CLAUDIO Opublikowano 6 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 Otwarcie sezonu na dobrej wodzie i z dobra przynete od Tomy !! Pogoda sloneczna ,ale zimno. Brania z plytkiej wody ,gumka prowadzona nad roslinnoscia podwodna.Bylo pare ryb ,ale tylko ta nadawala sie do fotki.Pozdro. 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Melanzyk Opublikowano 9 Stycznia 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Watek Szczupaki 2016 jest zamkniety do dyskusji wiec wrzucam tutaj. 5 lodzi, 3 rozne jeziora w Irlandii i wszyscy o kiju. Mialem nie sprawdzac WaterWolfa bo po co? Po sprawdzeniu okazalo sie, ze w dzien w ktorym nic nie zlowilem nagralem najwiecej szczupakow nagralem pewnie kilkadziesiat dni nad woda przez 2 sezony i to byl zdecydowanie dzien z najwieksza iloscia ryb w obiektywie nagranie tylko z jednej 4h sesji na jednej wedce. Co myslicie? PozdrM 51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 9 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 (edytowane) Jak był czas elektryka na Sulejowie to starałem się nie robić pustych przelotów i z reguły puszczałem jakieś wobki za łódką. Pamiętam, że nie raz był taki dzień, że niczym nie można było skusić ryby z rzutu i trudno z "dorożki" ale kilka zmian przynęty przynosiło efekty. Często był to tylko "ten jeden" wobler.Uprzedzając sugestie o trafieniu w czas żeru dodam, że specjalnie zmieniałem na te które z reguły działały i bez dotyku. Tylko jedna przynęta przynosiła efekt do tego stopnia, że po wypuszczeniu około 30 - 40 metrów linki branie było praktycznie chwilę po starcie wobka. Kiedy ryby jakoś współpracowały brań w bankówki albo nie było wcale lub bardzo rzadko.Takie te ryby wredne były Filmik super, motywuje Edytowane 6 Marca 2017 przez bartsiedlce 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 9 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Watek Szczupaki 2016 jest zamkniety do dyskusji wiec wrzucam tutaj. 5 lodzi, 3 rozne jeziora w Irlandii i wszyscy o kiju. Mialem nie sprawdzac WaterWolfa bo po co? Po sprawdzeniu okazalo sie, ze w dzien w ktorym nic nie zlowilem nagralem najwiecej szczupakow nagralem pewnie kilkadziesiat dni nad woda przez 2 sezony i to byl zdecydowanie dzien z najwieksza iloscia ryb w obiektywie Co myslicie? PozdrMRewelacja, zdecydowanie najlepsze filmy wędkarskie.Szczerze mówiąc dla mnie oglądanie jak ktoś holuje rybę...No nie muszę tego oglądać.Momenty brania albo material tego typu - rewelacja.Faktycznie na filmie wygląda że szybko plynales ? Ile kmh ?Czuć było na wędce te interakcje z rybami, które widać na filmie ? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 9 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Bardzo fajny film, czasem obserwuje podobne sceny (inne gatunki ryb) tylko z innej perspektywy, mówię wtedy do siebie "coś im nie pasuje" i zastanawiam się co? Czasem potrafię to jakoś logicznie wytłumaczyć a czasem sugeruję się schematem, który już gdzieś sprawdził mi się w podobnych warunkach. Im dłużej łowię tym szybciej i/lub w ogóle odnajduję receptę. Proces związany z zaspokajaniem "zapotrzebowania" gustu ofiary daje sporo emocji a zakończony sukcesem dodaje się jako doświadczenie.Wydaje mi się, że takie i podobne filmy mogą wpływać na rozwój metody trollingowej, jednocześnie pokazują jak ogranicza ona wpływ wędkarza na ostateczną decyzję ryby przed podjęciem lub rezygnacją z ataku (nie jestem absolutnie przeciwnikiem trolla). 