Skocz do zawartości

Zawody spiningowe w Kołach, Klubach i inne


Rekomendowane odpowiedzi

Co do rozgrywania zawodów towarzyskich w Klubach, miarki i aparaty są jak najbardziej na miejscu.

Problem zaczyna się w Kołach, w regulaminie OZSW nie ma mowy o "miarkach", więc zawody byłyby niezgodne z przepisami, "i tu jest pies pogrzebany". :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli donoszenie ryb do komisji sędziowskiej w workach foliowych jest łamaniem regulaminu, bo ani w R.A.P.R. ani też w ZOSW nic nie ma napisane że zawodnik ma obowiązek lub prawo donieść złowione ryby w worku foliowym na miejsce w którym szanowna komisja rozbiła swój obóz :)

I tak wiadomo, że Polak potrafi obejść każdy przepis, także powiększanie zawartości wszelkiego rodzaju regulaminów niewiele by tu pomogło.

Im prościej, tym przejrzyściej i jaśniej.

 

A na zawodach różnie to bywa z tym noszeniem ryb do ważenia.

Jedni bardziej przywiązuja do tego wage, inni mają to gdzieś.

Wiele zależy od organizatora czego wymaga od uczestników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozgrywania zawodów towarzyskich w Klubach, miarki i aparaty są jak najbardziej na miejscu.

Problem zaczyna się w Kołach, w regulaminie OZSW nie ma mowy o "miarkach", więc zawody byłyby niezgodne z przepisami, "i tu jest pies pogrzebany".

problemem w kołach jest liczba sędziów a nie miarki, bo trzymając się ZOSW to sędzia mierzy, więc jak masz 30 chłopa na spining to potrzebujesz odcinka brzegu ok 5 km,a to już 10 sędziów  sektorowych i jeden główny. Okręg Lubelski ma np zrobione przez siebie miarki (piekielnie niewygodne, zbyt krótkie itp) i co zawody wypożycza poszczególnym kołom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość lubelskich klubów spinningowych ma swoje miarki (uzupełniane przez okręgowe jak napisał kolega wyżej). Zawody GP w tej dyscyplinie od kilku lat odbywają się na żywej rybie (Mistrzostwa Okręgu też) każdy zawodnik jest jednocześnie sędzią dla kolegów z innych klubów. W klubach miarka z numerkiem/znaczkiem fotka z rybą. Nie ma żadnych problemów :). To nie Mistrzostwa Świata, więcej zaufania do ludzi (patologię eliminować bezwzględnie) po pierwszej edycji wszystko się wyjaśni miłej zabawy. Jak na zawodach haki bezzadziorowe to  prywatnie też ;) . Pozdrawiam Serdecznie  

Edytowane przez skalka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem organizacja zawód w strukturach pzw według zosw powinna stanowić bezwzględne minimum. Jeśli organizator nie jest wstanie zorganizować zawód zgodnie z regulaminem opracowabym przez GKS to nie powinniśmy ich organizowac. Oczywiście z uwagi na dobro ryb, na poziomie kół lub klubów można modyfikować regulamin o kwestie dokumentacji fotograficznej itp. Zawody to spotkanie zawodników sportowców, a nie spotkanie towarzyskie po którym ktoś z pierwotnego założenia zabiera do domu worek ryb. Nie neguje wędkarzy zabierając ryby, ale zawody powinny być nacechowane wędkarstwo sportowym, czyli złow i wypuśc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie neguje wędkarzy zabierając ryby, ale zawody powinny być nacechowane wędkarstwo sportowym, czyli złow i wypuśc.

Zgoda, ale zobacz, że samo PZW wymaga zawodów na żywej rybie tylko od poziomu zawodów okręgowych, i tu jest pies pogrzebany. Gdyby był obowiązek aby wszystkie zawody mistrzowskie koła i klubu były na żywej rybie wtedy sytuacja byłaby inna. A tak jest furtka zostawiona specjalnie dla (chyba) dominującej większości wędkarzy z PZW

Edytowane przez wuran
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś wykorzystuję lukę i organizuje tzw zawody towarzyskie to popieram zawodników którzy po prostu bojkotuja takie zawody. Nie ma się co denerwować a organizator z uwagi na mniejszą frekwencję nie zapełni wora. Z roku na rok mamy coraz więcej otwartych zawodów organizowanych na coraz wyższym poziomie. Więc mamy w czym wybierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, ale zobacz, że samo PZW wymaga zawodów na żywej rybie tylko od poziomu zawodów okręgowych, i tu jest pies pogrzebany. Gdyby był obowiązek aby wszystkie zawody mistrzowskie koła i klubu były na żywej rybie wtedy sytuacja byłaby inna. A tak jest furtka zostawiona specjalnie dla (chyba) dominującej większości wędkarzy z PZW

