Skocz do zawartości

Pstrągi 2017


dragon@

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsze pstrągi w życiu, po kilku nieudanych wypadach na kropki w zimie i wczesną wiosną, byłem już lekko zrezygnowany, ale pomyślałem sobie w piątkowy wieczór, jutro jadę :) , mam mega fajne wobki GOBSTERY od Tomka Janika, forumowego TOMUSa, więc może tym razem coś trafię.

 

W ubiegłym roku wyroby Tomka dały mi pierwsze bolki i klenie.

 

Przyjechałem na spokojnie, o 9 byłem nad wodą, pierwsze rzuty i siedzi pierwszy, lecz spada przy podbieraniu,  taki ok. 30 cm, myślę sobie to będzie dobry dzień, wędruje około 2 km w górę rzeki, i zaczynam wracać.

 

Obławiam wszystkie miejscówki, które uważam za potencjalne stanowisko kropka, przy kolejnej wypuszczam wobka z nurtem, wiało jak diabli i ciężko było rzucać, zamykam kabłąk, obrót i siedzi kolejny, odjazd na hamulcu, młynek i spada, tu padają niecenzuralne słowa :P :P :P, ten już był sporo większy, życie myślę i lecę dalej, dochodzę już prawie do samochodu i obławiam ostatnią miejscówkę, drugi rzut i siedzi, po fajnym holu ląduje PIERWSZEGO kropka w życiu, miarka pokazuje 45 cm, jestem mega zadowolony, nareszcie ciężko wypracowany kropek. Fotki i wypuszczam go, koleje rzuty i siedzi następny, sporo mniejszy. Kolejne rzuty przynoszą mi dwa wyjścia. 

 

Emocje opadają, czas do domu, co za dzień, co za przygoda, to uwielbiam w wędkarstwie.

 

Po wszystkim myślę sobie, wpadłem jak śliwka w kompot w te kropki, już niebawem czekają mnie kolejne przygody.

 

Pstr_g_45cm_22.04.2017.jpg

 

Pstr_g_45_cm_22.04.2017_-_miarka.jpg

 

 

PS. Foto nr 1 lekko przerobione tło, dla spokojnego życia rybek :D

 

Tomek dzięki za mega fajne przynęty ;)

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"          :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym odganianiem przynety przez pstrągi to i u mnie coś jest. Dzisiejszy dzień wyglądał tak, że ryby były bardzo aktywne, sporo wyjść ale tylko 2 spady i żadnej wycholowanej. Do woblerów prawie nic nie wychodziło. Guma była przynętą nr jeden ale niestety mało efektywną. Coś trzeba będzie chyba podumać o co chodzi... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym odganianiem przynety przez pstrągi to i u mnie coś jest. Dzisiejszy dzień wyglądał tak, że ryby były bardzo aktywne, sporo wyjść ale tylko 2 spady i żadnej wycholowanej. Do woblerów prawie nic nie wychodziło. Guma była przynętą nr jeden ale niestety mało efektywną. Coś trzeba będzie chyba podumać o co chodzi... :-)

Ostatnio mialem podobna sytuację...założyłem zapomniana przezemnie przynete jaka jest wirówka i rybki wyjechały..

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem tylko jedną obrotówkę w pudełku i akurat ten kolor jakoś nie specjalne chciał się sprawdzić :-) jeszcze 2-3 lata temu wobler to była przynętą nr 1 w moim pudełku pstrągowym ale widzę, że chyba trzeba będzie zrobić jakiś remanent :-) w gumie może to być jeszcze kwestia wielkość haka albo też.... samej wędki. Szkło Seeker'a nie jest aż takie szybkie jak węgiel :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem tylko jedną obrotówkę w pudełku i akurat ten kolor jakoś nie specjalne chciał się sprawdzić :-) jeszcze 2-3 lata temu wobler to była przynętą nr 1 w moim pudełku pstrągowym ale widzę, że chyba trzeba będzie zrobić jakiś remanent :-) w gumie może to być jeszcze kwestia wielkość haka albo też.... samej wędki. Szkło Seeker'a nie jest aż takie szybkie jak węgiel :-)

Kolego spróbuj na Jiga może okazać się strzałem w dziesiątkę
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym odganianiem przynety przez pstrągi to i u mnie coś jest. Dzisiejszy dzień wyglądał tak, że ryby były bardzo aktywne, sporo wyjść ale tylko 2 spady i żadnej wycholowanej. Do woblerów prawie nic nie wychodziło. Guma była przynętą nr jeden ale niestety mało efektywną. Coś trzeba będzie chyba podumać o co chodzi... :-)

 

Ja mam troche podobny problem. Drugi wypad na Walijskie pstragi i okazuje sie, ze wirowka i wobler zupelnie ich nie interesuja. Natomiast roznego rodzaju gumy owszem owszem. Niestety duzo spadow, podgryzania i plywania wokol przynety. Moglby kto podzielic sie wiedza na temat jak prowadzic roznego rodzaju robako i jaskolo podobne gumy? Jak na razie jedyna rzecz ktora przychodzi mi do glowy to odciazyc glowke. Mialem w pudelku 3g czeburaszki a wydaj mi sie ze 2g spowodowaloby bardziej naturalne splywanie przynety z nurtem. Przy 3 g przyneta leci na dno i zeby tego uniknac musze zwijac szybciej niz prad. Druga rzecz, ktora mi przyszla do glowy to uzyc krotszych przynet niz 6-8 cm "gasienice". Takie moje dywagacje... :)

 

 

