newrom Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 CześćPływa ktoś może z jakimś większym psem na pontonie z PCV ?Zastanawiam się czy balony wytrzymają kontakt z pazurkami podhalańczyka czy też innego psa podobnej wielkości.Ktoś ma doświadczenia ?Aha, chodzi oczywiście o ponton motorowy, a nie o zabawkę plażową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Durzy Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Znajomi próbowali pływać z kotem pontonem Sevylor, takim wędkarsko/myśliwskim a nie jakąś zabawką.Dopóki był na rękach, było ok. Jak go puścili luzem, to musieli na szybko kleić 4 łatki, po jednej na każdą łapę wbitą w burtę.Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 woblerek48 Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Witam Chyba bezpieczniej z psem na łodzi.Widziałem w akcji psa dobrze że to nie był ponton tylko łódka bo było by bardzo groźnie .Zobaczył płynąca sarnę ciężko było go utrzymać .W takiej sytuacji nie jesteś zastopować reakcję psa .Podhalańczyk to nie mały piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 newrom Opublikowano 10 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Ponton sevylor fishhunter, niby wędkarski to zwykła cerata w porównaniu z jakimkolwiek motorowym. Sierściuchy mają też inne pazury, bardziej jak igły.Podhalańczyki to raczej stateczne psy i gonienie za sarną nie leży w ich naturze. Chociaż wiadomo że różne rzeczy mogą przyjść psu do głowy, zwłaszcza jak będzie znudzony Ja się dopiero przymierzam do psa tej rasy, ale nie wyobrażam sobie że jak pojedziemy pływać to pies będzie musiał zostać w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Durzy Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Ryzyko zawsze jest. Ale tak poważnie, to wydaje mi się, że wystarczy jakaś karimata na dno pontonu i powinno być w miarę ok.Chyba, że ponton ma podłogę, to wtedy właściwie nie ma problemu. Tylko jakiś kocyk by się przydał, żeby zwierzak nie marzł. A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 newrom Opublikowano 10 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Ja mu mogę ponton do pontonu dać, martwie się o wychodzenie/wchodzenie. Zwłaszcza jakby się chciał wykąpać i wrócić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 roberto77 Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Nie jest to dobry pomysł .Materiał pontony jest bardzo wytrzymały na ciśnienie ale dość słaby na ścieranie .Wystarczy kilka razy po kamieniach ponton przeciągnąć i ślady są ,tak więc pazury psa od razu nie uszkodzą pontonu ale po jakimś czasie ślady mogą być . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Voldemort Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Ja pływałem wiele razy Kolibri KM330 z bokserką i nie było problemu - ale to nie była cerata PCV.Natomiast kot na pokładzie pontonu (o ile nie ma przyciętych pazurków), to jakby pływać z tysiącem rozrzuconych noży na pokładzie - już nawet nie trzeba ryb łowić - emocje zapewnione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 newrom Opublikowano 10 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Dzięki :-) A ta bokserka to wsiadała/wysiadała w czasie pływania czy tylko się wylegiwała w czasie pływania ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 godski Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Dzięki :-) A ta bokserka to wsiadała/wysiadała w czasie pływania czy tylko się wylegiwała w czasie pływania ?Taka bokserkę to trochę strach na pontonie trzymać. Za worek możesz robić... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Voldemort Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Dzięki :-) A ta bokserka to wsiadała/wysiadała w czasie pływania czy tylko się wylegiwała w czasie pływania ?Strasznie się bała pływania, do pontonu była wnoszona, po odbiciu od brzegu był dopiero z nią spokój.Po pontonie chodziła, na burtach stawiała łapy i po dopłynięciu do celu samodzielnie "wysiadała".Pies ma raczej tępe pazury i o ile nie będzie "kopać dziur w pontonie" to pływadło powinno bez uszczerbku przetrwać podróż zwierzaka.Problem mógłby być z psem który chciałby samodzielnie wleźć do pontonu z wody (jakby wcześniej sobie pływał), bo wtedy łapami by mocno skrobał o balony - bez pomocy nie wsiadł by na pokład na 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Krzysiu Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Mój