 Owszem przepisowo ma się to nijak. Jednak wydaje mi się, że pomału pomału mentalność się zmienia, i większość kół, klubów chce pójść drogą tzw. C&R w excellent condition :D czyli wędkarstwo etyczne wobec ryb (?!) . Dlatego dziad zawsze zabierze tonę ryb, ale wędkarz powinien się zastanowić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem panowie czy dobrze piszecie ale gdzie jest napisane, że na zawodach towarzyskich można beretować ryby? podejrzewam że trzeba poszukać odpowiedzi czytając wnikliwie wszystkie te regulaminy dotyczące zawodów, statut pzw, RAPR i regulacje dotyczące organizatorów zawodów czyli tonę papieru. pamiętam niechlubne czasy gdy zawody były organizowane "na trupie". u nas w kole też niestety to było. wszedł jakiś przepis i nagle wszyscy zaczęli organizować na żywej rybie. kwestia tylko wyjaśnienia co wolno a czego nie wolno robić. na pewno nie wolno męczyć ryb we worach bo jest to sprzeczne chociażby z ustawą o ochronie zwierząt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś ktoś taki regulamin powiesił na PZW http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/1658/cms/szablony/14031/pliki/regulamin_spinning.pdf

ale jak patrzyłem na ZOSW w 2014 i obecny 2017 to nie ma takiego wymogu. Są wymogi dla zawodów krajowych i eliminacyjnych bo ZOSW rozróżnia 4 typy zawodów: mistrzowskie;ogólnopolskie z cyklu "Grand Prix Polski” (GPP); eliminacyjne;towarzyskie.A wszystkie zawody eliminacyjne do mistrzostw Polski,Mistrzostwa Polski i Grand-Prix Polski muszą być rozgrywane wyłącznie na żywej rybie. Można przyjąć pokrętną definicję, że skoro mistrz klubu / koła startować może do okręgowych mistrzostw a potem jako mistrz okręgu do MP to już zawody eliminacyjne w kole/klubie podciągać można pod pośrednie eliminacje krajowe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej to by chyba było napisać zapytanie do GKS z prośbą o wyjaśnienie kto co może robić na zawodach bo na razie wygląda na to że jest pełno jakichś niezidentyfikowanych furtek a każdy po swojemu interpretuje te kulawe i zamotane przepisy. gdzieś musi być jasno napisane jakie prawo rządzi zawodami towaszyskimi

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na "jerkbait.pl" był taki temat "zawody na "żywej" rybie ...?!?" rozpoczęty przez @klubklen w 2007roku. Dyskutowano tam nad zmianą pokoleniową w PZW, bojkotem zawodów /siedzeniem w domu/. Minęło 10lat, młode pokolenie się zestarzało, zawody dalej są przeprowadzane /nie upadły jak to było sugerowane/. Mniejsza ilość zawodników, zawody są nie przeprowadzane. Dalej w przepisach jest furtka dla przeprowadzania zawodów na martwej rybie jak słusznie zaznaczył @wuran. Kultura wędkarska znacznie się poprawiła /nie wszystkim/, telefony komórkowe to standard. Dlatego należy działać, naciskać na władze PZW, okręgu, koła klubu, na przeprowadzanie zawodów zgodnie z przepisami i etyką wędkarską a nie siedzieć z założonymi rękami. Teoria nie ma mnie na zawodach jestem "niewinny" nie prowadzi do niczego.

Najlepszym rozwiązaniem /moim zdaniem/ na zawodach koła i klubu jest stosowanie miarek i zdjęć, nieuczciwych wędkarzy nie da się wyplenić. Należy mieć więcej zaufania do kolegów z klubu lub z koła. Nieuczciwe postępowanie na zawodach wcześniej czy później wypłynie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Tomku, tylko że te worki to nie jest nakaz! Bo jeśli chcesz to przyjdź z wanną na plecach i tam umieszczaj ryby i tachaj je 5km :) Oni nie nakazują, w ich mniemaniu jest to udogodnienie i lekkie alibi taki worek. Dlatego zawsze będą w stanie się jakoś wybronić, a ostatecznie użyją argumentu nie pasuje? Wypad! Taka prawda. Ale ja wierzę w to, że to się zmieni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem że głównym problemem jest ilość ryb w wodzie .Jakby był ich dostatek to nawet zawody na martwej rybie nie czyniły by wielkiej szkody . Na mistrzostwach okręgu czy innych zawodach okręgowych z cyklu gpx bywa tak że latem zawodnik czeka z rybą 1.5 godziny a złowil ją schodząc z miejscówki ,do następnej ma 300 -400 m i niosąc tę rybę w siatce latem ją zabije .Sędziów brak bo leżą pod drzewem i tak ze 2 razy na całe zawody się przespacerują .Oczywiście zawodnicy z miejscowości z której pochodzi sędzia mają nr tel do niego . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacje, które koledzy opisują to patologia i trzeba z tym walczyć. Niestety pokutuje stereotyp, że osoby reagujące traktowane są jak kapusie i takie tam (jak sąsiad tłucze dziecko za ścianą to lepiej się nie wtrącać bo to ich domowe sprawy). Problemów o których się nie mówi (reaguje) nie ma. Numery sędziów ogłaszane są na odprawie, która odbywa się zawsze przed zawodami. Podawane są ramy czasowe, regulamin zawodów (który powinien wcześniej zawodnikom być znany), numery telefonów do sędziów sektorowych i sędziego głównego. Odpowiedzialność za organizację ponosi Organizator (klub, okręg, koło). Wędkarz jak coś mu się nie podoba może opłacić składki w dowolnym Okręgu, Kole (zmienić klub). Od kilku lat pomimo, że w Lublinie kół wędkarskich nie brakuje opłacam w kole z Zakrzówka bo wiem, że chłopaki działają. Pozdrawiam Serdecznie i życzę trafnych wyborów ;) .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju,

