Skocz do zawartości
  • 0

Zawody Street Fishing 2017


kalenji84

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą częścią wypowiedzi. Skoro decydujemy się na udział w takich "zawodach" to znaczy, że akceptujemy postanowienia regulaminu. A ten wyraźnie stanowił o zakazie spożywania m.in. napojów alkoholowych. Tłumaczenia, że alkohol jest dla ludzi (a co nie jest?) to wyraźne naciąganie regulaminu. Koniec, kropka. Poprzez takie imprezy mamy promować nowoczesne wędkarstwo, czyż nie? Zrywać ze stereotypem wędkarza-gumofilca w łatanych portkach i spranej kurtce.

Lubię piwo i z przyjemnością napiłem się szklaneczkę zimnego.... w domu po zawodach ;)

 

P.s. odnośnie podbieraka wystarczyło śledzić wątek dotyczący pierwszej imprezy. Pytania od przyjezdnych były o to i "miejscowi" odpowiedzieli ;)

Witam

 

Ha haaa...łatanych portek(oczywiście nie dosłownie - ale naszywane w innym kolorze kieszenie,nakolanniki czy co tam jeszcze to przecież dziś standard - ale łata jest łata hahahaha) widziałem więcej niż pijących piwo.

 

Oczywiście wszystkiego dziś można się dowiedzieć,ale kto ma na to czas...

 

Pozdrawiam Romek

Edytowane przez eRKa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wiecie panowie jak to jest :) My jako organizatorzy i regulamin zawodów cały czas ewoluuje :) będziemy sie starać go doprecyzowac, dopasować do atmosfery na zawodach :) oczywiście pewne kwestie sa narzucone odgórnie i na to wpływu nie mamy, ja jako organizator z chęcią sam postawił bym dla wszystkich chętnych po piwku usiadł na ławeczce i z chęcią posłuchał opowieści znad wody niestety tak być nie moze.... ale postaramy sie cos wykombinować !! Aby wilk był syty i owca cała :-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolego Karpiu95- Gratulacje, super ryba! Opisz proszę szczegóły połowu- o której godzinie, na co????

Klenia złowiłem około godziny 14 w odległosci około 100m od "centrum dowodzenia" :) wziął na 10cm Jazgarza od Tomyego na główce 8g , zestaw z przyponem wolframowym :) w zamyśle był szczupak. Uderzenie było bardzo mocne , jak się pokazal przy powierzchni to nie dowierzałem że to Kleń.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jestem płetwonurkiem. Byłem pod wodą wcześnie rano na  odcinku  koło barek w starym Porcie i pod samymi barkami. Ryby widziałem, bardzo mało drobnego okonia, mnóstwo pstrążków i jazi. Natomiast dno Brdy jest dosłownie usłane nowymi przynętami :D, widać, że przetoczył się  tam prawdziwy tabun ludzi..  ;) Podpowiem, że pod wodą jest cała masa zaczepów , śmietników, ławek, wózków marketowych a pod barkami kupa naniesionych gałęzi. I tam jest ryba ale ona jest nie do wyjęcia. 

 

Trochę tam się narwało ;) dobrze wiedzieć jak to wygląda, przy kolejnych startach będzie człowiek bardziej ostrożny ;)

 

Impreza przednia, pogoda dopisała, rybek trochę było ;) Ekipa wracała zadowolona i zobaczymy się w stolicy na kolejnych zawodach  B)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolego RulleZ, nurkowałem akurat przy barkach cumowanych przy Ul Stary port . A jak Ci poszło?

Pozdrawiam Michał

Masz możliwość nagrać jakiś film podczas nurkowania? Chętnie zobaczył bym - inni pewnie też - jak ten odcinek Brdy (lub jakiś inny na terenie miasta) wygląda pod wodą.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Woda była mocno  brudna i zmącona a ja miałem konkretną robotę pod wodą do zrobienia stąd nie miałem ze sobą kamery. Widac było na 50 cm w przód.. ale jako ciekawostkę macie film ( nie  jest mojego autorstwa) z brdy przed elektrownią w Opławcu. 

Warto go obejrzeć bo można się zdziwić..

 

 

W mieście niestety tyle ryby nie ma. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

to i ja dorzucę jedną fotkę od siebie. Kolega uchwycił nas w fajnym momencie. Bydgoszcz może nie darzy rybami ale atmosfera wszystko wynagradza.

 

Strach pomyśleć co będzie za rok. Chyba trzeba będzie powiększyć obszar zawodów żeby wszyscy się pomieścili.

