Skocz do zawartości

Platforma Aliexpress / sprzęt wędkarski z Chin


Szymon3069

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem z zasobu wychowanych do śmieciowego duzotaniotesco, a zatem nie dojdziemy do konsensusu  :) Przy wyborze rzeczy nie szukam okazji cenowej, tylko wysokiej jakości i takiej samej trwałości. Prawdopodobnie jesteś młody, co mieć musi swoje reperkusje..

Tylko dlaczego ta sama jakość i trwałość kosztuje u nas prawie trzydzieści złotych? https://pl.aliexpress.com/item/1005007466988931.html?spm=a2g0o.productlist.main.77.37066efbjWowdg&algo_pvid=631f1f28-3bfe-431e-94ca-83e8d7c06a05&algo_exp_id=631f1f28-3bfe-431e-94ca-83e8d7c06a05-50&pdp_npi=4%40dis%21PLN%2128.27%214.19%21%21%216.68%210.99%21%40210385db17385771335236109e3a26%2112000040876273093%21sea%21PL%210%21ABX&curPageLogUid=j3wviqvjugBL&utparam-url=scene%3Asearch%7Cquery_from%3A  To jeden z licznych przykładów.

Można być patriotą, można mieć alergię na chińskie sklepy, ale zapewniam Sławku, że japoński Owner nie różni się jakością od chińskiego Owlera. Sprawdziłem. Jak muszę mieć szybko kupuję w polskim sklepie, płacąc dużo więcej. Jak czas nie goni mogę kupić na Ali dużo taniej i to bez cenowej okazji. Nie przesadzajmy. Wyprodukowanie dobrej kotwiczki czy haczyka to dzisiaj żaden problem. Szczególnie dla kraju, gdzie nie takie duperele powstają.

"Rozmiary 10/12 na trocie to już była jakaś masakra." Powiem więcej Szymonie. Rozmiar kotwiczki 10,12 na trocie to taka jazda bez trzymanki. :) 

Edytowane przez jachu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jachu, naprawdę jestem pod wrażeniem tej masowej predylekcji do rzeczy dobrych y tanich, co jest dalszym ciągiem całkiem niewyrafinowanej filozofii, wyznawanej przez wielbiących wszechogarniającą ekonomizację  :) 

Pomimo tego , nie zamontowałbym kotwicy ani haka o cechach jednorazówki - niemożliwych do samodzielnego naostrzenia - w muchach ani kogutach. W tzw wobkach - jak najbardziej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, w przyszłości większość będzie miała tylko gorzej. Niestety. Ile możesz wskazać marek, które pamiętamy z tego drogo bo dobrze, które nimi pozostały do dziś? Nawet abstrahując od branży wędkarskiej. Pozostała garstka. Dla większości niedostępna. Nie róbmy ideologicznego problemu z kawałka wygiętego drutu. Bez żalu i większej szkody dla kieszeni i środowiska utylizuję. Nie bawię się w ostrzenie. Kiedyś robiłem muchy na ulubionych Partridge of Redditch Made in England, teraz są już tylko Packed in England. Widocznie Anglik już tylko pakować haczyki daje radę. :)  Po wyprowadzeniu produkcji do Azji różnicy w jakości nie zauważyłem. Oczywiście tańsze po tej wyprowadzce nie są. To nadal tylko kawałek drutu, który nie wymaga zaawansowanej technologii i super materiałów. Nawet Twoja wyrafinowana filozofia też tu nie pomoże. ;)  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dlaczego ta sama jakość i trwałość kosztuje u nas prawie trzydzieści złotych? https://pl.aliexpress.com/item/1005007466988931.html?spm=a2g0o.productlist.main.77.37066efbjWowdg&algo_pvid=631f1f28-3bfe-431e-94ca-83e8d7c06a05&algo_exp_id=631f1f28-3bfe-431e-94ca-83e8d7c06a05-50&pdp_npi=4%40dis%21PLN%2128.27%214.19%21%21%216.68%210.99%21%40210385db17385771335236109e3a26%2112000040876273093%21sea%21PL%210%21ABX&curPageLogUid=j3wviqvjugBL&utparam-url=scene%3Asearch%7Cquery_from%3A  To jeden z licznych przykładów.

