Guzu Opublikowano 12 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2017 (edytowane) Lato wyparlo wiosne z poczatkiem czerwca.34-36 stopni w cieniu i tylko leciutki wietrzyk pokazuje, ze to wciaz nie jest jeszcze sierpien Pstragi, mistrzowie przetrwania w swoim krolestwie, schodza w miejsca gdzie nurt jest wyczuwalny. Gdzie jest tlen.Stoja czesto blisko siebie...i tylko czekaja az cos z tym nurtem naplynie.Cos co wzbudzi ich zainteresowanie i agresje.A szybkie sa, nie da sie uciec przyneta przed letnim pstragiem . "Wlaczony" pstrag jest niesamowitym pokazem sily i bezwglednosci natury. Nawet nie musi wyladowac w podbieraku. To przeciez nie zawsze o to chodzi Sama ta zajadlosc i gonienie, uderzanie w wabik. Uwielbiam to. Oczywiscie jak ryba jest XXL, to ma byc branie, zaciecie, hol i ladowanie w podbieraku . Tu nie negocjuje . Jak wiadomo, nie zawsze sie udaje. Ale te pstragi duzyrne i te troche wieksze i te juz takie wieksze- wieksze... oby tylko je "wlaczyc", gdy stoja w swojej kryjowce w nurcie i bedzie show Tu jeden z wiekszych- wiekszych , taki "fiftyfifciak". Blysnelo cos w rynnie, wyskoczyl zza kamienia. Poprawka, nie trafil . Za czwartym zaladowal skutecznie. A potem koncert salt, mlynkow i innych trikow. Sprzetowo to StC Sc4SW i Stella XG i zylka 0.25 PLINE i mucha wlasnej produkcji. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 30 Czerwca 2017 przez bartsiedlce 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlikowski Opublikowano 13 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 Uwielbiam takie klimaty Więcej do poczytania Tutaj 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 13 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 (edytowane) Uwielbiam takie klimaty Więcej do poczytania Tutaj Bardzo urokliwy ciek, spacerowy taki. Ladny. Pewnie ryby bardzo ostrozne sa.Zawsze lowisz na te takie mikro jigi czy jakis szerszy wachlarz wabikow ? U mnie ostatnio byla extremalna nizowka, wiec mialem okazje powlazic w rozne dziury, ktore tylko znam z obserwacji z drugiego brzegu.Na przyklad taka skalna przykoska , niezla czatownia. Edytowane 30 Czerwca 2017 przez bartsiedlce 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlikowski Opublikowano 13 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 Daniel ta miejscówka z fotki powyżej ... miazga ! Krył się tam jakiś potwór, którego udało Ci się przechytrzyć?Tak ryby ostrożne, po jednym spapranym braniu bywało tak, że kilka jigów musiałem przerzucić żeby znowu dał się sprowokować do wyjścia z miejscówki i ataku, a bywało tak, że nie pokazał się wcale. W porównaniu do innego ciurka na którym łowię częściej, pstrągi dużo bardziej ostrożne. Tam zazwyczaj po wpadnięciu do wody jiga jest zdecydowane branie jeśli jig spasuje rybie. Tutaj zdarzało się, że kropki wyłaziły i spływały za jigami, być może ich wielkość miała na to wpływ, na mniejsze brania następowały bardzo szybko. Co do przynęt to w 90% są to jigi. Teraz ukręciłem troszkę większe na hakach #6 z przedłużonym trzonkiem, ale wagowo nadal kategoria piórkowa Są miejscówki gdzie łatwiej mi popracować wobkiem i tam po nie sięgam. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 13 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2017 Daniel ta miejscówka z fotki powyżej ... miazga ! Krył się tam jakiś potwór, którego udało Ci się przechytrzyć?Tak ryby ostrożne, po jednym spapranym braniu bywało tak, że kilka jigów musiałem przerzucić żeby znowu dał się sprowokować do wyjścia z miejscówki i ataku, a bywało tak, że nie pokazał się wcale. W porównaniu do innego ciurka na którym łowię częściej, pstrągi dużo bardziej ostrożne. Tam zazwyczaj po wpadnięciu do wody jiga jest zdecydowane branie jeśli jig spasuje rybie. Tutaj zdarzało się, że kropki wyłaziły i spływały za jigami, być może ich wielkość miała na to wpływ, na mniejsze brania następowały bardzo szybko. Co do przynęt to w 90% są to jigi. Teraz ukręciłem troszkę większe na hakach #6 z przedłużonym trzonkiem, ale wagowo nadal kategoria piórkowa Są miejscówki gdzie łatwiej mi popracować wobkiem i tam po nie sięgam. Tak mi ta rzeka