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 (edytowane) Rewelacja, zdecydowanie najlepsze filmy wędkarskie.Szczerze mówiąc dla mnie oglądanie jak ktoś holuje rybę...No nie muszę tego oglądać.Momenty brania albo material tego typu - rewelacja.Faktycznie na filmie wygląda że szybko plynales ? Ile kmh ?Czuć było na wędce te interakcje z rybami, które widać na filmie ? A więc tak.Trollinguje zwykle z prędkością ok 3km/h. Jak wiadomo czasami ciężko utrzymać jedną prędkość ze względu na wiatr czy falę. Inaczej będzie się też trollingowało z wiatrem a inaczej pod wiatr. Dodatkowo trollinując na 2 kije i robiąc nawroty w zależności od kierunku nawracania jedna strona będzie zwalniać a druga przyspieszać (co ciekawe przy nawrotach właśnie następuje najwięcej brań). Patrząc na materiały z WaterWolfa nie mamy informacji co się działo na wodzie, często niestety trzeba przyspieszyć lub zakręcić co by ominąć inną łódkę łowiącą w okolicy itp. Nie wiemy też jaka pogoda panowała tego dnia, wiem to tylko ja Powiem tylko tyle, jakby było z 20km/h więcej wiatru bo dzień był bardzo spokojny to większość z tych ryb by siedziała na kiju. Z doświadczenia i znajomości np Piranii patrząc na materiał wiem mniej więcej prędkość z jaką się poruszałem, ale takie informacje nabędziemy dopiero znając zestaw na którym pływamy + musimy wysiedzieć kilkadziesiąt godzin przed kompem przeglądając nagrane materiały. Guzu tego dnia widziałem jedno branie na kiju. Coś jak na początku lub na samym końcu na kiju wygląda jak lekkie szarpnięcie a obie przynęty były w 100% połknięte. Z analizy poklatkowej każdego ataku w programie do edycji (tylko taka daje dokładne wyobrażenie co się stało) wiem, że średnio atak szczupaka trwa około 10-14klatek. Przy nagrywaniu 30kl/sek całość trwa poniżej pół sekundy. Gry ryba płynie w tym samym kierunku co przynęta bardzo dużo jest pustych brań z tego względu, że ma dużo większą prędkość w momencie ataku i pcha przynętę do przodu. Brania z boku zwykle zakończone są zacięciem ryby w nożyczki. Porusza się ona w innym kierunku więc kotwice jakby automatycznie wbijają się w paszcze. Dodam, że są to tylko moje spostrzeżenia i nie do końca muszą być 100% prawdą. PozdrM Edytowane 6 Marca 2017 przez bartsiedlce 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 12 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 Maciej super materiał,jeszcze coś ku pokrzepieniu zmarzniętych serc rodaków.u mnie jest +7-8 stopni ostatnio... Pozdro.Wobi 27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 15 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2017 Przyszedł nowy rok, zamknięto co niektórym sezon i zaczyna się coroczny dym. Jeszcze kilka tygodni i będą wywody na temat etyki itp, idzie się przyzwyczaić.Moderator mam nadzieję trzyma rękę na pulsie i szybko zrobi tu porządki. Tymczasem kolejny odcinek z serii o szczupakach. Przedwczoraj odnalazłem przypadkiem katalog z materiałem z tego dnia Z moich obserwacji wynika, że na każdą złapaną rybę zwykle jest 2 lub więcej brania nie zacięte. Zwykle nie mamy o nich pojęcia bo jak już pisałem są to tylko szarpnięcia na kiju a przynęta była połknięta w całości. Łowiąc na przynęty twarde nie zobaczymy na przynętach śladu zwłaszcza jak już mają swoje lata. Na przynętach gumowych idzie to zaobserwować, ale tylko jak