Baloo Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Chłopaki, głowa do góry. Jakoś Slider Salmo nie wybił wszystkich szczupoli. Salmiaki trochę też kosztują i byle gumiak go nie kupi, bo woli 5 gum niż jednego cudaka, z którym nie będzie wiedział co zrobić. Także wypada się tylko cieszyć, że powstał w końcu seryjny wobler boleniowy z prawdziwego zdarzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 @baloo miejmy nadzieje ze masz racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
phalacrocorax Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 Bardzo lubię przynęty Salmo i uważam że są świetne. Nie wierzę jednak w przynęty doskonałe. Pewnie będzie łatwiej przechytrzyć rapę ale nie wierzę, że bolenie bedą ustawiały się w kolejce po to by dać się złapać na tego czy innego woblera. Tak więc bez paniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Na szczęście bolenie mają swoje mechanizmy obronne i nadużywanie jakiejś przynęty powoduje, że jej skuteczność szybko spada. Tak było z moją łamana blaszka która po 6 latach intensywnego łowienia wypadła z obiegu i trzeba było 3 lata aby bolki o niej zapomniały. Teraz znowu jest skuteczna. Na wodach gdzie bolenie są poddawane dużej presji jest je dużo trudniej złowić. U mnie mało kto łowi woblerami wiec być może jest to przyczyną dużej skuteczności Thrilla. Ponad to są sytuacje kiedy bolenie tak polują, że nie zawsze wobler będzie odpowiednia przynętą. Oczywiście to nie załatwia problemu świadomości wędkarzy. Każda nowa skuteczna przynęta będzie u nas ciosem dla środowiska. Tematu nie ma co rozwijać bo konkluzje są podobne i kończą się w okolicy ulicy Twardej. Można jeszcze apelować do producenta by dodał do ceny Thrilla np. 1 zł które będzie przeznaczane na zakup palczaków bolenia. PZW odtwarza populacje tej ryby w śladowych ilościach. Zawsze mieli w dupie spinningistów a tym bardziej jakiegoś tam bolenia co nie ma głosu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Robert o tym samym myślałem, z chęcia zapłacę więcej jeśli te pieniądze pójda na słuszny cel. Można zaproponować Salmo takie rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Myśl szlachetna ale naiwna. Złotówka na zarybianie to piękne. jednak pomysłodwaca zapomniał o administracji przedsięwzięcia. Po prostu system musi wyssać swoje.przykład:płyta CD z piosenkami na targu - 5 złpłyty CD z piosenkami w sklepie- 30 złA ile z tej różnicy otrzymuje wykonawca???? Ja wiem, że jest to pytanie ratoryczne.Lub podwyżka jakiejś opłaty stałej w firmie PZW przy opłatach racznych jak ma się do wyników zarybiania? ( z pominięciem karpia bo to zawsze jest na 1 miejscu) ?Po prostu nie wierzę w skuteczność takiej operacji, że wpłacona złotówka dotrze do adresata cała, nieporysowana i nie uszkodzona. Nie wierzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Nie jestem biegły w temacie, ale wiem, że Salmo z odpisów podatkowych dokłada do różnych przedsięwzięć związanych z wędkarstwem. To temat dla doradcy finasowego. Nie zakładajmy z góry naszego sakramentalnego (a raczej sakramenckiego) „na pewno się nie uda” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 ZO PZW Wrocław zarybia Odrę i zbiorniki boleniem dość intensywnie. Wyniki daje się odczuć. Szczodre chyba nieźle sobie radzi z produkcją materiału zarybieniowego ryb rzecznych (klenie, jazie, bolenie, certy, świnki, brzany itp.). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Fakt, że Wrocław przoduje w produkcji bolenia, ale problem w tym, że PZW wyceniło palczaka rapy na 1 zł. Więc ta względna szczodrość może być wyrażona w zł a nie w sztukach. Jeśli znasz jakieś cyfry to je podaj. Ja o dorybianu Wisły nigdy nie słyszałem. 2x zarybiono pobliski zbiornik zaporowy. Trzeci chów skończył się klapą i producent już nie chce ryzykować. Niestety na stronach zarządów okręgów nie ma zbyt wielu informacji o zarybieniach lub zobowiązaniach wynikających z umów dzierżawnych rzek. Nasze władze nie chcą aby wyszło na jaw, że czasy zaśmiecania rzek i zaporówek karpiem się skończyły, bo to zrazi „klientów”. