admin Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Dzisiaj dostałem SMS'a od Rognis'a. Są pierwsze ryby złowione na Salmo - barrakuda 79cm, jackfish 51cm i giant caranx 102 cm. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Bajecznie! Szkoda, że jak tam byłem to wędek nie zabrałem!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
phalacrocorax Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Super!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2005 fiu fiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 19 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2005 Wow! Giant caranx 102 cm to musialo być ładne bydle !!!Mysle ze po takich morskich lowach wedkowanie srodladowe, a nawet szkierowe, @rognis bedzie juz traktowal z lekka poblazliwoscia, he hePiekna przygoda!Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 19 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2005 Ryby oceaniczne maja nieporównywalna sile do sródladowych. Zeby oderwac metrowego trewala od dna trzeba miec sporo sily, a lowi sie na sprzet POTWORNY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 20 Września 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2005 Rybka Rognis'a walczyła prawie godzinę Takie mam wieści z Egiptu. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 21 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 Remku, a wiesz może w której części Egiptu Rognis gania te swoje rybki?!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 21 Września 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 Baloo, jutro sam odpowie bo podobnie jak Ty jest już w Polsce. Z tego co mówił jutro odpali kompa i wejdzie na forum PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 @Seba czekamyyyy !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 Cześć wszystkim.Jestem już w kraju, niestety... Urlop spędziłem w Sharm El Sheikh, nad Morzem Czerwonym. Było bajecznie i cudownie.Ale co ja wam będę pisał o swoim wypoczynku... Chciałem napisać o mojej wyprawie wędkarskiej, którą mimo wielu przeciwności udało mi się zorganizować. Muszę się przeznać (z wielkim bólem), że wyprawa była zorganizowna całkowicie nielegalnie Wstyd mi za to ale nie byłem w stanie powstrzymać się.Za złamanie prawa wodnego można tam nawet pójść do więzienia, nie mówiąc już o karze pieniężnej.Jednak mimo całkowitego zakazu łowienia na rafach w promieniu około 20km od Naama Bay przekonałem dwóch właścicieli wielkiej łodzi motorowej do wypłynięcia. Kosztowało mnie to 200 USD i pokrycie wszelkich ewentualnych kar!Warunkiem arabów, którzy zabrali mnie na swoją łódź był całkowity zakaz udokumentowania wyprawy (widać było że obawiają się aby nie rozniosło się to gdzieś dalej).Więc zdjęć niestety nie zobaczycie, czego osobiście bardzo żałuję ponieważ ryby zrobiły na mnie OGROMNE wrażenie. Caranxa zaliczam do swojego życiowego rekordu ponieważ żadna ryba słodkowodna, którą złowiłem do tej pory nie walczyła nawet w 50% podobnie do tej. W Naama Bay można zorganizować legalnie wyprawy wędkarskie ale koszty dla mnie były zbyt wysokie. Niestety jako jedyny byłem zainteresowany wypłynięciem w morze na ryby.Na pełnym morzu, zdala od raf można łowić do woli i nie jest to zakazane. Koszty takiej wyprawy to około 450-1000 USD (co można rozbić na około 6 osó. W cenę wliczone jest: łódź, cały dzień łowienia, przewodnik, sprzęt oraz dość solidny lunch. Cena zalezy od wielkości statku oraz od odległości rejsu. Wracam jednak do mojego wypadu.