są nowe, po jednej, dwóch rybach już ciężko dość czy te ślady już były czy nie. Ryba która wyjechała na wideo uderzyła z boku i dlatego się od razu wpięła. Jakby przywaliła od tyłu pewnie statystyka by się zmieniła, ale to tylko przypuszczenia. Takie nagrania naprawdę dają do myślenia PozdrM 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 15 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2017 Przyszedł nowy rok, zamknięto co niektórym sezon i zaczyna się coroczny dym. Jeszcze kilka tygodni i będą wywody na temat etyki itp, idzie się przyzwyczaić.Moderator mam nadzieję trzyma rękę na pulsie i szybko zrobi tu porządki. Tymczasem kolejny odcinek z serii o szczupakach. Przedwczoraj odnalazłem przypadkiem katalog z materiałem z tego dnia ... Z moich obserwacji wynika, że na każdą złapaną rybę zwykle jest 2 lub więcej brania nie zacięte. Zwykle nie mamy o nich pojęcia bo jak już pisałem są to tylko szarpnięcia na kiju a przynęta była połknięta w całości. Łowiąc na przynęty twarde nie zobaczymy na przynętach śladu zwłaszcza jak już mają swoje lata. Na przynętach gumowych idzie to zaobserwować, ale tylko jak są nowe, po jednej, dwóch rybach już ciężko dość czy te ślady już były czy nie. Ryba która wyjechała na wideo uderzyła z boku i dlatego się od razu wpięła. Jakby przywaliła od tyłu pewnie statystyka by się zmieniła, ale to tylko przypuszczenia. Takie nagrania naprawdę dają do myślenia PozdrMZdecydowanie daje do myślenia , kilka pytań : Na jakiej głębokości pracowały te przynęty ? Czy wogole nie lowisz na woblery że sterem ?Czy ta kamera wpływa na pracę przynęt ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 15 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2017 Pracowaly na ok 2-2.5m. Na woblery ze sterem lowie ale nie za czesto. Ostatnio zakochalem sie w 25cm woblerze od Jokera, genialnie zrobiony i pieknie pracuje. Mimo wielkiego steru idzie plytko wiec jak tylko przyjdzie wiosna na bank bede wstawial ryby na niego. Innym woblerem seryjnym, ktory wedlug mnie jest jednym z najlepszych na rynku jest Hybrida B3. Kamera napewno wplywa na prace przynety. Na bank ja wynosi do gory, jak lowie na plytszych miejscach a przyneta mi haczy to wyjmuje z kamery wszystkie obciazenia i jest bajer. Zwykle trzeba ja dociazac a i tak nie mamy pewnosci czy pracujemy na odpowiedniej glebokosci, no i w sumie nie wiemy czy wabik pracuje tak samo jak na kiju bez kamery. Nie ma jak tego sprawdzic. Powiem tylko, ze wedka bez kamery na pewno lowi wiecej, czasami nawet duzo wiecej. Na pewno uzywanie kamery przeklada sie na ilosc zlowionych ryb. Nie wiem czy na wedke z kamera jest po prostu wiecej spadow, czy w kij bez kamery wali wiecej ryb. PozdrM 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 Latem 2015 roku podczas łowienia mój mądry telefon sam zadzwonił do znajomego Ilrandczyka. Siedzę sobie na łodzi i nagle słyszę "głosy". Zgadaliśmy się, powiedziałem, że jestem na wodzie a on zapytał czy może dołączyć. 