Skocz do zawartości

Łajbą po mazowieckiej Wiśle..? :)


Slavecky

Rekomendowane odpowiedzi

Moi Drodzy,

 

planuję urlop w dniach 24-31 lipca i zamierzam skupić się na okołowarszqwskiej Wiśle. na spiningu, sumach sandaczach i rapach...

Tak nieśmiało myślę, że może w tym czasie ktoś ma ochote również połowić, ma łajbę a brakuje mu załogi? :D

Oczywiście nie mówię, że ktoś będzie tyle dni pływał longiem ale może akurat w tych dniach będzie się wybierał na 1-2 dniowy rejs?

Jesli tak to z góry dziękuję za uwzględnienie mojej skromnej osoby -ew. jeśli byłyby 2 miejsca to jeszcze któregoś z moich kumpli (ZeWu lub Technika) :D

 

Pozdrawiam

Slavecky

ps. a w razie czego 604-533-077

Gwarantuję miłą atmosferę, rozsądną załogę i ew. sponsoring zimnego piwa

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remek chyba nieuważnie przeczytałeś.. - ja też liczę, że ktoś mnie zaokrętuje - sam okrętu jeszcze nie mam

 

 

No tak :lol: Chyba rzeczywiście trzeba iść się przespać i odpocząć troszkę Może to już pora na wakacje :lol: A to dopiero za tydzień ...

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Slavecky,

 

w Silurusie możecie wypożyczyć sporą pychówkę wraz z silnikiem. I to wcale niedrogo. :D

Nie potrzeba żadnych papierów ani pozwoleń...

 

 

 

Tia....

Jakoś mam problem z tym miejscem... Spłynąłem kiedyś kawalątek w dół narwi.. na połączenie z Wisłą i..

Zaatakowały mnie tony podpasek, kup, wacików, petów, plastrów od cytryny....

Czy tak jest tam nadal?

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Slavecky,

 

byłem w tych okolicach kilka razy i nie widziałem opisywanych przez ciebie płynących odpadów.

Z tego co wiem będzie coraz lepiej ponieważ główne burzowce Warszawy zostały zamknięte. Działa chyba tylko jeden lub dwa. Więkoszość syfu spływa z bielańskiego bergla, ale zauważyłem, że po kilku kilometrach już tego nie widać. :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - dzięki za info.

Pozostaje jedynie wypożyczyć i powalczyć :D

Ponieważ jestem lajkonikiem w temacie pływania po Wiśle mam zatem kilka pytań do wiślanych wygów łódkowych:

1)Czy łajby z Silarusa nadają się na Wisłę? (czy ich silniki poradzą sobie z powrotem pod prąd Wisły) Na co zwracać uwagę przy pożyczaniu tam łajby?

2) Jakie miejsca plecilibyście na Wiśle w okolicy ujścia Narwi?

(Będe miał czasu i prowiantu na max 3 dni (z dwoma noclegami)

Chodzi mi o miejsca godne uwagi wędkarsko i ew. wyspy na których można się w miarę bezpiecznie rozbić na noc.

 

3) na co uważać na wodzie (w nocy bez doświadczenia i znajomości wody to chyba się nie odważę pływać - chyba, że stanę na kotwicy w pobliżu upatrzonej wyspy i porzucam powiedzmy do 12,00 - 1,00 w nocy i spłynę na biwak na wyspę...

 

4) Jak daleko w dół od ujścia narwi obowiązuje jeszcze opłata mazowiecka?

5) wszelkie wskazówki mile idziane! Co zabrać, na co uważać itd, itp...

:D

 

Pozdr

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Slavecky,

 

na pewno nie należę do wiślanych wygów łódkowych (takich znam tylko kilku) ale co nie co wiem. :D

 

ad1. Według mnie nadają się ale na pewno nie wszystkie. Część podobno wciąga szybko wodę. Myślę, że to kwestia dobrego wyboru z tych które będą aktualnie dostępne.

