Skocz do zawartości
  • 0

Boleń - dyskusja na temat populacji i nie tylko wydzielona z wątku Bolenie 2016


Robert

Pytanie

Pozwoliłem sobie wydzielić tę dyskusję, jest całkiem ciekawa i pouczająca, ale znalazła się w niewłaściwym miejscu.

 

 

 

 

 

Za stary jestem aby się dać bolkom wypuścić w maliny. Ze spadkiem temperatury ryby trawią dłuuuugo dużej więc żerują rzadziej. 

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Tak sobie pięknie gaworzycie :)  Ilu z Was pójdzie na spotkanie w kole i zaproponuje zmiany. Czytając forum dostałem natchnienia na 3 propozycje w swoim okręgu.

- roczne limity ilościowe

- łowisko złów i wypuść

- dobrowolne kary dla wędkarzy - to mój wymysł ale może jakiś prawnik zweryfikuje. Skoro wykupuje kartę to zgadzam się na zapisy PZW Toruń - w moim przypadku - to czy można z góry określić ze zgadzam się ponieść kare np 1 tysiąc złotych w przypadku zabrania ryby niewymiarowej, 1 tysiąc w przypadku złapania ryb ponad limit itp itd. Wówczas karanie powinno być łatwiejsze. Z góry było by wiadome iż kary są wysokie :)

 

Jak nie będzie trzęsienia ziemi to na zebraniu będę. A kto śledził forum wie co zgłosiłem rok temu i jaki jest efekt  :) A Wy co zrobicie poza dyskusja na forum....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

  Teraz piję do tego co napisał Mansik. Że ładne słonko to i ryby będą brały. Trzeba sobie zadać pytanie jaki wpływ na miliony metrów sześciennych wody ma trochę słońca w listopadzie. Efekt mniej więcej taki jak podgrzewanie garnka z wodą zapalniczką. Myślę, że to co napisałem o powolnym wchodzeniu ryb na optimum żerowe

Jest takie miejsce na warszawskiej Wiśle , gdzie w listopadzie można łowić piękne bolenie  , nawet kiedy brzeg rzeki jest już biały od śniegu. :ph34r:

Jeśli dzień jest pochmurny z przejaśnieniami , to brania następują zawsze podczas chwilowych rozpogodzeń .

Rozważacie wpływ słońca na żerowanie ryb ,tylko jako czynnik podgrzewający wodę ^_^ . A słonce to też , a może przede wszystkim światło , czyli czynnik niezbędny dla ryb wzrokowców , czyli boleni.

Jeśli w optymalnych warunkach , tylko mała część ataków bolenia kończy się sukcesem , to czy w złych warunkach żerowanie ryb miało by sens.

Wydatek energetyczny ryb dla pozyskania pokarmu , musi być opłacalny .

W listopadzie na warszawskiej Wiśle sprawdza się , że jak ładne słonko to bolenie biorą.

Edytowane przez pisarz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

   Jest wiele takich miejsc na rzekach nie tylko na Wiśle, gdzie w listopadzie łowi się bolenie. Jest też bardzo niewiele takich miejsc na zaporówkach gdzie się je łowi w listopadzie. Łowi @Pisarz, to znaczy tak jak Ty, czy ja to rozumiemy. Czytałem Twoje wpisy w wątku o Warszawskiej Wiśle. "Łowić" potrafisz. Więc nie przypuszczam, żeby interesowała Cię dłubanina, a może? Nie mam zamiaru nikogo przekonywać, że na górskich zaporówkach takich jak Żywiec, Solina, Rożnów kluczem do seryjnego łowienia boleni jest odpowiednia temperatura wody. Pisałem już o tym wielokrotnie i jest to poparte wieloletnimi doświadczeniami. 

   O wpływie przejrzystości wody na aktywność   boleni też można by opracowanie  napisać. W wodzie mętnej jak kawa łowiłem nieraz ryby mega agresywnie żerujące. Były wtedy łatwiejsze do sprowokowania niż w czystej. Kwestia przynęty i umiejetności podania. Co innego z celnością brań. Wiadomo, dużo gorsza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tylko brak satysfakcjonujących wyników wrzesień- październik , mógł by spowodować chęć do listopadowego dłubania boleni . Na szczęści zdarza się to rzadko :) . Zmiennych czynników , które mają wpływ na agresywne żerowanie boleni , jest dużo i na każdej wodzie trochę inne.Umiejętność połączenia choć kilku takich czynników , to droga do sukcesu.

Dużym ułatwieniem w łowieniu boleni , była duża konkurencja pokarmowa .Niestety na warszawskiej Wiśle , a z tego co piszecie to i na innych akwenach ,ta konkurencja  "Była" :( .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

PrzemekL na przyklad ja z kolegami przeforsowalem utrzymanie lowiska NK uchwalone bezterminowo bez koniecznosci kolejnego glosowania na ten temat po 3 latach. A na zebranie dojechalem na styk 100km moze byc czy za malo?

Słowa pisałem ogólnie. Bo zima spora cześć forumowiczów narzeka jak to mało ryb jest jakie to PZW złe jest itp itd.

Moze warto założyć temat co zgłosiłem lokalnie w swoim kole w tym roku. I wprowadzić niepisana zasadę - nie zgłosiłem nic to nie narzekam. Inni zdecydowali za mnie. Podobnie jest z wyborami do sejmu/senatu. Jaka partia X jest zła - zawsze wtedy pytam czy był/a na glosowaniu. Jeśli nie koniec dyskusji - inni wybrali za niego. Nie zabierając głosu aktywnie nic nie zmienimy. Skoro forum promuje złów i wpuść to moze była by to forma promocji zmian w PZW. Moze ta zmiana była by DOBRA ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Moze warto założyć temat co zgłosiłem lokalnie w swoim kole w tym roku. I wprowadzić niepisana zasadę - nie zgłosiłem nic to nie narzekam. Inni zdecydowali za mnie.

Ten pomysł , nie ma szans na realizację <_< . Wszak narzekanie , to nasza najważniejsza cecha narodowa :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...