2h później odebrałem go z parkingu. Dostał wędki, przynęty a 15min później wygajdowałem mu taką piękną rybę 111cm (foto 1). Wczoraj inny znajomy Irlandczyk, złowił swoje PB szczupaka, rybę długości 120cm o wadze 32lb (14,5kg). Widzicie podobieństwo? I niech mi ktoś powie, że C&R nie ma sensu Niecałe 1,5 roku i przyrost 9cm, coś niesamowitego A tak swoją drogą czy szczupak zmienia kolor? Czy ta różnica wynika z różnego światła i bardzo różnych aparatów fotograficznych? PozdrM 48 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 6 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 (edytowane) Maluszek z soboty. Krótki 3h wypad. Dołączyłem na chwilę do chłopaków, złowiłem rybę dnia i wróciłem do domu Zerowa aktywość, jedno branie i jedna ryba. No nie licząc 30taka, który się 3 krotnie odbijał od Piranii ale nie miał wystarczająco dużej paszczy co by łyknąć kotwe.Paskudna pogoda, sporo wiatru i bez przerwy deszcz i zimno. PozdrM NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 7 Marca 2017 przez bartsiedlce 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 7 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2017 (edytowane) Cześć Przez ostatnie tygodnie sporo się u mnie działo. Zarywane nocki w warsztacie, praca, dojazdy, koordynacja akcji charytatywnej, filmowanie, edytowanie no i w końcu trochę łowienia. W zeszłym tygodniu razem z Kubą oraz Paulem spędziliśmy 4 dni nad wodą. Cel - zrobienie odjechanego filmu, ktory będzie dostepny już niedługo. Oczywiście jak to zwykle bywa w Irlandii gdy sobie coś ważnego zaplanujemy pogoda płata nam figla. Podczas tych 4 dni wiatr postanowil, że 30km/h to jest odpowiednia prędkość z jeszcze wiekszymi porywami dochodzącymi nawet do 60km. Nie dość, że cholernie wiało, to jeszcze wiało w takim kierunku, że wykluczało nas to z łowienia na 2 łowiskach. Oczywiście gdyby nie fakt, że musieliśmy żadna siła by mnie z domu nie wyciągnęła. Przez te 4 dni zwiedziliśmy 3 wody i z racji tego co sie działo niewiele czasu poświęciliśmy na łowienie. 4 dni po odstawieniu Paula na lotnisko udałem się po raz kolejny nad wodę. Tym razem miałem kolejnego gościa z Anglii. Osoby łowiące w UK lub śledzące temat powinny go znać. Był to Nathan Edgel. Znany angielski szczupakowiec, który przyjechal do Ire na ponad tydzień. Wieczorami miał prezentacje dotyczące łowienia szczupaków w rzekach a w dzień łowił z różnymi irlandzkimi przewodnikami. Nathan podobnie jak ja pracuje na nocki. Poznaliśmy się przez Facebooka pewnie ze 2-3 lata temu nudząc się w pracy. Gdy mi napisał, że będzie w Irlandii i ma dzien wolny od razu padła propozycja wspólnego wędkowania. Nad wodą spotkalismy się dość późno ponieważ Nathan miał do pokonania ponad 200km. Dodatkowo samochód zaczął płatać mu figle co spowodowało jeszcze większe opóźnienie. Będąc już gotowy i wiedząc, że mam jeszcze 20 min postanowiłem wyruszyć na szybki zwiad w trollingu. Wyrzuciłem pierwsza wędkę z Piranią po czym na 2 kijek założyłem 40cm Trouta. Pomyślałem, że nie chce mi się go wypuszczać z ręki więc go wyrzuce. Robilem to juz wielokrotnie, ale tym razem chyba pośpiech zrobił swoje. 6 dni wcześniej, podczas gdy z Paulem robiliśmy live'a na YouTubie na pytanie jednego oglądającego Duńczyka odpowiedziałem, że ponton jest w 100% kotwico odporny. Po 7 latach użytkowania niestety poddał się pod ciężarem 700g przynęty. Szybko zwinąłem wędki i udałem się w stronę slipa gdzie przeprowadziłem nie koniecznie udaną reanimację duct tapem. Wtedy nadjechał Nathan. Ciekawie co sobie pomyślał widząc mnie na brzegu zaklejającego taśmą nasz środek pływający Poznaliśmy się na żywo, chwile pogadaliśmy pakując jego graty, zabraliśmy z auta pompkę elektryczną i w drogę. Plan był następujący, uderzamy najpierw sprawdzić jedną bardzo płytką i zarośnietą zatoczkę, w której