Trzeba sprawdzić czy łajba nie ma dziur, czy nie przecieka, czy nie ciągnie wody po jakimś czasie, czy ma mocną pawęż, relingi do kotwicy, itp.

Więcej informacji o łodziach powie @Gumo i @Kuba, którzy wypożyczają tam dość często.

Silniki wystarczą aby wracać w górę Wisły ale na maszynkach o takiej mocy nie odważyłbym się płynąć zbyt daleko. Nie umiem określić ile mógłbyś płynąć w dół aby wrócić na czas.

 

ad2. W okolicy ujścia są ciekawe rynny po obu stronach rzeki. Dobre na szczupaki. Później niżej i niżej masz sporo dobrych burt, głównie na bolenie, szczupaki. Wysp jest wystarczająco dużo abyś mógł na nich przenocować. Ważne aby wybrać taką która ma zacienienie, jest drewno na opał i nie ma komarów :lol:

W dół rzeki jest wspaniała i ogromna przykosa, trudno jej nie zauważyć. Ma bardzo dobry spadek i sporą głębokość poniżej. Miejsce na bolka i sandała. Warto połowić z dna.

Później słynne Grochale i przelane główki. Tam można połowić. Poniżej masz inne miejsca warte odwiedzenia, jest parę przelewów, burt, itp. Po wysokiej wodzie w tym roku miejsc głębokich praktycznie nie ma. My przeszukaliśmy całą Wisłę i było słabiutko,tylko kilka rynien. Jeżeli wiesz co to jest ściana Szymańskiego to tam też warto połowić.

W dół można płynąć i płynąć. Jest kupa fajnych miejsc.

Głównie nastawiałbym się na bolka, sumka i sandała (chociaż z tym ostatnim to ciężko).

 

ad3. W wodzie należy zwracać uwagę głównie na łachy piachu, płytkie przykosy, wszelkiego rodzaju zwaliska, uryte rafy i przelewy. Można zaczepić o kamienie.

Echosonda jest bardzo przydatna. Poza tym warto aby na dziobie siedział ktoś w polaroidach i obserwował okolice przed łodzią.

Wpłynięcia w przeszkody zdażają się nawet najlepszym. Warto o tym pamiętać.

W nocy nie polecam pływać po rzece, szczególnie Wiśle. To zabawa dla bardzo doświadczonych. No chyba, że chodzi o przepłynęcie kilkuset metrów od miejscówki do noclegu.

Na noc najlepiej wytypować miejscówkę wyspę, na której rozbijemy obozowisko i będziemy mieli szansę na złowienie upragnionej ryby. Jeżeli będziesz miał szczęście zaciąć dużą rybę to dopiero wówczas trzeba kombinować z dostaniem się na łódź i wyholowaniu ryby np. w spokojniejsze miejsce.

 

ad4. nie wiem. :D

 

ad5. Zabrać należy śpiwór, kapok, koło ratunkowe, latarkę, zapałki, papier do de, lornetkę... Uważać trzeba na komary :lol:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy łowię w tamtych okolicach najczęściej pływam jednak w górę narwii. Łowienie w szambie ma swoje uroki ale jednak wolę o wiele bardziej czystą wodę z narwii. Jeżeli płynę w dół to niedaleko i trzymam się raczej prawego brzegu.

Płynięcie w górę ma jeszcze tą zaletę, że w przypadku np. awarii silnika , możesz spłynąć z nurtem, natomiast płynąc w dół takiej opcji nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Slavecky,

 

w Silurusie możecie wypożyczyć sporą pychówkę wraz z silnikiem. I to wcale niedrogo. :D

Nie potrzeba żadnych papierów ani pozwoleń...

 

 

 

Tia....

Jakoś mam problem z tym miejscem... Spłynąłem kiedyś kawalątek w dół narwi.. na połączenie z Wisłą i..

Zaatakowały mnie tony podpasek, kup, wacików, petów, plastrów od cytryny....

Czy tak jest tam nadal?

S.

 

 

może niewłaściwej zanęty używałeś??? :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...