Można być patriotą, można mieć alergię na chińskie sklepy, ale zapewniam Sławku, że japoński Owner nie różni się jakością od chińskiego Owlera. Sprawdziłem. Jak muszę mieć szybko kupuję w polskim sklepie, płacąc dużo więcej. Jak czas nie goni mogę kupić na Ali dużo taniej i to bez cenowej okazji. Nie przesadzajmy. Wyprodukowanie dobrej kotwiczki czy haczyka to dzisiaj żaden problem. Szczególnie dla kraju, gdzie nie takie duperele powstają.

"Rozmiary 10/12 na trocie to już była jakaś masakra." Powiem więcej Szymonie. Rozmiar kotwiczki 10,12 na trocie to taka jazda bez trzymanki. :) 

 

Te z linku też 30 ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Aliexpresie dokonałem jednego zakupu. A mianowicie, jak uczyłem się kołowrotków castingowych stwierdziłem, że do nauki najlepszy będzie tani fluorocarbon, bo tak czy siak będę robił brody i niekoniecznie chce mi się wyrzucać Seaguary czy inne Siglony do kosza po kilku rzutach. 

 

No więc zamówiłem Flurocarbon, pięknie po chińsku opisany, na 600 metrowej szpuli. Tyle, że dostałem fluoroGarbon, o nieskończonej wręcz rozciągliwości  :D  

 

Mój kumpel zamówił w tym samym czasie również szpulę fluorocarbonu ale od jakiegoś innego sprzedawcy. On dostał fluoTocarbon. Właściwości podobne do mojego. 

 

Opcji na podmiankę jakiejś litery w nazwie jest jeszcze sporo :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam muchy z lat 80, koguty z 90 i późniejszych. Nie utylizuję ich, tak jak to jest teraz przyjęte, bo są ciągle sprawne. Nawet buty noszę do szewca, czego z tzw nowoczesnym obuwiem nie da rady.  Nie robię tez problemu z kawałka drutu, nawet na lucką chciwość wyrażam zgodę, więc ten co chce,  niech ma to swoje najdroższe dużotaniotesco.. czyli tani kawałek drutu, ściągnięty z drugiego krańca świata. I niech Romek przestanie rzeźbić te swoje cudaki, bo zrobią je taniej  :) 

Chyba myśl klasyka byłaby tu dobrą puentą - byt kształtuje świadomość  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek ma ponad 400 stron, o samym FC było pisane wielokrotnie, wystarczyło użyć wyszukiwarki lub zadać pytanie, na pewno ktoś by polecił coś sprawdzonego.

Jeśli jeszcze jesteś zainteresowany to ten jest pewny:

https://pl.aliexpress.com/item/1005006062282197.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.81.222a1c248xVAvK&gatewayAdapt=glo2pol

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Aliexpresie dokonałem jednego zakupu. A mianowicie, jak uczyłem się kołowrotków castingowych stwierdziłem, że do nauki najlepszy będzie tani fluorocarbon, bo tak czy siak będę robił brody i niekoniecznie chce mi się wyrzucać Seaguary czy inne Siglony do kosza po kilku rzutach. 

 

No więc zamówiłem Flurocarbon, pięknie po chińsku opisany, na 600 metrowej szpuli. Tyle, że dostałem fluoroGarbon, o nieskończonej wręcz rozciągliwości  :D  

 

Mój kumpel zamówił w tym samym czasie również szpulę fluorocarbonu ale od jakiegoś innego sprzedawcy. On dostał fluoTocarbon. Właściwości podobne do mojego. 

 

Opcji na podmiankę jakiejś litery w nazwie jest jeszcze sporo :)

Jak się kupuje 600m linki za 5zł, to nie można oczekiwać cudów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam muchy z lat 80, koguty z 90 i późniejszych. Nie utylizuję ich, tak jak to jest teraz przyjęte, bo są ciągle sprawne. Nawet buty noszę do szewca, czego z tzw nowoczesnym obuwiem nie da rady.  Nie robię tez problemu z kawałka drutu, nawet na lucką chciwość wyrażam zgodę, więc ten co chce,  niech ma to swoje najdroższe dużotaniotesco.. czyli tani kawałek drutu, ściągnięty z drugiego krańca świata. I niech Romek przestanie rzeźbić te swoje cudaki, bo zrobią je taniej  :)

Chyba myśl klasyka byłaby tu dobrą puentą - byt kształtuje świadomość  :)

 

Lucką ???