 

 

08c46a53ad0de890fc27cc26984bd03c.jpg

Edytowane przez Bandit
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Również miałem przyjemność uczestniczenia :) Były to moje pierwsze zawody z jakimi miałem kontakt. Pojechałem zupełnie spontanicznie, bez większego zagłębiania się w metody połowu oraz przynęty na miejscowe ryby. Początkowo musiałem bardziej skupiać się na tym żeby się nie zgubić, bo do niektórych miejscówek dostęp był dopiero po przejściu wielu alejek :) Początkowo dość słabo mi szło, pierwsze kontakty z rybą miałem dopiero jakieś 2-3 godziny po rozpoczęciu zawodów. Generalnie połowiłem okoni, które niezbyt aktywnie żerowały, z wyjątkiem bocznego troka - bo widziałem, że ta metoda przynosi efekty kolegom po kiju. Miałem także na wędce okoniowej szczupaka, który mógłby mnie wywindować na całkiem fajne miejsce w okolicach podium, niestety zaliczyłem spinkę. Ogólnie impreza bardzo mi się podobała, fajnie wszystko zorganizowane, integracja na naprawdę wysokim poziomie - gratuluję pomysłu i realizacji całej ekipie, która tworzyła ten event. Co do wzmianek o piwie... osobiście nie widziałem nikogo, kto przesadziłby z tym zacnym trunkiem. Według mnie wypicie jednego czy dwóch małych piw nie wiąże się z niczym złym, szczególnie w tak upalny dzień jak w minioną sobotę. Pomijając nowe doświadczenie przywiozłem ze sobą ( a w sumie na sobie) wspaniałą opaleniznę  :lol:  :lol:  Gratulacje dla osób które uplasowały się w czołówce, kleń taki wypasiony, że wygląda prawie jak amur :o  Kawał solidnej ryby! Mam nadzieję, że spotkamy się w jeszcze większym gronie na następnych zawodach z serii SFP, a z częścią z Was zapewne będę widział się na Dadaju ;)

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odbiegnę od tematu, ale widzę, że mylimy przestrzeganie regulaminu zawodów z wpływem (szkodliwym czy też nie) alkoholu na uczestników. Bez względu na osobisty stosunek do różnego rodzaju trunków powinniśmy stosować się do postanowień regulaminu zawodów, a jak nam taki regulamin nie odpowiada to po prostu się nie zapisujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam 

 

Przeginasz kolego dokładnie,ale to bardzo dokładnie.

 

Alkohol jest dla ludzi.Piwo - to podobno żaden alkohol.Jedno czy dwa piwa na takiej imprezie to nawet wskazane w celu integracji większej.

Też widziałem pijących piwo,lecz nie widziałem pijanych,o pijakach nie wspomnę.Więc nie wiem w czym problem.

Fakt - zapis z regulaminu można usunąć,a na potencjalnych rozrabiaków("pijaków")są ogólnodostępne "zabezpieczenia".

 

Gdybym był foką - szukał bym ryby w jej środowisku.Nie jestem.Wytypowałem miejsca gdzie może być.Stoję i łowię - co w tym nie tak??????

Po co mam tracić czas na bezproduktywne spacery?

 

Obchodzenie się z rybami   - tej sytuacji nie widziałem...Na pewno nie należy naśladować.

I apel do organizatorów - wskazane byłoby poinformowanie uczestników o warunkach terenowych.

Północny brzeg był wysoki - podbierak na krótkiej rękojeści mało przydatny.A sporo ludzi takie miało.

 

Dodam,że piwa nie piłem,a chodzić za dużo też nie chodziłem.

 

I chciałbym podziękować organizatorom za włożony wysiłek w przygotowanie tak fantastycznej imprezy.

 

Dziękuję :)

 

Pozdrawiam - Romek eRKa

- "Jedno czy dwa piwa na takiej imprezie to nawet wskazane w celu integracji większej."... sorry, ale mieszkamy w Polsce jak się nie mylę i możemy ze sobą rozmawiać w tym samym języku bez % (nie uwzględniam tu gwar regionalnych). Jeśli uważasz, że jedynie % pomaga w integracji i ją wzmacnia to coś jest chyba nie tak z narodem. Żeby nie było, nie mam nic do %. Dwa piweczka po zawodach na starówce w restauracji do kolacji zaliczone, nawet w piątek jedno wypiłem wieczorem. Ale pijąc piwo nie miałem wędki koło siebie ani nie byłem ubrany w teamowe koszulki :)

- "Stoję i łowię - co w tym nie tak??????" zgadza się... ale czy dalej stoisz jw tym samym miejscu jak wyciągasz 15cm okonie albo nawet same 21cm... za 11pk każdy? serio? wolę zaryzykować i złapać 30 cm niż produktywnie stać. Tak serio, ja to bym się wkurzał jakbym co rzut miał okonia +-20cm.