Twoja wygladala. Ze to takie iscie indianskie podchody i pilnowanie kazdego cienia ...Do tej wielkosci kryjowek i oblawiania punktow, tez zdecydowanie bym widzial przynete, ktora pracuje juz w miejscu gdzie wpadla , a nie potrzebujacy miejsca na rozpedzenie sie woblerek.Ale roznie to bywa ... Ta meta co pokazalem, to na normalnej wodzie niedostepna wogole . Przemieszczam sie w gestwinie tych krzakow na drugim brzegu i spomiedzy dziur podrzuce spod jajec czasami cos skocznego w kipiel. Pare dyzurnych podjalem spod nog, ale niczego godnego zapamietania. W tym miejscu gdzie stoje, czyli jakby pod nogami czasami sie cos ustawi na poczatku sezonu. Jest to jaka kryjowka. Ale to tez taka raczej zwykla ryba, ktora zbiera co naplywa na rant... Na wyzszej, czyli normalnej jakby wodzie i gdy zaczna sie juz przedtarlowe ruchy migracyjne jakos tak sie uklada ze co roku jedna czy dwie ryby (zwykle samice) ustawiaja sie bardziej na srodku w tej kipieli ponizej skalnego rantu. Na foto to wyglada jak wyglada, bo wody w rzece niemal juz nie bylo . Ale normalnie tam ciagnie i one tam chyba maja tymczasowa mete podczas wedrowki w gore.Najwieksze to takie 57-58 bywaly. We wrzesniu pewnie znow cos sie tam ustawi... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 17 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2017 (edytowane) Niektore sytuacje nad woda rozgrywaja sie sposob, ktory sprawia, ze zapamietamy owe akcje na dlugo. Oblawialem sobie od poczatku dnia jeden z moich aktualnie ulubionych odcinkow.Woda w miare niska, czysta i mocne poranne slonce juz nad drzewami po drugiej stronie rzeki. Zaczynam od miejsca, gdzie rzeka wlewa sie do szerokiego, glebokiego rozlewiska ze stojaca woda. Matecznik karpi, brzan i kleni. Widac jakies aktywnosci karpiowatych rybek w miejscu, gdzie woda wyhamowuje. Cos tam sobie jedza mulaczki... Popatrzylem, zmontowalem zestaw. Por zaczac atakowac wode plynaca powzej.Kilka rzutow wokol zwisajacych nad woda galezi i bystrzacha duzyrny skacze chetnie do migajacej w wodzie muchy.Oczywiscie maly niezdara nie trafia ani za pierwszym ani za drugim. Ide dalej. Kilkadziesiat metrow wyzej jest juz szerzej, woda zwawo plynie miedzy kamieniami . Na wyzszej wodzie to miejsce to juz niemal autostrada wodna.. Przemieszczajac sie wdluz brzegu oblawiam poszczegolne mety za niezliczonymi kamieniami. Rynienki, spowolnienia. Nie pokazuja sie pstragi. Zero dialogu. W koncu rynna przez srode a obok niej taka mini kaskada. Kilka kamieni podpietrzajacych naplywajaca wode. Ponizej ciut glebiej i woda wolniej plynie.Tez nic sie nie pokazuje. Po kilkunastu rzutach pod roznymi katami postanawiam rzucic jeszcze raz i isc dalej, w koncu to dopiero sam poczatek odcinka... Tam w sam rog, przy brzegu gdzie taka galaz zwisa i jest troche mokra od chlapiacej wody (zdjecie zrobilem po akcji).Mucha wpada kilkadziesiat centymetrow od patyka.Obrot, pykniecie szczytowka. Obrot. I woda sie otwiera. Kloc plynie i chce zabic muche!Dwa skoki przynety plynacej z nurtem. W tym momencie pstrag laduje w nia z impetem. Te duze jak ruszaja w poscig to ma byc skuteczny. Chyba ze gonia cos "slabego". A po braniu od razu w rynne w lewo. Przytrzymany dosc mocno ustawionym hamulcem i juz wyskok i juz nad woda !Za chwile drugie salto. Spasla samica. Swietna forma. Uspokajam sytuacje redukujac predkosc holu. Ryba ustawia sie w szybkim nurcie i czeka. Grzecznie ustawiam sie ponizej jej i powoli zaczynam ja podnosic do gory. Jeszcze kilka odjazdow i pierwsze nieudane proby podebrania. Za trzecim sie udaje. Calosc trwa pewnie 2 minuty...A takie to 63 cm letniej formy w formie damskiej. Sprzetowo to StC SC4SW i stella XG i zylka 0,25 i mucha wlasnego wyrobu. Wiecej historyjek i ciekawostek pstragowych na moim blogu : http://jerkbait.pl/blog/18-blog-guza-o-rybach-przy-muzyce/ NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 30 Czerwca 2017 przez bartsiedlce 49 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luckyguliver Opublikowano 18 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2017 Troche z innej beczki. Czy jest sens przeczesywac wode podczas letnich miesiecy w godzinach okopoludniowych? Tak powiedzmy od 11 do 15? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 18 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2017 Troche z innej beczki. Czy jest sens przeczesywac wode podczas letnich miesiecy w godzinach okopoludniowych? Tak powiedzmy od 11 do 15?Na pewno jest sens. Pytanie co to za woda, jaki charakter miejsc, jaka presja i przede wszystkim jaka populacja ryb 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 18 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2017 Tak nawet na zmeliorowanych łąkowych odcinkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trinited Opublikowano 18 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2017 Jeśli temperatura wody przekroczy 20 st. C. nie można łowić pstrągów bo większość nie przeżyje holu, nawet jeśli odpłynęły po wypuszczeniu. Pstrągi mają bardzo duże wymagania tlenowe, a wraz ze wzrostem temperatury spada zawartość tlenu rozpuszczonego w wodzie. Odradzam łowienie podczas letnich upałów. Najlepiej wtedy łowić rano/wieczorem jak woda ma te kilka stopni mniej. Wraz ze wzrostem temperatury pstrągi przestają też żerować. Przy temperaturze 25 st C. pstrągi mają już bardzo ciężko i zaczynają zdychać. Warto kupić sobie termometr. Niektóre rzeki zasilane licznymi źródliskami lub zimną wodą spływającą z gór zawsze mają zimną wodę ale w Polsce wiele takich rzek nie ma. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luckyguliver Opublikowano 18 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2017 (edytowane) Dzieki za odpowiedz chlopaki. Nie wiem czemu ale zalozylem, ze lowienie za dnia bedzie mijalo sie z celem. Rzeka o ktorej mowimy wije sie w Kornwalii. Wiem o nim niewiele bo bylem tam dopiero dwa razy i nie spotkalem zadnego wedkarza zeby zasiegnac jezyka. Wydaje mi sie niezby popularna wsrod przyjednych ale jesli chodzi o miejscowych to moze byc zupenie odwrotnie bo na tej rzece dozwolone jest lowienie na robaka. Jeli natomiast chodzi o warunki to pstragom w dej dolinie chyba dobrze jest bo za kazdym razem jak spojrze na pogode to albo tam leje albo temperatura nizsza o 5-10c niz w np w PW Anglii. Jak do tej pory to nie wiem czy zebralby sie do kupy tydzien z temeratura powyzej 20C. Ocinek na ktorym lowie to glownie gleboka zalesiona dolina. Jaka populacja tego do konca nie wiem. Nie mam tez zadnego porownania bo to dopiero druga rzeka na ktorej lowie pstragi. Wiem jednak jedno. Ryby 40/50+ nie naleza do rzadkosci. Jeszcze jedno. Czy to oznacza, ze w dni zimniejsze np ponizej 20C pstrag bedzie "szczesliwszy" czytaj bardziej aktywny? Edytowane 18 Czerwca 2017 przez Luckyguliver Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trinited Opublikowano 18 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2017 Ja pisałem oczywiście o temperaturze wody.Jeśli chodzi o brania to ważniejszym czynnikiem niż temperatura powietrza jest zachmurzenie, zdecydowanie lepiej będą brać w bardzo ciepły dzień z pochmurnym niebem niż w chłodniejszy dzień w pełnym słońcu. Taka jest reguła ale ryby są nieprzewidywalne i zdarzają się wyjątki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 18 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2017 Dzieki za odpowiedz chlopaki. Nie wiem czemu ale zalozylem, ze lowienie za dnia bedzie mijalo sie z celem. Rzeka o ktorej mowimy wije sie w Kornwalii. Wiem o nim niewiele bo bylem tam dopiero dwa razy i nie spotkalem zadnego wedkarza zeby zasiegnac jezyka. Wydaje mi sie niezby popularna wsrod przyjednych ale jesli chodzi o miejscowych to moze byc zupenie odwrotnie bo na tej rzece dozwolone jest lowienie na robaka. Jeli natomiast chodzi o warunki to pstragom w dej dolinie chyba dobrze jest bo za kazdym razem jak spojrze na pogode to albo tam leje albo temperatura nizsza o 5-10c niz w np w PW Anglii. Jak do tej pory to nie wiem czy zebralby sie do kupy tydzien z temeratura powyzej 20C. Ocinek na ktorym lowie to glownie gleboka zalesiona dolina. Jaka populacja tego do konca nie wiem. Nie mam tez zadnego porownania bo to dopiero druga rzeka na ktorej lowie