Łowiliśmy od godziny 15 do około 21 w trollingu.Terenem łowieckim były okolice Tiran Island. Obławialiśmy stoki rafy i głębokości od około 5 do 30 metrów.Wybór godzin łowienia był spowodowany dużą ilością statków, które zawożą nurków w te okolice i mniej więcej o 15 powoli zaczynają spływać do portów. Tak jak już napisał @Remas, udało mi się złowić trzy ryby.Były to:- 79 cm Great Barracuda (maxymalny rozmiar około 2 metrów)- 51 cm Jackfish (ryba z rodziny Caranx - maxymalny rozmiar około 80 centymetrów)- 102 cm Giant Trevelly (ryba z rodziny Caranx - maxymalny rozmiar około 1,8 metra). Teraz krótko o sprzęcie.Miałem do dyspozycji 3 zestawy. Pierwszy był zabrany przeze mnie z domu i w porównaniu do zestawów, które dostałem od arabów był śmiesznie delikatny. Jednak zaciąłem na niego dwie barracudy i jedną udało mi się wyholować. Mój zestaw to: wędka Rozemejer JerkIt 2,13m, c.w. 100g, multik C3 z plecionką PP 50lb i z przyponem z fluorocarbonu 70lb.Na tą wędkę założyłem Slidera 10 S w kolorze RGS. Jerk pracował około 80 metrów za łodzią, niestety nie wiem na jakiej głębokości. Pierwsza Barracuda uderzyła bardzo agresywnie. Wystarczyło tylko wyjąć kij z uchwytu i zacząć hol.Od razu powiem, że żaden szczupak nie potrafi tak ostro walczyć, najtrudniejsze chwile były kiedy rybę podholowałem do łodzi. Parę wyskoków z wody i arab sprawnie podebrał rybę osęką za dolną szczękę. Ryba po szybkim zmierzeniu trafiła do wody. Drugą barracudę zaciąłem około 10 minut później, była zdecydowanie większa i silniejsza. Niestety ucięła tego samego Slidera wraz z metrowym 70lb fluorocarbonem. Szok!Na ten zestaw już nie miałem brania, może zdecydował kolor Slidera, bo później ze względu na brak innych założyłem kolor GT.Slider po jednej barracudzie wyglądał co najmniej tak jakby zaatakowało go ze 100 szczupaków. Wygięty przedni drut do mocowania, a morskie kotwice VMC były z dwoma rozprostowanymi grotami. Następne zestawy wyglądały podobnie do siebie. Były to dość stare niezidentyfikowane szklane wędziska, około 2,4m z wielkimi jak dla mnie, starymi multiplikatorami morskimi (było na nich napisane Sigma X, może ktoś skojarzy), z nawiniętą żyłką około 80lb i grubymi przyponami stalowymi.Na jednym z wędzisk były założone arabskie wahadłówki, na które zresztą nie mieliśmy nawet brania, a na drugą co pół godziny zmieniałem wobler z Whitefisha 13 SX w kolorze SMM na Whitefisha 18 F w tym samym kolorze. Te przynęty ciągneliśmy około 120 metrów za łodzią, więc też nie jestem w stanie określić na jakiej głebokości.Pierwszą rybą złowioną na ten potężny zestaw był Jackfish, który wziął na W 13 SX. Jeżeli chodzi o ten gatunek to rybka była całkiem duża ale na tym zestawie nie miała żadnych szans. Hol był bardzo szybki i zdecydowany. Ryba podebrana osęką trafiła do arabskiej lodówy. Kolejna i największa ryba wzięła około godziny 19.30 na W 18 F i był to Giant Travelly (Caranx). Ryba walczyła prawie godzinę. Pierwszy raz w życiu poczułem taki power ryby. Ogromna siła i ogromna prędkość. Według mnie ryba odjeżdżała na około 100 metrów i biorąc pod uwagę fakt, że przynęta była ponad 100m za łodzią było to niesamowite doświadczenie.Dzięki pomocy i oczywiście wiedzy jednego z arabów udało się zakończyć hol sukcesem. Podczas holu zostałem przypięty do specjalnej uprzęży.Ryba podebrana osęką za dolną szczękę, trafiła do łodzi. Po szybkim zmierzeniu wpuściliśmy ją z powrotem do morza. Rana po osęce nie wydawała się na tyle poważna aby ryba miała nie przeżyć.Ogólnie hol tej ryby był dla mnie wielkim szokiem i zapamiętam go na całe życie. Ryba miała 102 cm, a na wysokość około 60cm. Jest to jedna z najszybszych ryb jakie występują w Red Sea. Po tym holu nie było mowy o dalszym łowieniu. To chyba tyle. Większość urlopowego czasu spędziłem na nurkowaniu i to co widziałem na własne oczy zapiera dech w piersiach i nie da się tego opisać. Widziałem potężne ryby, caranxy, barrakudy, wielkie mureny, skrzydlice, żerujące finbarrakudy, tuńczyki, żółwie morskie, udało mi się zobaczyć stado delfinów i ponad 200 różnych innych gatunków ryb żyjących w Morzu Czerwonym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 Zazdroszczę Ci tych wrażeń i przeżyć.Gratuluję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
