Skocz do zawartości

Twin Power 4000 XD 2017


przemow

Rekomendowane odpowiedzi

Arek tylko jedno łożysko. To na dolnym podparciu piniona :-)

W tym miejscu zbiera się cały brud z przekładni i przez to te problemy.

W starszych Shimano gdzie nie było tych uszczelek/oringów na pinionie mniej problemów z tym było.

@Jozi przy tylu setkach sprzedanych sztuk i i tak mały odsetek jest.

To samo z łożyskami. Może się po prostu trafić trefne.

Moi znajomi tymi XD 4000 przynętami po 40- 60g łowią i dają radę jak narazie.

Edytowane przez przemo_w
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na ten moment 156 dni wędkarskich od maja licząc, zwykle zaczynam spinem, zatrudniony 1 do 4 godzin na dzień, potem przechodzę na inne b.mocne stacjonarne zestawy, cel ten sam - szczupak, jako przyłów sum-ki. Mój kręci płynnie, bezproblemowo, pod obciążeniem nic nie słyszę i oby tak zostało. Wypada dopisać, łowię na zaporówce, wahadła 8-35 gram (Nadrowski, Hetflaisz). Rzeka Ren to inna bajka, duży uciąg... Moje brodzenie przy tym znad Renu to kanapowa terapia...  ;)

 

 

post-46662-0-12871300-1577007987_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byc moze niefortunnie sie wyrazilem - w sensie przekazu  :rolleyes:  nie chcialem by bylo to odebrane jako wielkie oburzenie itd.

Po prostu cos tam padlo jak w kazdym mechanizmie i tyle. Jak Kuba pisze max 30 zl zalatwia sprawe i po klopocie.

Poza tym wydaje mi sie, ze to uczciwie wobec kolegow z forum, mowic jak jest bez dorabiania ideologi. Jak sie cos bedzie powtarzalo to bedzie "przpadlosc modelu" a jak nie to bedzie wypadek przy pracy...

Mam nadzieje Przemek, ze nie urazilem Cie zamieszczajac fragment naszej prywatnej korespondencji ...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek tylko jedno łożysko. To na dolnym podparciu piniona :-)

W tym miejscu zbiera się cały brud z przekładni i przez to te problemy.

W starszych Shimano gdzie nie było tych uszczelek/oringów na pinionie mniej problemów z tym było.

@Jozi przy tylu setkach sprzedanych sztuk i i tak mały odsetek jest.

To samo z łożyskami. Może się po prostu trafić trefne.

Moi znajomi tymi XD 4000 przynętami po 40- 60g łowią i dają radę jak narazie.

W punkt.

Tak się składa że chyba dwa lata temu poszło mi właśnie to łożysko w Stelli 10.

Skończyło się na wymianie obu po obu stronach piniona. Tak na wszelki wypadek.

Wszystko co pracuje,się zużywa :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byc moze niefortunnie sie wyrazilem - w sensie przekazu  :rolleyes:  nie chcialem by bylo to odebrane jako wielkie oburzenie itd.

Po prostu cos tam padlo jak w kazdym mechanizmie i tyle. Jak Kuba pisze max 30 zl zalatwia sprawe i po klopocie.

Poza tym wydaje mi sie, ze to uczciwie wobec kolegow z forum, mowic jak jest bez dorabiania ideologi. Jak sie cos bedzie powtarzalo to bedzie "przpadlosc modelu" a jak nie to bedzie wypadek przy pracy...

Mam nadzieje Przemek, ze nie urazilem Cie zamieszczajac fragment naszej prywatnej korespondencji ...

Arek spokojnie ,nie ma problemu :-)

Tylko znając to forum urośnie to do rangi mega usterki dyskredytującej młynek :-)

Przy masowej produkcji takie przypadki muszą się zdarzyć bez względu czy to Stella, Tp czy inny.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźcie sobie, że kupiłem nowego morethan-a i okazało się, że ma zbyt dużą tulejkę stabilizującą w nakrętce rotora...luz taki, że gołym okiem widać, oś ma średnicę 3,42mm o otwór w tulejce 4 :)

 

Zamówiłem oryginał z jp, niemniej nie liczę na sukces więc dorabiam zamiennik że spiekanego mosiądzu, który będzie zdecydowanie bardziej "wymiarowy" :)

Edytowane przez guciolucky
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w Srelli czy w Stradicu są to te same łożyska. To prawda, że Shimano ostatnimi czasy ma jakby mniejszą kontrolę nad ich jakością. Równolegle wkładane są różna partie, można poznać to po odcieniu, niektóre są całkiem czarne, inne SARB mają standardowy srebrny kolor. Nie podejmuję się powiedzieć, które lepsze.

