Skocz do zawartości

Brzany 2017


CLAUDIO

Rekomendowane odpowiedzi

Łowi Krupin to i ja się pochwalę.

Co prawda nie na jiga, ale na muche też się liczy.

Pierwsza 66, druga 78. Na rękach ta mniejsza bo przy większej nie miał mi kto zrobić fotki.

9e74abf97c48.png

552e4625601f.png

 

post-50739-0-56648900-1500316487_thumb.png

 

post-50739-0-98441300-1500316555_thumb.png

 

post-50739-0-20002400-1500316625_thumb.png

 

Nie umiem na telefonie wkleić tych linków.

Mogę kogoś prosić o poprawienie?

Z góry dzieki

 

Pierwszego pliku nie ma, źle podałeś link, pozostałe wrzuciłem

Ok, już poprawiłem zdjęcie tej większej.

Edytowane przez bezi
  • Like 41
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basia :-)

 

 

@ Ferret, z ciekawości czy w takiej wodzie podczas podchodów widać Brzany czy się dobrze maskują i łowisz bo po prostu wiesz że są? W głębokich rynnach stoją?

 

Pomimo, że nie łowię Brzan i nie bardzo umiem je łowić to mój ulubiony wątek, piękne ryby i okoliczności przyrody :rolleyes:

Szczerze zazdroszczę wszystkim, którzy mają możliwość regularnego obcowania z taką przyrodą....rewelacja !! B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawę mam ułatwioną bo stoją tylko w najsilniejszym nurcie, takim że np. w wodzie do tyłka nie ustoję. Utrudnioną bo nie w każdym takim miejscy, po prostu na moim odcinku nie ma dużo brzan. 

Spławy, charakterystyczne furkotania, nie do podrobienia, obserwuje w sytuacjach gdy idą pod prąd, przed przelewem, na wypłyceniu. Na płaniach, czy środku rynny, lub wodzie powyżej 1 m - nie widziałem.

 

Jest to zupełnie coś innego jak przed 30 laty pamiętam gdy brzany żerowały nawet w leniwym nurcie i furkotały na głębokiej wodzie. Nie wiem, może to kwestia spadku ich ilości, może kiedyś się nie mieściły w rynnie? :-D

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem miejsce gdzie stacjonują moje Lole, po chwili siadła bardzo mocna lokomotywa .Silniejsza  i większa od swej ostatniej siostry, właśnie za walkę lubię te ryby.

Miejsce jak pisałem wcześnie kryje większe jeszcze Brzany, łowiłem je kiedyś ,a potem kilka lat je odpuściłem .Jeszcze zawitam w tę rynnę ;)

 

 

post-58483-0-14729800-1500666635_thumb.jpg

  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście spin Brzany obie na kopytka,pierwsza na większe i białe.Miejsce jest trudne ,bo łowię z prądem.Może ktoś mi powiedzieć ,co to za wobek z foto ?

Ten konkretny egz. Miał na koncie kilkadziesiąt rybek(nigdy nie złowiłem na niego ryby poniżej 60cm), straciłem go i nie mogę  kupić takiego.Skuteczniejszy od Invadera na mojej wodzie.

post-58483-0-50817300-1500915514_thumb.jpg

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem notatki ,był tonący 4,5cm ,że też nie odnotowałem modelu .Możliwe że to wobek z Pawła foto.Jego rekord to 4 Brzany w 3h 66cm-74cm , odnośnie spiętych ryb, bardzo mało ich gubię przy holu, z tego spadła mi tylko jedna.Brzany prawidłowo zapięte trzymają się haka bardzo mocno.

Syn będąc jeszcze juniorem łowił ich sporo, i to ryby do prawie 80cm(kilka fot dałem w młodzi zdolni) i również nie spadały z kija.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Prawidłowo zapięta brzana spada bardzo, bardzo rzadko. Przy spięciu dawałbym co najmniej 90% na najechanie, a max 10% na zacięcie z boku pyska.
Ciekawe, że niemal każdy po spiętej brzanie uparcie twierdzi, że była zapięta prawidłowo :)

A w ramach odskoczni od dyskusji:

post-57267-0-52385000-1500984945_thumb.jpg
post-57267-0-76771600-1500984948_thumb.jpg

 

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się , że czasami moga spadać na delikatnym sprzęcie , gdy za słabo się zatnie. Brzany mają mięsiste, mocno trzymające haki wargi, ale pod warunkiem ostrych kotwiczek i wystarczającego zacięcia.

