obcy91 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Wiesz kolego "obcy91"..jak chcę mieć pełny relaks to biorę spławikówkę i łowię płocie...sam.Z daleka od innych - masz na to średnio 340dni w roku chyba, że co weekand zaliczasz zawody. Powiedz biegaczom na bieżni,że ...no właśnie - mają się relaksować hahahahaha - biegasz? Jeśli nie to zapytaj. Uwierz, że ktoś zajawiony bieganiem, powie Ci, że biegnąc się resetuje, relaksuje mimo wysiłku. Zawody to zawody...formuła jest prosta - trzeba się starać je wygrać.Jeśli chcę w nich brać udział to nie po to żeby się napić piwa z kolegami. Piwa napiję się innym razem. - czyli nie potrafisz połączyć napicia się piwa w dobrym towarzystwie z rywalizacją? Szkoda. Co byś powiedział gdyby zawodnik na bieżni lub kilku piłkarzy w bramce - usiadł sobie i zaczął piwo popijać????Formuła ta sama - zawody hahaha - A po zawodach? Idą do szatni, świętują zwycięstwo lub płaczą bo przegrali - razem! A nie dzida i do domu prosto z boiska. W dzisiejszych czasach obfitości i dostępności sprzętu chyba już dla niewielu nagrody są ważne.Bardziej liczy się satysfakcja z wygranej. Gwardia gwardią,lecz jak to mówią - nieobecni głosu nie mają.... - bo chcą być nieobecni przez to głosu nie mają a rządzą. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy69 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Tomku może nie jestem zbyt upartym człowiekiem ale na pewno upierdliwym. Zawody były i będą i tylko od nas zależy jak ta ryba będzie tam traktowana. Jak będziesz na zawodach napierdzielał za każdym razem że tak jest źle to ten mur w końcu pęknie.Dałeś przykład że siedzenie w domu też coś daje ,że zawody muchowe zostały odwołane.Zadam Ci pytanie ile muszkarzy jest w kola? Pewnie jeden zachorował i frekwencji nie było. Lepiej się odwrócić dupą od problemu i dalej narzekać jak to jest źle. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Znam ludzi - skądinąd doskonałych wędkarzy,którzy w zawodach udziału nie biorą.I koniem byś ich tam nie zaciągnął.A jeśli chcesz brać udział to bądź aktywny.Nie obrażaj się,lecz właśnie zgłaszaj postulaty.Pokazuj pożądane zachowania.To zadziała....To też właśnie, robi KS Zębaty - odcina się od tego, mając nadzieję, że inni mądrzejsi pójdą za tym co w konsekwencji będzie skutkowało zmianą regulaminu (czyt. traktowaniem ryb). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Tomku może nie jestem zbyt upartym człowiekiem ale na pewno upierdliwym. Zawody były i będą i tylko od nas zależy jak ta ryba będzie tam traktowana. Jak będziesz na zawodach napierdzielał za każdym razem że tak jest źle to ten mur w końcu pęknie.Dałeś przykład że siedzenie w domu też coś daje ,że zawody muchowe zostały odwołane.Zadam Ci pytanie ile muszkarzy jest w kola? Pewnie jeden zachorował i frekwencji nie było. Lepiej się odwrócić dupą od problemu i dalej narzekać jak to jest źle.Pawle, było mówione, nie raz nie dwa... i co? Zmienił się prezes, i dalej jest jak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 (edytowane) "Powiedz biegaczom na bieżni,że ...no właśnie - mają się relaksować hahahahaha - biegasz? Jeśli nie to zapytaj. Uwierz, że ktoś zajawiony bieganiem, powie Ci, że biegnąc się resetuje, relaksuje mimo wysiłku." Nie myl proszę relaksu z rywalizacją.... Edytowane 11 Stycznia 2017 przez wobo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy69 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Pewnie za mało było mówione i za mało ludzi to mówiło . Pewnie byli nie obecni i pewnie gdzieś tam sobie rządzili . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Potrafię połączyć relaks z rywalizają - czym jest relaks? Relaks, odprężenie, odpoczynek, – stan fizycznego i psychicznego odprężenia. Może być osiągany w procesie relaksacji.Stan relaksu charakteryzuje się zmniejszeniem napięcia mięśniowego (tonusu), tempa pracy serca i ciśnienia krwi, spowolnieniem oddechu.Czyli wg. Ciebie rywalizacja zawsze musi iść w parze z podwyższonym ciśnieniem, nerwowością, spiętymi pośladkami, sapaniem?Dyskutujemy teraz stricte nad Azotami, ale chciałbym dopisać, że temat za pewne jest dla wszystkich, sądze, że jest wiele takich kół (starego systemu targania ryb w workach). Dlatego, po wymianie zdań,opinii może ktoś skorzysta, może ktoś napisze.Jeszcze dodam, że organizacja zawodów Azotów stoi na wysokim poziomie, wieloletnie doświadczenie itd. na prawdę czapki z głów. Jedynie ta jedna kwestia, aby zmieniło się traktowanie ryb na zawodach. Nie należę do tego koła, ale tak jak wcześniej któryś kolega napisał, że to kwestia dogadania się aby postawić tylu i tylu sędziów i wszystko byłoby ok. No dobrze - no to niech członkowie koła się włączą w to, to będzie miał kto sędziować i ryba będzie mniej cierpieć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy69 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Potrafię połączyć relaks z rywalizają - czym jest relaks? Relaks, odprężenie, odpoczynek, – stan fizycznego i psychicznego odprężenia. Może być osiągany w procesie relaksacji.Stan relaksu charakteryzuje się zmniejszeniem napięcia mięśniowego (tonusu), tempa pracy serca i ciśnienia krwi, spowolnieniem oddechu. Czyli wg. Ciebie rywalizacja zawsze musi iść w parze z podwyższonym ciśnieniem, nerwowością, spiętymi pośladkami, sapaniem? Dyskutujemy teraz stricte nad Azotami, ale chciałbym dopisać, że temat za pewne jest dla wszystkich, sądze, że jest wiele takich kół (starego systemu targania ryb w workach). Dlatego, po wymianie zdań,opinii może ktoś skorzysta, może ktoś napisze. Jeszcze dodam, że organizacja zawodów Azotów stoi na wysokim poziomie, wieloletnie doświadczenie itd. na prawdę czapki z głów. Jedynie ta jedna kwestia, aby zmieniło się traktowanie ryb na zawodach. Nie należę do tego koła, ale tak jak wcześniej któryś kolega napisał, że to kwestia dogadania się aby postawić tylu i tylu sędziów i wszystko byłoby ok. No dobrze - no to niech członkowie koła się włączą w to, to będzie miał kto sędziować i ryba będzie mniej cierpieć.Zapraszam na zawody do koła Azoty Tarnów . Startowe Ci opłacę i tam na miejscu ponarzekamy jak to jest źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomason Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Znam ludzi - skądinąd doskonałych wędkarzy,którzy w zawodach udziału nie biorą.I koniem byś ich tam nie zaciągnął.A jeśli chcesz brać udział to bądź aktywny.Nie obrażaj się,lecz właśnie zgłaszaj postulaty.Pokazuj pożądane zachowania.To zadziała....Dokładnie. Idąc na zawody należy się liczyć z tym, że niektórzy idą tam rywalizować, a nie zawężać sobie stosunki międzyludzkie. Myśle, że wszystko zależy od naszego podejścia do sprawy.Jak ja np. idę gdzieś w sensie stricte towarzyskim, to nie obchodzi mnie to, czy ktoś tam mocny rywalizuje ze sobą czy nie. Zawody, to jednak zawody, a nie spotkanie towarzyskie przy piwku. Nie można mieć pretensji do kogoś, że przyszedł na zawody rywalizować, bo takie eventy z reguły tworzy się po to, zeby rywalizować między sobą. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lysy69 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Ciebie też zapraszam .Czym więcej nie zadowolonych ludzi na zawodach tym więcej daje do myślenia.Samym pisaniem w necie nie zmienimy tego wszystkiego. Każdy potrafi narzekać po kontach a mało który to powie prezesowi prosto w oczy przy wszystkich. Taka nasza natura,narzekać,nie uczestniczyć ,bojkotować. Trzeba wyjść przed szereg i głośno w oczy mówić, nawęd i 1000 razy. Czym więcej takich głosów na zawodach tym lepiej. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Ostatnie zawody Azotów na jakich byłem i po nich stwierdziłem że to bez sensu...Złowiłem dwa klenie, być może uplasowałbym się z nimi gdzieś w pierwszej 10-tce. Jednak stanąłem przed dylematem, targać we worku czy wypuścić (czas do przejścia bez dostępu do świeżej wody ok. 20-25min). Postanowiłem puścić i wrócić bez ryby. Na pytania wędkarzy "No i jak? " "Złowiłeś coś?" itp. odpowiadałem, były dwa klenie jeden taki drugi taki, ale puściłem bo nie będę ich męczył w worku...i od tego czasu tam nie jeżdżę, bo nikt mi nie zabroni iść tam gdzie cisza i spokój i złowić ryby, sfotografować, zgłosić do komisji zdjęcie, a nie zamierzam łowić tuż pod nosem szanownych sędziów tylko po to aby było blisko... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 łysy piszę się na tą akcje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Dosadnie napisane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ag53 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Panowie, założyłem ten wątek w celu dowiedzenia się w jaki sposób zgodnie lub nie zgodnie z obowiązującymi przepisami są rozgrywane zawody towarzyskie w waszych kołach, klubach. Wiedzę tą chciałem wykorzystać w celu ewentualnego wskazania nieprawidłowości w rozgrywanych zawodach. A w konsekwencji do anulowania wyników /odwołania zawodów/. A widzę, że niektórzy koledzy nie zrozumieli moich intencji i zamiast wskazywać konkretne rozwiązania wolą wytykać innym ich postawę.Osobiście mógłbym też podać parę przykładów nie prawidłowo przeprowadzanych zawodów w ościennych klubach, ale po co, nie zmieni to rzeczywistości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noen Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 to i ja się wypowiem w tym jakże fascynującym i pociągającym temaciku przedstawię na jakich zasadach organizuje się zawody spinningowe w poszczególnych kołach/klubach w moim regionie (wg mnie są to dopuszczalne formy sędziowania do sprawnego przeprowadzenia rywalizacji):1. sędziowie sektorowi – sposób najlepiej opisany w regulaminie sportowym PZW do poczytania pod linkiem który podrzuca Bartekhttp://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/4/wiadomosci/29812/pliki/zosw_cz_3_2017poprawiona.pdfto jest sposób wręcz idealny jak każdy zawodnik lub max dwóch ma przydzielonego swojego sędziego który zawsze jest w pobliżu, po złowieniu natychmiast zmierzy rybę i niezwłocznie ją wypuści do wody. Niestety sposób ten w naszych realiach jest niemal niemożliwy do wykonania ze względu na brak ludzi do takiego zajęcia. Trzeba się więc ratować inaczej.2. miarki i zdjęcia – omówię to na przykładzie Klubu Spinningowego Zębaty Bochnia w których aktywnie biorę udział (mówimy tu m.in. o takich imprezach jak Pstrąg Doliny Raby, Kleniowy Puchar Raby czy Drapieżnik Raby). Przy zapisach każdy zawodnik otrzymuje miarkę z odpowiednim numerem startowym przypisanym do nazwiska zawodnika. Jego obowiązkiem jest posiadanie aparatu cyfrowego lub w telefonie komórkowym. Po złowieniu ryba umieszczana jest przy miarce tak by skala miarki była widoczna. Po wykonaniu zdjęcia ryba jest niezwłocznie wypuszczana do wody. Po zakończeniu rywalizacji zawodnik przedkłada komisji sędziowskiej zdjęcie na karcie sim itp. lub wysyła mailem, mmsem. Długość ryby dokładnie odczytywana jest na sędziowskim laptopie. Można też odczytu