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Robercie to jest moje subiektywne zdanie, ale chciałbym się mylić. Nie mam pojęcia ile takich woblerów sprzedaje się rocznie w kraju na bolenie. Może 3 może 5 tysięcy sztuk. Po zamianie na złotówki będzie to 3-5 tyś złotych. Wiem, że każdy grosz się liczy. Ale również wiem, że ty wiesz jak wygląda egzekucja poprawności zarybień w/g planu w danym miejscu i czasie. Po odliczeniu opłaty ludzi, paliwa, diet, amortyzacji i.t.d. z tej sumy na narybek bolenia pozostanie niewiele. I zarybianie narybkiem za pozostałe złotówki będzie śladowe w skali naszego dużego kraju. A co będzie jak miłośnicy innych ryb drapieżnych upomną się o swój narybek?Dlatego w to nie wierzę. Bardziej by do mnie przemawiała wpłata powiedzmy 10 czy 20 zł jednorazowo na jakieś podane konto, gdzie wzrost depozytu byłby uwidoczniony n.p. przy pomocy słupka wzrostu na stronie forumowej. Każdy wpłacający widziałby związek pomiędzy wpłatą, a środkami na zarybienie bolenia. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 fajnie, ze cos sie dzieje wracajac do pomyslu doplacanie przez salmo do zarybiania ... to chyba troche nie tak - czyli bez sensu, to sie dla mnie czyta tak: producent, ktory robi dobra przynete, powinien doplacac do zarybiania, poniewaz wedkarze wszystko co na nia zlapia tluka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Bardziej by do mnie przemawiała wpłata powiedzmy 10 czy 20 zł jednorazowo na jakieś podane konto, gdzie wzrost depozytu byłby uwidoczniony n.p. przy pomocy słupka wzrostu na stronie forumowej. Każdy wpłacający widziałby związek pomiędzy wpłatą, a środkami na zarybienie bolenia.juz to raz przerabialismy, celem byl szczupak, baloo dostal tyle kasy na zarybienie, ze mu jeszcze na lambo zostalo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Myślę, że problemem jest tylko kasa. Gdybym takową dysponował to zamawiam w pobliskiej wylęgarni palczaki. Zawożę je nad Wisłę i rozwożę lodżia po brzegach. Koszt transportu (50 zł) pokrywa nasze koło. Które koło tak zrobi to coś drgnie na ich odcinkach. To lepsze niż nic. Można to zrobić przy współpracy z okręgiem. Każdy członek ma prawo być przy odbiorze ryb i zarybieniu. Jak się siedzi w domu i czeka to zamiast kleni i boleni są karpie – w lodówkach działaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Choera Pitt miałeś nikomu nie mówić!!! Spoko, starając się być człowiekiem obiektywnym potrafię zrozumieć, że nie każdy chciał wpłacaś pieniążki na czyjeś prywatne konto, nie mając pewności co się z nimi stanie. gdyby powstała organizacja - choćby Fundacja ARS którą planowaliśmy, wówczas sprawa wyg;lądałaby może nieco lepiej. Tyle, ze zabrakło chetnych do utworzenia takiego tworu, a sa tego nie pociągnę choćbym najbardziej chciał. hahah nawet prszygotowany byłó już status itp.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Może powinniśmy pomyśleć o tym przy okazji jerkbait'a. Kwestia oczywiście do przemyśleń. Z szukaniem sponsorów jest ciężko - sam coś o tym wiem, ale nie poddajemy się. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 pitt@ mogę cię zapewnić, że był to taki szybki pomysł nie wzorowany na kimkolwiek, a szczególnie na Baloo.Jednak jest tutaj jeszcze jeden element poruszony przez przedmówców i wnioski.Pierwsze to chęci uczestniczenia w takim pomyśle dorybiania rzeki przez wędkarzy. Po akcji trzeba umieć , mieć odwagę podsumować aktywność czytaczy forum.Nawet jak będą to bardzo brutalne i gorzkie wnioski. Nie będę pisał dalej bo nie chcę krakać. Przeciesz trzeba być pozytywnie nastawionym do problemu czy ogólnie do życia. przesyłam pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 @All, uważam, że wprowadzenie Thrilla na nasz rynek nie jest żadnym zagrożeniem dla populacji boleni. Oczywiście presja może się zwiększyć, ale moim zdaniem nie wynika to z dostępności nowej przynęty, lecz jedynie z coraz większego zainteresowania łowieniem tej ryby przez spinningistów.Zauważcie, że na rynku jest wiele skutecznych i seryjnych modeli przynęt boleniowych i Thrill wcale nie jest pierwszy. Są przecież seryjne produkcje boleniowe takich firm