pstragi. Wiem jednak jedno. Ryby 40/50+ nie naleza do rzadkosci. Jeszcze jedno. Czy to oznacza, ze w dni zimniejsze np ponizej 20C pstrag bedzie "szczesliwszy" czytaj bardziej aktywny? Znasz wodę mało.To, czy odniesiesz na niej sukces, zależy od Ciebie.Bądź cierpliwy i wobec rzeki i wobec siebie.Nie ma szans byś dostał od nas klucz do otwarcia tego łowiska.Warto byś był tam kilka razy i w różnych porach roku.Uwarunkowania ogólne brzmia dobrze.Czy to główna rzeka zlewiska czy dopływ większej wody ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 19 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2017 (edytowane) Troche z innej beczki. Czy jest sens przeczesywac wode podczas letnich miesiecy w godzinach okopoludniowych? Tak powiedzmy od 11 do 15? Wydaje mi się, że podstawową przesłanką do odpowiedzi jest uciąg wody. Ale generalnie mogę podać kilka przemyśleń z praktyki Jak znasz dobrze tę rzeczkę to tylko miejsca dobrze natlenione (wlewy, szypoty, zwaliska... itd) i raczej w cieniu jeśli nie są głębokie.Pozostałe interesujące na pierwszy rzut oka miejsca to pstrągowe domy,- ale o tym już dyskutowaliśmy w tegorocznym wątku Jak rzekę znasz słabo, każdy spacer, niezależnie od pory dnia zapisze ci w pamięci miejsca i układy nurtów, które przydadzą się w przyszłości.Tego typu informacje warto zapisywać w pamięci tylko w odniesieniu do stanu wody, bez tego każda wyprawa będzie przynosiła niespodzianki...Poza tym w letnich miesiącach te godziny to czas rójki owadów i nawet jak nie łowisz na muchę, zbiórki much wystawią ci ich miejsca żerowe, potem tylko szybka analiza dlaczego właśnie w tym miejscu i okaże się czatownia była za kamykiem, patykiem, starą oponą, mini przykoską powstałą z przerzucenia nurtu za zakrętem czyli za odbiciami nurtu w tzw cieniach prądowych Jeśli woda będzie rosła cienie te będą się zazwyczaj zmniejszać a na opadającej powiększać. Pisze zazwyczaj bo i tu są wyjątki zależne przeważnie od wysokości zawady czy różnicy głębokości.Temperatura powietrza nie ma wielkiego wpływu na pstrągi i ich żerowanie, ale temperatura wody tak, im bliżej 20 stopni tym żerowanie słabsze (niedobór właściwej ilości tlenu po przekroczeniu którego zdychają) Dni pochmurne a już najlepiej z mżawką to najlepsze letnie dni pstrągowe,- według mnie...Powodzenia Edytowane 19 Czerwca 2017 przez Rheinangler 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 19 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2017 I letnie gorące dni tuż przed załamaniem pogody. Jak ryby są to da się i złowić. Jeśli pstragi są to znaczy że woda sie nie nagrzewa niebezpiecznie a jeśli się nagrzewa to ryby sobie z tym radzą ustawiając się przy wybijajacych podwodnych źrodłach ujściach zimniejszych dopływów gdzie wada ma niższa temperaturę i odpowiednia ilość tlenu. Latem z powodzeniem łowi się w ciagu dnia. Pstrąg żeruje cały czas jeśli ma na czym.W prześwietlonej wodzie po prostu jest bardziej ostrożny nie goni przynęty zazwyczaj tak daleko od miejsca ustawienia. Widziałem wiele dużych pstrągów złowionych w sierpniowe południe, samenu też mi się kilka trafiło. Będąc jeszcze w ogólniaku łowilem w wakacje codziennie i ryby brały. Większą uwagę trzeba zwrócić na rzucanie cienia na wodę czy nie błyskanie na brzegu i powolne poruszanie ale to można załatwić dluższym rzutem na średniej wielkości lub większych rzekach. Jak piszą koledzy pojedź. Zawsze warto 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 19 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2017 Grubasek z południa Przynęta standardowo S4P ale dzisiaj tylko na ciemne kolory reagowały Miałem kilka odprowadzeń ryb podobnej wielkości i kilka króciaków. Trochę zdjęcie ucięło 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur1125 Opublikowano 19 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2017 (edytowane) Tarollingowy, jezioro w środkowj Norwegii, sprzętowo -rapala ttm10, mhx 14lb, duel pe1,5 plus przypon z nylonu varivasa. Ten był pierwszy tego wieczora-nocy i najwiekszy, pozostale 5sztuk to 45-35cm. Edytowane 19 Czerwca 2017 przez Artur1125 