nie dalej jak 3-4 dni wcześniej odbywało się tarło leszczy. W weekend znajomy podczas łowienia wyciągnał 4 leszcze długosci 52-57cm za "kapotę". Ponoć woda aż się gotowała. Powiedziałem Nathanowi, ze jak będą tam jeszcze leszcze to mamy połowione. Niestety nie było po nich śladu. Zatoczka wyglądała jednak całkiem inaczej gdy łowiliśmy tam z Kubą i Paulem kilka dni wcześniej. Wtedy wdzierała sie tam wielka fala, która powodowała zbełtanie się wody do takiego stopnia, ze ledwo było widać nasze przynty. Wiatr zmienił kierunek o 180 st i było całkiem inaczej. Spokojna, krystalicznie czysta woda i echosonda pokazująca w najgłębszym miejscu 0,7m z czego dolne 20-30cm to zielsko Również w te 4 dni woda spadła o jakieś 30cm. Na pierwszą rybę dnia musieliśmy poczekać myślę, że między 1,5 a 2h. Nathan zaciął naprawdę pięknie ubarwionego szczupaka co jest rzadkością w Ire. Była to tym samym największa ryba całego wypadu oraz największa ryba jaką kiedykolwiek złowił w Irlandii. Uff, ciśnienie spadło i można było sie zrelaksować Jakiś czas później na kiju Nathana melduje się kolejna ryba. Odrobinę mniejsza, ale podobnie jak poprzedniczka z brzuszkiem wypchanym leszczami. Normalnie można było je "wymacać" i policzyć. Zadziwiające jak szybko w dobrej wodzie ryby mogą się zregenerować po tarle. Ja próbowałem szczęścia z moją ulubioną przynętą czyli Piranią. Wersja shallow dawała sobie nawet radę na tak płytkiej wodzie, niestety nie można było robić zbyt długich przerw w podbijaniu bo kończyło się to zielskiem na kotwicach. Nie była to zdecydowanie woda jerkowa ale ja i tak uparcie próbowałem co zaowocowało pięknym braniem. Zaciąłem rybę, która przez pierwsze 2 minuty holu zmuszała mnie do kilkakrotnego podkręcania hamulca, później zaparkowała w zaschniętych zeszłorocznych trzcinach i straciłem z nią kontakt na ponad minutę :/ gdy w końcu ją wydarłem z zaczepu znów zaczęły się szalone odajzdy. Nathan zapytał czy ma mi ją podbierać, powiedziałem, że sam sobie dam radę i żeby złapał za kamerę i zaczął nagrywać. I tu był błąd... Niestety ryba spięła się będąc w połowie w podbieraku a w powietrze powędrowało kilka faków. Ehh, a mogło być tak pięknie. Kilkakrotnie tego dnia za dość szybko prowadzoną Piranią pojawiały się wiry. Jeden wir/atak był tak duży, że w stronę pontonu poszła fala, która nami zabujała. Zmieniając co jakiś czas rodzaje przynęt, na gumy, muchy spinningowe nie potrafiłem skutecznie zaciąć żadnej ryby. Nathan w tym czasie doławia swoją trzecią Na koniec udaje mi się złowić rybę pocieszenia. Później zaliczam 3 spudlowane ataki dużej ryby w 3 rzutach na Piranię dosłownie 3m od pontonu. Heh. Wynik końcowy był lepszy niż mogłem sobie wymarzyć. Miałem cichą nadzieję, że uda się Nathanowi złowić ze mną nalepszą rybę całego wypadu do Irlandii ale nie przypuszczałem, że będzie to aż 3 największe irlandzkie szczupaki! Przez ostatni tydzień łowił z kilkoma etatowymi przewodnikami z kilkunasto lub kilkudziesięcio letnim doświadczeniem a najlepsze łowienie zaliczył na dziurawym pontonie z jakimś Polaczkiem Był to naprawdę udany dzień, w którym zyskałem nowego wędkarskiego, zakręconego przyjaciela na lata! Korzystając z okazji, że już przyciągnąłem Waszą uwagę prosił bym Was o odwiedzenie tego linka do działu charytatywnego - http://jerkbait.pl/topic/89525-na-pomoc-kubie-zbi%C3%B3rka-funduszy-na-proteze-po-amputacji-nogi/ każdna, nawet najmniejsza pomoc jest ważna! Pozdr M NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 7 Kwietnia 2017 przez bartsiedlce 36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turboJack Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Fajne rybki. 