chcecie walczyć z workowaniem na zawodach jeżdżąc na nie i workując ryby - to jest wasza sprawa i nic nam do tego!

Klub Spinningowy Zębaty Bochnia powstał sześć lat temu i od tamtego czasu działa prężnie i aktywnie. od samego początku jeździliśmy na wasze zawody. jeździliśmy, apelowaliśmy, wnioskowaliśmy i co? za każdym razem z szyderczym uśmieszkiem ta sama gadka pana M. byliśmy także zawsze na mistrzostwach okręgowych i to samo. mało, byliśmy nawet w biurze okręgu. lipa. czy to oznacza, że przez kolejne 6, 12, 20 lat mamy jeździć żeby nic nie wskórać??! od minionego roku przyjęliśmy nową strategię. nie jeździmy na te zawody, bojkotujemy. i nie martwcie się bo w tym samym czasie z pewnością nie będziemy siedzieć w domu tylko pojedziemy na inne bardziej wartościowe zawody.

 

faktycznie tu już nie ma o czym dyskutować. raczej wszystko zostało powiedziane. każdy wyciągnie wnioski odpowiednie dla siebie.

pozdrawiam serdecznie

i do zobaczenia NIE na zawodach Azotów ;)

NIE dla workowania ryb!

tyle w temacie..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co miał zgłaszać ? Że transportowanie żywych ryb w workach jest łamaniem R.A.P.R?  W tej konkretnej sytuacji nie ma łamania regulaminu. Gdy będę zarzucał organizatorom towarzyskich zawodów że one są niezgodne z R.A.P.R muszę być pewny na 100% że tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polski język prawny jest bardzo zawiły. Jeszcze raz napiszę :przechowywanie żywych ryb w workach jest naruszeniem R.A.P.R  ale

transport żywych ryb w workach albo w innych pojemnikach już nie jest naruszeniem regulaminu. I tu jest pies pogrzebany. 

  Podążając dalej Twoim tokiem myślenia to wszystkie zarybienia na które ryba dotarła w foliowych worach były niezgodne z regulaminem?

Edytowane przez lysy69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polski język prawny jest bardzo zawiły. Jeszcze raz napiszę :przechowywanie żywych ryb w workach jest naruszeniem R.A.P.R  ale

transport żywych ryb w workach albo w innych pojemnikach już nie jest naruszeniem regulaminu. I tu jest pies pogrzebany. 

  Podążając dalej Twoim tokiem myślenia to wszystkie zarybienia na które ryba dotarła w foliowych worach były niezgodne z regulaminem?

nie myl dwóch różnych uprawnień, martwą rybę mogę kupić i w supermarkecie i nieść w gazecie jak mi się podoba lub w kieszeni marynarki ale z tego nie wynika prawo do noszenia ryb w workach na zawodach. Zarybień dokonuje się w imieniu i na rzecz uprawnionego do rybactwa na danym terenie i tego nie określa ani RAPR ani ZOSW a zawody są na podstawie ZOSW, a tam mowa o siatce a siatka do przechowywania ryb opisana jest w RAPR pkt IV. 3.5. Jeśli masz wątpliwości napisz do głównego kapitanatu sportowego i tam Ci powinni rzeczy wyjaśnić. Jak będziesz miał ich wykładnię to potem możesz zgłosić organizatora takich zawodów do sądu koleżeńskiego odpowiedniego szczebla

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie myl dwóch różnych uprawnień, martwą rybę mogę kupić i w supermarkecie i nieść w gazecie jak mi się podoba lub w kieszeni marynarki ale z tego nie wynika prawo do noszenia ryb w workach na zawodach. Zarybień dokonuje się w imieniu i na rzecz uprawnionego do rybactwa na danym terenie i tego nie określa ani RAPR ani ZOSW a zawody są na podstawie ZOSW, a tam mowa o siatce a siatka do przechowywania ryb opisana jest w RAPR pkt IV. 3.5. Jeśli masz wątpliwości napisz do głównego kapitanatu sportowego i tam Ci powinni rzeczy wyjaśnić. Jak będziesz miał ich wykładnię to potem możesz zgłosić organizatora takich zawodów do sądu koleżeńskiego odpowiedniego szczebla

A pisałeś tam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...