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luckyguliver Opublikowano 19 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2017 (edytowane) Male sprostowanie. Myslalem Walia a napisalem Kornwalia Jest to glowna rzeka w rejonie i nie taka mala znowu. Odcinek na ktorym lowie jest dosyc skalisty i pelno tam glazow, dolow nawet ponad 3 m i glebokich rynn. Czego tam nie ma Jak nic sie nie schrzani to jade tam na 2 dni w tym tygodniu. Zrobie kilka fotek i wrzuce na forum. Z pogody juz widze, ze bedzie parno i burzowo przez jeden dzien a potem nagle oziebienie. Ps Musze ta wyprawe dobrze rozplanowac taktycznie bo inaczej zajade sie na smierc. Dzien przeciez zaczyna sie o 4 a konczy o 21:30 Edytowane 19 Czerwca 2017 przez Luckyguliver 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 20 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 Male sprostowanie. Myslalem Walia a napisalem Kornwalia Jest to glowna rzeka w rejonie i nie taka mala znowu. Odcinek na ktorym lowie jest dosyc skalisty i pelno tam glazow, dolow nawet ponad 3 m i glebokich rynn. Czego tam nie ma Jak nic sie nie schrzani to jade tam na 2 dni w tym tygodniu. Zrobie kilka fotek i wrzuce na forum. Z pogody juz widze, ze bedzie parno i burzowo przez jeden dzien a potem nagle oziebienie. Ps Musze ta wyprawe dobrze rozplanowac taktycznie bo inaczej zajade sie na smierc. Dzien przeciez zaczyna sie o 4 a konczy o 21:30 Lato , długie dni i mało wody to dobry moment na inwestycjePoznajesz rzeke, zapamiętujesz miejsca.Potem to procentuje.Wiesz gdzie możesz wejść, a gdzie nie możnaW końcu wiesz gdzie są jakie kryjówkiAle trzeba swoje przedreptac. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 20 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 Danielu, jak się teraz spotkamy dam Ci w prezencie takiego woblerka. Przekonasz się, że pauzy w żerowaniu praktycznie nie występują heheDobry wobler pstrągowy jest jak dobrze podana mucha... nigdy nie zostaje zignorowany 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zandermafija Opublikowano 20 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 (edytowane) Danielu, jak się teraz spotkamy dam Ci w prezencie takiego woblerka. Przekonasz się, że pauzy w żerowaniu praktycznie nie występują heheDobry wobler pstrągowy jest jak dobrze podana mucha... nigdy nie zostaje zignorowany Witaj, jak one głęboko pracują? Zejdą do 1,5m? Edytowane 30 Czerwca 2017 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 20 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 (edytowane) Danielu, jak się teraz spotkamy dam Ci w prezencie takiego woblerka. Przekonasz się, że pauzy w żerowaniu praktycznie nie występują heheDobry wobler pstrągowy jest jak dobrze podana mucha... nigdy nie zostaje zignorowany Witaj, jak one głęboko pracują? Zejdą do 1,5m? Mam nadzieje, ze nie.Bo nie bede mial czego z nimi szukac ... Natomiast sama opcja lowienia na woblery wydaje mi sie mocno watpliwa. Minely juz przeszlo 2 lata, kiedy zaprzestalem.Ale jak wobler dostane, to przetestuje ..... chocby nie na pstragach Edytowane 30 Czerwca 2017 przez bartsiedlce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 20 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2017 Hehe, ja tez kiedyś myślałem, że poza jigami i innym pierzastym świństwem nie ma lepszej przynęty na pstrągi Przynety co by nie mówić diabelnie skuteczne, ale tak samo diabelnie nudne Uwazam, że najpiękniejsze w pstrągowym łowieniu jest właśnie łowienie na woblery. Nie będę uzasadniał, bo książkę można by o tym napisać, a nie mam czasu, bo właśnie robię woblery 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 21 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2017 Dzisiejszy na 4play-a Miałem też kilka mniejszych, 3 okonie i jednego klenia 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DominikSy. Opublikowano 22 Czerwca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2017 Sorry za jakość zdjęcia, robione na szybko(żeby nie męczyć ryby dłużej) przez kolegę popsutym smartfonem.sprzętowo muchówka 4/5 i suchar redtag na haku 14. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.