CLAUDIO Opublikowano 6 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 Mile rozpoczecie sezonu z brzanami na vertical ! Pogoda zimno ,ale slonecznie. Brania na 20-24m !!! Ostre trzepniecie. Ja jedna i kolega dwie wiecej. Pozdro. 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom3k_lubin Opublikowano 7 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2017 (edytowane) Piękna ryba ! Kolega się nie chciał pochwalić swoimi? BTW. Chciałbym żeby taka zima jak u Ciebie była teraz w Polsce, a jest trochę inaczej ... Edytowane 7 Stycznia 2017 przez tom3k_lubin 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CLAUDIO Opublikowano 9 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 https://www.facebook.com/spanishfishingtour.tourfishing?fref=nf&pnref=story Trzeci filmik ,nie wsadzilem calego facebooka ! nie wiem jak podac tylko ten link. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smasher Opublikowano 30 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2017 (edytowane) Witam, otwieram Wątek Brzany u nas na rzece ryszyły na całego, dzisaj przy kleniach 2 zaliczone, ryby są złapane na Bawarii gdzie okres ochronny jest od 15 Maja. Wzięła na przelewie Edytowane 17 Lipca 2017 przez bartsiedlce 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CLAUDIO Opublikowano 30 Czerwca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2017 A tu moje trzy grosze; 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 1 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2017 barbo salmo.JPGA tu moje trzy grosze; Takie woblery w naszych wodach płoszą już nawet sumy, nie mówiąc o barbarach .Ale na jakiś leciutki spin daje się je łowić. Fajnie że się trochę odrodziły w naszej Odrze, w czasach gdy Odra była bardziej ściekiem niż rzeką, o brzanach można było pomarzyć.Dorodne barbarki w tej Hiszpanii, gratulacje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Tomus Opublikowano 2 Lipca 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2017 (edytowane) Ja swój dzień dziecka miałem pierwszego lipca ... Godzina 17, dzwoni do mnie kumpel czy jedziemy nad rzekę tak do 22-23. Ledwo żyję bo poprzednia noc cała w pracy od rana też praca i miałem się właśnie kłaść spać. Mówię ok jedziemy ale ty prowadzisz to kimnę się w samochodzie chwilkę, na pewno coś to da. Dalej się zastanawiam czy to jest dobry pomysł bo zasypiam na stojąco... no ale jedziemy. Zabrałem sprzęt na klenie i bolki - łowimy. Kilka sztuk kleniorów udało się złowić kilka spinek.. ale pomimo tego nie " podnieciłem się " i dalej zasypiam Nagle strzał !!!!!! Ryba idzie w górę rzeki, po chwile w dół za chwilę znów odjazd !!!! Nie daje się oderwać od dna !!!! Szura po dnie !!!! Trzymam ją mocno i po chwili luzzz.... Ownery rozgięte - załamany i w pełni obudzony !! Już się nie chce spać !!Rzucam dalej !!!! Kilka minut i sytuacja się powtarza to samo !!! Ryba po chwile daje się zauważyć - jest to brzana na oko 75-80cm !!!! Torpeda że masakra !!! Robi zryw w niebezpieczne miejsce, ja przytrzymuje i owner rozgięty !!!!!!! Zastanawiam się dlaczego mam takiego pecha ,,,, załamka totalna. Mija z 40 minut. Strzał !!!! Pozwalam rybie na więcej i na szczęście trzyma się miejsc bez zawad... Już wiem że to kolejna brzana. Chwila holu i jest jest jest !!!!!! Ujarany że masakra !!!!! Kilka zdjęć i zwracamy wolność. Jestem tak szczęśliwy że nawet nie koniecznie muszę łowić. Usiadłem sobie nad brzegiem rzeki i cieszę sie pod nosem . Głos wewnętrzny mi mówi żeby rzucać !!! rzucać !!!! .... No to biorę wędkę, trzeci rzut i Strzał !!! - Normalnie nie wierzę !!! Podczas holu widzę że wobek jest pewnie zapięty w pysku brzany także pozwalam sobie na ciut mocniejszy hol i ląduje kolejna - większa od poprzedniej !!!! Sesja