jak Dorado, Gloog, Siek-M, Siudak, Jaxon, Rapala i szereg innych mniej znanych produkcji na mniejszą skalę. Tak naprawdę jest tego dość sporo.Zresztą, tak jak wspomniał Robert, boleń nie jest najłatwiejszą rybą do złowienia i na jego upolowanie składa się mnóstwo różnych czynników, jak samo podejście do łowiska, technika łowienia, przynęta, żerowanie ryb, pogoda, cieśnienie, itp.Nie uważam, tak jak Wujek, że każdy głupi przyjdzie z Thrillem i złowi rapę. Aby je łowić regularnie trzeba mieć sporo doświadczenia i wiedzy o tym gatunku. Więc nie jest to ryba dla byle kogo. Wracając do tematu zarybień. Od zeszłego roku, jako WKS Sandacz zbieramy pieniądze na zarybienie boleniem jednego z odcinków Narwi. Jak na razie zebrane pienądze to zbyt mała kwota na jakiekolwiek zarybienia. Rok zbierania i malutko pieniędzy.Skarbonka leży w sklepie Jerk i nadal jest bardzo pusta!Chętnych proszę o dorzucenie paru złotych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Rognis, wymieniłeś parę firm, ale z wyjątkiem siudaków i może dorado tendera reszta nie bardzo nadaje się do łowienia boleni. Wiem to bo mam porównanie skuteczności prawdziwie boleniowych woblerów do całej reszty. Nie miałem jeszcze thrilla w ręce i nie wiem co ten wobler będzie sobą reprezentował. Pewnie w określonych sytuacjach będzie skuteczny. O tym czy rapa zaatakuje wabik decydują często drobne niuanse. A co do trudności w złowieniu rapy to jeśli ktoś w średnim stopniu potafi się posługiwać spinningiem to mając dobrą przynętę złowi bolenia bez większego trudu. W przeciwieństwie do innych ryb rapę widać.Pozdrawiam Wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 22 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Rognis, wymieniłeś parę firm, ale z wyjątkiem siudaków i może dorado tendera reszta nie bardzo nadaje się do łowienia boleni. Wiem to bo mam porównanie skuteczności prawdziwie boleniowych woblerów do całej reszty. Pozdrawiam Wujek wujek a probowales SIEK-M typu SIGA / wersja tonocą...??? Jeśli nie to ja bardzo proponuje <_< <_< <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 22 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 Rognis, wymieniłeś parę firm, ale z wyjątkiem siudaków i może dorado tendera reszta nie bardzo nadaje się do łowienia boleni. Wiem to bo mam porównanie skuteczności prawdziwie boleniowych woblerów do całej reszty. Pozdrawiam Wujek wujek a probowales SIEK-M typu SIGA / wersja tonocą...??? Jeśli nie to ja bardzo proponuje <_< <_< <_< Przyznam szczerze że nie, ale też nie słyszałem żeby to był jakiś kiler. Oczywiście na każdy z wymienionych przez Rognisa woblerów złowi się rapę, ale myślę o woblerze który w 90% łowi zerującego bolenia. Nie wime czy SIGA jest takim woblerem?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 22 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 @wujek ja na sige nie narzekam. Kilkanaście bolków w tym roku zaliczył. Dobrze lata, ma odpowiedni wymiar. Mi baaaaaaardzo pasi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 22 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2006 ...swoja droga bardzo mi przypomina szpieguski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 23 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2006 O to ciekawe. Ja dorobiłem sie swoich i też nie narzekam, kilkadziesiąt bolków w tym roku dobrze o nich świadczy. Ale moze spróbuję.Pozdrawiam W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 24 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2006 Cześć,Dzisiaj miałem kilka minut by coś złowić i udało się - thrill zadziałał. Nie był niewiadomo jaki wielki ale ... sprawił wiele radości bo złowiony w dość trudnym miejscu. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 25 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2006 To super Uwierzyć to móc. Thrill jest naprawdę dobry ale będzie musiało Salo pomyśleć jak zrobić wersję Thrilla do łowienia pod prąd. Ja wszystkie przynęty mam w dwóch podstawowych wariantach, z i pod, tego przy łowieniu bolków się nie przeskoczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.