phalacrocorax Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 Fanststyczna przygoda. Szkoda, że nie ma zdjęć. Gratuluje fantastycznych ryb i życzę jeszcze większych i szybszych w przyszłości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 nic tylko pozazdroscic.. problem w tym ze po takich lowach rodzime szczubelki to popierdółka jeszcze raz gratuluje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinesz Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 Wow - gratulacje!!! - a jak Arabowie - byli pod wrażeniem skuteczności Salmiaków? Poszukałem na sieci tego Giant Trevelly i znalazłem pod adresem:http://aussiefly.com.au/talonwinners4.htmSiódme zdjęcie od góry w lewej kolumnie - mam nadzieję, że to taka rybka ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 nice fishee ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 Ładnie, ładnie...weź Seba fotki na zlot, chętnie pooglądam.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rocky Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 Jak to przeczytałem to pojawiło sie te znajome uczucie:podniecenie ,dreszczyk.Oj, musiałbyc piękny hol tego caranksa.Buri chyba nieuważnie czytałeś-niestety zdjęć niet <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2005 Chyba chodziło o internetowe publikowanie? Myślę, że Sebek osobiście nam pokaże te co lepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 23 Września 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2005 Bartku, podczas wyprawy nie wolno robić zdjęć ... PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 23 Września 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2005 Sebek, świetna relacja! Wielkie gratulacje! Nad Wygoninem popolujemy za podobnym caranxem PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 28 Września 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2005 @All, dziękuję wszystkim za miłe słowa! To mobilizuje do następnych takich wypraw @Marcinesz, tak, Egipcjanie byli porażeni skutecznością Salmiaków.Widać było po ich minach, że woblery zrobiły na nich wielkie wrażenie. Zresztą sami mówili, że takie ryby w ciągu paru godzin to wspaniały wynik.Zostawiłem u nich jednego Whitefish'a F i jednego SX. Niech przyniosą chwałę! Na zdjęciu, które podałeś w linku jest dokładnie ten gatunek, który złowiłem. Z tą różnicą, że moja ryba prezentowała się pięknie i została wypuszczona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 26 Października 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2005 Gratuluje sukcesu i ogolnie udanego wyjazdu. Ryby morskie przy naszych sa duzo silniejsze i inne musza byc tez odczucia z ich holu.Takie wrazenia warte sa.....duzych wyrzeczen Jesli chodzi o Barrakude to nic dziwnego, ze obciela fluorokarbon. Wystarczy zobaczyc, jakie druty proponuje sie do polowu tej ryby, prawie jak na rekiny... Z woblerow nieprzygotowanych do takiej jazdy, ryby te musza zrobic miazge, nie ma to jak PET.Ogladalem kiedys morska Rapale SSR po takiej akcji-miala bardzo glebokie dziury.Najbardziej jednak utkwil mi fragment o zakazie polowu i strachu tych ludzi przed lamaniem prawa...Na PW jest rowniez relacja ze Slowacji, gdzie podobnie powaznie traktuje sie tego typu wykroczenia.Wyglada na to, ze dookola jest normalnie a u nas jest jakis SKANSEN... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 26 Października 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2005 @Gumo, dzięki za miłe słowa.Żebyś zobaczył tego Slidera po złowieniu jednej barrakudy.Normalnie jakby go pociąg przejechał. A egipcjanie byli bardzo przestraszeni, widać było po ich oczach i tak wynikało z rozmowy. Jednak długotrwałe negocjacje pomogły i pieniądze okazały się ważniejsze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.