Dawniej, gdy łowiłem bolonką, dość delikatnym zestawem nigdy nie zdarzały się podhaczone, natomiast czasami spinały się...czasami zrywały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś myślałem, że prawidłowo zapięte nie spadają. 

No ale miałem później brzany pod nogami z wobkiem w pysku, ostatni odjazd i spinka - jednak spadają. 

 

Łowię na miękkie wędki a kotwice mam dużo mocniejsze od linki (zazwyczaj owner st31) a i tak zdarza się wyciągną wobka z rozgięta kotwicą, Jak to możliwe?

 

Moje łowisko to, żwir kamienie i głazy, a łowię wyłącznie na bezzadziory. 

Zapięta brzana szoruje ostro po dnie zaczepiając kotwicą o kamienie i inne przeszkody (a patyków zakleszczonych między kamieniami też nie brakuje) oraz linka łamiąc się na głazach tworzy różne dziwne kąty. 

Stąd moim zdaniem spinki i rozgięte kotwice.

 

Jednak dale będę twierdził, że większość spinek to jednak brzany najechane. 

Edytowane przez siatkaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzenia się spełniają :D  :D  :D

 

Inaczej nie mogłem zatytułować tego posta ;) Od jakiś trzech lat marzyło mi się złowić brzanę na Wiśle na spinning, w zeszłym roku nawet dwie przyhaczyłem, ale po kilkuminutowych holach spięły się i dobrze bo nie miałbym satysfakcji. Przyznam, że z taką wędkarską zazdrością przeglądałem ten wątek, marząc, że i mi się w końcu uda! Dzisiaj był ten dzień, ostatni dzień urlopu, postanowiłem wyskoczyć wieczorem na rybki, na bardzo długą, rozmytą i przelaną główkę w bezpośrednim  sąsiedztwie głównego nurtu. Założyłem baryłkę Taps, potem glapkę Rico, a na końcu pstrokatego Sieka i w niego przywaliła ;)To co potem się wydarzyło, długo będę wspominał - odjazd na kilkanaście - kilkadziesiąt metrów, musiałem dokręcić hamulec, a łowiłem mało brzanowym zestawem - kijek Daiwa megaforce 2-21gr i żyłka 0,16 ;) Niezmiernie rzadko zdarza mi się żeby podczas holu bolała mnie ręka, tym razem tak było :P  Na szczęście w pobliżu był znajomy z podbierakiem, podebrał i zrobił kilka fotek. Żyłka na odcinku ponad metra była poprzecierana. Sekundy dzieliły mnie od dramatu ;)

 

1d288698b02c4adbgen.jpg

 

cbccd2f861ffefb4gen.jpg

 

581c2c814ebb4d73gen.jpg

Mam jeszcze pytanie do tych osób, które wbrew zaczynającej panować na forum opinii uważają, że jerkbait.pl służy także do wymiany doświadczeń i zechcą mi podpowiedzieć, czy na zwykłej, odkrytej główce też jest szansa na brzanę, czy tylko takie długie przelewy jak za moimi plecami na pierwszej fotce?

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do łowców basiek - czy w rynnie gdzie mam je namierzone lepiej jest spławić wobka i ściągać go wolno pod prąd, czy naprowadzić w rynnę po skosie rzucając pod przeciwległy brzeg? ;)  bo albo mam wrażenie że nie potrafię ich złowić albo wybitnie ignorują różne przynęty,, które przechodzą im pod wąsem i jest to dla nich normalne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego próbuj wachlarzem. Ważna sprawa najlepiej jak wobler puka o dno, wtedy łatwiej o branie. Oczywiście jeśli brzana dobrze żeruje zawinie wobka nawet z toni ale częściej brania są z dna. Jeżeli wobek nie łapie dna w miejscu gdzie masz je namierzone spróbuj rzucić wobkiem wyżej siebie i kilkoma szybkimi obrotami korbki z prądem sprowadzić go do dna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...