i wypuszczanko Wykonuje jeszcze kilka rzutów Jest już 22.30 Więc wracamy do domu ... ja spełniony i szczęśliwy w 110 % !!!!!Sprzę:Avid 258 do 28gStradic 4000 FHPletka 012 Berkley CrystalWobek Gobster 4.5cm cały czarny z złotym brokatem( Dobrze że miałem sprzęt boleniowy na którym wisiał ten niewielki wobek ) NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 2 Lipca 2017 przez bartsiedlce 80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 2 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2017 (edytowane) swojska brzana pod 60cm na cykadę kol.Potkutyckiego Edytowane 2 Lipca 2017 przez Krzysiek P 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bezi Opublikowano 2 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2017 (edytowane) Moje 74cm na otwarcie sezonu. Edytowane 2 Lipca 2017 przez bezi 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 3 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2017 Pogoda nie rozpieszcza, ale mam i ja : ) 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomus Opublikowano 5 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 (edytowane) Nocka dawała na brzeg same takie brzany - wszystko w okolicach 60 cm ... .... I znów miałem pecha ponieważ poszły w ruch ownery st 41... i miałem takie Lokomotywy na kiju że nie szło ich oderwać od dna .... masakra tylko kilka metrów w górę rzeki w dół i do swojej rynny. Avid do 28g zgięty w pół.... I wszystkie sięspinały Edytowane 5 Lipca 2017 przez Tomus 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 5 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 (edytowane) Tomus, brzany rzadko się spinają. Jak tak się dzieje to przeważnie są najechane. Miałem najechanych kilka brzan i dają wtedy niesamowity opór bo oderwać rybę zapięta za płetwę grzbietowa jest bardzo ciężko. Ryba ciężko idzie przy dnie i nagle jest luz. Przeważnie to następuje w początkowej fazie holu, choć nie zawsze. Tylko raz dociągnąłem rybę ok 70cm do ręki, ale była zapięta za ogon. Ryba zapięta za pysk spina się sporadycznie ze względy na mięsiste wary, chyba że rozegnie haki, ale to już wina wędkarza że stosuje za słabe. Niestety brzany dość często się najeżdża, szczególnie jak stosuje się kotwice na brzuchu. Nieraz tak miałem że łowiłem woblerem z tylna kotwicą i było ok, zmieniałem na dwukotwicowy, dwa rzuty i jedzie pod prąd najechana, dla tego przestałem używać tych z dwoma. W pierwszym momencie hol jest taki jakby wzięła, bo brzana miękko siada nawet jak weźmie prawidłowo, ale o tym że była najechana świadczy właśnie spinka. Często kopnięcie w kij świadczy właśnie że ją najechaliśmy bo jak poczuje hak to gwałtownie odchodzi, co może dawać wrażenie brania. Edytowane 5 Lipca 2017 przez wujek 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siatkaz Opublikowano 5 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 Tomus, brzany rzadko się spinają. Jak tak się dzieje to przeważnie są najechane. Miałem najechanych kilka brzan i dają wtedy niesamowity opór bo oderwać rybę zapięta za płetwę grzbietowa jest bardzo ciężko. Ryba ciężko idzie przy dnie i nagle jest luz. Przeważnie to następuje w początkowej fazie holu, choć nie zawsze. Tylko raz dociągnąłem rybę ok 70cm do ręki, ale była zapięta za ogon. Ryba zapięta za pysk spina się sporadycznie ze względy na mięsiste wary, chyba że rozegnie haki, ale to już wina wędkarza że stosuje za słabe. Niestety brzany dość często się najeżdża, szczególnie jak stosuje się kotwice na brzuchu. Nieraz tak miałem że łowiłem woblerem z tylna kotwicą i było ok, zmieniałem na dwukotwicowy, dwa rzuty i jedzie pod prąd najechana, dla tego przestałem używać tych z dwoma. W pierwszym momencie hol jest taki jakby wzięła, bo brzana miękko siada nawet jak weźmie