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pickerel Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Już czekają 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anonymous Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Mianowicie Panowie chodzi mi o wpisy na temat rozpoczęcia sezonu o dzień wcześniej czyli 30.04 a nie 01.05. Troche mi tutaj to śmierdzi małą hipokryzją. Zdecydowana większośc na tym forum podchodzi do C&R i traktowania ryb w dość ortodoksyny sposób. OK rozumiem bo w ten sam sposób podchodzę do tematu. Jest jedno "Ale" . Czy ten jeden dzień robi tak wielką różnicę dla ryb ? Mi się wydaję, że raczej nie robi żadnej. Teraz przejdę do sedna sprawy. Czy Wy Panowie uważacie wrzucanie zdjęć Okoni w okresie tarła lub przed samym tarłem za OK? Bo to napewno robi wielką różnicę. Tutaj napewno podpieracie się przepisami, że skoro nie ma okresu ochronnego to wolno. Dla mnie takie zachowanie burzy cały wizerunek C&R. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Bo widzisz, niektórzy C&R traktują dosłownie, łowią i wypuszczają.Uważają przy tym że skoro wypuszczają, to znaczy że jest OK.Najbardziej zawzięci mają w głebokim poważaniu okresy tarła, i te nie ustanowione jako ochronne, jak również i ustawowe.Podobnie dotyczy to wymiarów i celowego łowienia ryb krótkich - "bo przecież nie ma wpływu na to co się złowi".C&R stało sie więc dla niektórych swoistą wymówką na świadome łamanie przepisów (zapisy RAPR o opuszczeniu tarliska i łowienia ryb w czasie tarła) i zwykłych zasad przyzwoitości.Osobny temat to zawody na obnizonym wymiarze...Miały jednak na taki stan rzeczy i bezposredni i pośredni wpływ... 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anonymous Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 (edytowane) Ok rozumiem wszystko co napisałeś venom_666. Nie rozumiem tylko tego . Dlaczego jb.pl forum gdzie wszyscy spuszczają się nad całym C&R głaskaniem rybek, kłucą się o jeden dzien okresu ochronnego, a elegancko wrzucane są fotki przed i podczas tarła okoni. Dla mnie to burzy cały wizerunek tego forum i utwierdza mnie bardzo mocno w tym, że duża liczba forumowiczów gubi się w tym całym ortodoksyjnym C&R. Brak w tym jest totalnie jakiejkolwiek logiki. No chyba, że podpierają się tylko i wyłącznie przepisami, które w niektórych przypadkach , tak jak właśnie w tym są dla mnie totalną głupotą. Edytowane 20 Kwietnia 2017 przez Anonymous 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 (edytowane) (...) elegancko wrzucane są fotki przed i podczas tarła okoni. Dla mnie to burzy cały wizerunek tego forum i utwierdza mnie bardzo mocno w tym, że duża liczba forumowiczów gubi się w tym całym ortodoksyjnym C&R. Brak w tym jest totalnie jakiejkolwiek logiki. No chyba, że podpierają się tylko i wyłącznie przepisami, które w niektórych przypadkach , tak jak właśnie w tym są dla mnie totalną głupotą. Wystąp do ZG PZW o zmianę przepisów. Poszczególne okręgi mają prawo zaostrzać przepisy ochronne, powalcz w Twoim okręgu. Masz pretensje do wędkarzy, że stosują się do przepisów a czy zrobiłeś cokolwiek dla ich zmiany poza utyskiwaniem