dokonać z urządzenia zawodnika jeżeli na to pozwala jego stan.. oczywiście stan urządzenia a nie zawodnika Klub Zębaty nie jest odosobnionym przypadkiem stosowania takich zasad. Spotkałem się z nimi także na zawodach klubów takich jak: JKS Trout, Koło Sędziszów Miasto, Rapa Bolesław czy Salmo Klub Roztocze. Przykładów jest więcej ale nie wymieniam bo nie byłem 3. wzajemne sędziowanie – rozdawane są karty startowe, jeden zawodnik drugiemu mierzy rybę, jej długość wpisuje do karty startowej i oboje się pod tym podpisują. Praktykowaliśmy to na zawodach w kole ale bardziej sprawdził się sposób z miarkami. Takie zasady w minionym roku były na zawodach zaprzyjaźnionego koła PZW w Proszowicach. Dobrze jest – tak jak napisał to kolega powyżej podeprzeć takie wpisy zdjęciami z miarką żeby nie było później wątpliwości. I to by było raczej na tyle udogodnień dla zawodnika i ryby.Drugą częścią moich spostrzeżeń jest jak NIE organizować zawodów:A. „na trupie” na szczęście smutna karta zawodów spinningowych przeszła już do historii pzw więc bez komentarza.B. workowanie ryb – najlepiej omówię to na przykładzie Koła PZW Azoty Tarnów. Na czym to polega? Otóż zawodnik otrzymuje wór foliowy w którym ma dostarczyć złowioną rybę w stanie żywym do sędziego. Zwykle wygląda to tak, że zawodnicy udają się na odległe od bazy stanowiska a żeby nie latać z każdą jedną rybką do sędziego przetrzymują je w siatce we wodzie. Zmieniając stanowiska siata z wody i w czasie przenosin zwykle bez wody. Bo to jest utrudnienie na krótkim dystansie zaworkować rybę by na powrót wrzucić do wody do siatki. Na końcu kwint esencją tych męczarni jest tachanie tego „urobku” w worze w niewielkiej ilości wody żeby przypadkiem zawodnik się zbytnio nie umachał. Często cienki worek rozdzierany jest o ciernie a rybki lądują na pyle na drodze. Kto ocali worek przed całkowitym zniszczeniem zwykle donosi ryby bez wody lub z jej resztką ponieważ wysączyła się po drodze. Ryby konają w mękach lub dogorywają na trawie podczas ich mierzenia aż sędzia raczy łaskawie wszystkie sztuki razem zanieść do oddalonej o ok 30 metrów wody. Zawody na Komorowie z dopuszczeniem Dunajca do wędkowania to już jest zupełna PATOLOGIA! Wasi ziomale noszą po kilkanaście kilkadziesiąt okoni, i dorodne bolenie w takich warunkach z odległych o trzy kilometry główek na Dunajcu! To jest wg was w porządku??? biorąc udział w takich cyrkach przykładacie rękę i otwarcie się pod tym podpisujecie! NIE dla katowania ryb we worach! Ale największy dramat jest w tym że w zawodach okręgowych okręgu tarnowskiego dzieje się to samo!!! zapomina się, że ryba to nie rzecz tylko istota żywa..I teraz pytanie do Was koledzy. Czy jest jeszcze inne koło/okręg które tak się znęca nad rybami??czy Azoty są tylko ewenementem w skali Polski.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuran Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 zawody powinny mieć swój regulamin, i jeśli ktoś do niego się nie stosuje to również ten sam regulamin to powinien określać jakie skutki są braku stosowania się do niego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ag53 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Uważam, że jeśli na zawodach okręgowych /mistrzostwa okręgu/ są stosowane takie metody /ryba w workach/, to koła i kluby biorą z nich przykład. Moją intencją jest opracowanie najlepszej metody /z udziałem kolegów wędkarzy/ i jej usankcjonowanie /wprowadzenie do regulaminu ZOSW. Oraz nałożenie kar na organizatorów nie przestrzegających ich. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noen Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Andrzeju kolego drogi na razie jedynym stwierdzonym przykładem który ew. mógłby czerpać wzorce z okręgu są Azoty. takich klubów nie znam. jeżeli chciałbyś zmienić ogólnie przyjęty regulamin przez GKS to byś musiał trochę tam zadziałać. to że nasz okręg łamie zapisy regulaminu to już ustaliliśmy. pytanie jak to się ma do zawodów towarzyskich. po drugie jeżeli coś ma się zmienić w okręgu to raczej bym na to nie liczył bo jest jedna osoba która sędziuje zawody spinn i tu i tu. dobrze wiesz o kogo chodzi. chcecie coś zmienić to zamiast przerzucać się argumentami zróbcie większą grupą wycieczkę do okręgu i tam próbujcie zadziałać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ag53 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Andrzeju kolego drogi na razie jedynym stwierdzonym przykładem który ew. mógłby czerpać wzorce z okręgu są Azoty. takich klubów nie znam. jeżeli chciałbyś zmienić ogólnie przyjęty regulamin przez GKS to byś musiał trochę tam zadziałać. to że nasz okręg łamie zapisy regulaminu to już ustaliliśmy. pytanie jak to się ma do zawodów towarzyskich. po drugie jeżeli coś ma się zmienić w okręgu to raczej bym na to nie liczył bo jest jedna osoba która sędziuje zawody spinn i tu i tu. dobrze wiesz o kogo chodzi. chcecie coś zmienić to zamiast przerzucać się argumentami zróbcie większą grupą wycieczkę do okręgu i tam próbujcie zadziałaćChętnie dołączymy do waszej grupy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuran Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 (edytowane) tak samo w RAPR jest odniesienie, że zawody rozgrywane są na zasadach ZOSW (pkt VI.10 RAPR), zaś w ZOSW mowa o tym, że sędzia jest jeden na 500 metrów każdego sektora "na każde 500 metrów wyznacza się sędziego kontrolnego. Zawodnicy poruszają się w granicach własnego sektora. Zawodnik jest zobowiązany do przetrzymania ryb w siatce w dobrej kondycji do czasu przybycia sędziego." - plt II.2. 3.1 http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/4/wiadomosci/29812/pliki/zosw_cz_3_2017poprawiona.pdfjak widać to sędzia przychodzi do zawodnika a nie odwrotnie Edytowane 11 Stycznia 2017 przez wuran 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skalka Opublikowano 11 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Panowie krótko w przypadku zawodów wędkarskich najważniejsze są ryby (zachowanie ich dobrostanu), jeśli tak podejdziemy do tematu wszystko jest jasne. Pozdrawiam Sedecznie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ag53 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Panowie Konrad i Marek, tak bardzo dbacie o ryby pokazujecie zdjęcia z ich złym traktowaniem a sami nie jesteście bez winy. Nie mam zamiaru nikogo bronić lub ganić ale "przyganiał kocioł garnkowi" widzicie "drzazgę w czyimś oku a nie widzicie belki we własnym" oto kilka przykładów traktowania ryb przez klubowiczów.https://www.facebook.com/zebatybochnia/photos/a.709525169114129.1073741841.638129422920371/709525875780725/?type=3&theaterhttps://www.facebook.com/zebatybochnia/photos/a.709525169114129.1073741841.638129422920371/709525192447460/?type=3&theaterhttps://www.facebook.com/zebatybochnia/photos/a.709525169114129.1073741841.638129422920371/709525282447451/?type=3&theaterNie zamieszczałem zdjęć z osobami ale można je oglądnąć w "aktywni członkowie klubu" od najmłodszego do starszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 12 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 Pewnie w najbliższej przyszłości będzie możliwe (już jest, problem w kosztach) przydzielenie każdemu zawodnikowi nie tylko specjalnie przygotowanej miarki, ale ponadto maty