prawidłowo, ale o tym że była najechana świadczy właśnie spinka. Często kopnięcie w kij świadczy właśnie że ją najechaliśmy bo jak poczuje hak to gwałtownie odchodzi, co może dawać wrażenie brania. Też się zgadzam z kolegą z małym wyjątkiem. Ja łowię na kotwice bezzadziorowe i tu spinki się zdarzają. Miałem ryby pod nogami i widziałem, że wobek w pysku, odjazd i luz. Środowisko brzany to niestety kamienie, a szorując pyskiem po dnie kotwica różnie się układa i niestety bez zadziorków czasem wypadnie z pyska. Nie mniej nawet używając bezzadziorów większość spinek to ryby najechane. Ps. Też już dawno odpuściłem sobie kotwice brzuszną - straty w wobkach większe a brzana i tak zazwyczaj wisiała na tylnej kotwicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomus Opublikowano 5 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 Tomus, brzany rzadko się spinają. Jak tak się dzieje to przeważnie są najechane. Miałem najechanych kilka brzan i dają wtedy niesamowity opór bo oderwać rybę zapięta za płetwę grzbietowa jest bardzo ciężko. Ryba ciężko idzie przy dnie i nagle jest luz. Przeważnie to następuje w początkowej fazie holu, choć nie zawsze. Tylko raz dociągnąłem rybę ok 70cm do ręki, ale była zapięta za ogon. Ryba zapięta za pysk spina się sporadycznie ze względy na mięsiste wary, chyba że rozegnie haki, ale to już wina wędkarza że stosuje za słabe. Niestety brzany dość często się najeżdża, szczególnie jak stosuje się kotwice na brzuchu. Nieraz tak miałem że łowiłem woblerem z tylna kotwicą i było ok, zmieniałem na dwukotwicowy, dwa rzuty i jedzie pod prąd najechana, dla tego przestałem używać tych z dwoma. W pierwszym momencie hol jest taki jakby wzięła, bo brzana miękko siada nawet jak weźmie prawidłowo, ale o tym że była najechana świadczy właśnie spinka. Często kopnięcie w kij świadczy właśnie że ją najechaliśmy bo jak poczuje hak to gwałtownie odchodzi, co może dawać wrażenie brania. No rozumiem rozumiem ... ja stosuję tylko tylna kotwiczkę a zamiast przedniej mam śrut - dwa zaciśnięte na pletce.... Ostatnio co miałem dużą brzanę pokazała się na chwile i miała w pysku a też przez chwile nie dało się jej oderwać od dna ... I co do ich brań to miękko siadają. W pierwszej sekundzie zaczep - który porusza się w górę rzeki. Raz najechałem taką z 40-50 to od razu były masakryczne wariacje .. Więc wydaje mi się że były to ryby które były prawidłowo zaczepione no ale kto to wie co tam było pod wodą ... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roofi Opublikowano 6 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2017 Witam. Pierwsza w sezonie. Na nimfę. 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 6 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2017 Dzisiejsza 74cm ,chyba najsłabsza brzana jaką złowiłem, po holu wydawało się że max 2kg .Miejsce obfituje w takie lokomotywy,postaram się je odwiedzić. 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bezi Opublikowano 6 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2017 Tomus, brzany rzadko się spinają. Jak tak się dzieje to przeważnie są najechane. Miałem najechanych kilka brzan i dają wtedy niesamowity opór bo oderwać rybę zapięta za płetwę grzbietowa jest bardzo ciężko. Ryba ciężko idzie przy dnie i nagle jest luz. Przeważnie to następuje w początkowej fazie holu, choć nie zawsze. Tylko raz dociągnąłem rybę ok 70cm do ręki, ale była zapięta za ogon. Ryba zapięta za pysk spina się sporadycznie ze względy na mięsiste wary, chyba że rozegnie haki, ale to już wina wędkarza że stosuje za słabe. Niestety brzany dość często się najeżdża, szczególnie jak stosuje się kotwice na brzuchu. Nieraz tak miałem że łowiłem woblerem z tylna kotwicą i było ok, zmieniałem na dwukotwicowy, dwa