na Forum?Logicznie pomyśl, bo Twoje uwagi prowadziły by do tego, że należałoby wprowadzić całkowity zakaz wędkowania przez około 10 miesięcy w roku, bo okresy ochronne poszczególnych ryb są różne a przyłowy ryb chronionych są nieuniknione.Pójdę dalej, są ryby które są objęte całkowitą ochroną gatunkową, więc wędkowanie powinno być całkowicie zakazane, bo co zrobisz jeśli na białego robaczka złowisz strzeblę albo śliza a na żywca lub wobler nie daj Boże jesiotra? Nie pozostaje wówczas nic innego jak iść do prokuratury, przyznać się do wykroczenia i dobrowolnie poddać się karze... Edytowane 20 Kwietnia 2017 przez Alexspin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 (edytowane) Przedstawiliście wędkarzy którzy wypuszczają ryby jako osoby które nie mają żadnych zasad. Ciekawe czy ci co walą w łeb też mają takie dylematy . Skrajności podchodzą pod fanatyzm i dotyczy to również nokill, mnie osobiście to śmieszy i unikam ludzi z taką osobowością, choć sam wszystko wypuszczam. We wszystkim trzeba zachować umiar, ale to indywidualna kwestia każdego z nas.Poza tym część kolegów na czas tarła odpuściła okoniom bo łowienie ryb cieknących ikrą chyba dla nikogo nie jest fajne. Edytowane 20 Kwietnia 2017 przez wujek 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anonymous Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 (edytowane) Alexspin bez obrazy ale to co napisałeś dla mnie ma się nijak do tematu poruszonego przezemnie. Po pierwsze przyłów to przyłów zdarza się i nie unikniemy tego. Ja piszę o celowym łapaniu okoni przed tarłem lub w trakcie a nie jako przyłów. Szczerze dla mnie regulamin PZW swoją drogą , a kodeks moralny (bo tym w durzej mierze jest C&R) może być własnym dopełnieniem tego regulaminu. JB.PL to dosyc specyficzne forum gdzie duży nacisk kładzie się na dbanie o rybostan i ryby, a celowe łowienie w czasie tarła to chyba nie do końca godzi się z treściami promowanymi tutaj. Jest okres w którym nie możemy łapać szczupaków bo mają tarło . W tym samym prawie czasie odbywa je również okoń. Więć okoń w czasie tarła na spinning to chyba na wiekszości naszych wód stojących nie będzie przyłowem w tym okresie. Bo jakie ryby drapieżne możemy wtedy na naszych jeziorach łapać legalnie w tym okresie??? Zadko zdarzają się zbiorniki gdzie oprucz szczupaka,okonia,sandacza czasem suma występują w zbiornikach stojacych. Co do ortodoksyjnej odmiany C&R. Ja nie jestem zwolennikiem przerostu formy nad treścią i zabieram 3-4 drapieżniki w roku, albo wcale jeżeli mam ochote zjeść rybke i nie widzę w tym nic złego. Dalej utwierdzam się w tym, że wrzucanie fotek okoni w tym okresie na tym forum mija się z treściami promowanymi tutaj. Edytowane 20 Kwietnia 2017 przez Anonymous 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 (edytowane) Przedstawiliście wędkarzy którzy wypuszczają ryby jako osoby które nie mają żadnych zasad. (...)Myślę, że źle zrozumiałeś mój wpis... (...) Dalej utwierdzam się w tym, że wrzucanie fotek okoni w tym okresie na tym forum mija się z treściami promowanymi tutaj.Nikt Cię nie zmusza, nie umieszczaj, ale również nie mieszaj z błotem tych, którzy umieszczają, bo nie robią niczego niedopuszczalnego (co do etyki nie będę się wypowiadał). Nie komentuję Twojego "zabierania" ryb, bo masz do tego prawo, Ty nie komentuj zamieszczania fotek, bo też jest to zgodne z prawem i zasadami tego