- "I apel do organizatorów - wskazane byłoby poinformowanie uczestników o warunkach terenowych." tu się nie zgodzę. Streetview wujka google wystarczy by się zorientować co i jak. Z każdego mostu można sobie widok ustawić i jakiś pogląd o brzegach rzeki wyrobić. Nie wymagajmy wszystkiego na tacy od organizatorów. Zawody zorganizowane, miejsce wyznaczone.. tylko walczyć.

 

 

Chyba koledze nie poszło w zawodach i szuka dziury w całym. Nie widziałem żadnych wędkarzy pijaków (jak kolega widział trzeba było się zdobyć na odwagę i odezwać na miejscu) martwe poobijane okonie też Brdą nie spływały a przy ponad 200 osobach cieżko obłowić każde miejsce bo to normalne że niektóre ciekawsze jak np. mosty bedą zajęte, każdy miał prawo łowić gdzie chce i ile mu sie podoba w danym miejscu. Zawody bardzo dobrze zorganizowane pogoda i ryby też dopisały.

Napisałem o pijących piwo, nie napisałem o żadnym pijanym... Napisałem o stereotypie wędkarza-pijaka. Zgadzam się, że każdy miał prawo łowić gdzie chce i tak było... tylko niektóry liczyli na cud i myśleli może, że wśród tych stad 21cm okoni pływa ich mamusia 40+.

 

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą częścią wypowiedzi. Skoro decydujemy się na udział w takich "zawodach" to znaczy, że akceptujemy postanowienia regulaminu. A ten wyraźnie stanowił o zakazie spożywania m.in. napojów alkoholowych. Tłumaczenia, że alkohol jest dla ludzi (a co nie jest?) to wyraźne naciąganie regulaminu. Koniec, kropka. Poprzez takie imprezy mamy promować nowoczesne wędkarstwo, czyż nie? Zrywać ze stereotypem wędkarza-gumofilca w łatanych portkach i spranej kurtce.

Lubię piwo i z przyjemnością napiłem się szklaneczkę zimnego.... w domu po zawodach ;)

 

P.s. odnośnie podbieraka wystarczyło śledzić wątek dotyczący pierwszej imprezy. Pytania od przyjezdnych były o to i "miejscowi" odpowiedzieli ;)

dokładnie.

 

Kolego RulleZ, nurkowałem akurat przy barkach cumowanych przy Ul Stary port . A jak Ci poszło?

Pozdrawiam Michał

do naszej rozmowy miałem dwa okonie, 21 i 23 cm... potem bezproduktywnie przeszedłem się spod Łuczniczki na mosty kolejowe po okonia 29cm :) na żabkę mann'sa i po takiego 19cm. Wspomnę tu jeszcze o obiedzie w pierogarni :) 38pkt wyszło. Może się mylę ale więcej miałem punktów niż zwycięzca sprzed roku :) a i tak poza 10 :) życie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jejku jejku o czym my tutaj rozmawiamy????

 

Stereotyp "wędkarza pijaka" to Twoje słowa.Widziałeś takich?A niektórzy potraktowali piwo jak napój.Jak sok Kubuś dajmy na to ...

Teren wydzielony - obcy nie wchodzili,a i nie sadzę aby ktoś ze spacerowiczów przyglądał się co też ci wędkarze piją.

 

Od placu nie oddalałem się chyba więcej niż 500 m.Nie stałem też kołkiem w jednym miejscu.Nauczyłem się takiego zachowania pływając na innych zawodach.Opłynięcie czy obiegnięcie wszystkich potencjalnych miejscówek nie gwarantuje sukcesu.Zamiast łowić biegasz...w powietrzu ryby nie złowisz.

 

Czy taka taktyka jest skuteczniejsza?

Wygląda,że tak.Ciebie ograłem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No wlasnie w zla strone teraz idzie ta rozmowa bo na nastepnej imprezie w Warszawie kazdy bedzie tylko sobie wytykal co robi nie tak, a nie o to w tym chodzi najwazniejsze jak dla mnie to spotkanie z zaj...stymi ludzmi, super atmosfera a nie wytykanie sobie jakichs pierdol. A jezeli komus cos nie pasuje nie musi brac udzialu.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobry wieczór,

Ze swojej strony i całego zespołu Street Fishing chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom naszego wydarzenia. Miło było gościć Was w Bydgoszczy, dla takich osób miło zorganizować jedną z największych imprez wędkarskich w Polsce i w Europie. Wielu z uczestników podchodziło do mnie i dziękowało (choć ja mam świra na imprezach i mało rozmawiam bo tak bardzo jestem skoncentrowany na tym by wyszło :)), było zachwyconych tym w jak profesjonalny sposób uporaliśmy się z wieloma różnymi zagadnieniami ... a już od początku nie było łatwo (prąd spłatał figla ale jako zespół świetnie i z tym sobie poradziliśmy), obsługiwaliśmy sporo ponad 230 osób (łącznie z Partnerami i gośćmi). Dziękuję za pomoc serdecznym osobom, które udzieliły nam wsparcia przed, podczas jak i po imprezie. Dla nas to bardzo ważne bo tacy ludzie i takie głosy motywują nas do tego by kontynuować pracę i podnosić poziom - w misji by zmieniać obraz polskiego wędkarstwa. Czy się udaje?