buldożek śmiga po burtach włazi , wyłazi i ogulnie jest dość ciekawa przez co przednimi łapami cały czas wisi na burcie aby kontrolować otoczenie i obszczekać kogo trzeba ( np. Kolebiącą na fali boje) .Ponton nie ma śladu po pazurach , mowa o Bush crab 360 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Małkociniak Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Ponton sevylor fishhunter, niby wędkarski to zwykła cerata w porównaniu z jakimkolwiek motorowym. Sierściuchy mają też inne pazury, bardziej jak igły.Podhalańczyki to raczej stateczne psy i gonienie za sarną nie leży w ich naturze. Chociaż wiadomo że różne rzeczy mogą przyjść psu do głowy, zwłaszcza jak będzie znudzony Ja się dopiero przymierzam do psa tej rasy, ale nie wyobrażam sobie że jak pojedziemy pływać to pies będzie musiał zostać w domu.Jeśli łowisz i pływasz to daruj sobie wycieczki z czworonogiem, raz zabrałem swoją pupilkę na ryby i o mało nie straciłem oka. Pies absorbuje bardzo dużo uwagi, jest nie przewidywalny, latem dla takiej ilości futra nie będzie przyjemnym wystawianie się na słońce. Nie miej wyrzutów sumienia że zostawiasz psa w domu a ty płyniesz na ryby bo wychodzi to z obopólna korzyścią. Moje kudłate szczęście ;-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 oldziu Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Pełna zgoda z przedmówcą. Nie ma co na siłę uszczesliwiac psa, co jest obecnie w modzie. Lepiej będzie mu w domu, po długim spacerze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 newrom Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 (edytowane) Bardziej chodziło mi o wypad typu tydzień nad morzem, na jakimś pojezierzu itp. Wtedy zostawienie psa w domu jest mało fajne, a zostawienie go na kwaterze może być ryzykowne (dla kwatery). Zresztą mój kundelek bardzo sobie chwalił pływanie po Wiśle, ale to było na drewnianej łódce )Ja też nie przepadam za gorącem, wypady raczej wiosna/jesień. A przed słońcem chroni zadaszenie. Małkociniak, fajna psinka Aż się chce czochrać. Edytowane 11 Stycznia 2017 przez newrom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 StCroix Opublikowano 17 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2017 Skoro pływałeś z pieskiem po Wiśle, znasz jego zachowania. Nie będą one inne od tych, które obserwowałeś podczas pływania łódeczką po Wiśle. Jeśli zaś "przymierzasz się" do psa innej rasy, nowego (pewnie szczeniaka), wiesz zapewne, że sam go układasz. Co - poza korporacyjnym trybem życia - stoi na przeszkodzie aby dobrze ułożyć sobie psa?Chyba tylko niewiedza, względnie olewactwo. Z dobrze ułożonym psem to można wszędzie, nawet na dziwki ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 newrom Opublikowano 17 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2017 Mój tryb życia jest taki że bywam w domu co kilka tygodni. Układanie psa przez moją lubą skończy się pewnie rozpieszczeniem. Zresztą nawet psom myśliwskim czasami odwala i robią głupoty. A szkoli się je cały czas.No ale wygląda że pazury powinny być łaskawe dla pontonu. Sprawdzi się w tzw praniu. Bo obecny kundelek jest trochę mniejszy od bordera, bo i połowa wysokości ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 StCroix Opublikowano 17 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2017 Wiesz... Kiedyś, korzystając z pracy psa myśliwskiego (zwykle wyżeł, wyżeł misterlandzki) układało się te psy tak, aby pracowały w terenie typowo użytkowo. Ot, po prostu myśliwski pies wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem. Wiem, brzmi idiotycznie, niemniej jednak tak to działało u mnie. To, że psy były "rozpuszczane" i rozpieszczane to inna sprawa. Dzięki temu jednak, wielokrotnie potrafiły się odwdzięczyć zachowaniem, o jakie w życiu bym/byś/byśmy psa nie podejrzewali. Kupuj zatem ponton, nie ogłup psa, a będzie Ci wdzięczny za każdą wycieczkę nad wodę. Ponton, nie ceratę, a psa jakiego chcesz. Zwykle rzadziej od nas cierpią na ADHD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
newrom
Cześć
Pływa ktoś może z jakimś większym psem na pontonie z PCV ?
Zastanawiam się czy balony wytrzymają kontakt z pazurkami podhalańczyka czy też innego psa podobnej wielkości.
Ktoś ma doświadczenia ?
Aha, chodzi oczywiście o ponton motorowy, a nie o zabawkę plażową
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.