yankis Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2011 Nie znalazłem na forum, więc zadam pytanie.Stoję przed dylematem, jak powinna być wyważona wędka spinningowa i jak castingowa.Rozpocząłem budowę kijka na blanku Phenix Karabela PSW 867 M-2 40-160g. Przeznaczenie dorsze. Jest to moja pierwsza robótka i idę po omacku, słuchając i czytając tu i tam.Pierwsza wątpliwość, jak mnie naszła, to jak powinna być wyważona wędka? Gdzie ten punkt równowagi ma być, bo jak wkleję rękojeść, to niewiele już poprawię. Wstawiam linka, chociaż nie wiem, czy nie grzeszę, z postępów moich prac Moja pierwsza Jak skończę, to pewnikiem pochwalę się na tym forum i wstawię fotki, bo tu czerpię sporo wiedzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2011 Na pewno było, w kilku wątkach. Trzeba by parę minut pogrzebać. Dopóki końcówka nie jest wklejona, nie ma strachu. Najlepiej skleić rękojeść, bez dupki oczywiście, wyważyć wstępnie, wziąć nad wodę razem z kilkoma immymi oliwakmi (na zmianę) i porzucać. Swoją drogą. Estetyczna rękojeść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yankis Opublikowano 29 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2011 Ale czy przyjmuje się, że punkt równowagi powinien być w miejscu, gdzie jest kciuk i palec wskazujący? Piszesz oliwki? Nie ma to złego wpływu na akcję? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2011 To jest ciężka armatka. Nie miałem takiego kalibru nigdy, więc nie wiem nawet czy tradycyjne podejście bedzie tu miało zastosowanie, bo i pewnie młynek to też będzie adekwatny. A normlanie to bym wziął kij, przykręcił młynek no i ma się już w tym momencie jakieś wrażenie. Potem wciskasz delikatnie osłoniętą oliwkę lub inny ciężarek (uwaga na blank) i tak dalej. Jest w końcu wrażenie że kijek leży w dłoni. Potem próby nad wodą- dalsze przymiarki (lub nie). Może mieć wpływ jak najbardziej. Mogą być jakieś dziwne drgania, jakiś efekt podobny do rezonansu, ale może też być że się wstrzelisz idelanie i będziesz zadowolony. Może stłumić czułość itp. Krótko mówiąc podejście empiryczne. Aha, co do środka ciężkości, to nie wiem. Niektórzy za wszelką chcą żeby był tam gdzie piszesz, inni nie zwracają na to tak dużej uwagi, stawiając bardziej na wagę ogółem. Wiele zależy od tego ile mięsa ma blank, bo może np. lecieć już sam z siebie na pysk. Zestaw ma być wygodny, ale oczywiście byłoby idelanie gdyby środek był jak najbliżej chwytu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2011 Proponuję wyważać empirycznie.Wstępne wyważenie należy ustawić poprzez dobór odpowiedniej długości rękojeści. Nawet 100g piguła ołowiu w dolniku nie pomoże, jeżeli rękojeść będzie za krótka. Możesz założyć przelotki na taśmę i poeksperymentować z miejscem umieszczenia rękojeści – pod warunkiem, że dysponujesz już docelowym kołowrotkiem (względnie innym kołowrotkiem o podobnej masie). Sam zobaczysz, jakie wyważenie będzie dla ciebie akceptowalne. Oczywiście ważne jest też to, w jaki sposób trzymasz wędkę. Z reguły przedział tolerancji jest spory i nie będzie miało dużego znaczenia, czy środek ciężkości wypada tuż pod stopką kołowrotka, czy 2-3,a nawet więcej centymetrów przed nią. BTW – ostatnio rozebrałem swój pilk Yad-a: 270cm do 250g, niemiłosiernie przeciążony na dolnik. Miał w nim mosiężny pręt o długości blisko 108mm i średnicy 13,5mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.