 

Co do padniętego łożyska pod pinionem: są maleńkie, 5x8x2,5 lub 6x10x3 w 4000. Mam jednak obawy czy to jest powód złej pracy pod obciążeniem. Daj znać, czy serwis pomógł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łożyska nierdzewne są ciche ale mniej trwałe od "żelaznych", które wymagają więcej smaru (nawet jako zabezpieczenie przed rdzewieniem) i są głośniejsze. Najgłośniejsze są łożyska ceramiczne, które wcale nie wymagają smarowania, wyjątkowo wymagają śladowych ilości smaru (z racji występowania kilku typów łożysk ceramicznych). Sam kupuję łożyska nierdzewne EZO gdyż uważam, że w kołowrotkach panują warunki właściwe do eksploatacji tychże łożysk.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Kuba czy to co napisze nie jest zbyt daleko idaca interpretacja, ale tak mi przez mysl przeszlo, ze to szumienie nowych modeli moze byc spowodowane iloscia lozysk ceramicznych a nie jak to upatrujemy gorszej jakosci wykonania podzespolow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szumi oporówka najczęściej, nie mikromoduł.

Raz, inne oporówki. Kiedyś miały paseczek z gąbki, który trochę wytłumiał wałeczki. Dwa - nie stosuje się obecnie w montażu żadnego smaru ani oliwki. Pół kropelki rzadkiej oliwki zawsze dobrze robiło oporówce i nie stwarzało ryzyka przepuszczania zimą. Trzy - uszczelnienia. Kiedyś zawsze po jakimś czasie eksploatacji, już po kilku godzinach kręcenia, dostawało się tam troszę smaru od dołu z łożyska na koszu lub od góry z osi. Teraz gumy blokują. I cztery: mam wrażenie że teraz pierscień i wałki są jakby "tępe", niedoszlifowane, kiedyś były bardzo gładkie. Może też inny materiał, jakiś niklowany mosiądz (pierścień) a nie nierdzewka.

Szum nowego kołowrotka przycicha znacznie po kilkunastu godzinach kręcenia. Ostatnio nabyłem kilka nowych kręćków. Każdy tak miał. Rozkręciły się. Dotyczy to nie tylko tych na S. Mały Fuego szumiał jak wodospad i czuć było lekką chropawość pracy. Przeszło mu po kilku godzinach prawie całkowicie. Rekordzistka szumu, oporu i chropawości pracy to 13 Stelka SW 4000XG. Też już jej sporo przeszło od godzinki kręcenia fotelowego. Z tym, że instrukcja wyraźnie informuje, że ponoć tak ma być, gładkość ma przyjść po kilku godzinach pracy pod obciążeniem. Niby to kwestia wyjątkowej twardości przekładni, która musi się dotrzeć.

Jakoś "cywilne" Stelle nie muszą się docierać, ciekawe.

Edytowane przez smokwelski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mniej☹ gram na gitarze, mam dobry słuch????. Szczęście w nieszczęściu, prawie całkowicie przeszedłem już na Stelle.

 

Na poważnie: kołowrotek nie powiniem nadmiernie szumieć. Jakoś dekadę temu to się udawało bez większych problemów. Ja też lubię słuchać odgłosów przyrody i tylko ich, wolałbym do tego nie dokładać w miksie irytujących efektów specjalnych.

 

Nie idźmy tą drogą, bo za chwilę zaczniemy wyśmiwać ludzi, którzy np. wolą prosto zamocowane przelotki. Od schludnych ciuchów na ryby też więcej nie złowimy, a gumofilców i obdartych szmat w trzcinach nie widać.

Edytowane przez smokwelski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...