rzuty i jedzie pod prąd najechana, dla tego przestałem używać tych z dwoma. W pierwszym momencie hol jest taki jakby wzięła, bo brzana miękko siada nawet jak weźmie prawidłowo, ale o tym że była najechana świadczy właśnie spinka. Często kopnięcie w kij świadczy właśnie że ją najechaliśmy bo jak poczuje hak to gwałtownie odchodzi, co może dawać wrażenie brania.Ja mam zupełnie inne wrażenia, odczucia i spostrzeżenia. Lowie tylko na muche. Ogólnie niedawno dobralem się do Barbarek z wąsami. Wyciągam średnio 1 na 3zapiete. Więc trochę kicha. U mnie to wygląda tak: rzut, prowadzenie, branie, zacięcie, chwila zastanowienia czy to nie zaczep(zawsze, ale to zawsze 'moje' brzany po zacieciu stoją ok1-2sek) w miejscu po czym odjazd czasem na 5 czasem na 25m za jednym razem i często jak są na długiej lince pomimo ciągle napietego zestawu nagle następuje luz. Haczyk nie rozgiety, przypon nie urwany, a basi nie ma. I tak mniej więcej 2 z 3 ryb na wedce.Ale frajda niesamowita... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 7 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2017 (edytowane) Wędkarstwo ma to do siebie że ciężko je włożyć w jakieś ramy. To moje luźne spostrzeżenia. Często bywało tak że po dluższym ciężkim holu okazywało się że ryba ma wobler w płetwie grzbietowej. W takim przypadku też ciężko ja wyjąć ale można przynajmniej zobaczyć rybę że byla najechana. Hol trwający krótko, opór, odjazd pod prąd i spinka przeważnie zostawiał po sobie ślad w postaci brzanowej łuski. Potem nawet jak jej nie było to i tak raczej wiedziałem że byla najechana. Co do muchy się nie wypowiadam bo nie łowię, ale możliwe że przyczyną jest mały hak. Edytowane 7 Lipca 2017 przez wujek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beton Opublikowano 8 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2017 Moja poki co największa brzanka 76 cm. Zebrala turlana po kamieniach gume zander pro shada foxa :-) 27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 11 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 (edytowane) : )beton007, też mi się trafiła brzana (nie ta powyżej) na dużą gumę. RH10 niemal cała w pysku razem z kotwicą. Tyle, że było to nie o zmroku, tylko kilka minut przed burzą. Edytowane 11 Lipca 2017 przez korol 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siatkaz Opublikowano 11 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Na gościnnych podkarpackich wodach mocno trzeba było się natrudzić aby znaleźć jakąś rzekę nadającą się do łowienia brzanek.Jedna z trzech, nimfa lepsza od spina. 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ferret Opublikowano 16 Lipca 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2017 (edytowane) W końcu woda do rzeczy, San w tym roku wyjątkowo szaleje.Sprzętowo tak jak na bolka: Comoran Xenodon 10-35, Read Arct, plecionka Nihonto 0,16 + Dorado Invader 5 cm z dociążeniem. Edytowane 16 Lipca 2017 przez Ferret 50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ferret Opublikowano 16 Lipca 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2017 Wyżej katalogowo, a tu trochę wedkarskiej rzeczywistości z ciut większą. 62 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ferret Opublikowano 17 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2017 (edytowane) Ryby nie mierzone żeby nie przedłużać. Statyw ustawiony, cyk i do wody.Z doświadczenia szacuje jedna ok. 70, druga kilka cm większa. Edytowane 31 Lipca 2017 przez bartsiedlce 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krupin Opublikowano 17 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2017 (edytowane) Odrzańska barbara na jiga. Edytowane 17 Lipca 2017 przez Krupin 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.