Forum. (...) Dla mnie te całe okresy i zasady nijak mają się do rzeczywistości.Popieram Cię w 100%. Dla czego tak się dzieje? Ponieważ te zasady, okresy i wymiary są tworzone "za biurkiem"... Edytowane 20 Kwietnia 2017 przez Alexspin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anonymous Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Nie mieszam nikogo z błotem tylko zwracam na pewien fakt uwage więc proszę nie spinaj się tak A co do okresów na papierze to też nie jestem zwolennikiem opierania sie tylko na regulaminie PZW bo poprostu każda woda rządzi się swoimi prawami, a druga sprawa zmiany klimatyczne jakich jeteśmy świadkami obecnie zmieniają cykle wiekszości gatunków ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Alexspin to akurat nie do Ciebie, bardziej do kolegów którzy uważają że ludzie którzy wypuszczają nie stosują się do regulaminów bo wypuszczają więc im wolno. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 20 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2017 (edytowane) WitamProśba do strażników moralności, którzy się co roku pojawiają w wątkach szczupakowych - zajmijcie się proszę łowieniem a nie "trollowaniem" po internetach.A może zmieńcie profesje na np bierki wodne? Wtedy nikt nie ucierpi Temat wałkowany co roku, więc wypowiadał się nie będę po raz kolejny. A teraz przejdźmy do rzeczy.Kuba dziś wyjechał do kraju na operacje. Kilka dni temu padło pytanie, a może ostatnie łowienie szczupaków przed wyjazdem? Z chęcią, ale wiesz wyjeżdżam, rodzina, itp. Mówię jak chcesz, ale wiesz, meterki i te sprawy ;-) Chwilę później dostaje info, ok mam pół dnia.Super! Wędkowanie zaczęliśmy od niewielkiej zatoczki. Jak się okazało, ekstremalnie niski poziom wody na jeziorze (nie spotykany o tej porze roku) spowodował, że na tym miejscu było całe 20cm wody. Mówię, że ja nie mam szans tu połowić, ale próbuj muchówką. Zająłem się "gajdowaniem" i przemieszczaniem się po zatoce na wiosłach a Kuba wyprawiał te dwoje muchowe czary ze szczurem-poperem. Nadzieje były, że miedzy maluszkami, które atakowały muchę na pięć razy zanim się zaczepiły stoją jakieś mamuśki. Niestety nie było nam dane. Po około godzinie niesamowitej frajdy udaliśmy się na miejscówkę ciut głębszą (1,1m) żebym i ja mógł sobie połowić. Na koniec zestawu zapinam Piranie Shallow i jazda. W drugim dryfie zaliczam branie w okolicy wystających z wody zeszłorocznych trzcinek i mówię do Kuby posyłaj tam muchę. Kilka poprowadzeń muchy i cisza więc rzuciłem tam po raz kolejny Piranię i baaam! Atomowe przy powierzchniowe branie, wspaniały hol i sesja zdjęciowa. 90-taczek zaliczony więc już jest dobrze 2 kolejne dryfy nie zaowocowały żadnymi braniami więc zmieniłem przynętę na Slizzera. Jest to wyrób forumowego kolego Adaaash-a ( http://jerkbait.pl/topic/79471-pad-baits/page-2 ). Slizzer to jerk, którego z czystym sumieniem mogę polecić każdemu łowcy szczupaków. Branie miało miejsce niecały metr od pontonu. Szczupak pojawił się znikąd z misją atakuj. Bez zabawy w jakieś odprowadzenia czy coś Skok adrenaliny niesamowity, fajny hol i sesja zdjęciowa. Ryba ta była większa, nie mierzyliśmy jej żeby oszczędzić jej dodatkowego stresu ale mogła sięgnąć magicznej 3 cyfrowej liczby Byliśmy na wodzie może 2,5-3h także dzień jak najbardziej udany PozdrM Edytowane 20 Kwietnia 2017 przez Melanzyk 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.