 

Zaczynaliśmy od imprezy w Szczecinie w 2015. Kilkanaście osób. Wtedy mieliśmy marzenia. Street Fishing, wydarzenia wędkarskie, w europejskim wydaniu. Tak by  na mapie Europy pokazywano Polskę jako wzór. Wtedy byliśmy spóźnieni już o ładnych kilka lat! Francja, Holandia, Niemcy, Włochy odjechali daleko a my ... jak partyzanci po krzakach ;) Dzisiaj, dwa lata później, cała Bydgoszcz mówi o naszej imprezie. Polska mówi ... Europa, która doświadczyła nie jednej imprezy i uznała nasze wydarzenie, za najlepsze w jakim uczestniczyli.

 

Pomyślcie jak bardzo tą imprezą podnieśliśmy poprzeczkę innym organizatorom wydarzeń wędkarskich w Polsce. Z korzyścią dla Was, dla polskiego wędkarza. To nie tylko nasza zasługa, że wytrwaliśmy, mimo, że w naszym kraju wcale nie jest łatwo organizować takie imprezy (w centrum niekiedy milionowych miast). To przede wszystkim dzięki Wam, że przyjeżdżacie do nas, tworzycie społeczność i kręci Was (tak jak nas) fajny klimat miejskich łowów (nie tylko gonitwa za rybami ale też spotkanie ze znajomymi, poznawanie miast itd.).

 

Bydgoszcz 2017 - 215 zarejestrowanych uczestników,  ponad 200 osób bierze udział, zawodnicy z innych krajów (głównie Niemiec). Na placu zespołu, koszulki zawodnicze, uśmiechnięci ludzie w różnym wieku, poważni Partnerzy, którzy uświetnili wydarzenie - konserwacja kołowrotków, konserwacja plecionek, pokaz echosondy, ekspozycje, rozdawane gadżety, nagrody za ponad 20 000 PLN, ZWOLNIENIE Z OPŁAT PZW ... pełen, profesjonalny socjal - porządne miejsce, specjalne kontenery na śmieci, ubikacje klasy VIP, KAWA Z EKSPRESU, dwudaniowe wyżywienie, topowe drinki energetyczne na start, chusty okolicznościowe ... aż 9 zadań specjalnych wysyłanych SMS'owo i odbieranych SMS'ami i MMS'ami, gdzie zawodnik w kilka sekund wygrywa wędkę za ponad 1000PLN ... transmisja na żywo w internecie .... PUNKTUALNOŚĆ, a na koniec na dokładkę jeszcze afterparty z shotem za free dla chętnych itd. Tak sobie myślę, że ... w sumie to nie wiem jak to zrobiliśmy ... ponad 200 kart startowych w pełni zweryfikowane ryby (zdjęcia itd) w 60 minut ... z wpisaniem do arkuszy, potwierdzeniem i obliczeniem wyników ...  Oczywiście doskonale wiemy jak to zrobiliśmy bo poświęciliśmy na to kilka miesięcy pracy zespołowej tak by imprezę dopiąć w szczegółach, łącznie z analizą scenariuszy awaryjnych itd. Dzisiaj mogę powiedzieć, że świetnie się czujemy jako zespoł! Zrealizowaliśmy PIĘKNY projekt i jesteśmy z niego na prawdę dumni. Cieszymy się, że wielu z Was to docenia. Cieszymy się bo RAZEM zapisaliśmy się w kartach polskiego wędkarstwa. Dziękujemy i zapraszamy do Warszawy. Tutaj po raz kolejny podnieśliśmy sobie poprzeczkę :)

 

Kilka informacji o Bydgoszczy:

- punktowanych ryb - 129

- największy okoń - 37,3 cm

- największy kleń - 56 cm

- największa wzdręga - 22 cm

 

Łącznie złowiono (punktowane ryby - pamiętajcie, ze wpisujemy tylko 2 największe) - 129 punktowanych ryb. Z czego:

- kleni - 8

- okoni - 118

- wzdręgi - 3

 

Uwaga! Do końca tygodnia opublikuję wyniki z zawodów.

  • Like 24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...