, wobler pracuje bardzo fajnie i myślę, że w takiej wersji też będzie skuteczny na rapy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 18 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 Dziś na oryginał Thrilla ze sterem złowiliśmy z kolegą Andrzejem Szamańskim 6 boleni. Wisła była martwa a na dodatek popłynęliśmy na mało znane tereny i łowiliśmy w ciemno w klasycznych miejscówkach boleniowych. Powiem krótko, mnie się ten wobler sakramencko spodobał Pozdrawiam RH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 18 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 Przeczytałem kolejną wypowiedz Roberta na temat Thrilla i mimo, że jeszcze nawet nie widziałem na żywca tego wobka to mnie równeż zaczyna on się bardziej podobać. Roberta znam internetowo od wielu lat i wiem, że to co on pisze ma prawdziwą wartość.A na boleniach to on się zna szczególnie dobrze. Jedna rzecz, którą bym chciał jeszcze wiedzieć to jak on lata z castingu. Myślę jednak, że sprawa wyjaśni się do końca roku. przesyłam pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zamki Opublikowano 18 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 Jedna rzecz, którą bym chciał jeszcze wiedzieć to jak on lata z castingu. Mnie również to mocno interesuje.I jeżeli już jest wiadomo to bardzo proszę już o parę słów a nie na jesieni , ja nie jestem taki cierpliwy jak @Thymallus pozdrawiam zamker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 18 Lipca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 ja jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze wyjasni sie duuuuzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 Ja do testowania przykładam się solidnie więc Thrill leciał już z multika kogoś, kto się dobrze zna na rzezczy. Oto co powiedział. „Przynęta jest rzeczywiście bardzo dobrze wybalansowana, więc leci jak pocisk i nie koziołkuje”. My wczoraj łowiliśmy przy dosyć mocnym wietrze i ilość rzutów po których linka plątała się o kotwiczkę, mogę policzyć na palcach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 19 Lipca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 no skoro Robert coś takiego pisze to ja nie mam wątpliwości... Już się doczekać nie mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 Masz rację Mifku. Jednak to zaczepianie kotwicami za linkę główną wprawadza pewnien niepokój. Być może, że wynika do z nieudolności rzucającego tym multikiem. Nie wiem. Mimo wszystko tak wolę myśleć. Trzeba jestcte trochę poczekać. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 Masz rację Mifku. Jednak to zaczepianie kotwicami za linkę główną wprawadza pewnien niepokój. Być może, że wynika do z nieudolności rzucającego tym multikiem. Nie wiem. Mimo wszystko tak wolę myśleć. Trzeba jestcte trochę poczekać. pozdrawiam Thymallus, nie wiem gdzie przeczytałeś o tym zaczepianiu się przynęty o linkę. Jakoś nie moge znaleźć. Fakt jest taki, że w moim pudełku zagościły na stałe Hermesy z gloog'a. Rzuca się nimi na prawdę świetnie. Lecą daleko, nie koziołkują, a podczas rzutu nigdy na wędkę castingową nie zdarzyła się sytuacja zaplątania kotwicy o linkę. Jednak kiedyś wybrałem się na bolenie, tak z ciekawości, bo chciałem coś sprawdzić, z wędką spinningową mojego szwagra (mam nadzieję, że nie czyta tego forum ). Wyjąłem wspomnianego Hermesa z pudełka i postanowiłem nim porzucać. Okazało się, że ten efekt występował i to wcale nie tak rzadko. Byłem troszkę rozczarowany i jak najszbciej chciałem wrócić do swojego sprzętu. Tak więc to, że ktoś coś takiego zauważył na wędce spinnngowej wcale nie znaczy, że wystąpi na castingu. W każdym bądź razie również czekam na wieści z ringu i pierwsze próbki. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 19 Lipca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 Remek moim zdaniem wynika to z faktu calkowitego - no ogol_ braku konntroli wysnuwanej linki z korby. W przypadku castingu mozesz to robic - zreszta co ja Ci będe tłumaczył. Przypomnij sobie jak bylo z skinnerem, który zasadniczo zdolnosci aerodyniaczno-rzutowe ma mocno upośledzone. Jednak po nabraniu pewnej wprawy w rzucaniu i przy odpowiedniej konrtoli spzuli okazało się ze jednak nie lata tak strasznie bardzo źle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 19 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 Wczoraj przy silnym wietrze bardzo często trzeba było hamować przynętę w locie aby nie wylądowała tu gdzie nie trzeba, więc takie splatania są nie do uniknięcia. Zacytowałem opinię fachowca od castingu, ponieważ moja wiedza w tym temacie jest zerowa. Polegasm na niej. W końcu kiedyś nasze opinie zostaną zweryfikowane więc ważymy słowa - w trosce o reputację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 20 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 Jako suplement jeszcze ciepła, a raczej gorąca fotka z przed kilku godzin. Bolek na Thrilla. Dziś było ciężko, ale złowiliśmy w sumie 4 bolenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trout Opublikowano 20 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 Gorąca,gorąca bo i klimaty w Polsce bardzo gorące.Mnie coraz bardziej podoba się ten thrill,ciężkie warunki a i tak lowny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Cześć,Trochę siedzę cicho, bo postanowiłem napisać krótki artykulik na temat mojego weekendowego wędkowania ale udało mi się połowić przez te dwa dni na thrill'a. Łowiłem na Wiśle używając wędki castingowej, to dla tych, którzy chcieliby wiedzieć jak ten wobler lata. Łowiłem nim praktycznie dwa dni co może oznaczać jedno - dobrze lata, a nawet bardzo dobrze. Udało mi się również skusić na niego trzy bolenie w tym dwa bardzo ładne. Niebawem napiszę więcej. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 21 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 remas a moze w koncu jakies zdjecia na zywo thrilla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 mialem jednego salmo thrill w reku fajna zabawka ciezka i wogole chyba nawet mialem ten sam kolor co remek ,bolenia nie zlowilem bo nie dane mi bylo na niego lowic obejrzalem tylko i doszedlem do wniosku ze to moze byc to chociaz ma taki delikatny niesmak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 doszedlem do wniosku ze to moze byc to chociaz ma taki delikatny niesmak Co maz na myśli? PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 wiesz to sa moje mysli wydaje mi sie ze teraz lowienie boleni bedzie bardzo latwe w koncu wchodzi na rynek naprawde dobry wobler (twierdze to po opisach i testach ludzi ktorzy na niego lowili) boje sie ze bolenie moga bys bardzo zagrozone sam strugam woblery i do tego co teraz robie dochodzilem dobre 4 lata a caly czas i tak kombinuje zeby byly jeszcze lowniejsze a teraz taki jegomosc ktory troche ma obycia w lowieniu na spinna :)wpadnie sobie do sklepu kupi salmiaka pojdzie nad rzeke i bedzie lowil cale szczescie ze bolenie roznie reaguja na przynety i nie zawsze sie chlapia ale obawiam sie ze moze byc cienko a lowienie boleni straci swoj urok ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Mam podobne obawy ale ... postępu nie zatrzymasz. No i tak koło zatoczyło się i trafiliśmy w to samo miejsce -> C&R, dbanie o wodę i zarybianie (ponoć w przypadku bolenia drogie). PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Dokładnie Szpiegu obawiam się że ten wobler przyczyni się znacząco do spadku populacji bolenia. Niestety teraz bedzie tak że gość który kompletnie nie zna się na łowieniu bolków pójdzie do sklepu kupi przynęte i będzie zabijał bolenia za boleniem. Prawdziwy boleniarz szanuje tę rybę bo wie ile wysiłku czasami trzeba włożyć żeby ją złowić. Na szczęście wędkarstwo to nie tylko przynęta.Pozdrawiam Wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 no ok ja wypuszcze ty wypuscisz i jeszcze parunastu wypusci a wiekszosc zabierze no bo to jak moglo by byc taka trudna ryba do zlowienia jak bolen to trzeba sie pochwalic zonie ,tesciowej czy krystynie z gazowni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.