oraz...kamerki Kamerka oczywiście może być też po prostu wymogiem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 12 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 (edytowane) Panowie Konrad i Marek, tak bardzo dbacie o ryby pokazujecie zdjęcia z ich złym traktowaniem a sami nie jesteście bez winy. Nie mam zamiaru nikogo bronić lub ganić ale "przyganiał kocioł garnkowi" widzicie "drzazgę w czyimś oku a nie widzicie belki we własnym" oto kilka przykładów traktowania ryb przez klubowiczów.https://www.facebook.com/zebatybochnia/photos/a.709525169114129.1073741841.638129422920371/709525875780725/?type=3&theaterhttps://www.facebook.com/zebatybochnia/photos/a.709525169114129.1073741841.638129422920371/709525192447460/?type=3&theaterhttps://www.facebook.com/zebatybochnia/photos/a.709525169114129.1073741841.638129422920371/709525282447451/?type=3&theaterNie zamieszczałem zdjęć z osobami ale można je oglądnąć w "aktywni członkowie klubu" od najmłodszego do starszego.Może te zdjęcia nie powinny trafić w sieć, ale uważam że nie są one najgorsze bynajmniej nie rażą bardzo po oczach, jest wiele tego typu!Pierwszy przypadek jeśli chodzi o pyszczek pstrąga to mógł już mieć taki zanim został złowiony - ile to razy są problemy z wyhaczeniem okonia, kruchy pysk :? wiem wiem okoń to nie pstrąg ale też ryba - byc może zawinił wędkarz, tego nie wiem.Drugie zdjęcie jest pstrąg, jest woda, położony, do połowy zanurzony na czas zdjęcia, nie leży na suchej glebie. Wiele tutaj takich zdjęć (na forum), chociażby pierwsze co mi do głowy przychodzi zdjęcia kleni, a może kleników położonych w "artystyczny" sposób na kamieniach.Trzecie, no proszę Cię Andrzeju! Przyznaj ile razy zdarzyło Ci się takich przypadków z boleniem? Ale wiesz jaka jest różnica? W 1 i 3 przypadku na to wędkarz nie miał wpływu lub nie miał większego wpływu, co innego trzy ledwo żywe bolenie po podróży w w worku aaa i nie tylko bolenie i nie tylko wtedy, można było przewidzieć, oszacować czy dożyją. Ale ok ok! Wróćmy, bo trochę to w złą stronę zabrnęło.Jeśli chodzi o to co chciałeś usłyszeć, to najlepszą formułą jest zdjęcie z miarką + pomiar przez sędziego, który to podejdzie do zawodnika i zmierzy złowioną rybę. I teraz kwestia ile z tego w danym klubie/kole można spełnić.Obojgu nam zależy aby wszystko funkcjonowało jak należy, myślę, że oboje kochamy podobnie naszą pasję, rozsądek, umiar i szacunek do przyrody nie tylko do samej ichtiofauny, ale do otoczenia, bo na prawdę za XX lat możemy nie mieć co łowić potykając się o tony śmieci na brzegu . Podsumowując wydaje mi się, że jednogłośnie Panowie trzeba powiedzieć NIE dla WORKÓW! Mamy XXI wiek technika idzie do przodu, myślę że 90% społeczeństwa posiada aparat cyfrowy kompakt, komórkę, a tu widzimy przykład "średniowiecza".Jedyną metodą jest zgłaszanie tego i należy liczyć, że władza posłucha, pójdzie za głosem wędkarzy, a nie dla swojej wygody. Jeśli się zgadzamy, to proponuję zejść z tematów Tarnowskiego koła, bo tylko niepotrzebne frustracje i nerwy powstają. A jeśli będzie to tylko możliwe zacząć działać. Edytowane 12 Stycznia 2017 przez obcy91 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ag53 Opublikowano 12 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 Pewnie w najbliższej przyszłości będzie możliwe (już jest, problem w kosztach) przydzielenie każdemu zawodnikowi nie tylko specjalnie przygotowanej miarki, ale ponadto maty oraz...kamerki Kamerka oczywiście może być też po prostu wymogiem.Przeglądając iinternet spotkałem się z organizacją zawodów gdzie jest obowiązek używania maty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.