 

A ten cudny kropek (40+) walnal na jaskolke po przerobce tzn zniszczylem gume na zaczepie bylem wiec zmuszony oderwac prawie polowe. Rzucilem tym co zostalo do wody i okazalo sie, ze po tej operacji jaskolka koleczka robi slabiutkie. Nastepny rzut, opuszczenie przynety na samo dno rynny i dwie sekundy pozniej kropek z fotki wylatuje z wody jak z procy! :) Przypadek?

post-58460-0-46683000-1493544724_thumb.jpg

post-58460-0-75577300-1493544742_thumb.jpg

post-58460-0-52867800-1493544764_thumb.jpg

post-58460-0-10727300-1493544936_thumb.jpg

Edytowane przez Luckyguliver
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mocno kombinuje z niższa masa główki. Przeważnie łowilem na 3 lub 2.5g. Wczoraj na pierzaka na 1.5g główce miałem 2 zacięte ryby. Jeden ok 40cm, kilkanaście sekund na kiju, kilka młynków na powierzchni i spadł przy brzegu. Druga ładna ryba, uderzenie na środku koryta po minięciu krzaka, mocny odjazd na hamulcu w dół, 2-3 sekundy i kolejny odjazd na hamulcu i spięcie... Ręce opadają i człowiek staje się bezradny w takich momentach... No ale taki życie, wczoraj 2:0 dla pstrągów. Dziś kolejna runda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o dobór przynęty do miejscówki ze zdjęcia to popatrz dokładnie na układ nurtu, a w szczególności jego odbić,  jest on tam bardzo czytelny, zarówno po tym co widzisz na powierzchni wody jak i na brzegu. Moim zdaniem to jest klucz  ;)

Sam już trochę odpowiedziałeś sobie na pytanie pisząc o gumie i o szybkości ściągania, to dobra droga dedukcji jeśli wniosek dotyczy zachowania przynęty a nie samej przynęty ;)  

Sytuacja ta będzie się oczywiście zmieniać w zależności od poziomu wody i pola odbicia nurtowego w przeciwnym kierunku do widocznego na powierzchni nurtu przy wyższej wodzie będą rosły a przy spadającej malały...

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam troche podobny problem. Drugi wypad na Walijskie pstragi i okazuje sie, ze wirowka i wobler zupelnie ich nie interesuja. Natomiast roznego rodzaju gumy owszem owszem. Niestety duzo spadow, podgryzania i plywania wokol przynety. Moglby kto podzielic sie wiedza na temat jak prowadzic roznego rodzaju robako i jaskolo podobne gumy? Jak na razie jedyna rzecz ktora przychodzi mi do glowy to odciazyc glowke. Mialem w pudelku 3g czeburaszki a wydaj mi sie ze 2g spowodowaloby bardziej naturalne splywanie przynety z nurtem. Przy 3 g przyneta leci na dno i zeby tego uniknac musze zwijac szybciej niz prad. Druga rzecz, ktora mi przyszla do glowy to uzyc krotszych przynet niz 6-8 cm "gasienice". Takie moje dywagacje... :)

 

 

 

A ten cudny kropek (40+) walnal na jaskolke po przerobce tzn zniszczylem gume na zaczepie bylem wiec zmuszony oderwac prawie polowe. Rzucilem tym co zostalo do wody i okazalo sie, ze po tej operacji jaskolka koleczka robi slabiutkie. Nastepny rzut, opuszczenie przynety na samo dno rynny i dwie sekundy pozniej kropek z fotki wylatuje z wody jak z procy! :) Przypadek?

Aleeee kolory[emoji7]

 

Pozdrawiam nick

Edytowane przez nick
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, obrotówką łowię ale raczej moja technika pozostawia wiele do życzenia. Z blach najlepiej łowi mi się wahadłówkami. W tamtym roku na mojej wodzie miałem super efekty na malutkie wahadłówki, które teraz właśnie będę kupował. Chciałbym spróbować także na gumki, a widzę że koledzy tutaj mają na nie efekty. I dlatego pytam. Łowił ktoś może gumami FishUp'a?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak dotad najwiekszym "morderca" pstragow 50+ jest Easy shiner 3" w kolorach naturalnych. Okonie jakos nie chca sie tego czepic a pstragi jak najbardziej. Do tego uzywalem ostatnio Daiwa Skinny Kick i tez efekty byly. Mam jescze pare innych ale niestety nie pamietam kto je robi. Ja bede w Pl to dokupie sobie troche gumek wlasnie FishUp'a bo widze, ze i na bialoryb i pstargi sa skuteczne. 

Edytowane przez Luckyguliver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holuj na jigi z kijem do góry cały czas. Też przy kiju nisko miałem bardzo dużo spadów teraz bardzo rzadko od kiedy trzymam kij w górze cały czas, a łowie na bezzadziory.

 

Łowię dość szybkim kijem i żyłką nie mam doświadczenia z pletką.

 

Kiedyś łowiłem tak jak ty i zniechęciło mnie to do gum bo brań miałem dużo więcej ale bardzo dużo ryb mi spadało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kij XF (Kraag SKXF707-2N) i linkę (Sunline Super PE 8 Braid #0.8), to tez mogą być powody spadów. Choć Kraag, pomimo, ze to XF, to bardzo ładnie i płynnie amortyzuje zrywy ryby podczas holu.

 

Dziś zacząłem testować Palmsa Egeria, zobaczymy jak na tym kiju będzie to wyglądało. Dziś niestety bez ryby, rano kolejne testy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...