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Mustad nadal produkuje w Norwegii?

Z czystej ciekawości pytam.

Jak Romku donosi niezawodny wujaszek google: Mustad posiada zakłady produkcyjne w Norwegii, Chinach, Singapurze, Portugalii, Malezji i Filipinach. Za te norweskie (te z norweską flagą i dumnym Made in Norway) też bym głowy nie dał. Może być jak z haczykami Partridge, o których wcześniej wspominałem. W przypadku Mustada może być haczyk z Filipin, plastikowe opakowanie z Malezji, papierek drukowany w Singapurze (podobnie jak większość niemieckich tygodników), a jakaś piękna norweska blondyna składa to wszystko do kupy. Jest Made in Norway? Jest. :)  No i co Sławkowi po tym jego bycie, kiedy to wiedza dostępna tylko ludziom z Mustada i pewnie nie wszystkim?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się kupuje 600m linki za 5zł, to nie można oczekiwać cudów.

Wskaz mi miejsce w ktorym napisałem, ze zaplacilem 5 zł

 

A poza tym, skoro na zdjeciu jest napisane fluorocarbon to chyba powinienem dostac flurocarbon, nawet marnej jakosci ale jednak. A nie fluroGarbon - cokolwiek to jest

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez kruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do jakosci Januszu to wszysko zalezy czy chinczyk byl na kacu czy nie to mu lepiej wychodzilo  :D .

To mnie się Andrzej raz takie przytrafiły z pięć lat temu. Pech, że akurat zaimportowane przez Twojego imiennika, a mojego kolegę z dawnych i byłego sąsiada (taka znana poznańska firma na J ;)). Musiał Chińczyk nieźle cierpieć po imprezie. Pewnie przynajmniej jedna z tych ponad 600 milionów kamer rozmieszczonych w Chinach go nagrała i za karę trafił na te ich "ekrany wstydu". :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym, skoro na zdjeciu jest napisane fluorocarbon to chyba powinienem dostac flurocarbon, nawet marnej jakosci ale jednak. A nie fluroGarbon - cokolwiek to jest

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

sprawdź co jest w opisie i na zdjęciach... jak towar inny niż opisany rób zwrot, na alli nie ma z tym problemu... zawsze tak robię jak przyjdzie np. inny kolor niż zamawiałem... zwykle nie trzeba odsyłać...

 

ps. oczywiście jak w aukcji był fluoroGarbon to już twój problem:(

Edytowane przez czarny1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie są jakieś możliwości, podobno jak przyjdzie połamana wędka to tam za dolara wymieniają a jak w pierwszym miesiącu to chyba tam trochę inaczej czy w trzecim miesiącu ża jakieś 35 dolarów płacisz i dostajesz nową rzecz, u nich na stronie w zasadzie nic nie ma to się chciałem tutaj dopytać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdź co jest w opisie i na zdjęciach... jak towar inny niż opisany rób zwrot, na alli nie ma z tym problemu... zawsze tak robię jak przyjdzie np. inny kolor niż zamawiałem... zwykle nie trzeba odsyłać...

 

ps. oczywiście jak w aukcji był fluoroGarbon to już twój problem:(

Na aukcji, na zdjeciach wszedzie byla informacja, ze to florocarbon.

 

Teraz to juz za poźno, bo to z pol roku temu było.

 

Jak to mówią: ch… z tym :) Pierwszy i ostatni moj zakup to byl. I nie pisalem tego wszystkiego, zeby sie żalić - tak tylko, jako ciekawostke

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie są jakieś możliwości, podobno jak przyjdzie połamana wędka to tam za dolara wymieniają a jak w pierwszym miesiącu to chyba tam trochę inaczej czy w trzecim miesiącu ża jakieś 35 dolarów płacisz i dostajesz nową rzecz, u nich na stronie w zasadzie nic nie ma to się chciałem tutaj dopytać

Ja na aliexpress kupuję tylko rzeczy, które nie wymagają gwarancji, bo nie bardzo czuję, jak miałbym ja wyegzekwować, jeśli sprzedawca się na mnie wypnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...